natek Napisano 2 Września 2013 Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak dokładnie działa tuleja pływająca w tylnym zawieszeniu E91, numer 3 na schemacie Jak rozumiem czesć wewnętrzna to metalowy otwór oblany guma w który wchodzi śruba, czesć zewnętrzna to metalowa opaska oblana guma od wewnętrznej strony tak? Co znaczy, że tuleja jest pływająca, czy częsć zewnętrzna i wewnętrzna tulei moga sie względem siebie poruszać z dużą swobodą? A może guma częsć zewnętrznej i części wewnętrznej to jedno i działa (amortyzuje) skrecając się lekko? Czy wymieniając te tuleje należy je dokrecać w pozycji wspornika (wahacza) obciążony - kiedy auto stoi, czy auto może być na podnośniku i koła moga wisieć? wydaje mi się, że na obciażonym aucie Mechanik wymieniał mi łożysko w tylnym kole, żeby wyjać półoś, musiał odkręcić śrube tulei pływajacej, żeby odchylić lekko zwrotnica, inaczej półoś nie chciała wyjść. Po wszystkim, skręcił śrube tej tulei pływajacej kiedy auto było na podnośniku, od tego czasu tylna lewa strona zaczęła głośno skrzypieć i trzeszczeć na nierównosciach. Zapytałem czy śruba nie powinna być dokrecana na obciążonym aucie? powiedział, ze nie ma potrzeby bo to tuleja pływajaca, ale coś mi tu nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zet Napisano 2 Września 2013 Udostępnij Napisano 2 Września 2013 w e39 na skrzypiące tuleje pomogł lidlowy smar silikonowy w spraju. Co do pytania - przód napewno trzeba dociągać na opuszczonym aucie, co do tyłu miałbym obiekcje, ale skoro zaczeło po tej robocie skrzypieć znaczy ze trzeba robic to z kanału na opuszczonym aucie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
msikor Napisano 2 Września 2013 Udostępnij Napisano 2 Września 2013 > Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak dokładnie działa tuleja pływająca w tylnym zawieszeniu E91, > numer 3 na schemacie > Jak rozumiem czesć wewnętrzna to metalowy otwór oblany guma w który wchodzi śruba, czesć zewnętrzna > to metalowa opaska oblana guma od wewnętrznej strony tak? Co znaczy, że tuleja jest pływająca, > czy częsć zewnętrzna i wewnętrzna tulei moga sie względem siebie poruszać z dużą swobodą? A > może guma częsć zewnętrznej i części wewnętrznej to jedno i działa (amortyzuje) skrecając się > lekko? > Czy wymieniając te tuleje należy je dokrecać w pozycji wspornika (wahacza) obciążony - kiedy auto > stoi, czy auto może być na podnośniku i koła moga wisieć? wydaje mi się, że na obciażonym > aucie > Mechanik wymieniał mi łożysko w tylnym kole, żeby wyjać półoś, musiał odkręcić śrube tulei > pływajacej, żeby odchylić lekko zwrotnica, inaczej półoś nie chciała wyjść. Po wszystkim, > skręcił śrube tej tulei pływajacej kiedy auto było na podnośniku, od tego czasu tylna lewa > strona zaczęła głośno skrzypieć i trzeszczeć na nierównosciach. Zapytałem czy śruba nie > powinna być dokrecana na obciążonym aucie? powiedział, ze nie ma potrzeby bo to tuleja > pływajaca, ale coś mi tu nie pasuje. kto to robil? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 2 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Września 2013 > kto to robil? pomocnik Karola Jagieło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
msikor Napisano 2 Września 2013 Udostępnij Napisano 2 Września 2013 > pomocnik Karola Jagieło ale u Jagiełło w warkstacie czy na fuszkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 2 Września 2013 Udostępnij Napisano 2 Września 2013 Tuleja pływająca ma w środku tzw "jabłko", czyli kulisty sworzeń. Wewnętrzna część ma możliwość obrotu w stosunku do zewnętrznej i jest wahliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 18 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2013 > ale u Jagiełło w warkstacie czy na fuszkę... warsztacie, rękami pomocnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 18 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2013 > Tuleja pływająca ma w środku tzw "jabłko", czyli kulisty sworzeń. Wewnętrzna część ma możliwość > obrotu w stosunku do zewnętrznej i jest wahliwa. ma możliwość obrotu praktycznie nieograniczonego (dając oczywiście pewien opór) czy obraca sie w pewnym zakresie np tylko 120 stopni? Wtedy należałoby ja montowac w konkretnym połozeniu w zwrotnicy. Wszyscy mechanicy z którymi rozmawiałem mówili, ze można ją zmontowac na wiszących kołach, nie musi być to pozycja "auto stoi obciążone". Wymieniłem jedną, która cholernie skrzeczała i miała spory luz. Po wymianie cisza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
msikor Napisano 18 Września 2013 Udostępnij Napisano 18 Września 2013 > warsztacie, rękami pomocnika Slyszalem ze Jagiello strasznie kaprysni sie zrobili prawda to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 18 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2013 > Slyszalem ze Jagiello strasznie kaprysni sie zrobili > prawda to? coraz bardziej irytuje mnie podejście zbywania tekstem "za dwa tygodnie", brak organizacji obsługi klientów. Najwidoczniej maja tyle roboty, że nie muszą się obsługa klientów martwić. W drodze na urlop zahaczyłem o serwis M Auto w Katowicach, zupełnie inne podejscie, jest człowiek, który odbiera telefony, umawia na konkretny dzień i godzine. Czas oczekiwania zazwyczaj nie dłuższy niż 2-3 dni, czasem z dnia na dzień. Mają miejsce gdzie można poczekać przy robocie od reki. Taki serwis mi pasuje. Brakuje mi takiego miejsca w Łodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
msikor Napisano 18 Września 2013 Udostępnij Napisano 18 Września 2013 > coraz bardziej irytuje mnie podejście zbywania tekstem "za dwa tygodnie", brak organizacji obsługi > klientów. Najwidoczniej maja tyle roboty, że nie muszą się obsługa klientów martwić. wlasnie to slyszalem ostatnio o nich... > W drodze na urlop zahaczyłem o serwis M Auto w Katowicach, zupełnie inne podejscie, jest człowiek, > który odbiera telefony, umawia na konkretny dzień i godzine. Czas oczekiwania zazwyczaj nie > dłuższy niż 2-3 dni, czasem z dnia na dzień. Mają miejsce gdzie można poczekać przy robocie od > reki. Taki serwis mi pasuje. Brakuje mi takiego miejsca w Łodzi z u sług M Auto tez jestem bardzo zadowolony... z tym tylko ze do nich mam 70 km ale w KR nie ma konkretnego serwisu, tylko pan Henio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.