Skocz do zawartości

Megane II 1,6 odpala za drugim, trzecim razem...


hiwo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Megane II (2003r) 1,6.

Odpala za drugim, trzecim razem.

Objaw taki, że po naduszeniu start rozrusznik żwawo kręci, ale silnik nie zaskakuje. Wyłączam rozruch i powtarzam operację, po której autko odpala.

Dzieje się tak po kilku godzinach postoju. Później jeżdżąc, np. po mieście pali na dotyk.

Drugi objaw, to taki, że po odpaleniu często samochód nie ma kopa, coś dławi silnik. Ale to mija po chwili.

Macie jakieś diagnozy, zanim udam się do specjalisty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Ci to pomoże, ale kolega miał podobne objawy tylko w dieslu. Szukaliśmy we dwóch i objechaliśmy kilka warsztatów. Znaleźliśmy bardzo zaskakująca prawidłowość: otwarcie i zamknięcie (!) drzwi rozwiązuje problem. Coś immo blokuje zapłon ale w sumie nikt nie wie czemu. Problem do dziś nierozwiązany mimo odnalezienia winowajcy.

PS. W jednym z ASO marki z rombem (nie powiem którym) powiedzieli, że problem dość częsty w różnych renówkach natomiast nie bardzo umieją to naprawić (no wymieniając cały komputer z immo chyba że...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy Ci to pomoże, ale kolega miał podobne objawy tylko w dieslu. Szukaliśmy we dwóch i

> objechaliśmy kilka warsztatów. Znaleźliśmy bardzo zaskakująca prawidłowość: otwarcie i

> zamknięcie (!) drzwi rozwiązuje problem. Coś immo blokuje zapłon ale w sumie nikt nie wie czemu.

Spróbować nie zaszkodzi. Wezmę też druga kartę i obadam, jak się będzie zachowywał.

Na to, że to może być wina immobilizera. Myślałem, że bez niego nie powinien kręcić zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie czujnik położenia wału korbowego świruje, wykręć i wyczyść wtyczkę i powierzchnię czujnika.

oki, obadam jak tylko się dowiem gdzie ta wtyczka wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Megane II (2003r) 1,6.

> Odpala za drugim, trzecim razem.

> Objaw taki, że po naduszeniu start rozrusznik żwawo kręci, ale silnik nie zaskakuje. Wyłączam

> rozruch i powtarzam operację, po której autko odpala.

> Dzieje się tak po kilku godzinach postoju. Później jeżdżąc, np. po mieście pali na dotyk.

> Drugi objaw, to taki, że po odpaleniu często samochód nie ma kopa, coś dławi silnik. Ale to mija po

> chwili.

> Macie jakieś diagnozy, zanim udam się do specjalisty?

a jest takie dziwne terkotanie przy odpalaniu ? jaki przebieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jest takie dziwne terkotanie przy odpalaniu ? jaki przebieg?

przebieg 140 tys.

Terkotania nie ma. Koło zmiennych faz rozrządu już przechodziłem, rozpoznałbym wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a to przepraszam może faktycznie czujnik położenia wału

> nie masz tam czasem kogoś z clipem ?

tzn?

z kompem siakimś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ha a ja mysle ze wiem, sonda lambda pozostaje kwestia podpiecia i sprawdzenia na zimnym ktora nie

> bangla

no ok.

To teraz zasadnicze pytanie. Może się zdarzyć, że kiedyś wcale nie odpali?

Auto żonki, musi jeszcze przez kilka codziennie używać. Mój Scenic też ciągle w trasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mysle ze nie masz co sie obawiac, az tak zle to nie bedzie.

Na drugiej karcie na razie odpala waytogo.gif

Żona wspomniała, że pierwsza karta "kiepsko łapała", musiała blisko podchodzić i parę razy dusić pilota, żeby otwarł.

Pewnie bateria. może to mieć związek, że immo też kiepsko działał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na drugiej karcie na razie odpala

> Żona wspomniała, że pierwsza karta "kiepsko łapała", musiała blisko podchodzić i parę razy dusić

> pilota, żeby otwarł.

> Pewnie bateria. może to mieć związek, że immo też kiepsko działał?

raczej nie, teoretycznie rozpoznaje nawet bez baterii w karcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na drugiej karcie na razie odpala

> Żona wspomniała, że pierwsza karta "kiepsko łapała", musiała blisko podchodzić i parę razy dusić

> pilota, żeby otwarł.

> Pewnie bateria. może to mieć związek, że immo też kiepsko działał?

...to pewnie nie bateria tylko przyzwyczajenie noszenia karty w tylnej kieszeni spodni zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.