vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 Witam kolegów, Na wstępie przepraszam, że zakładam drugi wątek dotyczący ładowania jak i alternatora, ale podejżewam, że moja usterka jest troszkę poważniejsza i nie do końca związana z alternatorem. Zacznę może od początku. Pierwsze objawy pojawiły się na wyjeździe wakacyjnym, wtedy to astra i alternator były mocno eksplaotowane, mianowicie jako źródło prądu 220V była przetwornica, oraz dodatkowe akumulatory były używane do pompy do wydobywania wody ze studni, oraz kilka innych rzeczy ogólnie podczas wyjazdu na postoju astra przepaliła prawie 50 litrów LPG. Podczas wyjazdu również padł mi rozrusznik, ale on już wcześniej dawał oznaki powolnej agonii został wymieniony na egzemplarz wybrany na szrocie. Teraz meritum, podczas pracy alternator dawał napięcie pod dość dużym obciążeniem - 12,3 V przy wyładowanych akumulatorach napięcie rosło, z czasem ładowania napięcie rosło, maks jaki był osiągany to 13,2 V. W dzień powrotu podczas rozruchu zauważyłem, że nie świeci mi się kontrolka ładowania (kluczyk w pozycji zapłonu), jak zgasiłem silnik kontrolka "akumulatora" się nie zaświeciła. Ponowny rozruch ta sama sytuacja. Sprawdziłem prąd wzbudzeniowy - jest taki sam jak napięcie na akumulatorze prawie 13V (słaby akumulator). Podczas odpalenia i pracy na biegu jałowym brak ładowania, ładowanie pojawia się dopiero po przegazowaniu, przy obciążonym na maks alternatorze (dmuchawa, wiatrak chłodnicy, ogrzewanie szyby, długie, przeciwmgielne, muzyka na maksa), brak ładowania napięcie spada, bez obciążenia ładowanie nieznacznie większe od napięcia samego akumulatora. Po konsultacji z Toshem winą zaistniałej sytuacji obarczyłem regulator napięcia wraz z szczotkami. Został podmieniony alternator na sprawny tzn: przy odpaleniu brak kontrolki, ale ładowanie pojawiło się zaraz po odpaleniu, a na biegu jałowym 14,2 V, przy obciążeniu na biegu jałowym 13,5V. Po przejechaniu na nowym alternatorze ponad 150 km, pojawiła się kontrolka akumulatora przy rozruchu więc myślę, że wszystko git. Ale niestety ostatnio znowu kontrolka się nie zapala i drastycznie spadło ładowanie. Koledzy ratujcie co może być przyczyną tej awarii? Jakie ruchy diagnostyczne polecacie abym wykonał? PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rds Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 Kabelek wzbudzenia (kontrolki), nie jest uszkodzony? Ja mialem w c16nz identyczny problem z kontrolka. Kabel był zgnity, jednak nie przy samym alternatorze, tylko w odleglosci okolo 40cm od alternatora, konkretnie w peszlu. Wymieniłem czesc kabla i mialem spokoj do konca uzytkowania tego auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Kabelek wzbudzenia (kontrolki), nie jest uszkodzony? Jego stanu technicznego nie badałem tylko sprawdziłem napięcie, jak go odkręciłem od altka ładnie pokazał napięcie jakie jest na aku. Pytanie - dużo rozbierania jest aby się dobrać do tego kabla na całej długości?? Wolałbym go wymienić całkowicie, jeżeli to jego byłaby wina, ale tak czy siak muszę go sprawdzić. W sumie to może być jego wina, podczas wymiany rozrusznika dużo musiałem się nagimnastykować z powodu LPG i braku podnośnika czy kanału (odkręciłem i wyjąłem go górą). PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rds Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 Juz dokladnie nie pamietam, ale ten kabelek chyba "idzie" w kierunku złacza w okolicy akumulatora, lutowalem ten kabel okolo 10cm przed zlaczem, pozostala czesc, byla juz utleniona/zgnita. Cala czynnosc jest prosta Wedlug mnie, masz uszkodzony ten przewod, zakladajac, ze alternator jest rzeczywiscie sprawny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Juz dokladnie nie pamietam, ale ten kabelek chyba "idzie" w kierunku złacza w okolicy akumulatora, Hm... to nie daleko myślałem, że zagłębia się dalej do stacyjki jakoś, może dzisiaj go zbadam. > Wedlug mnie, masz uszkodzony ten przewod, zakladajac, ze alternator jest rzeczywiscie sprawny. Miejmy nadzieje, że faktycznie to tylko to. Alternator jest sprawny Tosh ręczy za niego głową gdyż dzięki jego uprzejmości pożyczył mi swój zapasowy na czas, aż ja swój zregeneruje. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rds Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Hm... to nie daleko myślałem, że zagłębia się dalej do stacyjki jakoś, może dzisiaj go zbadam. Nie napisałem, ze na 100%, tak na 99% > Miejmy nadzieje, że faktycznie to tylko to. Alternator jest sprawny Tosh ręczy za niego głową gdyż > dzięki jego uprzejmości pożyczył mi swój zapasowy na czas, aż ja swój zregeneruje. Ja bym za nic nie reczyl glowa . U mnie tez gdzies sie "przewraca" zdrowy alternator od c16nz. > PZDR VEN Daj znac co i jak. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Nie napisałem, ze na 100%, tak na 99% Miałeś racje, przewód wzbudzeniowy idzie złącza koło akumulatora. > Ja bym za nic nie reczyl glowa . Jednak głowa Tosha jest bezpieczna. U mnie tez gdzies sie "przewraca" zdrowy alternator od c16nz. 70A?? czy może 100A?? > Daj znac co i jak. A więc wziąłem się i zrobiłem. Wyszarpałem całą wiązkę od alternatora po przez rozrusznik do samego złącza, rozebrałem z peszli i to co zobaczyłem to Popatrzyłem z zażenowaniem nad jakością zabezpieczenia przewodów i wziąłem się za robotę. Wpierw wyodrębniłem sam przewód wzbudzeniowy, zastąpiłem go przewodem głośnikowym 1,5 mm (wybrałem taki ze względu na lepszą jakość miedzi) i od wtyczki przy akumulatorze kleiłem izolacją parcianą, szkoda że nie zrobiłem zdjęć bo naprawdę ładnie mi to wyszło, schowałem przy okazji dodatkowe przewody 2,5 mm które prowadziłem od aku do alternatora, pozawijałem wszystko w peszle na nowo, niestety peszel, który szedł od alternatora do rozrusznika musiałem wymienić, ponieważ stary obcierał o blok silnika i sie wykruszył i miałem przewody na wierzchu. Wynik mojej pracy: - porządek pod maską z przewodami i peszlami, nic o nic nie obciera i się nie plącze - no i najawżniejsze mam ładowanie Po przekręceniu w pozycję zapłon pojawia się kontrolka akumulatora. Napięcie na aku na jałowym 13,8 V na alternatorze uwaga: 14,6 (więc głowa Tosha jest bezpieczna ), na obciążeniu ładowanie na aku 12,6 i powolutku rośnie, a na alternatorze 14,2 W tej chwili akumulator ładuje się w domu, gdyż wskazuje tylko 12,2 V. Najśmieszniejsze, że nie widziałem uszkodzenia oryginalnego przewodu. Pewnie gdzieś się utlenił nie chciało mi się szukać gdzie, więc wymieniłem cały. Po ciężkiej pracy mogę spokojnie kolegi zdrowie za podpowiedź. Dzięki wielkie i pozdrawiam VEN PS: Ale ludzie dziwnie na mnie patrzyli jak w niedziele wygrzebywałem makaron spod maski samochodu, jedyne co mnie rozbawiło to jak z tego samego parkingu kilka aut dalej sąsiad ładował na lawetę swojego paska w tedeiku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 Jak już miałeś wszystko wybebeszone, trzeba było pociągnąć dodatkowy porządny przewód z alternatora do akumulatora, bo: > Napięcie na aku na jałowym 13,8 V na alternatorze uwaga: 14,6, na obciążeniu ładowanie na aku 12,6 a na alternatorze 14,2 wygląda tragicznie. Pozdroofka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Jak już miałeś wszystko wybebeszone, trzeba było pociągnąć dodatkowy porządny przewód z alternatora > do akumulatora, bo: Quote: schowałem przy okazji dodatkowe przewody 2,5 mm które prowadziłem od aku do alternatora, Ależ mam, tylko aku jest rozładowany i stąd te niskie napięcie na aku. Na + przy alternatorze i jego obudowie napięcie było 14,6. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > przewody 2,5 mm Chyba niechcący postawiłeś przecinek między 2 i 5 . > tylko aku jest rozładowany i stąd te niskie napięcie na aku. Teoretycznie napięcie w całej instalacji powinno być takie samo. Jeżeli są jakieś różnice, to wynikają wyłącznie ze spadków napięć na przewodach i łączeniach. Przy połączeniu o rezystancji 0 ohm alternatora z akumulatorem napięcia na obu są takie same, i nie ma tu nic do rzeczy stopień naładowania akumulatora. Ten stopień może mieć wpływ na samą wartość napięcia, ale nie na różnice w różnych punktach instalacji. > Na + przy alternatorze i jego obudowie napięcie było 14,6. I teraz zrób żeby prawie tyle samo było na akumulatorze. Dając przewód 25mm2 (nie ma przecinka) różnica między alternatorem a akumulatorem nie przekracza 0,2V przy znacznym obciążeniu. Bez obciążenia są to setne części wolta. Pozdroofka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rds Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Miałeś racje, przewód wzbudzeniowy idzie złącza koło akumulatora. Nie bylem pewny, mam ostatnio sporo "na glowie" . Jednak dobrze pamietalem > Jednak głowa Tosha jest bezpieczna. To dobrze, bo Tosh ma ,,leb jak sklep" > U mnie tez gdzies sie "przewraca" zdrowy alternator od c16nz. > 70A?? czy może 100A?? 70A, na waski pasek. > Po ciężkiej pracy mogę spokojnie kolegi zdrowie za podpowiedź. > Dzięki wielkie i pozdrawiam VEN Od tego jest to forum > PS: Ale ludzie dziwnie na mnie patrzyli jak w niedziele wygrzebywałem makaron spod maski samochodu, > jedyne co mnie rozbawiło to jak z tego samego parkingu kilka aut dalej sąsiad ładował na > lawetę swojego paska w tedeiku. Jak mam cos do zrobienia to robie, nawet w niedziele. Poczatkowo zona sie burzyla, jednak w krotkim czasie zmienila zdanie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Chyba niechcący postawiłeś przecinek między 2 i 5 . tak tak ... zgadza się > Teoretycznie napięcie w całej instalacji powinno być takie samo. Jeżeli są jakieś różnice, to > wynikają wyłącznie ze spadków napięć na przewodach i łączeniach. Zobaczę jak będzie po podłączeniu naładowanego akumulatora. W zeszłym roku po zainstalowaniu tych przewodów napięcie na aku było takie samo jak na alternatorze. Jak będzie źle to będę działał, teraz już tylko dołożenie, wymiana a nie sztukowanie. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 słuchaj lelka bo dobrze prawi, siada ci napięcie na drutach albo na przyłączach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tosh79 Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 Napiecia w instalacji pomiedzy aku i alternatorem w moim pieknym wozie prezentowalem w tym watku o swiatlach , wiec wszystko zgadza sie z Twoimi prawdami... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tosh79 Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 >Alternator jest sprawny Tosh ręczy za niego głową gdyż > dzięki jego uprzejmości pożyczył mi swój zapasowy na czas, aż ja swój zregeneruje. Przeciez badziewia Tobie (i nikomu innemu) bym nie uzyczyl w sytuacji awaryjnej. Poza tym wykonales kawal dobrej roboty Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 21 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Przeciez badziewia Tobie (i nikomu innemu) bym nie uzyczyl w sytuacji awaryjnej. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że zawsze Cię męczę z problemem którym nie mogę sobie poradzić. >Poza tym wykonales > kawal dobrej roboty Jak zregeneruje swój altek, to zarzucę kilka fotek z mojej pracy. Aha poziom napięcia akumulatora podczas ładowania na poziomie w tej chwili to 13,57 przy ładowarce procesorowej i ciągle powoli idzie w górę. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tosh79 Napisano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2011 > Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że zawsze Cię męczę z problemem którym nie mogę sobie > poradzić. Wez sie...uspokoj. Po to jest AK i ludzie, zeby sobie pomagac Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 24 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 A więc akumulator naładowany do maksa (tyle ile przyjął), napięcie w spoczynku: 12,7 Podłączyłem i... Na aku 13,2 a na alternatorze 14,3, dzięki uprzejmości mojego kolegi z pracy zagarnąłem przewód 16mm kwadrat, coś lekko większy od tego co daje minus na masę od akumulatora, zakułem w ładne miedziane oczka i podłączyłem dodatkowo minus i masę zaraz od alternatora górna śruba mocująca alternator. Dokonałem ponownych pomiarów: Na akumulatorze bez obciążenia równe 14 na alternatorze 14,06. Myślę, że te 0,06 to już sobie daruje. Dzięki Lelku za zmobilizowanie i wyrównanie napięcia na aku i altku. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 > Dzięki Lelku za zmobilizowanie Pozdroofka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 24 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Próżne były pierwsze moje zachwyty. Dzisiaj pokonałem prawie 400 km i moje obserwacje: Po sprawdzeniu ładowania na obciążeniu maksymalnym, kontrolka znowu zgasła i nie raczyła się zaświecić. Ale będąc pewnym instalacji ładującej akumulator i miernikiem włączonym do zapalniczki ruszyłem, z włączonymi światłami plus dmuchawa na 2 oraz radio ładowanie kreowało się na początku na poziomie 12,7 i rosło aż do 13,56 i już dalej nic (ale takie ładowanie mnie zadawala), tylko ten maksymalny poziom został osiągnięty dopiero po jakiś 200 km i wtedy to uruchomiła się kontrolka. Pytanie moje jest takie: - jakie urządzenie dokładnie uruchamia kontrolkę ładowania i czy te samo urządzenie wykrywa złe ładowanie - czy urządzenia typu: dmuchawa, ogrzewanie tylnej szyby itd... są na jakiś przekaźnikach, oraz czy przyczyną awarii może być właśnie ten przekaźnik (przegrzanie i powolne stygnięcie uruchamia kontrolkę). Co możecie poradzić koledzy? PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master22221 Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 > - jakie urządzenie dokładnie uruchamia kontrolkę ładowania i czy te samo urządzenie wykrywa złe ładowanie To prosty układ, bez żadnych urządzeń, wszystko mieści się w alternatorze, mostkach diodowych i regulatorze napięcia. Gdy kontrolka świeci, to obwód wygląda następująco, prąd płynie tak: +akumulatora -> wyłacznik stacyjka -> kontrolka ładowania -> punkt D+ -> punkt 15 -> regulator napięcia -> masa. Wychodzi pozornie na to, że masz uwalony regulator napięcia, bo wcześniej czytałem, że podczas jazdy miałeś 12,7 V (co jest zbyt mało...). Druga przyczyna, wątpliwa, to uwalone wszystkie 3 diody wzbudzenia, albo niektóre z nich, wtedy w punkcie D+ nie ma napięcia, więc kontrolka swieci. Ale z kolei wtedy napięcie ładowania zaszalałoby w górę, aby regulator w punkcie 15=D+ "ujrzał" napięcie na poziomie 14V. Przeanalizuj to jeszcze, bo już się gubię w domysłach. Coś a altkiem na pewno, ale przyczyn może być wiele, szczotki może...? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 24 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 > To prosty układ, bez żadnych urządzeń, wszystko mieści się w alternatorze, mostkach diodowych i > regulatorze napięcia. hm... załóżmy, że alternator jest sprawny. - Czy zbyt niskie napięcie na aku może powodować, że nie zaświeci się kontrolka przy zapłonie? - czy uszkodzony silnik dmuchawy może coś knocić ? - podejrzewam jego ponieważ jak wspomniałem wcześniej na wyjeździe był mocno eksploatowany na najwyższym biegu w długich (4 - 5 h) okresach. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master22221 Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 > - Czy zbyt niskie napięcie na aku może powodować, że nie zaświeci się kontrolka przy zapłonie? Jak niskie? Bez akumulatora nie świeci, z akumulatorem naładowanym do 12,5V świeci. Gdzieś jest progowe napięcie akumulatora, przy którym kontrolka nie zaświeci, nie wiem: 2V, 5V..., ale taki akumulator to trup. Ile masz na akumulatorze, gdy kontrolka nie świeci (silnik wyłączony)? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marianpaszek Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 patrze tak w schemacik i widze ze ; kontrolka ladowania jest wlaczona w obwod bezpiecznika 7 zasilajacego tablice zegarow . bezpiecznik jest w szynie 15 a wiec w +po stacyjce . sposob pomiaru wykonany przez kol. w gniezdzie zapalniczki sugeruje dosc znaczne spadki napiec na samej inst. poj , proponuje porownac roznice na gniezdzie zapalniczki i samym aku w trakcie ladowania oraz jakie jest faktyczne napiecie na instalacji poj za stacyjka a w szczegolnosci na calym obwodzie bezp 7 . to moze byc wina nadmiernych spadkow napiecia na odcinku aku -stacyjka- tabl. bezp i dalej . zmierzylem miesiac temu u siebie i na gniezdzie zapalniczki przy wlaczonym nawiewie i swiatlach mijania roznica napiecia pomiedzy aku a zapalniczka wyniosla 0,2 V co mniie calkowicie zadowala przy napieciu ladowania 14,2 . podobny wynik na punktach aku - tablica bezpiecznikow . kawal dobrej roboty na kablach aku -altek sugeruje ze przyczyna moze byc druga czesc inst lub tez po jej wykluczeniu sam regulator napiecia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PysioMisio Napisano 20 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2012 Odgrzeję kotleta. Mam astrę H i dzieją się w niej zdumiewające rzeczy. Nie będę tego wszystkiego pisywał bo zajęło by mi to sporo czasu - ogólnie kłopoty z elektroniką pojazdu. Mam pytanko co do ładowania zarówno komputer samochodu jak i miernik pokazuje mi ładowanie aku na poziomie od 14,1 V do 14,7 V - czy to nie jest za dużo.?? Jak twierdzi jeden spec od Opli ta wysoka wartość ładowania może być przyczyną problemów z elektroniką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 21 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 Jest ok. Elektronika jest odporna na napięcie do 16V, w przeciwieństwie do akumulatora. Gdybym ja miał taki napięcie to skakałbym z radości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PysioMisio Napisano 29 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2012 > Jest ok. Elektronika jest odporna na napięcie do 16V, w przeciwieństwie do akumulatora. > Gdybym ja miał taki napięcie to skakałbym z radości. Ok. Dzięki za odpowiedź uspokoiłeś mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.