JokerJoker Napisano 14 Października 2013 Udostępnij Napisano 14 Października 2013 Sytuacja następująca: Podczas trasy straciłem możliwość uruchamiania poprzez rozrusznik, uruchomienie przycisku paliło bezpiecznik 15A. Przy próbach diagnozowania okazało się, że rozrusznik i co za tym idzie silnik można uruchomić "na krótko" bezpośrednio z aku. Przejrzałem większość instalacji, lekko przykurzona, sucha, nie zaśniedziała, zmieniłem bezpiecznik na 20A i ...kręci z przycisku. Ale, jak się rozgrzeje silnik (więcej niż 10 km), znów nie można uruchomić z przycisku tylko na krótko. Bezpiecznik się nie przepala, podczas naciskania przycisku rozruchu, światła przygasają, ale nie kręci. Zaizolowałem kierownicę pod zespołem włączników i znów, raz kręci, raz nie kręci... Jakie macie pomysły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tjaszo Napisano 14 Października 2013 Udostępnij Napisano 14 Października 2013 > Sytuacja następująca: > Podczas trasy straciłem możliwość uruchamiania poprzez rozrusznik, uruchomienie przycisku paliło > bezpiecznik 15A. Przy próbach diagnozowania okazało się, że rozrusznik i co za tym idzie > silnik można uruchomić "na krótko" bezpośrednio z aku. Przejrzałem większość instalacji, lekko > przykurzona, sucha, nie zaśniedziała, zmieniłem bezpiecznik na 20A i ...kręci z przycisku. > Ale, jak się rozgrzeje silnik (więcej niż 10 km), znów nie można uruchomić z przycisku tylko na > krótko. Bezpiecznik się nie przepala, podczas naciskania przycisku rozruchu, światła > przygasają, ale nie kręci. > Zaizolowałem kierownicę pod zespołem włączników i znów, raz kręci, raz nie kręci... > Jakie macie pomysły? szukaj zwarcia, przetarte lub przycisniete przewody, pomierz przekaznik rozrusznika PS. mnie w zeszlym tygodniu znowu odpadla szczotka z rozrusznika - ale to nie to co u ciebie, u mnie z 'kabli' tez nie palil, zalalem go zanim padl, wiec nawet na pych nie dalem rady dziada odpalic i 5km pchalem a potem byla gorka (na szczescie w dol) i dalej jakos juz poszlo z odpalaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JokerJoker Napisano 14 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2013 Rozebrałem wszystko prócz lampy i lewego przełącznika zespolonego Pomiary, które umiem zrobić wychodziły ok. Odpalam na zimno, jest ok, jak się zagrzeje pupa - próbuję coś z tego wywnioskować, ale nie mam pomysłu, a jeszcze nie chcę zdejmować rozrusznika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 16 Października 2013 Udostępnij Napisano 16 Października 2013 Miałem podobne objawy. Wymieniłem przycisk rozrusznika. Czyszczenie pomagało na krótko. Do dzisiaj nie wiem, dlaczego na zimnym przycisk nie robił problemów, a na gorącym nie chciał kręcić. Trzeba było "contact spray-em" popsikać i nagle ożywał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomata Napisano 17 Października 2013 Udostępnij Napisano 17 Października 2013 > Miałem podobne objawy. > Wymieniłem przycisk rozrusznika. > Czyszczenie pomagało na krótko. > Do dzisiaj nie wiem, dlaczego na zimnym przycisk nie robił problemów, a na gorącym nie chciał > kręcić. Trzeba było "contact spray-em" popsikać i nagle ożywał też przechodziłem ten problem. Z tym ze u mnie rozebranie wyłącznika na części pierwsze dało efekt. Juz rok bez problemu może miałeś za bardzo wyslizgany ten plastik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 21 Października 2013 Udostępnij Napisano 21 Października 2013 Wewnątrz nie był jakoś mocno zużyty. Styki rzeczywiście były "pośniedziałe", ale po wyczyszczeniu działał od strzała. Problem był tylko z odpalaniem na ciepło. Zimny zawsze zakręcił, ciepły już nie Za 30zł z wysyłką z alledrogo kupiłem, wymieniłem, jak ręką odjął. A wydawał się ten nowy przełącznik bardziej wyeksploatowany jak mój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JokerJoker Napisano 21 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Października 2013 Palił Ci bezpiecznik, ten zapłonowy 15A? W tej chwili założyłem 25A, wcześniej, jak był 20A, to też się przepalał po dłuższym przytrzymaniu rozrusznika... U mnie światła są po przekręceniu stacyjki, i jak próbuję kręcić rozrusznikiem, to przygasają, a więc napięcie przez niego przepływa... Próbowałem tez odpalić na krótko, ale przez bezpiecznik 15A - zjarał się. Jedna z rad, którą dostałem: opukać obudowę rozrusznika Druga rada: rewizja bendiksu i punktów podparcia wirnika, sugerująca, że może się wirnik zatrzymywać w położeniu z którego trudno mu ruszyć...pobiera większy prąd i pali bezpiecznik...kłopot z tym, że to pod dekielkiem olejowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 22 Października 2013 Udostępnij Napisano 22 Października 2013 > Palił Ci bezpiecznik, ten zapłonowy 15A? Nie, na szczęście. Nie wiem jak u Ciebie z przebiegiem, ale u mnie powoli rozrusznik zaczyna "hałasować", a więc raz na 100kkm pasowałoby zajrzeć do niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JokerJoker Napisano 22 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Października 2013 > Nie, na szczęście. > Nie wiem jak u Ciebie z przebiegiem, ale u mnie powoli rozrusznik zaczyna "hałasować", a więc raz > na 100kkm pasowałoby zajrzeć do niego A więc... zajrzałem pod dekiel, zdjąłem sworzeń przekładni pośredniej i uruchomiłem rozrusznik. Na początku raz buczał, raz pracował normalnie . Z racji tego, że moto leżało na boku musiał się jakoś "ułożyć " i po chwili już świstał normalnie. Wszystko złożyłem, parę km zrobiłem rozgrzewając silnik , bezpiecznik 15A wrócił na swoje miejsce i wszystko działa, jak na razie normalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 23 Października 2013 Udostępnij Napisano 23 Października 2013 U mnie planuje wymienić łożyska, pewnie też "szczotki" i co tam jeszcze się okaże. Mam z minimum 4 miechy przerwy, a więc idealnie na kilka napraw odkładanych od zeszłego sezonu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.