vendorr Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Witam kolegów, w ten weekend byłem z wizytą u przyszłych teściów, autko niestety mroziło się pod chmurką, przy porannym odpaleniu temp. według wskazań to -12 słychać cykanie/stukanie wzrastające wraz z obrotami. Po nagrzaniu silnika do 90 stopni nadal było słychać te cykanie/stukanie dopiero po przełączeniu na LPG ucichło. Po dłuższej jeździe i przełączeniu na NoPb cykania już nie było słychać. W następny poranek po odpaleniu cykania/stukania nie było słychać pojawiło się dopiero po przejechaniu 3 km, gdy silnik się nagrzał przełączyłem na LPG ucichło. Dlaczego w temacie piszę o zapłonie, mianowicie przed wyjazdem wymieniałem oring na aparacie zapłonowym oraz wymieniłem kopułkę i palec, sam aparat mogłem przesunąć dosłownie o 1 mm i nie wiem czy to może mieć wpływ na te cykanie/stukanie. Co do samej jazdy jednak silnik znacznie lepiej pracuje, lepiej się wkręca (poprawiła się dynamika), martwi mnie jedynie te cykanie/stukanie. Jak się myślicie co to może być?? PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 IMHO na pewno odróżniłbyś stukanie wtryskiwacza od spalania stukowego. Wszystko działa, więc nie szukaj usterek na siłę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Wszystko działa, więc nie > szukaj usterek na siłę . No niby tak, ale taki dźwięk pierwszy raz pojawił się w astrze i martwię się jeżeli lekki mróz sprawił taki hałas to co będzie przy mrozach w okolicach 20 stopni. No nic, jutro auto będzie cały dzień na zewnątrz więc zobaczę jeszcze raz, na wszelki wypadek doleje jakiegoś szuwaru typu STP do wtrysków. PS. Udało mi się usunąć usterkę w Ibzie z ABS, niestety winny był bezpiecznik paskowy nr6 mimo, że sprawdzałem wcześniej nie widać było jego uszkodzenia. Gdzie taki można zakupić?? PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 10 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 Na mrozie wszystko twardnieje (no, prawie wszystko ). Nie ma się co przejmować na zapas. Jak ma zdechnąć to zdechnie. > Gdzie taki można zakupić?? 40A, wersja uniwersalna, 40A, wersja burżujska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2012 > Na mrozie wszystko twardnieje (no, prawie wszystko ). Zależy na jakiego kozaka trafi > Nie ma się co przejmować na zapas. Jak ma zdechnąć to zdechnie. Dlatego też pozostawiłem to opatrzności losowej, całe szczęście mam alternatywne zasilanie silnika. > 40A, wersja uniwersalna, > 40A, wersja burżujska. Dzięki wielkie za pomoc, Twoja wiedza i pomoc jest nieoceniona. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 20 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 Witam, dzisiaj w drodze do pracy wspomniane dźwięki się nasiliły, ale od początku: auto wyjechało z ciepłego garażu, +18 stopni, ładne zrywnie i żeśko. Po przejechaniu jakiś 7 km na dworzu temp. -10 stopni pojawiły się stukania, dosłownie praktycznie natychmiast po odkryciu tego stukania auto straciło moc, ciężko ruszyć z miejsca nie wspomnę o przyspieszaniu. Im większe obciążenie stukanie jest głośniejsze i narasta wraz z obrotami. Raz mi zgasło - ciężko było odpalić. Jakoś się doturlałem do pracy. Filmi przedstawia pracę silnika na parkingu przed pracą: Panowie co to może być? Mam nadzieje, że tylko kompensator a nie panewka. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tilok Napisano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 Ja stawiam na UPG. Miałem bardzo podobne objawy, może stukanie trochę głośniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andluk88 Napisano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 Witam, Pierwszy raz się udzielę w końcu i może coś pomogę (od czegoś trzeba zacząć). Popieram mojego przedmówce, że to może być UPG. Miałem podobne objawy w swojej asterce (stukanie głośniejsze), lecz były ogromne problemy z uruchomieniem. Sprawdź jak wyglądają świece (u mnie były strasznie czarne na 3 i 4 gdzie była przerwana uszczelka) i ewentualnie zmierz ciśnienie. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 20 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 > Ja stawiam na UPG. Miałem bardzo podobne objawy, może stukanie trochę głośniejsze. Tylko, nie żadnych innych objawów padającej UPG, jeszcze sprawdzę i odpalę brykę jak ostygnie i posłucham i nagram jak pracuje. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 20 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 No w sumie racja, ja na razie tak na świeżo po usterce, zdenerwowany z faktu, że nie miało kiedy dupnąć tylko teraz przed świętami, dziękować kolega pożyczy mi swoją astre g i będę miał jak dojechać do rodziny. Może mi się uda dzisiaj wrócić do domu i na spokojnie w garażu będę mógł pobadać silnik na wypadek UPG. Ja się boję, że to mogą być panewki i trza będzie robić dół silnika i to się nie opłaca wymiana silnika bądź wymiana auta. Żal jedynie taki, że w tym roku doinwestowałem auto w postaci nowego rozrządu, eh... peszek. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 to nie wyglada na dźwięk panewek. Ten dźwięk jest głuchy i słyszalny wyraźniej, przy spadających obrotach. W twoim silniku "dzwoni" za wczesny zaplon i spalanie stukowe. Coś dzieje się z elektroniką zapłonu. O ile temp silnika nie wzrasta, to mało prawdopodobna UPG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 20 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2012 > W twoim silniku "dzwoni" za wczesny zaplon i spalanie stukowe. Coś dzieje się z elektroniką zapłonu. hm... jak wcześniej pisałem wymieniałem oring na aparacie oraz kopułkę i palec. Faktycznie mogłem trochę przekręcić aparat. Dziwne jest to, że dopóki silnik się nie rozgrzeje to wszystko jest ok. Co może się dziać z tym zapłonem? W tym silniku zapłon ustawia się przekręcając aparat zapłonowy. Zaraz pójdę sprawdzę jak odpala, zresetuje ECU i może przekręce trochę aparat zapłonowy. Edyta: Więc byłem w aucie. Próbowałem uruchomić silnik, po długim kręceniu "rozpędzeniu" ruszył. Więc założyłem starą kopułkę oraz przekręciłem pare stopni aparat. Tą samą metodą uruchomiłem silnik i podczas pracy zdejmowałem fajki kabli WN od aparatu zapłonowego, po zdjęciu 4 fajki żadnej różnicy w pracy silnika, po zdjęciu 3 fajki żadnej różnicy, dopiero po zdjęciu 2 fajki silnik zgasł, wniosek - silnik pracuje tylko na 2 gary. Iskra na 3 i 4 fajce przeskakuje po przyłożeniu do bloku silnika. Więc najpewniej UPG i cylindry straciły kompresje, czy może co innego? Filmik z testu: PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzych00 Napisano 21 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2012 Wykrec swiece z 4 lub 3 cylindra i pokrec rozrusznikiem jesli przedmuchalo uszczelke pomiedzy cylindrami to bedzie slychac syk powietrza uciekajacego przez przedmuch ewentyalnie manometr prawde Ci powie. Poza tym objawy identyczne jak u mnie nieco ponad rok temu: przedmuch miedzy 3 a 4 cylindrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tosh79 Napisano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2013 Mieliście rację koledzy, a ja potwierdziłem pomiarem (brak ciśnienia sprężania 3 i 4 cylindra) i demontażem głowicy w silniku wozu kolegi Vendorr, co ukazało przepaloną uszczelkę pod głowicą pomiędzy 3 i 4 cylindrem. Silnik do uratowania, głowica już w moich rękach, Vendorr wstawi zdjęcia uszkodzonej uszczelki.... PS: Łukasz, byłem pierwszy, teraz się pochwal zdjęciami.... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 13 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 Daj ochłonąć, jeszcze w życiu nie wypiłem tylu browarków podczas pracy przy samochodzie. Serdecznie Ci współczuje, musiałeś się ewakuować ode mnie o 8, ja sobie mogłem jeszcze odespać nocne demontaże. Z drugiej strony musiało coś rąbnąć mi w aucie abyś mógł do mnie przyjechać na alleluja, pogadać itd... itp... Fotki będą jutro, dzisiaj pokazałem Joannie połowę serca Astry oraz uszczelkę i skwitowała to słowami: I tylko tyle zrobiliście przez trzy godziny?? No weź jej wytłumacz, że trzeba było to wszystko zaplanować opróżniając napój Bogów z amelinium. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzych00 Napisano 14 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 > dzisiaj pokazałem Joannie połowę serca Astry oraz uszczelkę i skwitowała to > słowami: > I tylko tyle zrobiliście przez trzy godziny?? > No weź jej wytłumacz, że trzeba było to wszystko zaplanować opróżniając napój Bogów z amelinium. Taki urok kobiet , moja ma tak samo . Jak wiadomo dobre planowanie to polowa sukcesu, a że człowiek nie wielbłąd to wypić musi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > Nie ma się co przejmować na zapas. Jak ma zdechnąć to zdechnie. No to się nie miałem co długo namartwić, wzięło i zdechło co było pisane wcześniej, ale teraz będą fotki: Krzych00 miał racje w nagrodę za odgadnięcie Ale to nie koniec moich przygód przy tej awarii. Aby naprawa została wykonana według sztuki więc wyjmujemy pompę z Toschem (zresztą on to wszystko ogarnia - mistrz), jak większość wie aby to zrobić należy zdjąć rozrząd i całą osłonę rozrządu aby to zrobić należy zdemontować dolne koło rozrządu i tu nastąpiły trudności. Niby takie koło po odkręceniu koła pasowego można zdjąć ręką - to nie chciało, więc Tosh podważał lekko śrubokrętem opierając go o blok a ja pobijałem przedłużką klucza w wał, koło z oporem schodziło. Najśmieszniejsze było to, że ja patrząc od dołu centralnie na koło mówię do Tosha - Ty kurnia tu się coś przestawiło Na to Tosh: - co Ci się przestawiło, tam nie ma prawa się nic przestawić A jednak: Dodam jedynie to, że to koło ma przejechane nie całe 9kkm, wymieniane razem z całym rozrządem, nie jeżdżę "ostro" ze względu na wiek mojej starowinki szanuję ją i tym bardziej jestem zdziwiony toż to SWAG dobra marka. Może to stukanie o którym mówiłem wcześniej to właśnie może wina ściętego klina (lekko przestawiona faza rozrządu). Z kupnem nowego koła też była fajna "przygoda". W znajomym sklepie zamówiłem nowe koło trochę gorsza marka Kraft za 85 pln (swag 115pln), jak zamówiłem pokombinowałem czy czasem takie koło nie będzie pasowało od Daewoo - i będzie, ale już zamówiłem. Koło Krafta przyjechało na następny dzień, przyszedłem do sklepu je odebrać. Po krótkiej rozmowie ze znajomym ze sklepu poprosiłem o sprawdzenie koła do 1,5 8V daewoo i według katalogu jest SKF za 185 pln to sobie darowałem. Pochwaliłem się jedynie zerwanym zębem w SWAGU, kolega ze sklepu zrobił minę typu , poczekaj coś nam leży od dłuższego czasu na półce przyniósł mi oryginalne koło, które było montowane do daewoo po porównaniu SWAGA i tego oryginału doszedłem do wniosku, że są identyczne. Kumpel sprawdził po numerze ile ono kosztuje - 65 pln , a że te koło leży u nich już jakiś rok i nikt nie chciał je kupić więc sprzedał mi je po znajomości za 45 pln , a kraft co faktycznie marnie wyglądał (rdzawy nalot na kole) oddał do hurtowni. A o to zakupione nowe koło: Najbardziej z niego podoba mi się te logo GM Dzisiaj w sumie już z Toshem będziemy skręcać i ustawiać rozrząd (głowica i cała reszta jest już na swoim miejscu), zalewamy cieczą chłodzącą i odpalamy, rozrusznik przeszedł regeneracje więc powinno wszystko ruszyć jak z kopyta. Dobrze, że wcześniej ta uszczelka padła niż miało by się dalej te koło przekręcić, wtedy już by mi się nie opłacało robić auta. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eRd Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 To już do tej operacji nie używacie młota przeciwbieżnego czy nie mieliście go akurat pod ręką? U mnie była kiedyś w UPG przetoka do płynu chłodzącego i do dziś delikatnie mi chłodnica przepuszcza w okolicy górnego węża, ale nie leje się mocno więc nie wymieniam. Mnie natomiast oprócz loga GM spodobało się "made in Korea" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > To już do tej operacji nie używacie młota przeciwbieżnego czy nie mieliście go akurat pod ręką? No nie mieliśmy, niestety warunki są dość prymitywne jedyny luksus, że na głowę nie kapie a i temperatura jest 15 stopni - auto stoi w garażu podziemnym. > Mnie natomiast oprócz loga GM spodobało się "made in Korea" no w końcu daewoo na licencji GM. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eRd Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > ...jedyny luksus, że na głowę nie kapie a i > temperatura jest 15 stopni To i tak nie jest źle w takim razie, ważne żeby pacjent przeżył > no w końcu daewoo na licencji GM. O tym nie pomyślałem. Może lepsza część oryginalna GM made in Korea niż wszelkiej maści wynalazki udające made in Germany, a robione za garażem w kurniku. Wiele jest takich w sklepach imitujących produkt niemiecki jedynie "twardo" brzmiącą nazwą i kolorowym pudełkiem. Prawda jest taka, że nie ma reguły i tak samo w Niemczech można wyprodukować najgorszy szajs, a w Chinach dobry jakościowo sprzęt wszystko zależy od założeń producenta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > Może lepsza część oryginalna GM made in Korea niż wszelkiej maści wynalazki udające made in Germany, a robione za garażem w kurniku. To samo mniej więcej powiedziałem kumplowi co mi sprzedał te koło, że tak naprawdę bardziej się cieszę, że to oryginał niż to że znacznie taniej - na SWAGU już się przejechałem. > Wiele jest takich w sklepach imitujących produkt niemiecki jedynie "twardo" brzmiącą nazwą i kolorowym pudełkiem. Tamto koło było brane z hurtowni (Tosh załatwił), więc pytanie kto dostarczył do hurtowni? Chociaż ja uważam, że to wina jednak tej jednej sztuki bądź i nawet cała seria jest taka - jakiś słaby materiał, lub źle zahartowali?, gadałem z tym kumplem ze sklepu i opowiadał mi też o dobrej firmie LUK a dokładniej o komplecie sprzęgła do jakiegoś Daewoo, podobno cała seria była wadliwa i poszła do sprzedaży, ale jej nie wycofali - zdarza się czasami nawet w najlepszej rodzinie. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzych00 Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > Krzych00 miał racje w nagrodę za odgadnięcie Dzięki WIELKIE nie doczytałem,że przewidziana była nagroda . Przyznam, że po prostu miałem łatwiej niż reszta w mojej nieco ponad rok temu nie dość, że stało się dokładnie to samo to w identycznych okolicznosciach i przebiegało tak jak u Ciebie. Z garażu poszła jak strzała a po kilku kilometrach zaczęło pukać stukać i straciła chęć do życia niemniej jednak dumnie doczołgała się do domu i tam dokonała żywota ( może zwyczajnie się chciała lawetą przejechac ). U mnie w zasadzie obyło się bez dodoatkowych niespodzianek, ale przy okazji Asterka dostała nowe pierścionki, panewki, uszczelniacze zaworowe i kilka innych drobiazgów i jest jak nowo narodzona Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 4 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 > > U mnie w zasadzie obyło się bez dodoatkowych niespodzianek, ale przy okazji Asterka dostała nowe > pierścionki, panewki, uszczelniacze zaworowe i kilka innych drobiazgów i jest jak nowo > narodzona W mojej większych remontów nie trzeba było robić, na pierwszym i drugim cylindrze pomiar ciśnienia wykazał 11 z kawałkiem bara, po zdjęciu głowicy na cylindrach było widać jeszcze fabryczne honowanie, przypomnę astra ma przelot 270 kkm W tej chwili Astrolot ma nowy rozrząd, nowe w sumie przewody WN, nowe świeczki, nowa kopułka i palec, rozrusznik po regeneracji także bez przesadnych inwestycji udało się odmłodzić jednostkę napędową X14NZ. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzych00 Napisano 4 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2013 Moją poprzedni właściciel zamęczył (przebieg przy zakupie przeze mnie ok 98 kkm) musiała być przegrzana bo olej doiła jak smok stad do wymiany poszły pierścienie i uszczelniacze zaworowe panewki z nieznanych mi przyczyn ma nadwymiar sami mechanicy byli zdziwieni, ze nie nominał ale o dziwo miały bite logo GM. Z racji że bebechy były na wierzchu, żeby do niej długo nie zaglądać postanowiłem zainwestować i na samych dolewkach oleju się zwraca. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 10 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2013 Nie będę owijał w bawełnę ani bawełną. Ci co są w temacie wiedzą o co chodzi. Przepraszam Lelka za post nie w temacie technicznym. Tutaj również z miejsca chcę podziękować Sensejowi - dzięki wielkie, jesteś wielki. Była dedykacja, teraz utwór: PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.