Skocz do zawartości

Likwidacja szkody bezgotówkowo w ASO


lisik

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś pewnej nocy wjechał mi w samochód a policji nie udało się ustalić sprawcy (gdy składałem zeznania wielkie zdziwienie wywołał fakt, że udało mi się ustalić markę auta na podstawie numerów części pozostawionych na miejscu zdarzenia, które policja zabrała jako materiał dowodowy- więc tym tropem nie wierzę, że coś się w tej sprawie zmieni).

Tak więc będę zgłaszał szkodę z AC. Chcę naprawiać w ASO, bo auto jest trzyletnie i serwisowane w ASO.

A zapytać Was chciałem, czy mam jakąkolwiek możliwość wglądu w to co ustalił ubezpieczyciel i czy dane części zakwalifikował do wymiany czy naprawy- głównie chodzi mi o błotnik i maskę. Są dość mocno zagniecione i jeśli ubezpieczyciel postanowi o wymianie na nowe, chciałbym aby tak się stało. Dawniej likwidowałem szkodę z AC w innym aucie w warsztacie bez autoryzacji i strasznie pogięte elementy które ubezpieczyciel spisał na śmietnik zostały wyklepane i było z tym autem później wiele problemów (pękanie szpachli, pofalowane powierzchnie elementów etc...)

dlatego dzięki z góry za wszelkie wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A zapytać Was chciałem, czy mam jakąkolwiek możliwość wglądu w to co ustalił ubezpieczyciel i czy

> dane części zakwalifikował do wymiany czy naprawy- głównie chodzi mi o błotnik i maskę.

powinieneś dostać wycenę do ręki. tu nie ma żadnych tajemnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak więc będę zgłaszał szkodę z AC. Chcę naprawiać w ASO, bo auto jest trzyletnie i serwisowane w

> ASO.

Tu i tak nie masz gwarancji, że ASO wymieni elementy na nowe.

> A zapytać Was chciałem, czy mam jakąkolwiek możliwość wglądu w to co ustalił ubezpieczyciel i czy

> dane części zakwalifikował do wymiany czy naprawy- głównie chodzi mi o błotnik i maskę.

Oczywiście, że tak. W większości przypadków decyzja o sposobie rozliczenia szkody może nastąpić dopiero po oględzinach.

> dlatego dzięki z góry za wszelkie wskazówki.

Napraw auto w sprawdzonym warsztacie, gdzie ktoś już likwidował szkodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawiasz auto w ASO, robią kalkulację, przyjeżdża rzeczoznawca, robi swoją, obie idą do TU, tam okrająją co się da, to czego się nie da też w jakiś sposób będą chcieli okroić (ale to w mocniejszych kraksach wink.gif ) i po zatwierdzeniu kalkulacji ASO zaczyna naprawę.

O auto zastępcze wg TU możesz ubiegać się wg czasu technologicznej naprawy, wg sądu od momentu zdarzenia do zakończenia naprawy, tyle, że to sąd Ci przyzna a nie TU, oni nie będą uznawać więcej niż wyżej napisane. Chyba, że masz normalne TU np. Allianz, ale też gwarancji nie ma wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś pewnej nocy wjechał mi w samochód a policji nie udało się ustalić sprawcy (gdy składałem

> zeznania wielkie zdziwienie wywołał fakt, że udało mi się ustalić markę auta na podstawie

> numerów części pozostawionych na miejscu zdarzenia, które policja zabrała jako materiał

> dowodowy- więc tym tropem nie wierzę, że coś się w tej sprawie zmieni).

> Tak więc będę zgłaszał szkodę z AC. Chcę naprawiać w ASO, bo auto jest trzyletnie i serwisowane w

> ASO.

> A zapytać Was chciałem, czy mam jakąkolwiek możliwość wglądu w to co ustalił ubezpieczyciel i czy

> dane części zakwalifikował do wymiany czy naprawy- głównie chodzi mi o błotnik i maskę. Są

> dość mocno zagniecione i jeśli ubezpieczyciel postanowi o wymianie na nowe, chciałbym aby tak

> się stało. Dawniej likwidowałem szkodę z AC w innym aucie w warsztacie bez autoryzacji i

> strasznie pogięte elementy które ubezpieczyciel spisał na śmietnik zostały wyklepane i było z

> tym autem później wiele problemów (pękanie szpachli, pofalowane powierzchnie elementów etc...)

> dlatego dzięki z góry za wszelkie wskazówki.

Wskazówki:

możesz mieć pełny wgląd do tego co zakwalifikował ubezpieczyciel a także po naprawie wgląd we faktury które wystawił zakład. Na tej podstawie dowiesz się co zakład powinien był zrobić.

Oczywiście najlepiej jest spisać jakąś umowę z zakładem naprawczym określają zakres prac.

Po naprawie możesz łatwo sprawdzić czy nie klepane nawet najtańszym magnetycznym czujnikiem lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> od ubezpieczyciela czy od aso? (oględziny odbędą się już w serwisie)

wycenę dostaniesz od ubezpieczyciela. Przy czym wycen może być więcej niż jedna, gdy auto np. zostanie rozebrane i coś więcej znajdą do naprawy.

ASO może wystawić swoją kalkulację - nie mają z tym problemu większe zakłady. Która to może być przydatna na zasadzie porównania z tą z ubezpieczalni.

Zarówno wyceny jak i faktury wystawione przez ASO będzie miał ubezpieczyciel i będzie można do nich zaglądnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był rzeczoznawca, mam juz ocenę techniczną. Auto ma fabryczny lakier, nic nie było w nim malowane, elementy są aluminiowe- chodzi o błotnik i maskę. Na błotniku jest jedna wgniotka po kasztanie, na masce jest ok 6 wgniotek po kasztanach. Lakier jest fabryczny, nie jest w zadnym miejscu uszkodzony.

W ocenie technicznej napisali mi, że auto po gradobiciu i lakierowanie pokrywają w 50%. To normalna praktyka jak jest wgniotka? A jesli nie chcę naprawiac wgniotek a jedynie chce stan sprzed wypadku? (po wypadku jest zarysowany do blachy błotnik i zgnieciony rant maski przy reflektorze pozbawiony lakieru)

Przejmować się tym czy niech się aso martwi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie prościej zapoznać ASO z tą dokumentacją? Wtedy sami będą potrafili Ci powiedzieć.

Jutro z samego rana jadę się dowiedzieć, ale jak wiesz AK jest pierwszym źródłem informacyjnym, wygrywa nawet z google a że mi się ciśnienie podniosło to zapytałem.

EDIT...

No tak mi ciśnienie podnieśli że muszę... alleluja...

Potrafie wszystko zrozumieć, ale chodzi mi o zupełnie hipotetyczną sytuację, w której byłbym finansowo nieprzygotowany do naprawy "bezgotówkowej" to rozumiem, że miałbym jeździć uszkodzonym autem? To jest jakaś paranoja. Ktoś uszkodził mi zupełnie niespodziewanie samochód, dwie części mają wgniotki i mimo że płacę jakieś chore pieniądze za ubezpieczenie ac (kilka tysięcy) nagle, żeby przywrócić auto do dawnego stanu muszę wyłożyć 50% za naprawę dwóch elementów które miały nienaruszoną powłokę ale gdzieś indziej wgniotkę? W dodatku pewnie będzie to kwota grubo przekraczająca tysiąc złotych? Paranoja. Rozumiem, że jeśli chcę zaszpachlować przy okazji malowania wgniotkę to powinienem za to dopłacić za te "roboczogodziny szpachlowania" ale jeśli nie chcę, powinni mi zamalować te wgniecenia tak jak są, naprawiając tylko powstałe wskutek wypadku uszkodzenia. Chyba ze moja logika kuleje, to wyprowadzcie mnie z błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

logika jest taka: ubezpieczyciel chce jak najmniej zapłacić i zrobi wszystko aby to osiągnąć.

Możesz napisać jakieś odwołanie np.

1. dlaczego 50% akurat na lakier skoro on nie jest uszkodzony? Uszkodzona jest maska a nie lakier. (jeżeli maska jest tańsza niż lakier to by ci się opłacało).

Inna sprawa że powinnien być właśnie ujęty koszt robót blacharskich wgniotek a nie np. wymiany maski. Tak na chłopski rozum. Jednak najbardziej na chłopski rozum że lakier jest nieuszkodzony co widać gołym okiem. Porób zdjęcia.

2. dlaczego 50% - oblicz powierzchnię wgniotek, potem policz ile % maski zajmują i im to przedstaw.

3. jaką metodą rzeczoznawca ustalił że uszkodzenie w postaci wgniotek nastąpiło przez gradobicie smile.gif czy był obecny w trakcie gradobicia smile.gif?

4. itd smile.gif

Przeczytaj warunki AC swoje. To dużo Ci naświetli.

Generalnie z AC trudniej się walczy o swoje niż z OC. Więc nie jest to takie proste. Zostaje zawsze sąd. Co czasem nie jest złym pomysłem biorąc pod uwagę kwoty pieniężne jakie wchodzą w grę.

Teraz sporo kancelarii specjalizuje się w tego typu sprawach i biorą nie dużo.

Teraz ostrzeżenie: bezgotówkowa naprawa w ASO wcale nie jest taka bezgotówkowo bezproblematyczna. Jeżeli ubezpieczyciel nie zapłaci za faktury jakie wystawi ASO to zapłacisz ty!

Dlatego najlepiej uzgodnij zakres prac z ASO. Oni lubią zrobić inaczej niż to co jest na wycenie ubezpieczyciela. A potem obciążą i tak ciebie.

Jakbyś nie miał kasy to zawsze możesz próbować dogadywać się z ASO na jakiś termin zapłaty. Dobry zakład na to może pójść.

A co do mierników lakieru. Najtańsze działają na magnes ale coraz popularniejsze są mierniki grubości na ultradźwięki. Nawet taki w markecie widziałem i to dobry!

Teraz już wiesz że posiadanie ubezpieczenia AC wcale nie powoduje że możesz spać spokojnie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.