lucash Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Pacjent to Mondziak rok 2007 przebieg 217kkm. Chodzi mi o zawieszenie..nie jest już takie jak na początku. Sprawdzałem w 2 miejscach amortyzatory i ogólnie zawieszenie..nic nie wykryto..sprawność ok 70%. Ale na drodze czuję dużo gorszy komfort podróżowania. Coś da się z tym zrobić? Bo mam wrażenie że coś z autkiem nie tak albo ilość dziur drastycznie się powiększyła w mojej okolicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 ciężko wywnioskować skoro "coś jest nie tak" to widac "coś" się zepsuło możesz wymienić amory, wszystkie wahacze i tuleje- będą wtedy nowe elementy metalowo-gumowe i będziesz znowu miał sztywne auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucash Napisano 6 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 > ciężko wywnioskować skoro "coś jest nie tak" to widac "coś" się zepsuło > możesz wymienić amory, wszystkie wahacze i tuleje- będą wtedy nowe elementy metalowo-gumowe i > będziesz znowu miał sztywne auto no właśnie..ale podczas kontroli nic nie wykazuje zużycia. Z zawiechą nigdy nie było nic robione..koleś w ASO stwierdził że te Mondziaki potrafią do 300-400 kkm wytzymać. Pytanie: olać temat czy nie? Zastanawiam się czy może gumowe elementy wymienić? MOże łożysko amortyzatora? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Skoro Ci to przeszkadza to wymieniaj powoli wszystko i będziesz mieć znowu nowy zawias. Jak umiesz z tym żyć to przepij to co masz wydać na zawias, będziesz szczęśliwszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucash Napisano 6 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 > Skoro Ci to przeszkadza to wymieniaj powoli wszystko i będziesz mieć znowu nowy zawias. > Jak umiesz z tym żyć to przepij to co masz wydać na zawias, będziesz szczęśliwszy prawie nie piję a samochód firmowy...tyle że dbam jak o własny Więc nie ma mowy o przepijaniu itd. Chodzi mi o to czy wymiana zawiechy przyniesie jakieś efekty. W serwisie wymienią mi wszystko co im powiem przecież i skasują też odpowiednio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 Ale coś stuka, czy się po prostu zrobił bardziej "ciastowaty"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
graf Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 > Coś da się z tym zrobić? W technice cudów nie ma. Jedź do porządnego machera, to powie ci co jest nie tak. U mnie też było wszystko w porządku. Wszystkie tuleje całe, luzów brak, amorki jak nowe, a autko było mało precyzyjne i na nierównej drodze zaczynało żyć własnym życiem. Po pierwsze. Mało kto umie obsługiwać szarpaki. Pierwszy raz od bodaj 25 lat spotkałem diagnostę, który zrobił to prawidłowo, tzn. przy pracującym silniku i z wciśniętym do dna hamulcem. Okazało się, że luzów nie ma, ale gumy są wypracowane, co objawiało się zbyt dużą ich elastycznością. Za bardzo ustępowały. Nie bawiąc się w detale, wymieniłem cały tył. Było znacznie lepiej, ale jeszcze nie było tak jak lubię. Po drugie. Moje amortyzatory, na urządzeniu pomiarowym były ok, a jednak wg mnie nie pracowały jak należy. Mówiło mi to jedynie moje doświadczenie i ilość kilometrów w tyłku. Postanowiłem wymienić i dobrze zrobiłem. Auto lata teraz jak nowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucash Napisano 6 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 +100 punktów za radę Chodzi o to że w serwisie wymieniają to co im sie każe. Sami z siebie niebardzo chcą coś znaleźć...z jednej strony może to i lepiej. Mam w przyszłym tygodniu przegląd i się popytam co z tym fantem można zrobić. I tak wymiany nie zrobię w ASO tylko w jakimś szeregowym warsztacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 > Po drugie. > Moje amortyzatory, na urządzeniu pomiarowym były ok, a jednak wg mnie nie pracowały jak należy. > Mówiło mi to jedynie moje doświadczenie i ilość kilometrów w tyłku. Postanowiłem wymienić i > dobrze zrobiłem. Auto lata teraz jak nowe. Jakie amorki wstawiłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
graf Napisano 6 Marca 2012 Udostępnij Napisano 6 Marca 2012 > Jakie amorki wstawiłeś? Kupiłem Bilsteiny i z trakcji auta byłem super zadowolony, ale... No właśnie. Od razu trochę coś postukiwało w zawieszeniu. Szukałem, sprawdzałem tylną klapę, rozbebeszyłem bagażnik, sprawdziłem mocowanie tylnego zderzaka i nic. Ciągle stukało. Zawiecha nowa, amory nowe, a tu ciągłe stuki. Panowie na stacji diagnostycznej stwierdzili oczywiście, że wszystko jest ok i oni Pojechałem na działkę, wywaliłem amorek z prawej strony (tak mi się wydawało, że to ten), a tu dalej stuka. Diagnoza - lewy do bani. Zareklamowałem ten amor i w to miejsce dostałem drugi. Wyjąłem stary (znaczy nowy, ale z pierwszego rzutu) zamontowałem nowy, a tu stuka. Szlag mnie mało nie trafił... Wykręciłem oba, jada próbna - cisza. Aby być pewny, który jest wadliwy, montowałem je pojedynczo i okazało się, że każdy jest wadliwy. Oddałem wszystkie trzy sztuki i w to miejsce wziąłem tańsze - KAYABA. Nastała wtedy błoga upragniona cisza. ps. doszedłem z amorami do takiej wprawy, że wymiana obu z tyłu w kombiaku zajmuje mi 3 (trzy) minuty, licząc czas od wjechania na podjazd, do zjechania z niego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 7 Marca 2012 Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 taaa mi bilsteiny też po tygodniu w matizie stukać zaczęły... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucash Napisano 7 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 a mam jeszcze pytanko ..montowałeś olejowe czy gazowe? Gazowe ponoć twardsze ale jak bardzo się zmienia charakterystyka zawieszenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qulek Napisano 7 Marca 2012 Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 Kumplowi Bilstein po tygodniu wylał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 7 Marca 2012 Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 gazowe. strasznie podniosly auto. nie polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 7 Marca 2012 Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 > gazowe. strasznie podniosly auto. nie polecam ja włożyłem kiedyś B4 do punciaka i do dzisiaj śm iga na nich, ale wali strasznie to to Twarde jak na B4 dosyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 7 Marca 2012 Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 > gazowe. strasznie podniosly auto. nie polecam A jakie polecasz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
graf Napisano 7 Marca 2012 Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 > a mam jeszcze pytanko ..montowałeś olejowe czy gazowe? Gazowe ponoć twardsze ale jak bardzo się > zmienia charakterystyka zawieszenia? Zamontowałem takie Excel G >> Wcale nie są twarde. Na pewno bardziej komfortowe od Bilsteina. Niby to są gazowe, a naprawdę to gazowo-olejowe. Spokojnie można je ścisnąć ręcznie, co w gazowych jest raczej nie możliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.