Skocz do zawartości

Pozbyć się... basenu?


open

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Mam w ogrodzie starą namiastkę basenu - o dziwnym kształcie (dwa połączone koła, ósemka), głębokości pewnie z 1.5m, średnica kół też pewnie z 1.5m, nie wiem, czy jest 100% szczelny, jakaś woda na dnie stoi. Zastanawiam się co z tym zrobić hmm.gif

1. Zostawić i wyremontować

2. Zasypać, posiać trawę i kwiatki

3. Przerobić na coś pożytecznego - np. zbiornik na deszczówkę.

4. Co jeszcze??

Opcja 1.

Mamy małego szkraba (dziecko), drugiego szkodnika w postaci szczeniaka (psa). Gdyby miało zostać trzeba to jakoś zabezpieczyć - ogrodzić przynajmniej do czasu aż oba "szkodniki" będą miały świadomość, żeby tam nie wpaść - ale czy kiedykolwiek to nastąpi?

Dodatkowym problemem jest obecność drzew, zarówno liściastych ale w większości iglastych - syfi się z nich strasznie. No i pojemność - aby napełnić to wodą trzeba paru dni i sporego kosztu. Można zapewne zgadać się ze strażą, pewnie za jakieś $ też napełnią.

Reszta to już same zalety wink.gif Można zrobić imprezę z drinkami dla starych; można zalać mniej wody i wpuścić dzieciaki itp., zimą pewnie może być mini-lodowisko.

No i zawsze można się pochwalić przed znajomymi lub nieznajomymi, że posiada się dom z własnym "basenem" - prawie jak na Florydzie wpysk.gif

Opcja 2 i 3. Skoro miałbym to zasypać - to może lepiej wsadzić tam jakiś spory zbiornik na deszczówkę, podłączyć pod rynny, zasypać resztę, posiać trawę, zrobić na tym małe boisko. A basen kupić dmuchany i napełniać go tylko wtedy gdy jest potrzeba. Deszczówkę wykorzystać do podlewania ogródka, mycia auta.

Mam własną studnie z twardą i zażelazioną wodą (do mycia auta się nie nadaje) oraz miejską.

I tyle. Może ktoś coś podpowie, co z tym przybytkiem zrobić. 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym sprawdził szczelność i jeśli jest ok to zrobił odpowiednią konserwację i nawet jak teraz nie potrzebujesz to zachować na później. Zakryj go po prostu aby było bezpiecznie i skutecznie zakrywało. Wybudowanie takiej dziury w ziemi to nie "hop-siup" więc lepiej nie podejmować decyzji pochopnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie 8 metrów sześciennych napełnia się wodą z węża ogrodowego i pompy studziennej w może pół

> dnia

Dobrze panowie, może przesadziłem z czasem, może zaniżyłem pojemność, może mam cienkie wężyki ale... nie to jest problemem tematu. Proszę o merytoryczne odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się co z tym zrobić

> 1.

> 2. Zasypać, posiać trawę i kwiatki

Ten pomysł mi się najbardziej spodobał grinser006.gifhehe.gifbiglaugh.gif

> 3. Przerobić na coś pożytecznego - np. zbiornik na deszczówkę.

> 4. Co jeszcze??

> Może ktoś coś podpowie, co z tym przybytkiem zrobić.

Zrobić z tego przydomową oczyszczalnię ścieków, ewentualnie szambo dwukomorowskie ? niewiem.gifgrinser006.gifhehe.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze panowie, może przesadziłem z czasem, może zaniżyłem pojemność, może mam cienkie wężyki

> ale... nie to jest problemem tematu. Proszę o merytoryczne odpowiedzi.

Odpowiedź jest prosta - mając małe dziecko, musisz ten wynalazek zakryć. A jak, to inna sprawa. W Anglii jest przepis to nakazujący, u nas nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć.

> Mam w ogrodzie starą namiastkę basenu - o dziwnym kształcie (dwa połączone koła, ósemka),

> głębokości pewnie z 1.5m, średnica kół też pewnie z 1.5m, nie wiem, czy jest 100% szczelny,

> jakaś woda na dnie stoi. Zastanawiam się co z tym zrobić

> 1. Zostawić i wyremontować

> 2. Zasypać, posiać trawę i kwiatki

> 3. Przerobić na coś pożytecznego - np. zbiornik na deszczówkę.

> 4. Co jeszcze??

> Opcja 1.

> Mamy małego szkraba (dziecko), drugiego szkodnika w postaci szczeniaka (psa). Gdyby miało zostać

> trzeba to jakoś zabezpieczyć - ogrodzić przynajmniej do czasu aż oba "szkodniki" będą miały

> świadomość, żeby tam nie wpaść - ale czy kiedykolwiek to nastąpi?

> Dodatkowym problemem jest obecność drzew, zarówno liściastych ale w większości iglastych - syfi się

> z nich strasznie. No i pojemność - aby napełnić to wodą trzeba paru dni i sporego kosztu.

> Można zapewne zgadać się ze strażą, pewnie za jakieś $ też napełnią.

> Reszta to już same zalety Można zrobić imprezę z drinkami dla starych; można zalać mniej wody i

> wpuścić dzieciaki itp., zimą pewnie może być mini-lodowisko.

> No i zawsze można się pochwalić przed znajomymi lub nieznajomymi, że posiada się dom z własnym

> "basenem" - prawie jak na Florydzie

> Opcja 2 i 3. Skoro miałbym to zasypać - to może lepiej wsadzić tam jakiś spory zbiornik na

> deszczówkę, podłączyć pod rynny, zasypać resztę, posiać trawę, zrobić na tym małe boisko. A

> basen kupić dmuchany i napełniać go tylko wtedy gdy jest potrzeba. Deszczówkę wykorzystać do

> podlewania ogródka, mycia auta.

> Mam własną studnie z twardą i zażelazioną wodą (do mycia auta się nie nadaje) oraz miejską.

> I tyle. Może ktoś coś podpowie, co z tym przybytkiem zrobić.

1. Przy małym (a nawet dużym) dziecku IMO nieogrodzony basen ze względów odpada.

2. Woda zażelaziona = niezdatna do basenu, bo będzie żółty. Odżelazianie nieopłacalne.

3. Woda z sieci = nieopłacalne.

4. Gabaryty też nie powalają.

Wniosek: zasypać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Przy małym (a nawet dużym) dziecku IMO nieogrodzony basen ze względów odpada.

> 2. Woda zażelaziona = niezdatna do basenu, bo będzie żółty. Odżelazianie nieopłacalne.

> 3. Woda z sieci = nieopłacalne.

> 4. Gabaryty też nie powalają.

> Wniosek: zasypać.

Dzięki - to są konkrety ok.gif I zbieżne z moimi przemyśleniami smile.gif

Jak dodamy jeszcze do tego ciągłe wyławianie śmieci z drzew i filtrowanie wody to rzeczywiście nie ma raczej sensu.

edit:

Zastanawiam się tylko, czy przy okazji, że mam "dół" nie wpakować tam jakiegoś zbiornika na deszczówkę, którą będę używał np. do mycia auta hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki - to są konkrety I zbieżne z moimi przemyśleniami

> Jak dodamy jeszcze do tego ciągłe wyławianie śmieci z drzew i filtrowanie wody to rzeczywiście nie

> ma raczej sensu.

> edit:

> Zastanawiam się tylko, czy przy okazji, że mam "dół" nie wpakować tam jakiegoś zbiornika na

> deszczówkę, którą będę używał np. do mycia auta

Do mycia auta to się raczej nie nada, najwyżej do podlewania ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.