corvim Napisano 8 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2013 Niby proste a jednak ... Dzisiaj byłem w serwisie Fiata i poprosiłem o sprawdzenie akumulatora. Pan podpiął jakieś urządzenie (całkiem spore) i powiedział że sprawdzenie potrwa około godziny bo akumulator niedoładowany i to urządzenie musi go najpierw naładować. Ale podpinając to ustrojstwo nie odpinał klem tylko zapiał żabki bez odłączenia instalacji ... I teraz dwa fundamentalne pytania : - czy można ładować akumulator bez odpinania klem?? - czy możecie polecić jakiś prostownik w rozsądnej cenie ? Na co zwrócić uwagę kupując? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
costam000 Napisano 8 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2013 > - czy można ładować akumulator bez odpinania klem?? oczywiście że tak > - czy możecie polecić jakiś prostownik w rozsądnej cenie ? do wyboru, do koloru, proponuje urządzenie w cenie około 100 zł KLIK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jojo81 Napisano 8 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2013 > - czy można ładować akumulator bez odpinania klem?? tylko tak ładuję > - czy możecie polecić jakiś prostownik w rozsądnej cenie ? Na co zwrócić uwagę kupując? ja chciałem żeby była regulacja prądu ładowania chyba dobrze napisałem i mam takie coś http://www.nowyelektronik.pl/searchsklep.php?mode=opis&nr=15385 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 9 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2013 > - czy można ładować akumulator bez odpinania klem?? Czy tak robię ... TAK czy tak powinienem robić ... NIE Dlaczego Nie powinno się tego robić a no dlatego, że jak masz uszkodzony akumulator ( przerwa między celami ) lub głęboko rozładowany to napięcie pulsujące a dokładnie szczytowe z prostownika rozwali ( może ) elektronikę auta > - czy możecie polecić jakiś prostownik w rozsądnej cenie ? Na co zwrócić uwagę kupując? Niby najlepsze są obecnie małe "impulsowe" z milionem elektronicznych zabezpieczeń i odłączeń po naładowaniu... konkretnego przykładu nie podam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziolo Napisano 10 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2013 Wszystkie akumulatory ładuję bez odpinania klem(w sumie to doładowuję kiedy jest potrzeba). Kiedyś miałem zwykły prostownik ale ostatnio kupiłem w Biedronie jakiś elektroniczny za 55zł i jestem zadowolony. Podpinasz i się o nic nie martwisz, że przeładujesz albo ustawisz zbyt wysoki prąd ładowania. Podobny gadżet jest czasami w Lidlu. Jeżeli nie masz warsztatu samochodowego i nie ładujesz akumulatorów codziennie to jest to czego szukasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danko8790 Napisano 10 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2013 dobry jest ten z lidla? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziolo Napisano 10 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2013 Podłączasz, nic nie naciskasz, jak się naładuje to się sam wyłączy, akumulatora nie uszkodzisz a możesz uratować zaniedbany, jak pomylisz kable to się nic nie stanie, masz 3 lata gwarancji ... myślę, że jest dobry do amatorskiego doładowywania akumulatora w swoim aucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
corvim Napisano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2013 Poszedłem w koszty i kupiłem TO. Zaraz ktoś napisze że mały prąd ładowania ale pomyślałem sobie że w domowych warunkach w 99,99% przypadków używa się go tylko do doładowania akumulatora wiec nie przeszkodzi mi jak będzie się ładowało chwilę dłużej ... Mogę zostawić na noc i niech się ładuje .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kromek-atomek Napisano 22 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 A mogłeś w Lidlu za tę cenę kupić 3. http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=8697160#8697160 Ja już dawno wyleczyłem się z "firmowych naklejek" na chińczykach. Kiedyś wymieniałem pice gazowy Bosch cośtam cośtam, na podobną konstrukcję, już nazwy nie pamiętam (to nie było u mnie). A w środku to samo co w podobnym piecu tyle, że bez naklejki Bosch - nawet identyczny moduł sterownika z zapalarką piezo, ale cena dwa razy niższa. Części zamienne standardowe i w 95% te same co w Boschu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.