Skocz do zawartości

digi tacho - obsługa


ulik87

Rekomendowane odpowiedzi

cześć Panowie.

mało jeździłem na digi tachu i jestem głupi.

powiedzmy, że pierwszy dzień jadę sobie na digi.

drugi dzień jadę na analogu.

jak nadchodzi trzeci dzień, którego latam na digi, muszę przy wkładaniu karty robić manualny wpis? jeśli nie zrobię, a mam przy sobie tarczkę, będzie si?

co się dzieje z czasem od ostatniego wyjęcia do następnego włożenia, kiedy wybieram NIE przy pytaniu o manualny wpis? jak on jest widoczny w karcie? jako niewiadoma, czy może jako pauza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cześć Panowie.

> mało jeździłem na digi tachu i jestem głupi.

> powiedzmy, że pierwszy dzień jadę sobie na digi.

> drugi dzień jadę na analogu.

> jak nadchodzi trzeci dzień, którego latam na digi, muszę przy wkładaniu karty robić manualny wpis?

> jeśli nie zrobię, a mam przy sobie tarczkę, będzie si?

> co się dzieje z czasem od ostatniego wyjęcia do następnego włożenia, kiedy wybieram NIE przy

> pytaniu o manualny wpis? jak on jest widoczny w karcie? jako niewiadoma, czy może jako pauza?

np.

1 dzien:

7.00 - 15.00 karta w tacho (jazda/przerwa/inna praca)

o 15 wyjmujesz.

---------------------------------------------

a) zaswiadczenie o niekierowaniu ( 16. mial czas wolny od pracy lub odpoczywal) 15.01 do 6.59 nastepnego dnia

b) wydruk, na wydruku z tylu wykreslic recznie do polnocy pauze, i na tarczce dnia nastepnego pauze do 6.59

-------------------------------------------

2 dzien:

7.00-15 na tarczce (jazda/przerwa/inna praca)

o 15 wyjmujesz.

----------------------------------------------

a) zaswiadczenie o niekierowaniu ( 16. mial czas wolny od pracy lub odpoczywal) 15.01 do 6.59 nastepnego dnia, potem rano wkladasz karte i wpis manualny TAK, koniec zmiany TAK, kraj zakonczenia np: PL,start 7.00 dnia trzeciego, kraj rozpoczecia np: PL, M akceptacja TAK

b) wkladasz karte i: wpis manualny TAK, koniec zmiany TAK, kraj zakonczenia np: PL,start 15.01 dnia drugiego, kraj rozpoczecia np: PL, od 15.01 do 6.59 ustawic lozko, M akceptacja TAK

---------------------------------------------

3 dzien:

7.00 - 15.00 karta w tacho (jazda/przerwa/inna praca)

o 15 wyjmujesz.

no chyba ze ktos z was ma inny pomysl....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o kurka

> trochę to pogięte.

> a czemu tacho nie zakłada z góry, jeśli nie robię wpisu manualnego, że odpoczywałem? byłoby

> znaaaaacznie łatwiej

bo nie ma jak w tacho cyfrowym zaznaczyc cze jezdziles na tarczce - jest tylko inna prac a to co innego niz prowadzenie...

> nie słyszałem też, żeby ktokolwiek, komukolwiek, wystawiał zaświadczenia na pauzy dobowe.

a jak mam niby innaczej zaznaczyc pauze? no sumie mozna by do konca tarczki wykreslic lozko i potem od konca tarczki zrobic wpis manualnylozka... ale potem sie przyczepia ze byl przerwany odpoczynek albo cos....

a jeszcze jedno - kierowca wyciaga karte o 15.00 nastepnego dnia o 12.00 jedzie na tarczy, i tak na zmiane, to musialbym kilometry papieru do tacho miec... bo o tej 15 musialby zrobic wydruk... na wydruku do polnocy lozko i potem od 00.00 na tarczce ale w takim razie tarczke zacznie o 00.00 to konczac prace o 3.00 dnia nastepnego podczas jazdy musialby zmieniac tarczke na kolejna... to juz jest ciezkie do ogarniecia logistycznego zeby sie nie zgubic kiedy i ile jechal.

dzis kierowca mial kontrole, mial nasiepane cala koszulke zaswiadczen, lacznie z prowadzeniem pojazdu wylaczonego z rozporzadzenia i policjant powiedzial ze nie widzial zeby tak dokladnie ktos to mial prowadzone, ale nie powiedzial ze jest zle, wiec uwazam, ze dobrze.

zastanawiam sie natomiast nad takim przypadkiem:

pauza 48h

1 dzien 5h jazdy

2 dzien 8h jazdy

3 dzien wolne

4 dzien 6h jazdy

5 dzien 8h jazdy

6 dzien 9h jazdy

pauza 48h

czyli wychodzilo by na to, ze mamy 2 tygodniowe okresy jazdy i ten skrocony z 3 dnia nalezalo by zrekompensowac po szostym dniu pauza 48+24h?

ale jak 3. dnia bylaby inna praca lub jazda pojazdem wylaczonym z rozporzadzenia to bedzie bedzie 6 kolejnych dni pracy, jeden tygodniowy okres jazdy i 2 zwykle tygodniowe odpoczynki przed i po tych okresach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wpisywałem koniec zmiany i wybierałem kraj zakończenia i dostałem mandat. Okazuje się, że w takim przypadku nic się na karcie nie zapisuje no.gif Teraz robię koniec zmiany nie i cisnę pauzę od momentu wyjęcia karty aż do teraz. Na karcie zapisuje się pauza z dopiskiem M (wpis manualny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> np.

> 1 dzien:

> 7.00 - 15.00 karta w tacho (jazda/przerwa/inna praca)

> o 15 kończysz ale nie wyjmujesz. karta w tacho do rana. rano kartę wyjmujesz i idziesz do drugiego auta , wkładasz tarczkę . jest jedno ale - jeśli auto nie ma lezanki / slipki to nocleg może być nie zaliczony

> ---------------------------------------------

> a) zaswiadczenie o niekierowaniu ( 16. mial czas wolny od pracy lub odpoczywal) 15.01 do 6.59

> nastepnego dnia

> b) wydruk, na wydruku z tylu wykreslic recznie do polnocy pauze, i na tarczce dnia nastepnego pauze

> do 6.59

> -------------------------------------------

> 2 dzien:

> 7.00-15 na tarczce (jazda/przerwa/inna praca)

> o 15 kończy ale nie wyjmujesz tarczki . reszta tak samo jak dzień wcześniej

> ----------------------------------------------

> a) zaswiadczenie o niekierowaniu ( 16. mial czas wolny od pracy lub odpoczywal) 15.01 do 6.59

> nastepnego dnia, potem rano wkladasz karte i wpis manualny TAK, koniec zmiany TAK, kraj

> zakonczenia np: PL,start 7.00 dnia trzeciego, kraj rozpoczecia np: PL, M akceptacja TAK

> b) wkladasz karte i: wpis manualny TAK, koniec zmiany TAK, kraj zakonczenia np: PL,start 15.01 dnia

> drugiego, kraj rozpoczecia np: PL, od 15.01 do 6.59 ustawic lozko, M akceptacja TAK

> ---------------------------------------------

> 3 dzien:

> 7.00 - 15.00 karta w tacho (jazda/przerwa/inna praca)

> o 15 wyjmujesz.

> no chyba ze ktos z was ma inny pomysl....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wpisywałem koniec zmiany i wybierałem kraj zakończenia i dostałem mandat. Okazuje się, że w

> takim przypadku nic się na karcie nie zapisuje Teraz robię koniec zmiany nie i cisnę pauzę

> od momentu wyjęcia karty aż do teraz. Na karcie zapisuje się pauza z dopiskiem M (wpis

> manualny)

a co się dzieje jak się nie robi wpisu manualnego w ogóle? też nic się nie zapisuje? jeśli tak, to zacznę stosować Twoją metodę i tyle. a jak np. zrobię pauzę od ostatniego wyjęcia do następnego włożenia, a w międzyczasie jeździłem na analogu? będzie to nieprawidłowe? bo z jednej strony na karcie będzie wykazana pauza, a ja im wręczę dodatkowo tarczkę na której jeździłem w okresie niby pauzowania spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a co się dzieje jak się nie robi wpisu manualnego w ogóle? też nic się nie zapisuje? jeśli tak, to

> zacznę stosować Twoją metodę i tyle. a jak np. zrobię pauzę od ostatniego wyjęcia do

> następnego włożenia, a w międzyczasie jeździłem na analogu? będzie to nieprawidłowe? bo z

> jednej strony na karcie będzie wykazana pauza, a ja im wręczę dodatkowo tarczkę na której

> jeździłem w okresie niby pauzowania

Nie musisz od razu całego czasu, kiedy karty nie było w tachografie oznaczać jako pauzy. Możesz tylko część od wyjęcia do jazdy na analogu zaznaczyć jako pauzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie musisz od razu całego czasu, kiedy karty nie było w tachografie oznaczać jako pauzy. Możesz

> tylko część od wyjęcia do jazdy na analogu zaznaczyć jako pauzę.

a co z czasem od wyjęcia analoga do włożenia ponownego karty? zaznaczyć na tarczce (zabraknie miejsca) czy też zrobić wpis manualny? ależ to wszystko pomotane hehe.gifzlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a co z czasem od wyjęcia analoga do włożenia ponownego karty? zaznaczyć na tarczce (zabraknie

> miejsca) czy też zrobić wpis manualny? ależ to wszystko pomotane

to moze np: wpisac manualnie, koniec zmiany tak, poczatek po wyjeciu tarczki i pauze do czasu wlozenia karty, albo miec zaswiadczenie na ten okres,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wpisywałem koniec zmiany i wybierałem kraj zakończenia i dostałem mandat. Okazuje się, że w

> takim przypadku nic się na karcie nie zapisuje Teraz robię koniec zmiany nie i cisnę pauzę

> od momentu wyjęcia karty aż do teraz. Na karcie zapisuje się pauza z dopiskiem M (wpis

> manualny)

co sie nie zapisuje zapisuje sie koniec zmiany grinser006.gif i poczatek nowej, ale wtedy za okres kiedy nie bylo karty w tacho powinno byc zaswiadczenie... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale wtedy za okres kiedy nie bylo

> karty w tacho powinno byc zaswiadczenie...

Ulik jeździ w UK i nikt go o żadne zaświadczenie pytał nie będzie. Jak zatrzyma Cię VOSA i poproszą o tachograf, to dajesz im kartę i ewentualnie traczki. Jak miałeś dzień wolny, to po prostu nie masz wpisu na karcie, ani tarczki. Schody zaczynają się jak jednego dnia jeździsz i na digi i na analogu. Wtedy ja robię manualny wpis na karcie.

Jeżdżę tu już 6 lat i jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś miał zaświadczenie, że miał wolne. Bo jak Ty Ulik jeździsz z agencji, to niby kto ma Ci dać zaświadczenie, że nie pracowałeś? Nawet jakbyś dostał takowe z agencji, to kto potwierdzi, że nie jeździłeś dla innej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ulik jeździ w UK i nikt go o żadne zaświadczenie pytał nie będzie. Jak zatrzyma Cię VOSA i poproszą

> o tachograf, to dajesz im kartę i ewentualnie traczki. Jak miałeś dzień wolny, to po prostu

> nie masz wpisu na karcie, ani tarczki. Schody zaczynają się jak jednego dnia jeździsz i na

> digi i na analogu. Wtedy ja robię manualny wpis na karcie.

> Jeżdżę tu już 6 lat i jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś miał zaświadczenie, że miał wolne. Bo

> jak Ty Ulik jeździsz z agencji, to niby kto ma Ci dać zaświadczenie, że nie pracowałeś? Nawet

> jakbyś dostał takowe z agencji, to kto potwierdzi, że nie jeździłeś dla innej?

Jak Ty Dominiku wszystko wiesz, czego ja nie wiem zlosnik.gifok.gif

To racja, w sumie nie napisałem, że chodzi o UK, bo i myślałem, że nie robi to różnicy, a chłopaki wiedzieć nie mogli.

Pytałem w firmie o zaświadczenia, to zrobili oczy i powiedzieli, że przecież jak nie jeździłem, to znaczy, że nic nie mam hehe.gif

Kiedyś, dawno temu, VOSA mnie trzepała, ale nie pamiętam, żeby prosili o jakiekolwiek zaświadczenia, a miałem zarówno kartę jak i tarczki (i wszystko było OK)...no tyle, że nie byłem pewien i nie przypuszczałem, że aż do tego stopnia jest tu lajtowo ok.gif

Dziękuję po raz kolejny yaya.gif

Trochę mi to nie dawało spokoju, więc teraz się wyluzuję zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, bo goście z VOSA też są leniwi i oni na piechotę nic nie liczą. Karte wrzucają do czytnika, tarczki do skanera i komp im mówi, czy coś jest nie tak. U nas w firmie już kilka razy były przypadki, że kierowcy musieli pouczać tych "oficerów"-raz zatrzymali auto z tablicami "radioactive" i chcieli zajrzeć, co jest z tyłu, no to kierowca im pokazał, że ma pojemniki typ A, pełne i pokazał papiery. To oni chcieli na ulicy te pojemniki otwierać czerwona.gifsciana.gif. Kierowca im grzecznie tłumaczy, że ich nie wolno otwierać, a nawet jakby to zrobili, to w środku jest jeszcze jeden pojemnik i jego nie da się otworzyć bez uszkadzania go. Nie pomogło. Dopiero telefon naszego koordynatora do przełożonego tych panów ostudził ich zapał.

Oni tez nie wszystko wiedzą i tylko trzymają się swoich procedur.

Szerokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak Ty Dominiku wszystko wiesz, czego ja nie wiem

> To racja, w sumie nie napisałem, że chodzi o UK, bo i myślałem, że nie robi to różnicy, a chłopaki

> wiedzieć nie mogli.

bo przepisy sa w calej UE takie same, i nie robi roznicy.

> Pytałem w firmie o zaświadczenia, to zrobili oczy i powiedzieli, że przecież jak nie jeździłem, to

> znaczy, że nic nie mam

powodzenia jak przyjedziesz tak do PL....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powodzenia jak przyjedziesz tak do PL....

Zapytam retorycznie: a pracodawca wystawiając zaświadczenie o dniu wolnym to jaką ma wiedzę co robił kierowca? cfaniaczek.gif Głupia papierologia, która w niczym nie przeszkodzi kombinatorom. Zaświadczenie powinien wystawiać sobie właśnie kierowca, bo on wie najlepiej co robił. Ale zamiast zaświadczenia ma kartę i to ona pokazuje co się działo.

Żeby system działał dobrze należałoby nacisk położyć na tym, by to pracodawcy nie dopuszczali do jazdy niezgodnej z czasem pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wpisywałem koniec zmiany i wybierałem kraj zakończenia i dostałem mandat. Okazuje się, że w

> takim przypadku nic się na karcie nie zapisuje Teraz robię koniec zmiany nie i cisnę pauzę

> od momentu wyjęcia karty aż do teraz. Na karcie zapisuje się pauza z dopiskiem M (wpis

> manualny)

Właśnie wróciłem z pracy. Czekałem na ten dzień, kiedy początek pracy będzie się równał włożeniu karty i tak właśnie miałem gdy zaczynałem wczoraj. Dlatego też nie dodawałem nic manualnie w okresie gdy karta jeszcze nie była wsadzona. Bo zwykle wpisuję początek zmiany paręnaście minut wcześniej i zaznaczam dyżurem oczekiwanie na przydzielenie papierów. Na koniec każdej zmiany zrzucam dane z karty i specjalnie się przyjrzałem. No i czy dokonam wpisu manualnego pauzy kilkunastogodzinnej + dyżuru parunastominutowego do momentu włożenia karty, czy nic nie wpisuję tylko wkładam kartę to na wykresach przy sczytywaniu okresy między zmianami są tak samo odpoczynkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie wróciłem z pracy. Czekałem na ten dzień, kiedy początek pracy będzie się równał włożeniu

> karty i tak właśnie miałem gdy zaczynałem wczoraj. Dlatego też nie dodawałem nic manualnie w

> okresie gdy karta jeszcze nie była wsadzona. Bo zwykle wpisuję początek zmiany paręnaście

> minut wcześniej i zaznaczam dyżurem oczekiwanie na przydzielenie papierów. Na koniec każdej

> zmiany zrzucam dane z karty i specjalnie się przyjrzałem. No i czy dokonam wpisu manualnego

> pauzy kilkunastogodzinnej + dyżuru parunastominutowego do momentu włożenia karty, czy nic nie

> wpisuję tylko wkładam kartę to na wykresach przy sczytywaniu okresy między zmianami są tak

> samo odpoczynkiem.

ciekawe, moj program rozczytujacy ddd twierdzi innaczej, pozatym gdyby tak bylo to co w przypadku jezdzenie na tarczy?>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapytam retorycznie: a pracodawca wystawiając zaświadczenie o dniu wolnym to jaką ma wiedzę co

> robił kierowca? Głupia papierologia, która w niczym nie przeszkodzi kombinatorom.

> Zaświadczenie powinien wystawiać sobie właśnie kierowca, bo on wie najlepiej co robił. Ale

> zamiast zaświadczenia ma kartę i to ona pokazuje co się działo.

> Żeby system działał dobrze należałoby nacisk położyć na tym, by to pracodawcy nie dopuszczali do

> jazdy niezgodnej z czasem pracy.

pracodawca X wystawia zaswiadzczenie ze u niego kierowca mial czas wolny. a to czy w tym czasie lezal brzuchem di gory, czy pojechal "sprinterem" 1000km u kogos innego lub prwyatnie to nie jest tego w stanie sprawdzic.

a kierowca, jezdzac w tym czasie u innego pracodawcy powinien poinformowac X ze jezdzil tam pojazdem ktorego dotyczy rozporzadzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ciekawe, moj program rozczytujacy ddd twierdzi innaczej, pozatym gdyby tak bylo to co w przypadku

> jezdzenie na tarczy?

Zarówno wydruk z tego co opisałem, jak i dzisiejszy (a znów dodawałem) mają tak samo oznaczony czas odpoczynku.

Jakbym jechał na tarczce to przy późniejszym włożeniu karty dodałbym tarczkę manualnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pracodawca X wystawia zaswiadzczenie ze u niego kierowca mial czas wolny. a to czy w tym czasie

> lezal brzuchem di gory, czy pojechal "sprinterem" 1000km u kogos innego lub prwyatnie to nie

> jest tego w stanie sprawdzic.

> a kierowca, jezdzac w tym czasie u innego pracodawcy powinien poinformowac X ze jezdzil tam

> pojazdem ktorego dotyczy rozporzadzenie.

A widzisz głupotę takiego rozwiązania? Pracodawca X zaświadcza kierowcy, że ten miał określoną przerwę. Jednak do wystawienia tego zaświadczenia potrzebna jest wiedza uzyskana od kierowcy. To tak jakbym poszedł do kadr po zaświadczenie o zarobkach ale wystawili mi je na podstawie tego co zarabiam w firmie oraz dodatkowych zajęć w innych firmach, jakie zgłoszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zarówno wydruk z tego co opisałem, jak i dzisiejszy (a znów dodawałem) mają tak samo oznaczony czas

> odpoczynku.

> Jakbym jechał na tarczce to przy późniejszym włożeniu karty dodałbym tarczkę manualnym

a niby jak dodasz manualnie jazde z tarczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale nie dla sie wpisac "jazdy"

Prawda. Jazdę trzeba mieć na karcie lub tarczce (bo przecież nie wolno nam jeździć bez nich).

U mnie w firmie był jeden problem: jak przychodziłem zastąpić kierowcę wana do 3,5T, a tam nie ma tacho. Niektórzy w takiej sytuacji rysowali tarczki i uwzględniali odpowiedni czas jazdy. Ja na drugi dzień robiłem manualny wpis na karcie i też się nikt nie czepiał. Teraz robię to na telefonie-tachografy w naszej firmie obsługuje (w sensie przechowuje i analizuje) firma tachomaster i niedawno wypuścili aplikacje na telefony, gdzie loguję się do systemu i w czasie rzeczywistym mogę zmienić stany jak na tachografie-praca, przerwa i dostępność. Do tego można sobie sprawdzać ile już pracowaliśmy i jeździliśmy w bieżącym tygodniu, w ciągu 2 tygodni, średni czas z okresu itd. Bardzo wygodne. Ja tego też używam jak odstawiam auto, a wiem, że będę jeszcze w pracy jakiś czas (mogę jeszcze wyjechać, a może już nie, nigdy nie wiem-taka sytuacja). Bardzo wygodne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zastanawiam sie natomiast nad takim przypadkiem:

> pauza 48h

> 1 dzien 5h jazdy

> 2 dzien 8h jazdy

> 3 dzien wolne

> 4 dzien 6h jazdy

> 5 dzien 8h jazdy

> 6 dzien 9h jazdy

> pauza 48h

> czyli wychodzilo by na to, ze mamy 2 tygodniowe okresy jazdy i ten skrocony z 3 dnia nalezalo by

> zrekompensowac po szostym dniu pauza 48+24h?

> ale jak 3. dnia bylaby inna praca lub jazda pojazdem wylaczonym z rozporzadzenia to bedzie bedzie 6

> kolejnych dni pracy, jeden tygodniowy okres jazdy i 2 zwykle tygodniowe odpoczynki przed i po

> tych okresach?

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem o co pytasz, ale po mojemu jak między tymi dwoma okresami odpoczynku po 48h masz 5 czy 6 okresów prowadzenia, to pauzy liczysz właśnie te 2 regularne po 48h i skróconej nie masz żadnej, a co za tym idzie nie musisz niczego oddawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy dobrze zrozumiałem o co pytasz, ale po mojemu jak między tymi dwoma okresami

> odpoczynku po 48h masz 5 czy 6 okresów prowadzenia, to pauzy liczysz właśnie te 2 regularne po

> 48h i skróconej nie masz żadnej, a co za tym idzie nie musisz niczego oddawać.

Podobne pytanie zadałem na kursie, bo u nas często mam takie sytuacje. Pracuję 4 on/4off i w dni wolne często jestem w pracy, czasami 2, nawet 3 dni. Gość tłumaczył, że jeśli między normalnymi pauzami weekendowymi mamy dzień wolny, a okres między tymi pauzami (pełnymi) nie jest dłuższy, niż 6 dni, to nie wolny w tym okresie nie należy liczyć jako pauza weekendowa, ale jako okres dostępności, czy też długa pauza dobowa, cokolwiek, byle nie pracę.

Czemu doliczasz 24h jako kompensację? mnie uczyli, że doliczamy tyle, o ile zredukowaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pauza 48h

> 1 dzien 5h jazdy

> 2 dzien 8h jazdy

> 3 dzien wolne

> 4 dzien 6h jazdy

> 5 dzien 8h jazdy

> 6 dzien 9h jazdy

> pauza 48h

Jeszcze 1 sensowne wytłumaczenie tego mi się nasuwa.

Jeśli ten 3 dzień koniecznie musielibyśmy traktować jako odpoczynek tygodniowy (powiedzmy 28h), to np 5 dnia nie mógłbyś mieć wolnego, tylko odrazu 2 dni czyli 5 + 6 dzień.

A dlaczego? No bo nie można mieć kolejno po sobie 2 skróconych odpoczynków tygodniowych.

A poza tym brakujące godziny ze skróconej pauzy tygodniowej można oddać do byle pauzy dobowej, choćby 9 godzinnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A dlaczego? No bo nie można mieć kolejno po sobie 2 skróconych odpoczynków tygodniowych.

> A poza tym brakujące godziny ze skróconej pauzy tygodniowej można oddać do byle pauzy dobowej,

> choćby 9 godzinnej.

W ostatniej książce FTA nie ma nic o tym, że nie można mieć dwóch skróconych przerw weekendowych pod rząd, tylko jest napisane, że kompensację trzeba zrobić przed końcem trzeciego tygodnia od zredukowanej przerwy.

Sam obcinałem 2 weekendy i na analizie tachografu nie miałem błędów.

Kompensacji skróconej przerwy weekendowej nie możesz zrobić z przerwą dobową. Musi być wykonana z pełną przerwą tygodniową (min. 45h) jako całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ostatniej książce FTA nie ma nic o tym, że nie można mieć dwóch skróconych przerw weekendowych

> pod rząd,

......................

> Kompensacji skróconej przerwy weekendowej nie możesz zrobić z przerwą dobową. Musi być wykonana z

> pełną przerwą tygodniową (min. 45h) jako całość.

Możesz coś podlinkować aktualnego?

Nie mogę znaleźć nic o takich zmianach.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ......................

> Możesz coś podlinkować aktualnego?

> Nie mogę znaleźć nic o takich zmianach.......

Quote:

Tygodniowy okres odpoczynku rozpoczyna się nie później niż po zakończeniu sześciu 24-godzinnych okresów, liczonych od ostatniego tygodniowego odpoczynku. W okresie dwóch następujących po sobie tygodniowych okresach odpoczynku kierowcy przysługują dwa regularne odpoczynki trwające po 45 nieprzerwanych godzin lub jeden regularny (minimum 45 godzin) oraz jeden skrócony trwający 24 godziny. Przy czym należy pamiętać, że kierowcy skrócony tygodniowy czas odpoczynku przysługuje 9-godzinna rekompensata, która musi zostać oddana najpóźniej przy trzecim tygodniowy odpoczynku występującym po odpoczynku skróconym.


Tyle znalazłem na razie na polskich stronach. Taką interpretację miałam też w pierwszej książce, z której się uczyłem po przyjeździe do UK, a była to książka chyba z 2004r. W książce z 2009r., którą mieliśmy w poprzedniej firmie, już zapisu i tym, że minimalna kompensacja to 9h (nawet jeśli skróciliśmy tylko o 1h) już nie było. W ostatniej książce kolega nie mógł już znaleźć tekstu mówiącego, że max. czas jednego "dnia pracy"-od pauzy dobowej do kolejnej-to 15h, tylko, że minimalna przerwa między zmianami, to 9h.

Wydaje mi się, że problem polega na tłumaczeniu i interpretacji, nie wiem w jakim języku wydawana jest oryginalna wersja na całą Europę. Do tego nie widziałem jeszcze oficjalnej książki wydanej przez VOSA, a najpopularniejsze są wydania FTA, ale jak widać pojawiają się nieścisłości. Jak będę w pracy to postaram się zeskanować fragmenty książki, która leży w biurze.

Inna sprawa, że na wyspach nie czepiają się kruczków: kierowca nie musi udowadniać, że nie pracował, to VOSA musi mu udowodnić, ze by w pracy i tego nie udokumentował. Generalnie jak coś nie jest zakazane, to jest dozwolone-sam znam historie, jak kierowcy przekraczali czas jazdy i po zatrzymaniu drukowali sobie od razu dany dzień z tacho i pisali, że nie było gdzie stanąć na autostradzie i przy kontroli było to wystarczające. Ja miałem taki przypadek, że chcieli mi dać karę, za pracę ponad 60h tygodniowo i rzeczywiście pracowałem 73h w ciągu 6ciu kolejnych dni. Byłem przygotowany do takiej rozmowy (osoby tworzące to prawo chyba zakładały, że w większości krajów transport jest mocno ograniczony w weekendy, ale w UK nie ma żadnych restrykcji i ja często pracuję w weekendy) i przypomniałem, że mogę przecież pracować 60h tygodniowo i że można 3x tygodniowo skrócić pauzę dobową do 9h, ale trzeba pamiętać, że zgodnie z ustawą tydzień pracy to okres od 00:00 w poniedziałek, do 24:00 w niedzielę, a pracowałem od piątku do środy, więc rozbijam ten czas i pauzy na 2 tygodnie... obeszło się wymianie uśmiechów i radach.

Postaram się znaleźć coś więcej w temacie tych pauz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quote:

> W okresie dwóch następujących po

> sobie tygodniowych okresach odpoczynku kierowcy przysługują dwa regularne odpoczynki trwające

> po 45 nieprzerwanych godzin lub jeden regularny (minimum 45 godzin) oraz jeden skrócony

> trwający 24 godziny.

Z tego zdania właśnie wynika że nie można mieć dwóch

skróconych tygodniowych odpoczynków następujących jeden po drugim.

> Quote: Przy czym należy pamiętać, że kierowcy skrócony tygodniowy czas

> odpoczynku przysługuje 9-godzinna rekompensata, która musi zostać oddana najpóźniej przy

> trzecim tygodniowy odpoczynku występującym po odpoczynku skróconym.

Tego zdania nie za bardzo rozumiem, z tego co wiem dyrektywa 561/2006 mówi że:

W ciągu dwóch kolejnych tygodni kierowca wykorzystuje co najmniej:

-dwa regularne tygodniowe okresy odpoczynku, lub

-jeden regularny tygodniowy okres odpoczynku i jeden skrócony tygodniowy okres odpoczynku trwający co najmniej 24 godziny.

Skrócenie to należy jednak skompensować równoważnym odpoczynkiem wykorzystanym jednorazowo przed końcem trzeciego tygodnia następującego po danym tygodniu.

No i najważniejsze:

Odpoczynek wykorzystywany jako rekompensata za skrócony tygodniowy okres odpoczynku wykorzystuje się łącznie z innym okresem odpoczynku trwającym co najmniej dziewięć godzin

Czyli wychodzi na to, że rekompensatę można odebrać do byle 9 godzinnej pauzy.....

> Quote: że mogę przecież pracować 60h

> tygodniowo i że można 3x tygodniowo skrócić pauzę dobową do 9h,

Pracować czy jechać 60h tygodniowo? No bo wiadomo że pracować niby można, ale jechać już na pewno nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wyżej, tak jak w zacytowanym fragmencie, miałem też napisane w starej książce, ale w nowszej już tego zapisu nie było, był tylko zapis, że kompensacja musi nastąpić w ciągu do 3 tygodni.

Zgodnie z zacytowanym fragmentem można skracać na najwyżej co drugi weekend, ale zgodnie z tym, co jest napisane w nowszej książce, można obciąć nawet 3 z rzędu, a potem wykonać kolejno 3 kompensacje. Ja tak tez robiłem i jak pisałem, analizator nie wykazał błędów.

Co do zapisu o 9h kompensacji: jeszcze jak w Polsce się uczyłem zasad czasu pracy (przed 2007r.) to i w książce, i na kursie było, że jeśli skróciliśmy przerwę weekendową, to minimalna kompensacja to 9h. Jak skróciliśmy o więcej, to kompensujemy więcej, jak mniej, to i tak min. 9h. Szkoleniowiec ode mnie z firmy tez mówił, że w którejś starej książce był taki zapis, ale szukaliśmy w trzech wydanych po 2007r. i już tego zapisu nie było.

Ja pisze o tym, czego uczą w UK, może są jakieś rozbieżności i zasady jednak nie są identyczne niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zastanawiam sie natomiast nad takim przypadkiem:

> pauza 48h

> 1 dzien 5h jazdy

> 2 dzien 8h jazdy

> 3 dzien wolne

> 4 dzien 6h jazdy

> 5 dzien 8h jazdy

> 6 dzien 9h jazdy

> pauza 48h

> czyli wychodzilo by na to, ze mamy 2 tygodniowe okresy jazdy i ten skrocony z 3 dnia nalezalo by

> zrekompensowac po szostym dniu pauza 48+24h?

> ale jak 3. dnia bylaby inna praca lub jazda pojazdem wylaczonym z rozporzadzenia to bedzie bedzie 6

> kolejnych dni pracy, jeden tygodniowy okres jazdy i 2 zwykle tygodniowe odpoczynki przed i po

Popełniasz błąd lokując dwa tygodniowe okresy jazdy w jednym tygodniu. Ja to rozumiem tak: odpoczynek musisz mieć jeden w ciągu tygodnia, co ważne po max 6 dniach roboczych. Czyli pracujesz 6 dni i musisz go wziąć. Jak w międzyczasie wziąłeś dzień wolny to może ale nie musi się on zaliczać do odpoczynku tygodniowego bo jakby musiał to w Twoim przykładzie zamień 5-ty dzień pracy na dzień wolny i się okaże, że szóstego dnia Ci nie wolno pracować, co jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kompensacji skróconej przerwy weekendowej nie możesz zrobić z przerwą dobową. Musi być wykonana z

> pełną przerwą tygodniową (min. 45h) jako całość.

no ale jak sktrocona mielismy np 35h, to tygodniowa musimy wydluzyc do 55h, czy 66h?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podobne pytanie zadałem na kursie, bo u nas często mam takie sytuacje. Pracuję 4 on/4off i w dni

> wolne często jestem w pracy, czasami 2, nawet 3 dni. Gość tłumaczył, że jeśli między

> normalnymi pauzami weekendowymi mamy dzień wolny, a okres między tymi pauzami (pełnymi) nie

> jest dłuższy, niż 6 dni, to nie wolny w tym okresie nie należy liczyć jako pauza weekendowa,

> ale jako okres dostępności, czy też długa pauza dobowa, cokolwiek, byle nie pracę.

> Czemu doliczasz 24h jako kompensację? mnie uczyli, że doliczamy tyle, o ile zredukowaliśmy.

a nie mozna podzielic tego tak ze pracujemy 2 dni, potem 28h pauzy, i potem 6 (a chyba nawet do 10 mozna w wyjazdach zagranicznych) dni jazdy i dopiero 45h?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie mozna podzielic tego tak ze pracujemy 2 dni, potem 28h pauzy, i potem 6 (a chyba nawet do 10

> mozna w wyjazdach zagranicznych) dni jazdy i dopiero 45h?

6 dni to nie to samo co 6 okresów prowadzenia, podobno w ciągu 6 okresów 24 godzinnych (6 dni) można zrobić np 7 okresów prowadzenia, ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Ja znam tylko taką praktykę, że po każdych max 6 okresach prowadzenia robi się kolejną pauzę tygodniową, czyli np już w 5 dniu po ostatniej pauzie tygodniowej.

Nie słyszałem żeby ktoś między pauzami tygodniowymi jeździł 7 czy jak piszesz nawet 10 razy.

Ciekawą interpretację odbierania odpoczynków tygodniowych znalazłem na tej stronie:

jakiś tekst

Zobaczcie pkt 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 6 dni to nie to samo co 6 okresów prowadzenia, podobno w ciągu 6 okresów 24 godzinnych (6 dni)

> można zrobić np 7 okresów prowadzenia, ale ile w tym prawdy to nie wiem.

> Ja znam tylko taką praktykę, że po każdych max 6 okresach prowadzenia robi się kolejną pauzę

> tygodniową, czyli np już w 5 dniu po ostatniej pauzie tygodniowej.

no ale 28h to pauza tygodniowa....

> Nie słyszałem żeby ktoś między pauzami tygodniowymi jeździł 7 czy jak piszesz nawet 10 razy.

W dniu 4 czerwca 2010 roku wszedł w życie nowy przepis odnośnie zasad korzystania z odpoczynków tygodniowych niektórych kierowców autobusów. Jak wynika z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1073/2009 kierowca wykonujący pojedynczą usługę okazjonalną w międzynarodowym przewozie osób może odłożyć tygodniowy okres wypoczynku o maksimum 12 kolejnych okresów dwudziestoczterogodzinnych po poprzednim regularnym tygodniowym okresie odpoczynku. Jednakże aby skorzystać z tego wyjątku przewoźnik winien przestrzegać poniższych warunków:

a) usługa trwa co najmniej 24 kolejne godziny w państwie członkowskim lub państwie trzecim, do którego zastosowania ma niniejsze rozporządzenie, innym niż państwo, w którym rozpoczęło się świadczenie usługi;

b) po skorzystaniu z odstępstwa kierowca korzysta z:

þ dwóch regularnych tygodniowych okresów odpoczynku; albo jednego regularnego tygodniowego okresu odpoczynku i jednego skróconego tygodniowego okresu odpoczynku trwającego co najmniej 24 godziny. Skrócenie jest jednak rekompensowane równoważnym okresem odpoczynku wykorzystywanym jednorazowo przed końcem trzeciego tygodnia po zakończeniu okresu odstępstwa;

c) po dniu 1 stycznia 2014 r., jeżeli pojazd jest wyposażony w urządzenie rejestrujące, zgodnie z wymogami załącznika IB do rozporządzenia (EWG) nr 3821/85 (tachograf cyfrowy); oraz

d) po dniu 1 stycznia 2014 r., w przypadku prowadzenia pojazdu w godzinach od 22.00 do 06.00, pojazd obsługuje kilku kierowców lub okres pojedynczy prowadzenia pojazdu zostaje skrócony z czterech i pół do trzech godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie mozna podzielic tego tak ze pracujemy 2 dni, potem 28h pauzy, i potem 6 (a chyba nawet do 10

> mozna w wyjazdach zagranicznych) dni jazdy i dopiero 45h?

Można te 28h uznać jako skrócona pauza tygodniowa, ja tak robiłem i było ok ok.gif

Jako kierowca autobusu/autokaru możesz zrobić 12 "dni" z rzędu, ale jak napisali "okazjonalnie", czyli raczej nie jako praca na trasach np. Polska-Hiszpania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Można te 28h uznać jako skrócona pauza tygodniowa, ja tak robiłem i było ok

> Jako kierowca autobusu/autokaru możesz zrobić 12 "dni" z rzędu, ale jak napisali "okazjonalnie",

> czyli raczej nie jako praca na trasach np. Polska-Hiszpania.

a jak to wtedy zaznaczyc? przez te 12 dni robic wydruki i opisywac??

12 dni z rzedu jazdy, a moze byc innego dnia inna praca?? gdzie min 24h sa poza granicami... czyli rozumiem ze wyjechac z kraju wystarczy na 24h?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak to wtedy zaznaczyc? przez te 12 dni robic wydruki i opisywac??

> 12 dni z rzedu jazdy, a moze byc innego dnia inna praca?? gdzie min 24h sa poza granicami... czyli

> rozumiem ze wyjechac z kraju wystarczy na 24h?

Ja to rozumiem jako 12 dni pracujących, więc czy jazda, czy inna praca nie powinno robić różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...

Up. wink.gif

Do firmy przyszło jedno auto z tacho cyfrowym i padaka, co chwile jakieś problemy. facepalm%5B1%5D.gif

Na szczęście nie ja muszę tym jeździć, więc w sumie głowa spokojna. ok.gifzlosnik.gif

Gorzej jeśli wyśle nas w podwójnej obsadzie, ale wtedy wezmę od szefa zaświadczenia i po sprawie, bo kolega ma już nieźle namieszane na karcie.

Czasem, np. dziś zlosnik.gif , miał taki problem, że auto po zakończonym dniu jazdy nie wyzerowało czasu jazdy. spineyes.gif

Wczoraj dojechał do domu wyjeżdżając 4:15h, zrobił ponad 11h przerwy, rano ruszył i dalej miał 4:15. shocked.gif

Nie jest to na pewno suma tygodniowa. ok.gif

Jeśli zrobi wydruk, to niby jest ok - ale po co mu te wydruki skoro cały czas jeździ jednym autem a za dni wolne i tak bierze zaświadczenia. niewiem.gif

Nie jeździłem tym osobiście.. ok.gif

Co mógł zrobić źle że wyszedł taki kwiatek? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Up.

> [...]

A wyjmował kartę, czy nie?

Bo jeśli nie wyjął, a wcisnął pauzę (powinien chyba też kraj zakończenia?!), to po tych 11 godzinach jak wrócił i kliknął tacho, to trzeba odczekać chwilę czasu, zanim tacho się "odświeży" od momentu kiedy opuścił samochód. Ono po jakimś czasie na wyłączonym zapłonie wchodzi w stan uśpienia. Liczy sobie w tej krzemowej głowie, ale jak się je wzbudzi, to czasem pokazuje przez minutę lub dwie stan z momentu, kiedy się wygasiło.

Innej opcji nie jestem w stanie wydumać. Wydaje mi się, że nawet jeśli wyjął kartę, potem włożył i wybrał "wpis manualny" na "nie"...to powinno się i tak wyzerować. ale nigdy tego nie sprawdzałem, po prostu tak robię zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wyjmował kartę, czy nie?

> Bo jeśli nie wyjął, a wcisnął pauzę (powinien chyba też kraj zakończenia?!), to po tych 11

> godzinach jak wrócił i kliknął tacho, to trzeba odczekać chwilę czasu, zanim tacho się

> "odświeży" od momentu kiedy opuścił samochód. Ono po jakimś czasie na wyłączonym zapłonie

> wchodzi w stan uśpienia. Liczy sobie w tej krzemowej głowie, ale jak się je wzbudzi, to czasem

> pokazuje przez minutę lub dwie stan z momentu, kiedy się wygasiło.

> Innej opcji nie jestem w stanie wydumać. Wydaje mi się, że nawet jeśli wyjął kartę, potem włożył i

> wybrał "wpis manualny" na "nie"...to powinno się i tak wyzerować. ale nigdy tego nie

> sprawdzałem, po prostu tak robię

Kartę wyjmuje codziennie. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kartę wyjmuje codziennie.

Bez sensu. Tak jak pisał Ulik87 - tacho pokazuje przejechany czas aż do momentu ruszenia po pauzie. Dopiero wtedy się zeruje i liczy czas jazdy od nowa. Mowa oczywiście o tacho VDO. Stoneridge miałem bardzo dawno temu i nie pamiętam jak to było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez sensu. Tak jak pisał Ulik87 - tacho pokazuje przejechany czas aż do momentu ruszenia po pauzie.

> Dopiero wtedy się zeruje i liczy czas jazdy od nowa. Mowa oczywiście o tacho VDO. Stoneridge

> miałem bardzo dawno temu i nie pamiętam jak to było.

No a może w ogóle nie wyjmować karty?

Samochód bez łóżka, jesteśmy codziennie w domu i wolne weekendy. niewiem.gif

Tutaj właśnie się nie zeruje. niewiem.gif

Ostatnio spotkaliśmy się na załadunku, mamy tam ok 30min jazdy a na tacho zostało wskazanie z poprzedniego dnia i łącznie miał 2:40. sick.gif

Tachograf to Actia w Atego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No a może w ogóle nie wyjmować karty?

> Samochód bez łóżka, jesteśmy codziennie w domu i wolne weekendy.

> Tutaj właśnie się nie zeruje.

> Ostatnio spotkaliśmy się na załadunku, mamy tam ok 30min jazdy a na tacho zostało wskazanie z

> poprzedniego dnia i łącznie miał 2:40.

> Tachograf to Actia w Atego.

Ale wbija pauzy? Bo spotkałem się z kierowcami w mojej byłej firmie którzy po przesiadce z analogu zupełnie nie dotykali tacho. Na analogu ustawione na stałe krzesełko i pasi a tu się zatrzymasz i leci praca i czas się nie zeruje smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.