Skocz do zawartości

check engine zapala się:(


maciejfiorino

Rekomendowane odpowiedzi

> Czy ktoś miał coś takiego? Auto po odpaleniu( nie zawsze) na benzynie jest słabe i zapala sie check

> engine po przejsciu na gaz auto ma wiecej mocy i jedzie ok ale check pali sie dalej. Po

> zgaszeniu i odpaleniu silnika usterka znika.

Bez podpiecia do przyslowiowego kompa nikt nie zgadnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś miał coś takiego? Auto po odpaleniu( nie zawsze) na benzynie jest słabe i zapala sie check

> engine po przejsciu na gaz auto ma wiecej mocy i jedzie ok ale check pali sie dalej. Po

> zgaszeniu i odpaleniu silnika usterka znika.

Złe mapy gazu. Zrób na samej benzynie kilkadziesiąt km i jeśli będzie OK to masz winowajcę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś miał coś takiego? Auto po odpaleniu( nie zawsze) na benzynie jest słabe i zapala sie check

> engine po przejsciu na gaz auto ma wiecej mocy i jedzie ok ale check pali sie dalej. Po

> zgaszeniu i odpaleniu silnika usterka znika.

0. Pod maskę zajrzałeś? Może wyjdzie coś "na oko"...

1. Spróbuj dolać sporo benzyny do baku - może masz starą i zawodnioną.

2. Wlej kontrolnie flaszkę denaturatu do baku.

3. Kup i wlej środek do czyszczenia wtrysków i zrób ze 200 km na benzynie.

4. Upewnij się, że pompa paliwowa pracuje prawidłowo (masz odcięcie podczas pracy na LPG ?)

"Check" tak ma, że może się palić nawet pomimo ustąpienia błędu do wystygnięcia auta (miałem tak podczas drobnej usterki instalacji LPG).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 0. Pod maskę zajrzałeś? Może wyjdzie coś "na oko"...

> 1. Spróbuj dolać sporo benzyny do baku - może masz starą i zawodnioną.

> 2. Wlej kontrolnie flaszkę denaturatu do baku.

A to rady wujka Zenka ze stodoły? facepalm%5B1%5D.gif

> 4. Upewnij się, że pompa paliwowa pracuje prawidłowo (masz odcięcie podczas pracy na LPG ?)

Co ma pompa do checka?

> "Check" tak ma, że może się palić nawet pomimo ustąpienia błędu do wystygnięcia auta (miałem tak

> podczas drobnej usterki instalacji LPG).

"Drobna" usterka jest kasowana przez ECU po kilku odpaleniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to rady wujka Zenka ze stodoły?

Wujek Zenek ze stodoły najpierw zajrzy pod maskę, żeby sprawdzić, czy mu jakiś kabelek nie odpadł.

Być może jakiś inny wujek podpina najpierw lapka, żeby sprawdzić numer kodu błędu (pół biedy, jeśli nie musi przy okazji wydać stówki na ten manewr) .....niestety poluzowany wężyk, niedokręcona śruba i spadnięta wtyczka często nie mają swoich kodów, jeśli kumasz, co mam na myśli.

*********

Kilka miesięcy temu próbowałem namierzyć u siebie usterkę polegającą na okresowym szarpaniu i zapalaniu się checka na gazie. Kod błędu mówił o wypadających zapłonach. Koledzy (również z tego forum) sugerowali wymianę świec, cewki zapłonowej, sprawdzenie okablowania, sprawdzenie map, pojeżdżenie na benzynie...

Przyczyną były dwa poluzowane wężyki od listwy LPG do wtrysków. To mnie wiele nauczyło, podobnie jak i wujka Zenka.

*********

> Co ma pompa do checka?

Do checka - nic. Do prawidłowego ciśnienia benzyny w kolektorze - wiele.

A stąd do zmulenia silnika oraz wypadających zapłonów i szarpania już bardzo blisko.

> "Drobna" usterka jest kasowana przez ECU po kilku odpaleniach

O tym mniej-więcej napisałem, choć inaczej to ująłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wujek Zenek ze stodoły najpierw zajrzy pod maskę, żeby sprawdzić, czy mu jakiś kabelek nie odpadł.

Wujek Zenek napisał

Quote:

> 1. Spróbuj dolać sporo benzyny do baku - może masz starą i zawodnioną.

> 2. Wlej kontrolnie flaszkę denaturatu do baku.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wujek Zenek napisał

> Quote:......

Napisał też:

" 0. Pod maskę zajrzałeś? Może wyjdzie coś "na oko"... "

i to w nieprzypadkowej kolejności.

> 1. Spróbuj dolać sporo benzyny do baku - może masz starą i zawodnioną.

> 2. Wlej kontrolnie flaszkę denaturatu do baku.

Pozwolę sobie zacytować, żeby nie pisać historii od początku:

****************

Jeśli zatankowałeś benzynę z niepewnego źródła i niedługo po tym poczułeś znaczny spadek mocy z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że zassałeś trochę wody. Jeśli nie ma jej zbyt dużo w łatwy sposób możemy się jej pozbyć

Również jeżdżąc ciągle na prawie pustym zbiorniku (np. najczęściej taki problem dotyczy użytkowników instalacji LPG) narażamy się na to, iż woda skropli się pod wpływem zmian temperatury ze zgromadzonego w baku powietrza. Najgorsza sytuacja jest jesienią oraz wczesną zimą, kiedy to powietrze jest najbardziej wilgotne, dlatego też w tym okresie lepiej tankować do pełna, aby w baku było jak najmniej powietrza.

Najprostszym, stosowanym od bardzo dawna, domowym sposobem na pozbycie się wody jest dolanie 0,5l denaturatu na pełen bak paliwa. Woda nie miesza się z benzyna, a ponieważ jest cięższa od etyliny, zbiera się na dnie zbiornika. W wyniku tego podczas zimy, gdy przyjdzie silny mróz na dnie zbiornika mogą powstać zatory lodowe, przez które uruchomienie silnika może stać się utrudnione lub niemożliwe tak jakby brakowało paliwa. Alkohol z denaturatu działa jak mydło rozpuszcza się zarówno w wodzie jak i benzynie, dzięki czemu bardzo małe cząsteczki wody przepalą się razem z benzyną i alkoholem.

Denaturat nie zrobi silnikowi krzywdy, jednak w przypadku silników najnowszej generacji z bardzo precyzyjną technologią polecałbym bardziej wyrafinowane środki.

****************

Dziwne...kolega z tak imponującą biografią samochodową, a nie kojarzy podstawowych "patentów" wink.gif

Wbrew pozorom, przypadłości wynikające z jakości paliwa (w tym szczególnie długo przechowywanego w baku w autach z LPG) zdarzają się dość często, dlatego ośmielam się proponować autorowi wątku rozpoczęcie poszukiwań od czynności prostych i niekosztownych, ale często przynoszących skutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwne...kolega z tak imponującą biografią samochodową, a nie kojarzy podstawowych "patentów"

Dziwne, że kolega pisze posty tak długie a jednocześnie tak niewiele wnoszące. Powielasz mity, które były rozpowszechniane 20-30 lat temu. Poczytaj sobie np. denaturat i zastanów się zanim coś poradzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwne, że kolega pisze posty tak długie a jednocześnie tak niewiele wnoszące. Powielasz mity,

> które były rozpowszechniane 20-30 lat temu. Poczytaj sobie np. denaturat i zastanów się zanim

> coś poradzisz

W ciągu owych 30-tu lat denaturat przestał wiązać wodę, czy może coraz mniej jest jej w bakach ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poczytaj, doucz się i pogadamy

Zastanawiam sie od dłuższego czasu po co bijesz pianę.

Każdy z nas poradził to, co poradził, na podstawie swoich doświadczeń i tyle.....

Jeśli czujesz się ekspertem, to z pewnością życie pozytywnie zweryfikuje Twoją sugestię o złych mapach gazu, kolega sobie je poprawi i będzie OK.

Pozostanie tylko myśl, że nieładnie traktować innych "z góry".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam sie od dłuższego czasu po co bijesz pianę.

Pomyłka. Tłumaczę ci i przy okazji autorowi żeby nie wierzyć w mity. Dałem ci link do dyskusji na temat denaturatu bo nie lubię pisać postów na całą stronę skoro masz tam wszystko wytłumaczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

No i ciąg dalszy. Pojechałem do ASO chevi w Bydgoszczy (obsługa lekko mówiąc nieprofesjonalna) ok podpieli kompa wyszło że ukł. zapłonowy .Wymeiniłęm świece i przewody jest ok. po ok 1000km wczoraj rano odpalam jest ok .postawiłem auto na 3 h odpalam i znów mruga kontrolka (check) auto szarpie na benzynie i na gazie pozniej kontrolka pali sie caly czas. Po ok godzinie odstania auto ok nie pali się kontrolka . Jade w trase .Po 300 km dziwna sytuacja auto jakoś głośniej chodzi daję gaz do oporu i jadę 80km/h obroty nie przekraczają 3000. Po ok 30km wraca do normy, ale i tak mi się zdaje że auto jest mało dynamiczne. Czy ktoś miał taki objaw?? Przebieg aktualny 190000km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> No i ciąg dalszy. Pojechałem do ASO chevi w Bydgoszczy (obsługa lekko mówiąc nieprofesjonalna) ok

> podpieli kompa wyszło że ukł. zapłonowy .Wymeiniłęm świece i przewody jest ok. po ok 1000km

> wczoraj rano odpalam jest ok .postawiłem auto na 3 h odpalam i znów mruga kontrolka (check)

> auto szarpie na benzynie i na gazie pozniej kontrolka pali sie caly czas. Po ok godzinie

> odstania auto ok nie pali się kontrolka . Jade w trase .Po 300 km dziwna sytuacja auto jakoś

> głośniej chodzi daję gaz do oporu i jadę 80km/h obroty nie przekraczają 3000. Po ok 30km wraca

> do normy, ale i tak mi się zdaje że auto jest mało dynamiczne. Czy ktoś miał taki objaw??

> Przebieg aktualny 190000km.

Zamiast pisac cos tam z zaplonem, powiedz jakie błedyz diagnozowali to bedzie latwiej powiedziec co moze mu byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.