Skocz do zawartości

Kochani... Sprezyny w Ładnej ni chu chu... :(


Rekomendowane odpowiedzi

> rozumiem, ze McPherson wyjęty z auta ?

smile.gif tu nie ma McPhersona - jest amortyzator wewnątrz sprężyny skręcany buda - wahacz. O ile sprężynę dało się wyjąć - po odkręceniu wahacza sama wyleciała nieomal wybijając mi zęby sick.gif o tyle wsadzić jej na miejsce nie ma opcji. Użycie ściągaczy kończy się brakiem miejsca na wahaczu i gnieździe sprężyny na górze... Generalnie dupa. Na kilku forach trafiłem na opinię ZWIĄZANIA ściśniętej sprężyny grubym drutem w kilku miejscach - który to drut rozcinamy po skręceniu całości... na ile to bezpieczne ? ? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to jest taki patent jak w Poldku ??

Jeżeli tak to do tego jest taki specjalny ściągacz który można samemu wydłubać

na dole talerzyk z gwintem, długa gwintowana sztyca i mocowanie z łożyskiem przykręcane w miejsce poduszki amora

EDIT: wygląda to tak jak nr 12. http://www.slusarstwo3.republika.pl/slusarstwo__sciagacze.htm

EDIT2 http://imageshack.us/photo/my-images/189/sciagacz20przednich20sp.jpg/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

__sciagacze.htm

> EDIT2 http://imageshack.us/photo/my-images/189/sciagacz20przednich20sp.jpg/

czekaj... cholera nie umiem sobie tego w głowie ułożyć... wychodzi na to, że musiałbym skręcić wszystko do kupy poza amorem i dopiero wtedy wsadzić sprężynę... ale... jak ten talerzyk potem wyjąć... kurna nie wiem... srrr... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na kilku forach trafiłem na opinię ZWIĄZANIA

> ściśniętej sprężyny grubym drutem w kilku miejscach - który to drut rozcinamy po skręceniu

> całości... na ile to bezpieczne ? ? ?

Tak się kiedyś robiło w 125p z tego co pamietam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a może by tak włożyc sprężyne na miejsce i o ile da się to wsunąć podnośnik pod wahacz i heja do

> góry aż będziesz dal rade skręcić amorka

Nie da rady jej wsadzić "na sucho", ba bez zabezpieczenia przy podnoszeniu lewarkiem jak wyskoczy to mnie zabije na miejscu... sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> __sciagacze.htm

> czekaj... cholera nie umiem sobie tego w głowie ułożyć... wychodzi na to, że musiałbym skręcić

> wszystko do kupy poza amorem i dopiero wtedy wsadzić sprężynę... ale... jak ten talerzyk potem

> wyjąć... kurna nie wiem... srrr...

Nie wiem jak jest w ładzie ale napiszę jak robiłem w Poldku.

Odkręcałem amorek na dole i z poduchą na górze i go wyciągałem.

Wkładałem w sprężynę talerzyk a od góry ściągacz, załapywałem gwint w talerzyku (ten pręt znaczy się) i przykręcałem w miejsce poduszki te mocowanie z łożyskiem.

Następnie skręcałem sprężynę i tak skręconą zostawiałem a zajmowałem się wahaczem.

Wiem że kolega jakoś przechylał ten ściągacz (chyba luzował te mocowanie na górze) i jak przechylił to powoli rozkręcał ściągacz i zdejmował sprężynę.

Nie wiem jak w Ładzie się ona zachowuje ale w Poldku jak zawiecha była w górze to sprężyna była wygięta jak banan yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tu tez się wygiela, a przy lekkim stuknieciu wystrzelila w kosmos. Tu tak dr facto sprezyne ściąga amortyzator dlatego nie widzi mi się inna opcja poza związaniem jej drutem. Mam nadzieje ze nie stracę zębów... smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie tu tez się wygiela, a przy lekkim stuknieciu wystrzelila w kosmos. Tu tak dr facto

> sprezyne ściąga amortyzator dlatego nie widzi mi się inna opcja poza związaniem jej drutem.

> Mam nadzieje ze nie stracę zębów...

Dodatkowo ja bym to zabezpieczył tą taśmą którą się obwiązuje przedmioty na np. przyczepce (taka z grzechotką). Może sam drut by wystarczył, ale lepiej złapać też tą taśmą to będzie pewniej wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodatkowo ja bym to zabezpieczył tą taśmą którą się obwiązuje przedmioty na np. przyczepce (taka

> z grzechotką). Może sam drut by wystarczył, ale lepiej złapać też tą taśmą to będzie pewniej

Racja ! smile.gif Kumpel (zirek z IKM'u) załatwił ściągacz z talerzykiem - więc może uda się bez kombinowania smile.gif Działam dziś wieczorem, albo jutro więc dam znać smile.gif

Dzięki wszystkim za pomoc 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Logował się, to chyba rąk nie połamała...

Zyyyyje smile.gif non stop w garażu... Sprezyna na swoim miejscu juz jest... z tym ze... facepalm%5B1%5D.gif nie pomyślałem ze wiążąc taśmami od góry do dołu. Po wyłożenia jej na miejsce tych taśm nie wyjme....więc i tak czeka mnie wizyta w serwisie, zrobią to przy okazji, bo to masakra była... Btw wczesniej kumpel dorwal taki specjalistyczny sciagacz ale się sruba nie zamieściła w gniazdo amora więc dupa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taśmy nie są tragicznie drogie, utnij przy samej górze i wyciągniesz

Uciąłem... i nie wyciągnę... ale poddałem się co do tulejek wachaczy - za cholerę nie mogę ich wybić, więc pozostaje wizyta w warsztacie - tam ih poproszę coby przy okazji wyjęli te taśmy... zlosnik.gif Pewnie się uśmieją, ale cóż... cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I co odpaliliscie ją?

Odpaliliśmy smile.gif Zaskoczyła pod wieczór dopiero. Przyjechał koleś z warsztatu dla klasyków i zaczęliśmy kombinować z aparatkiem. Ja kręciłem silnik, on aparat i w końcu zatrybiła. Pomęczyłem jakiś kwadrans i zgasiłem. Zobaczymy czy dziś popołudniu odpali - jak tak to zmiana oleju, skończę przednie hamulce i wyjeżdżam z tego garażu wreszcie zlosnik.gifyay.gifyay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.