futrzak Napisano 3 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2014 > Decydując się na zakup auta używanego, z komisu, zawsze należy liczyć się z pewnym ryzykiem, a za > jakiekolwiek niepowodzenie winić samego siebie, takie jest moje zdanie. Tak, wielu by tak chciało, na szczęście prawo jednak działa inaczej. Właśnie jestem na etapie (jeszcze) 'pertraktacji' ze oszustem, który wykonywał naprawę blacharską w żonkowym pojeździe w wrześniu/październiku zeszłego roku. Ja się nie muszę znać na lakierze i blacharce (a miałem podejrzenia że jest coś nie tak, ale uznałem że poczekam - szkoda mojego czasu jesienno-zimową porą), ale jak rdza wychodzi po 3 miesiącach z nadkoli/progów które rzekomo (a miały być nierzekomo) były wymieniane itd., to raczej jest reklamacja, a nie zrzucanie na klienta odpowiedzialności, że dokładnie nie prześwietlił pojazdu po odbiorze. No, a jak 'mistrz' twierdzi, że robił tylko jedną stronę choć zdjęcia świadczą o czymś innym to już jest wesoło No, ale to tak na marginesie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 3 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2014 Bez prawnika raczej ciężko, kolega kupił "7"kę w komisie z wadą, komis tez nie chciał słyszeć o zwrocie czy poniesieniu kosztów naprawy . Na szczęście kolega miał w rodzinie prawnika, po postraszeniu, już zaczeli inaczaj gadać, finalnie ponieśli koszt naprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.