Skocz do zawartości

kasowanie adaptacji przepustnicy Lacetti


roky

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam następujący problem z lacetti 1.4 2004r. Auto kupiłem 2 tygodne temu. Po ok 15 sek. od odpalenia obroty spadaja na 500 i auto walczy aby nie zgasnąć (czasami mrugnie check ). Trwa to kilka sekund i z powrotem obroty na 1200. Gdy ssanie się wyłączy obroty na 900 ale przez ok 15sek brak mocy. Nie można ruszyć. Potem te objawy znikają. Byłem u mechanika wymienił świece, filtr powietrza, przeczyścił przepustnicę i EGR, wymienił uszczelkę pod przepustnicą, wężyk, kable WN. Jeden dzień spokoju i dalej to samo. Nie wiem co z tym fantem robić. Dodatkowo na ciepym silniku przy zmianie biegów wolne obroty po wysprzęgleniu zamiast opadać to idą do góry o jakieś 200 i bardzo powoli schodzą na dół. Po takiej zmianie biegu podczas przyśpieszania auto dostaje delikatnej ale wyczuwalnej czkawki. Czytałem że po każdym czyszczeniu przepustnicy powinno się roibć adaptację za pomocą komputera ale czy w tym rzeczywiście jest problem? Jeszcze jedna sprawa- na ciepłym silniku podczas postoju na światłach obroty 900 ale czuć że silnik nierówno pracuje, delikatnie drży kierownica. Zakupiłem kabel VAg i pobrałem program. Prosiłbym o informację w jaki sposób wykasować adaptację przepustnicy. Będę to robił pierwszy raz i nie chcę coś zepsuć. W szczególności poprosiłbym o pomoc użytkowników jacek76 oraz antracen którzy w ostatnim czasie robili taka adaptacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty chcesz Vagiem zrobic? To nie VW. Odlaczyc akumulator, podlaczyc ok.gif Włączasz zapłon na 5 sekund i wyłączasz. Potem odpalasz i chodzi na wolnych obrotach, aż włączy się wiatrak chłodnicy.

IMO to nie pomoze no ale czekamy na relacje.

Pozniej sprawdzic lub wymienic:

1. Filtr paliwa/pompa

2. Kable WN

3. Filtr powietrza

4. A co za bledy komp wywala?

5. Nie pamietam juz ale jak ma silnik krokowy to tez sprawdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłem z tym przez 5 miesięcy. Gaśnięcie u mnie to była brudna przepustnica - wyczyściłem takim spayem do czyszczenia gaźników (koszt ok. 25PLN). Potem problemy z obrotami dokładnie takie jak opisujesz. Żadne odłączanie klem i inne takie zostawianie na obrotach nie pomogło podobnie jak adaptacje robione przez mechaników.

1. Kupiłem kabel VAG i zainstalowałem go zgodnie z instrukcją na płytce.

2. Użyłem Chevrolet Explorer 1.5 wersję po rosyjsku bo czeska nie miała opcji resetu. Ja to zrobiłem po XP bo na Vista nie mogłem ustawić grażdanki a z Linuksem nie chciało mi się walczyć

3. Wpinasz kabel vag do gniazda, które jest pod małym schowkiem z lewej strony kierownicy i włączasz stacyjkę bez uruchamiania silnika

4 W programie łączysz się przez wersję dla silnika 1.4 i jeśli się połączy to wybierasz po lewej stronie z listy przycisków ostatni czyli Reset adaptacji (po rosyjsku coś w rodzaju Cbpoc .. coś tam). Można użyć Google translatora.

5 Po resecie można uruchomić silnik i powinno być ok. U mnie jak na razie jest dobrze.

Powodzenia, jak się uda to napisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Walczyłem z tym przez 5 miesięcy. Gaśnięcie u mnie to była brudna przepustnica - wyczyściłem takim

> spayem do czyszczenia gaźników (koszt ok. 25PLN). Potem problemy z obrotami dokładnie takie

> jak opisujesz. Żadne odłączanie klem i inne takie zostawianie na obrotach nie pomogło podobnie

> jak adaptacje robione przez mechaników.

> 1. Kupiłem kabel VAG i zainstalowałem go zgodnie z instrukcją na płytce.

> 2. Użyłem Chevrolet Explorer 1.5 wersję po rosyjsku bo czeska nie miała opcji resetu. Ja to

> zrobiłem po XP bo na Vista nie mogłem ustawić grażdanki a z Linuksem nie chciało mi się

> walczyć

> 3. Wpinasz kabel vag do gniazda, które jest pod małym schowkiem z lewej strony kierownicy i

> włączasz stacyjkę bez uruchamiania silnika

> 4 W programie łączysz się przez wersję dla silnika 1.4 i jeśli się połączy to wybierasz po lewej

> stronie z listy przycisków ostatni czyli Reset adaptacji (po rosyjsku coś w rodzaju Cbpoc ..

> coś tam). Można użyć Google translatora.

> 5 Po resecie można uruchomić silnik i powinno być ok. U mnie jak na razie jest dobrze.

> Powodzenia, jak się uda to napisz.

Robiłem ale nie pomogło. Dalej jak zimny silnik ok 15 s po uruchomieniu obroty spadaja na 500 i ratuje się przed zgaśnięciem. Obroty nie stabilne. Wachaja się 780-820 na ciepłym silniku a po wysprzęgleniu bardzo wolno spadają. Czasami zatrzymuja się na 1500 a po kilku sekundach schodza na 900. Po południu zamieszczę log z programu chevrolet explorer i poproszę o pomoc w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Robiłem ale nie pomogło. Dalej jak zimny silnik ok 15 s po uruchomieniu obroty spadaja na 500 i

> ratuje się przed zgaśnięciem. Obroty nie stabilne. Wachaja się 780-820 na ciepłym silniku a po

> wysprzęgleniu bardzo wolno spadają. Czasami zatrzymuja się na 1500 a po kilku sekundach

> schodza na 900. Po południu zamieszczę log z programu chevrolet explorer i poproszę o pomoc w

> tej sprawie.

Czy ktoś się orientuje czy w tym miejscu powinien być podpiety jakiś wężyk. Zdjąłem osłonę silnika i znalazłem coś takiego. Podczas pracy silnika po przyłożeniu palca czuć jak zasysane jest tam powietrze. (zdj. w załączniku).

post-158965-14352521973882_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś się orientuje czy w tym miejscu powinien być podpiety jakiś wężyk. Zdjąłem osłonę silnika

> i znalazłem coś takiego. Podczas pracy silnika po przyłożeniu palca czuć jak zasysane jest tam

> powietrze. (zdj. w załączniku).

Dodam teraz screenshoota z loga. Zauważyłem, że podczas gwałtownego spadku obrotów gwałtownie rośnie ciśnienie w kolektorze. Komputer ratuje się poprzez odchylenie polożenia D3 (mniemam że chodzi o przepustnice). Pytanie skąd taki skok ciśnienia prawie o 100%? Może łapie lewe powietrze - proszę o rady i zerknięcie na mojego poprzedniego posta gdzie na załączniku jest pokazane jak coś mam niepodpięte.

post-158965-14352521977907_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś się orientuje czy w tym miejscu powinien być podpiety jakiś wężyk. Zdjąłem osłonę silnika

> i znalazłem coś takiego. Podczas pracy silnika po przyłożeniu palca czuć jak zasysane jest tam

> powietrze. (zdj. w załączniku).

Tak na pewno nie powinno być, by zasysało gdziekolwiek lewe powietrze.

Niech ktoś sprawdzi u siebie, jaki tam powinien być wężyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś się orientuje czy w tym miejscu powinien być podpiety jakiś wężyk. Zdjąłem osłonę silnika

> i znalazłem coś takiego. Podczas pracy silnika po przyłożeniu palca czuć jak zasysane jest tam

> powietrze. (zdj. w załączniku).

Tam nie ma żadnego wężyka , króciec jest zaślepiony (sprawdź wsadzając tam kawałek drutu) i nie możliwe żeby cokolwiek zasysało nawet gdyby był tam otwór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zauważyłem, że podczas gwałtownego spadku obrotów gwałtownie

> rośnie ciśnienie w kolektorze. Komputer ratuje się poprzez odchylenie polożenia D3 (mniemam że

> chodzi o przepustnice). Pytanie skąd taki skok ciśnienia prawie o 100%?

Tak ma być. Skoro silnik przygasa i prędkość obrotowa spada o połowę, to i przepływ powietrza będzie sporo mniejszy, w efekcie dławienie na przepustnicy dużo mniejsze.

Wg. mnie wniosek z tego taki, że silnik nie przygasa, bo przydławia go przymykająca się przepustnica, tylko raczej coś jest nie tak z mieszanką. Miałbyś może podobnego zrzuta z napięciem pierwszej sondy lambda i czasem wtrysku. W parametrach powinno też być info, czy sterowanie jest w pętli otwartej, czy zamkniętej. Też byłoby to pomocne.

>Może łapie lewe

> powietrze - proszę o rady i zerknięcie na mojego poprzedniego posta gdzie na załączniku jest

Gdyby łapał lewe powietrze, silnik wychodziłby na wysokie RPM i nie miałby ochoty z nich zejść mimo zamkniętej przepustnicy.

> pokazane jak coś mam niepodpięte.

Ten króciec w Laczkach jest ślepy. To pozostałość po Lanosie, gdzie tamtędy szedł wężyk przed przepustnice. Taka "mała odma", żeby nie brudzić przepustnicy przy hamowaniu silnikiem i na biegu luzem. Tu jest to inaczej rozwiązane. Może z tym ssaniem, to tylko autosugestia?

Takie jeszcze kontrolne pytanie: auto nie ma czasami LPG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak ma być. Skoro silnik przygasa i prędkość obrotowa spada o połowę, to i przepływ powietrza

> będzie sporo mniejszy, w efekcie dławienie na przepustnicy dużo mniejsze.

> Wg. mnie wniosek z tego taki, że silnik nie przygasa, bo przydławia go przymykająca się

> przepustnica, tylko raczej coś jest nie tak z mieszanką. Miałbyś może podobnego zrzuta z

> napięciem pierwszej sondy lambda i czasem wtrysku. W parametrach powinno też być info, czy

> sterowanie jest w pętli otwartej, czy zamkniętej. Też byłoby to pomocne.

Napięcie na pierwszej sondzie wynosi 527 mV. Zauważyłem spadek napięcia na ładowaniu z 14,40V na 12,71V ale to chyba jest związane ze spadkiem obrotów. Czas wtrysku skacze z 3,5 msek na 9,1msek. Wszystkie parametry pozwoliłem sobie wysłać na Pana pocztę w postaci zrzutów ekranu. Proszę o analizę.

> Gdyby łapał lewe powietrze, silnik wychodziłby na wysokie RPM i nie miałby ochoty z nich zejść mimo

> zamkniętej przepustnicy.

> Ten króciec w Laczkach jest ślepy. To pozostałość po Lanosie, gdzie tamtędy szedł wężyk przed

> przepustnice. Taka "mała odma", żeby nie brudzić przepustnicy przy hamowaniu silnikiem i na

> biegu luzem. Tu jest to inaczej rozwiązane. Może z tym ssaniem, to tylko autosugestia?

> Takie jeszcze kontrolne pytanie: auto nie ma czasami LPG?

Tak auta ma LPG sekwencja, ale tak samo zachowuje się na benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>na Pana pocztę w postaci zrzutów ekranu.

Nie rób sobie żartów z tym "Pan". smile.gif

> Proszę o analizę.

Wstępnie patrzyłem, ale muszę dokładniej to przestudiować.

> Tak auta ma LPG sekwencja, ale tak samo zachowuje się na benzynie.

Rozumiem, a gdy próbowałeś przez jeden dzień nie używać w ogóle LPG? Co jest wtedy przy następnym całkiem zimnym rozruchu?

Dla porządku sprawdź jeszcze wężyk MAP sensora i jego połączenia elektryczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napięcie na pierwszej sondzie wynosi 527 mV. Zauważyłem spadek napięcia na ładowaniu z 14,40V na

> 12,71V ale to chyba jest związane ze spadkiem obrotów. Czas wtrysku skacze z 3,5 msek na

> 9,1msek. Wszystkie parametry pozwoliłem sobie wysłać na Pana pocztę w postaci zrzutów ekranu.

> Proszę o analizę.

> Tak auta ma LPG sekwencja, ale tak samo zachowuje się na benzynie.

Kiedy miałem Lacetti miałem podobny problem daj mi plik z programu troche jeszcze pamietam co i jak .Plik z pracy na wolnych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie rób sobie żartów z tym "Pan".

> Wstępnie patrzyłem, ale muszę dokładniej to przestudiować.

> Rozumiem, a gdy próbowałeś przez jeden dzień nie używać w ogóle LPG? Co jest wtedy przy następnym

> całkiem zimnym rozruchu?

> Dla porządku sprawdź jeszcze wężyk MAP sensora i jego połączenia elektryczne.

Wężyk MAP sensora i elektryka ok. Jutro z pracy przyjade na benzynie i w czwartek rano sprawdzę jak będzie odpalał. Dodam że podczas spadku obrotów na zimnym silniku 3 razy zapalał się check. Po odczytaniu był błąd P0300 Wykryte przerwy zapłonu w kilku cylindrach. Niekiedy podczas spadku kopci jak lokomotywa. Po podbiciu obrotów kopcenie ustaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wężyk MAP sensora i elektryka ok. Jutro z pracy przyjade na benzynie i w czwartek rano sprawdzę

> jak będzie odpalał. Dodam że podczas spadku obrotów na zimnym silniku 3 razy zapalał się

> check. Po odczytaniu był błąd P0300 Wykryte przerwy zapłonu w kilku cylindrach. Niekiedy

> podczas spadku kopci jak lokomotywa. Po podbiciu obrotów kopcenie ustaje.

No bo go wtedy zalewa jak głupi, to musi kopcić, pytanie tylko czemu tak się dzieje?

Można jeszcze zdjąć wąż dolotowy z przepustnicy, uruchomić silnik i obserwować, co się dzieje z przepustnicą, zanim silnik dostanie takiej padaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No bo go wtedy zalewa jak głupi, to musi kopcić, pytanie tylko czemu tak się dzieje?

> Można jeszcze zdjąć wąż dolotowy z przepustnicy, uruchomić silnik i obserwować, co się dzieje z

> przepustnicą, zanim silnik dostanie takiej padaki.

Zauważyłem, że trochę ubyło płynu chłodniczego. Pytanie czy gdyby padała uszczelka pod głowicą silnik tak mógłby się zachowywać?

Jak tam analiza moich danych? Nasuwają się jakieś wnioski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zauważyłem, że trochę ubyło płynu chłodniczego. Pytanie czy gdyby padała uszczelka pod głowicą

> silnik tak mógłby się zachowywać?

Nie za bardzo. Z resztą, jak masz gaz, to sprawdź, czy coś na trójnikach reduktora nie podcieka.

> Jak tam analiza moich danych? Nasuwają się jakieś wnioski?

Mógłbyś mi przesłać loga oprócz zrzutów? Byłoby łatwiej wiązać fakty ze sobą wyniki.

Pojeździłeś coś na benzynie? Zmienia się coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie za bardzo. Z resztą, jak masz gaz, to sprawdź, czy coś na trójnikach reduktora nie podcieka.

> Mógłbyś mi przesłać loga oprócz zrzutów? Byłoby łatwiej wiązać fakty ze sobą wyniki.

Przesłałem na e-maila program + plik z pomiarami. Program po czesku.

> Pojeździłeś coś na benzynie? Zmienia się coś?

Pojeździłem ale przy odpalaniu na zimnym silniku bez zmian frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przesłałem na e-maila program + plik z pomiarami. Program po czesku.

Zobaczę.

> Pojeździłem ale przy odpalaniu na zimnym silniku bez zmian

Czyli masz info, że to raczej nie gaz.

EDIT:

Pooglądałem i na moje oko wychodzi, że coś nie tak jest z dawkowaniem paliwa. Pierwsze "jaja" zaczynają się, gdy zaczyna być brana pod uwagę sonda lambda i układ wchodzi w tzw. pętlę zamkniętą. Tak jakby "rozjechana" była adaptacja czasu wtrysku,

Druga sprawa jest taka, że analizując sygnały obu sond lambda wychodzi, że praktycznie nie działa katalizator. Nie zapala się check?

Pomiary z loga były na LPG, czy na benzynie? Przy jakiej temperaturze następuje przełączenie na LPG?

Zrobiłbym jednak tak: kasowanie adaptacji i pojeździć wyłącznie na benzynie. Zapominasz, że masz gaz.

Tak w ogóle, to co to jest za instalacja? Kontroler, reduktor wtryskiwacze i kiedy ktoś na to zerkał ostatnio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zobaczę.

> Czyli masz info, że to raczej nie gaz.

> EDIT:

> Pooglądałem i na moje oko wychodzi, że coś nie tak jest z dawkowaniem paliwa. Pierwsze "jaja"

> zaczynają się, gdy zaczyna być brana pod uwagę sonda lambda i układ wchodzi w tzw. pętlę

> zamkniętą. Tak jakby "rozjechana" była adaptacja czasu wtrysku,

> Druga sprawa jest taka, że analizując sygnały obu sond lambda wychodzi, że praktycznie nie działa

> katalizator. Nie zapala się check?

Check się nie zapala

> Pomiary z loga były na LPG, czy na benzynie? Przy jakiej temperaturze następuje przełączenie na

> LPG?

LPG przełancza się przy 40 stopniach, pomiar do tej temp na benzynie, później gaz

> Zrobiłbym jednak tak: kasowanie adaptacji i pojeździć wyłącznie na benzynie. Zapominasz, że masz

> gaz.

> Tak w ogóle, to co to jest za instalacja? Kontroler, reduktor wtryskiwacze i kiedy ktoś na to

> zerkał ostatnio?

Instalacja BRC, reduktor brc 1200mbar genius, wtryskiwacze keihin e4 clas 2 67r- 010092, kontrolrer BRC. Kiedy była ostatnia inspekcja - nie wiem, sądząc po stanie filtru powietrza to przypuszczam że przez ostatnie 2 lata nie było nic w tym temacie robione.

Zgodnie z radą zrobiłem kasowanie adaptacji, do poniedziałku jeżdżę wyłacznie na benzynie a później przegląd + ustawianie gazu.

Męczy mnie też znikający płyn chłodniczy. Przejechałem do tej pory 1300km a dolałem 0,7l. Wycieków na wężach nie zaobserwowałem. Czyżby padała UPG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> LPG przełancza się przy 40 stopniach, pomiar do tej temp na benzynie, później gaz

> Instalacja BRC, reduktor brc 1200mbar genius, wtryskiwacze keihin e4 clas 2 67r- 010092, kontrolrer

> BRC. Kiedy była ostatnia inspekcja - nie wiem, sądząc po stanie filtru powietrza to

> przypuszczam że przez ostatnie 2 lata nie było nic w tym temacie robione.

Instalacja porządna, ale też nie jest tak, że w ogóle nie trzeba na to patrzeć.

> Zgodnie z radą zrobiłem kasowanie adaptacji, do poniedziałku jeżdżę wyłacznie na benzynie a później

> przegląd + ustawianie gazu.

> Męczy mnie też znikający płyn chłodniczy. Przejechałem do tej pory 1300km a dolałem 0,7l. Wycieków

> na wężach nie zaobserwowałem. Czyżby padała UPG?

Może tak być niestety. Problem znany z Lanosów (praktycznie ten sam silnik). Jeśli nie przybywa oleju, to znaczy, ze płyn jest "spalany". Zwykle wtedy jedna ze świec będzie wypłukana. Jeśli nie będzie dużych różnic w wyglądzie, to zostaje sprawdzenie szczelności cylindra. Ja to robię w ten sposób, że zamiast świecy wkręcam adapter, do którego podpinam kompresor. Trzeba jeszcze ustawić dany tłok w GMP i podaję sprężone powietrze. Po takim zabiegu, przy nieszczelności, w zbiorniku wyrównawczym (oczywiście otwartym) pojawiają się bąbelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Witam po dłuższej przerwie. Auto zostało wyleczone choć kosztowało to sporo kasy. Problemem była pęknięta głowica. Zrobiłem remont głowicy i wszystko teraz chodzi jak należy. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam po dłuższej przerwie. Auto zostało wyleczone choć kosztowało to sporo kasy. Problemem była

> pęknięta głowica. Zrobiłem remont głowicy i wszystko teraz chodzi jak należy. Dziękuję za

> pomoc i pozdrawiam.

A to ciekawostka icon_eek.gif Jesteś pierwszym właścicielem? Było coś robione kiedyś przy głowicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam po dłuższej przerwie. Auto zostało wyleczone choć kosztowało to sporo kasy. Problemem była

> pęknięta głowica. Zrobiłem remont głowicy i wszystko teraz chodzi jak należy. Dziękuję za

> pomoc i pozdrawiam.

No to faktycznie opcja najgorsza z możliwych. Dla mnie też zagadka, bo takiego przypadku nie pamiętam od czasów Nexii (praktycznie ta sama głowica).

Z ciekawości, w którym miejscu poleciała i czy naprawiałeś ją czy wymieniłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to faktycznie opcja najgorsza z możliwych. Dla mnie też zagadka, bo takiego przypadku nie

> pamiętam od czasów Nexii (praktycznie ta sama głowica).

> Z ciekawości, w którym miejscu poleciała i czy naprawiałeś ją czy wymieniłeś?

Poleciała na dwóch cylindrach w miejscu spalania, naprawiałem ponieważ te które znalazłem nie były za ciekawe. Firma która to spawała stwierdziła że była to wina przegrzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.