Rada potrzebna (zakup)

[lucash]

Przymierzam się do zakupu autka 4x4 z tym że skromny budżet 15-20k.

Pytanie ile trzeba wrzucić dodatkowo żeby móc sobie małe wyprawy porobić np. do Rumunii lub na Ukrainę? Nie mam zamiaru taplać się w błocie po wycieraczki i rozważałem Forestera lub Outbacka, ale po przeczytaniu opinii o Discovery I mam już trochę mieszane uczucia i bardziej mi się ten samochód podoba Generalnie jazda miałaby być tam gdzie moja osobówka nie wlezie z tym że przewaga byłaby szutrów lub leśnych duktów

Forek

Discovery

Opcja jest jeszcze taka że sobie darować i można wypożyczać samochód na jakieś wyprawy, no może nie extremalne i chyba będzie to też opłacalne.

[bielaPL]

I ja się dorzucę z pytanie o disco przed 2000 r. Wiec co nieco o awaryjności, ale nie interesuje głównie awaryjność elementów, które mogą nam zatrzymać auto. Czyli czy często z różnych powodów zdarza się że auto stanie w polu, czy raczej zawsze jedzie ale często sypią się drobiazgi, bez których da się żyć (elektryka, klima, przeniesienie napędu)

[kurian]

na wyprawy to lepszy wydaje się Disco, poczekaj aż zgłoszą się chłopaki z AK którzy disco jeżdżą na wyprawy.

Od siebie dodam tylko to do zobaczenia a wnioski sam wyciągniesz

[konger]

> Przymierzam się do zakupu autka 4x4 z tym że skromny budżet 15-20k.

Gdy ja wybierałem auto też miałem podobny budżet, udało mi się wybrać dość optymalnie, bo przez ponad rok nic do auta nie włożyłem. Potem się zaczęło, ale to wyniknęło po części z zaniedbania pewnej rzeczy. Drugą istotną usterką była pompa oleju, która jest rotacyjna na wałku, ale że się odkręciła od obudowy to nie dawała oleju tak jak trzeba. Życie jak to mówią, kilka Dyskotek tak miało, info z serwisu SST.

Jakie auto byś nie kupił, a chciał jechać dalej to bez przeglądu bym się nie zapuszczał. Choć u mnie lewa strona nie była nigdy rozkręcona, gdyż nie było takiej potrzeby, łożyska są git, smar lub olej jest. Z prawej z przodu wymieniałem przegub, to i od razu wszystkie łożyska i uszczelniacze półosi i kuli. Z tyłu wykręciłem półoś, żeby zobaczyć jak to w ogóle wygląda. Wyczyściłem, dorzuciłem smaru i skręciłem.

Ostatnio zaczęło odzywać się łożysko 5 biegu - kumpel stwierdził, że to dopiero daje znać (nie wolno lekceważyć! tak czy siak) i on na takim szumie jeszcze 50 000 km zrobił. Ja pojechałem na Ukrainę, wróciłem i jest git. Poza podciekającą przekładnią kierowniczą, która ciekła kiedyś pod deklem, naprawiono ją, a od Ukrainy znowu cieknie, bo kilkadziesiąt razy wrypałem się w dość potężne dziury, a kilka razy tak konkretnie, że mi kierę przestawiło.

Odnośnie Land Rovera poczytaj portal landklinika.pl - mam i nie narzekam na auto, przed Ukrainą dostało w końcu nowe zawieszenie, a trochę wcześniej łóżko do auta, teraz czas na opony i ew. snorkel (choć do tej pory nie był mi potrzebny).

Zaraz się pewnie pojawią tu osoby, co to będą pisać, że i tak kupisz Patrola, możliwe, może się okazać, że żadne inne auto nie nada się do tego, do czego chcesz je wykorzystać... Ja kupiłem Disco przez relację ceny części zamiennych, kosztu paliwa do możliwości w terenie.

Osławiona awaryjność? Zależy jaki egzemplarz trafisz... ale nie ma możliwości, by kilkunastoletnie samochody się nie psuły. Obojętnie jakiej marki.

[lucash]

> na wyprawy to lepszy wydaje się Disco, poczekaj aż zgłoszą się chłopaki z AK którzy disco jeżdżą na

> wyprawy.

> Od siebie dodam tylko to do zobaczenia a wnioski sam wyciągniesz

Oglądałem wczoraj w nocy Szacun i też bym tak chciał ... no może nie aż tak extremalnie Jak widziałem Toyotę i gnący się próg to aż ciary przeszły ... szkoda samochodu

[konger]

> I ja się dorzucę z pytanie o disco przed 2000 r. Wiec co nieco o awaryjności, ale nie interesuje

> głównie awaryjność elementów, które mogą nam zatrzymać auto. Czyli czy często z różnych

> powodów zdarza się że auto stanie w polu, czy raczej zawsze jedzie ale często sypią się

> drobiazgi, bez których da się żyć (elektryka, klima, przeniesienie napędu)

Disco II za dobrze nie znam, ale to co denerwuje to:

- poduchy zawieszenia tył

- elektryka od czasu do czasu

Raczej nie stają w polu, chyba, że się zakopią przykładem może być www.przygody4x4.pl i jego Disco II

[lucash]

> Zaraz się pewnie pojawią tu osoby, co to będą pisać, że i tak kupisz Patrola, możliwe, może się

Nie podoba się mnie

Poprostu chciałbym uniknąć kupienia auta za 15kPLN i wrzucenie 30kPLN bo to nie ma sensu.

[camel00]

w tym wątku pytałem o coś podobnego ...tak mniej więcej

> Pytanie ile trzeba wrzucić dodatkowo żeby móc sobie małe wyprawy porobić np. do Rumunii lub na Ukrainę?

Jeżeli chodzi o Ruminię, to znajomi obskoczyli całe Bałkany, Turcję i Grecję w leciwym Audi A3 (1.8t automat) i bez problemu dali radę. Płyta pod silnik, zawias ze Scout'a, silnik po gruntownym przeglądzie i wio do przodu Myślę, że każde dobrze ogarnięte auto łyknie trasę którą planujesz bez większego problemu.

W tym roku padł pomysł na Prypeć > Kijów > Krym, ale nie ustaliliśmy jeszcze szczegółów.

[lucash]

> w tym wątku pytałem o coś podobnego ...tak mniej więcej

> Jeżeli chodzi o Ruminię, to znajomi obskoczyli całe Bałkany, Turcję i Grecję w leciwym Audi A3

> (1.8t automat) i bez problemu dali radę. Płyta pod silnik, zawias ze Scout'a, silnik po

> gruntownym przeglądzie i wio do przodu Myślę, że każde dobrze ogarnięte auto łyknie trasę

> którą planujesz bez większego problemu.

> W tym roku padł pomysł na Prypeć > Kijów > Krym, ale nie ustaliliśmy jeszcze szczegółów.

Ale ja potrzebuję coś wyższego niż Audi A3. Wątek Twój czytałem i nawet coś się pytałem na nim Póki co testowałem w lekkim terenie Astrę i Mondeo i wiem że to nie te auta na moją jazdę. Więc dalej coś wyższego będę szukać. A na co się zdecydowałeś? ?

[lucash]

a co to jest zawias ze Scout'a?

[kurian]

> Oglądałem wczoraj w nocy Szacun i też bym tak chciał ... no może nie aż tak extremalnie Jak

> widziałem Toyotę i gnący się próg to aż ciary przeszły ... szkoda samochodu

w relacji terenwizji z przeglądu filmów wyprawowych padło w pewnym momencie stwierdzenie że oglądając przedstawione filmy można odnieść nieodparte wrażenie że najlepszym autem wyprawowym jest dyskoteka.

[camel00]

> A na co się zdecydowałeś? ?

Na nic. Szukam czegoś do 20-kilku tyś zł. Bez dolnej granicy. Równie dobrze może być coś za 5000zł Jeep'y GC II to same padliny. Forestera II ciężko kupić za tą kasę. Ładnej Imprezy GD nie znalazłem. Z naleśników oglądałem jakieś Vectry 2.8 i ostatnio Chevrolet'a Epica. Generalnie szukam bez spinki i konkretnych wymagań. Jak coś się trafi to przygarnę.

Za to trafiłem na takiego Patrol K160. Dla mnie trochę zbyt radykalny, ale może Cię zainteresuje.

[konger]

> Nie podoba się mnie

Mi też nie, Y61 to jeszcze, jeszcze...

> Poprostu chciałbym uniknąć kupienia auta za 15kPLN i wrzucenie 30kPLN bo to nie ma sensu.

Teoretycznie zakup 15 kzł i dorzucenie 5 do 10 kzł - tak trzeba liczyć (rozrząd, olej, filtry, oleje w mostach, skrzyni, reduktorze, kulach jak są - to jakieś 2 kzł; a reszta to zależy co akurat będzie do wymiany, nie mówię też, że 10 kzł wsadzisz na dzień dobry, ale w 2-3 lata może tak być).

[konger]

> w relacji terenwizji z przeglądu filmów wyprawowych padło w pewnym momencie stwierdzenie że

> oglądając przedstawione filmy można odnieść nieodparte wrażenie że najlepszym autem wyprawowym

> jest dyskoteka.

Mimo wszystko daje niezły komfort, nie jest tak duża jak długi Parch czy Def, co w terenie jest na plus, minusem jest wtedy ilość miejsca w środku, na 2 osoby auto dość dobre.

Chojny jakby się pojawił to mógłby dodać coś od siebie, on był w zeszłym roku w Albanii swoją Dyskoteką, ja tylko na Ukrainie

[G.O.A.T.]

Był, był i cały czas swędzi żeby ruszać na kolejna wyprawę.

w 2011 byliśmy na wyprawie Forkiem na Krymie, było super ale strach o auto nie pozwalał na wiele acz na sporo.

Tu masz relacje.

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/46057-forkiem-przez-swiat-krym/

W 2012 kupilismy po 6 miesięcznych poszukiwaniach Disco I i pojechaliśmy na Bałkany, wcześniej będąc na wycieczkach na Ukrainie i w różnych częściach naszego pieknego kraju.

Tu relacja z Bałkanów.

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/to...u-tez-ma-urlop/

Od czasu zakupu Landka władowaliśmy w niego sporo kasy w koła, zawieszenie, przydasie różne i nic tylko cały czas planujemy kolejne wypady i wycieczki.

Na ten rok z dłuzszych wypadów to Rumunia oraz w wakacje Gruzja, Czeczenia... praktycznie co weekend mozna z jakąs ekipą w Polsce posmigać po terenie, poogladać ptaki, pozbijać jakieś budy dla psów w schronisku, podokarmiać zwierzęta w lesie albo potaplać się w błocie.

DII, które podesłał konger to sprzęt, w który władował Miłosz ponad 80tys aby jeździło jak jeździ teraz.

Podczas ostatniej Jurnej zimy tylko nasze Disko z silnej grupy 15 aut przejechało wszystkie elementy trasy i to za pierwszym podejsciem bez zakopania. A były Jeepy, Toyoty, Patrole, Disco I i II.

Zeszłoroczna wyglądąła tak

Forek jest genialnym autem ale nie daje takich mozliwości jak Disco, które fakt lubi się zjebczyć i to często ale masz w nosie lakier, drzesz po krzakach, ładujesz się w puszcze, błoto, rzeki bez obaw o sprzęt i elektronike. Oczywiście w rozsądnych granicach, nie po klamki albo po dach.

Trasa na raz Disco I typu Sarajewo-Poznań nie stanowi problemu. Tankujesz w Sarajewie, drugie tankowanie dopiero w Polsce, spalanie 9L/100, komforcik jak w osobówce, przelotowo licznikowe 90km/h czyli 100km/h i się jedzie

[lucash]

kurde..załamka...Forek rok 2000 to maleństwo Mieściłem sie dopiero po odsunięciu maksymalnie fotela do tyłu. Myślałem że trochę większy samochód to jest.

Oglądałem też i Disco..wstępnie ok.

A co z Pajero?

[AxiT]

> kurde..załamka...Forek rok 2000 to maleństwo Mieściłem sie dopiero po odsunięciu maksymalnie

> fotela do tyłu. Myślałem że trochę większy samochód to jest.

> Oglądałem też i Disco..wstępnie ok.

> A co z Pajero?

Skoro rozpatrywałeś forka to czemu nie rozpatrujesz powiedzmy RAV 4 CRV. CRVka jest większa w środku. Tylko ze to nie do taplania. Choc prześwit chyba wiekszy niz w forku, a do tego ja zrobisz lift 1" + opny AT to da rade chyba dalej niż forek.

[G.O.A.T.]

> kurde..załamka...Forek rok 2000 to maleństwo Mieściłem sie dopiero po odsunięciu maksymalnie

> fotela do tyłu. Myślałem że trochę większy samochód to jest.

> Oglądałem też i Disco..wstępnie ok.

> A co z Pajero?

Forek, ktorego ogladales jest na plycie podlogowej imprezy, wiec jest dosc ciasno.

Pajero nie znam, co ciekawe nigdy nie widzialem tego w terenie ani na wyprawie.

Trzeba kupic takie auto, zeby bylo zgodne z tymi z jakimi sie jedzie na wyprawe. Zawsze sie ma jakies graty i jak cos padnie mozna pozyczyc, a jak inni znaja swoje auta to i Twoje pomoga polatac.

Ludzie zawsze wpisuja czym jada i zazwyczaj zbiera sie zgraja autami tego samego rodzaju.

[mariusz12879]

> w relacji terenwizji z przeglądu filmów wyprawowych padło w pewnym momencie stwierdzenie że

> oglądając przedstawione filmy można odnieść nieodparte wrażenie że najlepszym autem wyprawowym

> jest dyskoteka.

Dyskoteka ma bardzo funkcjonalne wnętrze, ale materiał jaki użyto do produkcji podzespołów napędowych to przysłowiowy "gównolit" . trzeba być fanem tej marki żeby śmigać tym autem na wyprawy, ale na pewno się da.

Jak to kiedyś ktoś napisał - " Wszystkie drogi prowadzą do PATROLA " - samochód IDIOTOODPORNY który ma jedną wade dla nie których nie do przełknięcia, sporo pali.

[karax]

> Dyskoteka ma bardzo funkcjonalne wnętrze, ale materiał jaki użyto do produkcji podzespołów

> napędowych to przysłowiowy "gównolit" . trzeba być fanem tej marki żeby śmigać tym autem na

> wyprawy, ale na pewno się da.

> Jak to kiedyś ktoś napisał - " Wszystkie drogi prowadzą do PATROLA " - samochód IDIOTOODPORNY który

> ma jedną wade dla nie których nie do przełknięcia, sporo pali.

a jak to sie ma patrol do land cruisera?

[konger]

> Dyskoteka ma bardzo funkcjonalne wnętrze, ale materiał jaki użyto do produkcji podzespołów

> napędowych to przysłowiowy "gównolit" .

Niekoniecznie. Nawet niektóre "podróby" dają radę

> Jak to kiedyś ktoś napisał - " Wszystkie drogi prowadzą do PATROLA " - samochód IDIOTOODPORNY który

> ma jedną wade dla nie których nie do przełknięcia, sporo pali.

Patrol powstał, bo Japońce nie mieli co zrobić z mostami od małych ciężarówek I to faktycznie jest ich zaleta, łącznie z półosiami, mocniejsze niż w innych autach. Na pewno większy lift można wsadzić (nie wiem, jak z mocowaniem skrzyni - kąty pracy wałów napędowych). Silnik 6-garowy (obojętnie, czy 2.8, 3.3 czy 4.2 w dieslu), daję radę i ładnie mruczy - lepsza kultura pracy (o ile ktoś to bierze pod uwagę) i na pewno jest mocniejszy czy też elastyczniejszy - na papierze niby niewiele, a w terenie wydaje się, że więcej, ale to może ustawienia skrzyni też robią swoje). Auto na pewno idiotoodporne, ale jak się jeździ w terenie to zwykle się myśli