maaster Napisano 8 Marca 2013 Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 Witam. Właśnie zakupiłem przegub zewnętrzny i moje pierwsze pytanie. Czy firma Lobro / GKN dobra jest ? Szykowałem się z wymianą na jutro, ale chyba pogoda nie pozwoli. Przy -1 to raczej nieciekawie będzie się pracować na dworze. Przegub strzela już tydzień i moje drugie pytanie brzmi: Czy przegub wytrzyma do przyszłęgo weekendu ? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 8 Marca 2013 Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > Czy firma Lobro / GKN dobra jest ? Jedna z najlepszych. > Czy przegub wytrzyma do przyszłęgo weekendu ? Wytrzyma... chyba . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maaster Napisano 8 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > Jedna z najlepszych. O, miło , dzięki. Dałem za niego 180 ( bo więcej nie miałem a cena wywoławcza była 200 ) > Wytrzyma... chyba . Czy w najgorszym wypadku to "łożysko" może się rozpiąć ? Jeszcze tylko musze wykombinować jak porządnie opaski zacisnąć. Chyba zrobię to tekko modyfikowanym , małym imadłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master22221 Napisano 8 Marca 2013 Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > zakupiłem przegub zewnętrzny IMO popełniłes błąd taki jak ja kiedyś.... Też kupiłem ten przegub, załozyłem, po 6 misiącach pękła duża opaska, załozyłem nową osłonę, pojeździłem ze 2 lata, spadła mała opaska, czego nie zauwazyłem, dostała się woda, przegub umarł ok. miesiąc temu. Już chciałem kupić nowy przegub GKN za 300 zł, ale obawiałem się, że sytuacja z opaskami się powtórzy. GKN/Lobro mają bardzo twarde opaski i trzeba je zakładać specjalnym przyrządem, bo jak za mocno docisnąć, to pękają, a jak za słabo, to spadywują... ja przyrządu nie miałem i zaciskałem obcęgami na wyczucie. Tym razem zrobiłem inaczej: kupiłem używaną CAŁĄ PÓŁOŚ na allegro za 40 zł, pojechałem DZISIAJ (jaki zbieg okoliczności) 50 km na wiochę go odebrać, a tam nie jakiś szrot, tylko nieźle wyposażony warsztat (!) - zaproponowali mi usługę przełożenia półosi za... 30 zł i zrobili to na miejscu, od ręki i w kilkanaście minut! Po robocie kazali zrobiś jazdę próbną, bo: "jak, panie, będzie niedobra, to założymy inną, mamy tu więcej takich półosi". Byłem w szoku... W sumie wydałem ok. 90 zł licząc z paliwem za dojazd i mam ORYGINALNĄ PÓŁOŚ GM z fabrycznie założonymi opaskami. Mam nadzieję, że teraz pojeżdżę dłużej... PS. W rodzinnym mieście w zaprzyjaźnionym warsztacie miałem umówioną na dzisiaj przekładkę tej półosi za 80 zł robocizna. Oczywiście odwołałem wizytę, bo wróciłem z nową połosia... w samochodzie, a uszkodzona jechała w bagazniku. Nie wyrzucam, bo jeden przegub i drążek dobry jest... nigdy nic nie wiadomo... Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 8 Marca 2013 Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > Czy w najgorszym wypadku to "łożysko" może się rozpiąć ? Najgorszym wypadku? Wyobraź sobie, że przegub pęka, a siła odśrodkowa wywala kulki i kawałki obudowy na koło rozrywając przy tym gumową osłonę i przewód ABS-u. Ponadto smar chlapie na klocki hamulcowe czyniąc je niezdatnymi do użytku. Rzucająca się na wszystkie strony półoś wyrywa się z przegubu wewnętrznego rozrywając jego osłonę i wyrzucając kulki do przydrożnego rowu, gdzie nie sposób ich znaleźć. Ponieważ jest to (zakładam) prawy przegub, to półoś - zanim opuści samochód - uderza jeszcze w osłonę rozrządu, przedziurawiając ją i dostając się między pasek i koło. Pasek się zrywa, co powoduje zmielenie głowicy i stajesz sam, po środku lasu w ciemną noc podczas śnieżycy. Taki najgorszy wypadek to ja rozumiem, a nie jakieś tam rozpięcie . Ale na pewno nic się nie stanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master22221 Napisano 8 Marca 2013 Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > Wyobraź sobie, że przegub pęka, Raczej nie sądzę, żeby było tak katastroficznie: IMO może pęknąć najwyżej koszyk w przegubie, a nie obudowa. Jak pęknie koszyk, to się może zablokować, ale nie musi, ale jesli nawet, to najprawdopodobniej zmieli wielowypust na wałku półosi i nic się więcej nie stanie, bo samochód zatrzyma się z powodu zasady działania dyferencjału... A już na pewno półoś z gumy nie jest i się nie zegnie, żeby stratować elementy rozrządu Ale Twój wywód podoba mi się, bo jest logiczny i zwarty, rozumiem, że dziś Dzień Kobiet i stąd pochodzi natchnienie? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maaster Napisano 8 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > IMO popełniłes błąd taki jak ja kiedyś.... Też kupiłem ten przegub, załozyłem, po 6 misiącach pękła Dokładnie rok temu zsunęła się mała opaska. Ścisnąłem ją na tej węższej części ośki i nasunąłem na miejsce. Czemu terazprzegub siadł, nie wiem. Opaski są na miejscu, osłona cała ( tak na pierwszy rzut oka) > i zaciskałem obcęgami na wyczucie. Dlatego podszlifuję od dołu szczęki imadła aby powstał "zgryz" jak w kombinerkach. Myślę że takim "przyrządem" dam radę mocno ale i z wyczuciem dociągnąć opaski. > - zaproponowali mi usługę przełożenia półosi za... 30 zł i zrobili to Farciarz pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maaster Napisano 8 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 > Taki najgorszy wypadek to ja rozumiem, chyba się napiję po tym co przeczytałem bo nie zasnę Dzięki za jakże plastyczny opis > Ale na pewno nic się nie stanie pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 8 Marca 2013 Udostępnij Napisano 8 Marca 2013 E tam . I masz rację, że równie dobrze może tylko chrupnąć i nawet guma nie pęknie. Ale jak pech złapie to i chłop w ciążę zajdzie i nawet nie będzie wiedział kiedy. Podobnie jest z paskami wieloklinowymi. Niby po pęknięciu powinien po prostu spaść, ale coś go pcha w kierunku paska rozrządu i często udaje mu się go chwycić i zrzucić z koła mimo osłony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master22221 Napisano 9 Marca 2013 Udostępnij Napisano 9 Marca 2013 > Dokładnie rok temu zsunęła się mała opaska. Połaczenie osłony przegubu w miejscu opasek jest hermetyczne do tego stopnia, że TIS zaleca przed zaciśnięciem tej drugiej opaski wyrównanie ciśnienia wewnatrz i na zewnatrz osłony. Gdy mała opaska spadnie, to gumowa osłona podczas jazdy w zakrętach działając jak miech kowalski zasysa wilgoć spod kół pojazdu i miesza ją ze smarem rozrzedzając go i wypłukując. Wilgoć powoduje również korozję elementów przegubu i już kulki nie toczą się tak ładnie po bieżniach, chrobocą, powodują opory... Dopóki samochód codziennie jeździ, korozja nie rozwija się tak szybko, bo jest zatrzymywana na etapie powstawania. Ale wystarczy, jak samochód postoi kilka dni w okresie jesienno-zimowym, to wnętrze przegubu wygląda dokładnie tak, jak tarcze hamulcowe takiego samochodu. IMO tak przebiega proces niszczenia przegubu. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maaster Napisano 9 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 9 Marca 2013 > gumowa osłona podczas jazdy w zakrętach działając jak miech kowalski zasysa > wilgoć spod kół pojazduega proces niszczenia przegubu. I to może być odpowiedź. Po roztopach moja gruntowa droga do domu przypominała rozlewisko. Miłego dnia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 12 Marca 2013 Udostępnij Napisano 12 Marca 2013 > Najgorszym wypadku? > Wyobraź sobie, że przegub pęka, a siła odśrodkowa wywala kulki i kawałki obudowy na koło rozrywając > przy tym gumową osłonę i przewód ABS-u. Ponadto smar chlapie na klocki hamulcowe czyniąc je > niezdatnymi do użytku. Rzucająca się na wszystkie strony półoś wyrywa się z przegubu > wewnętrznego rozrywając jego osłonę i wyrzucając kulki do przydrożnego rowu, gdzie nie sposób > ich znaleźć. Ponieważ jest to (zakładam) prawy przegub, to półoś - zanim opuści samochód - > uderza jeszcze w osłonę rozrządu, przedziurawiając ją i dostając się między pasek i koło. > Pasek się zrywa, co powoduje zmielenie głowicy i stajesz sam, po środku lasu w ciemną noc > podczas śnieżycy. Jaka piękna katastrofa Z drugiej strony o mało tableta ze strachu nie rozbiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maaster Napisano 18 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 I już Przegub wymieniony po 3 godzinach spokojnej pracy z przerwą na zupkę. Walnięta była ta mniejsza opaska.Osłona luźno suwała się po ośce. Największy problem był ze zdjęciem starego przegubu. Przez smar ciężko jest utrzymać stale rozchyloną zawleczkę. Poszedłem w końcu na łatwiznę i ją wywlokłem z rowka. Opaski zacisnąłem kombinerkami po wcześniejszym lekkim stępnieniu szczęk. Gdy ręce nie dawały już rady ścisnąłem kombinerki małym imadłem. Efekt jest taki że ręką nie mogę przekręcić osłony. W pudełku zabrakło zawleczki i podkładki ale z tym sobie poradziłem. Nowy przegub ma krótszy koniec pod nakrętkę koronkową i wreszcie kapselek wchodzi do końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.