Skocz do zawartości

Skrzyżowanie o ruchu okrężnym, czy może...


konger

Rekomendowane odpowiedzi

Ot taki dylemat na udany początek weekendu. Chciałbym, aby ktoś mi wyjaśnił kwestie jak z tematu. Jest sobie w Gorzowie Wlkp. Rondo Santockie - widok z góry TUTAJ.

Otóż przed rondem (w skrócie) stoi znak "ustąp pierwszeństwa" oraz C-12 "ruch okrężny", dodatkowo skrzyżowanie wyposażone jest w sygnalizację świetlną, a na zdjęciu widać, że na skrzyżowaniu wymalowane są też pasy poziome.

I teraz: gdy sygnalizatory świetlne działają to traktujemy powyższe rondo jako normalne skrzyżowanie (czyli jadąc z Trasy Nadwarciańskiej w lewo w Warszawską trzeba użyć lewego kierunkowskazu??? bo w Gorzowie w ogóle prawie wszyscy jeżdżą z lewym kierunkiem po rondach, ale to inna kwestia), gdy nie działają to obowiązują nas znaki i wtedy jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym?

Żeby to lepiej zobrazować... Jedziemy prawym pasem ulicy Warszawskiej w kierunku obwodnicy miasta S3, czyli ze wschodu na południe, trzymamy się tego prawego pasa. Jednocześnie po lewym porusza się ktoś inny i chce kontynuować jazdę po ul. Warszawskiej w kierunku centrum (na zachód).

Dochodzi do zdarzenia i co dalej? Policja rozpatruje to pod kątem winy tego z prawego pasa, bo pojechał w lewo, a ten drugi jechał prawidłowo, bo tak są wymalowane pasy na tym skrzyżowaniu? Czy może winny jest ten z lewego pasa, bo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu zjeżdżając z ronda (w skrócie)?

Dzisiaj z kumplem zaczęliśmy się spierać, ale że nikt nie miał ochoty na kłótnię to sprawa pozostała bez odpowiedzi...

Co Wy sądzicie? Albo ja tam czegoś nie rozumiem albo są braki lub źle jest to skrzyżowanie oznakowane znakami poziomymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...(czyli jadąc z Trasy Nadwarciańskiej w lewo w Warszawską trzeba użyć lewego

> kierunkowskazu???

Użyłbym po przecięciu pierwszej jezdni.

> Żeby to lepiej zobrazować... Jedziemy prawym pasem ulicy Warszawskiej w kierunku obwodnicy miasta

> S3, czyli ze wschodu na południe, trzymamy się tego prawego pasa. Jednocześnie po lewym

> porusza się ktoś inny i chce kontynuować jazdę po ul. Warszawskiej w kierunku centrum (na

> zachód).

> Dochodzi do zdarzenia i co dalej? Policja rozpatruje to pod kątem winy tego z prawego pasa, bo

> pojechał w lewo, a ten drugi jechał prawidłowo, bo tak są wymalowane pasy na tym skrzyżowaniu?

> Czy może winny jest ten z lewego pasa, bo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu zjeżdżając z

> ronda (w skrócie)?

Moim zdaniem ten na lewym nie zmienia pasa ani kierunku ruchu, więc winny byłby skręcający z prawego pasa w lewo. O ile są tam znaki poziome nakazujące mu jazdę na wprost lub w prawo?

Edit: chyba nawet i bez tych znaków bo pasy ruchu są namalowane jednoznacznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Użyłbym po przecięciu pierwszej jezdni.

Nawet na rondzie?

> Moim zdaniem ten na lewym nie zmienia pasa ani kierunku ruchu, więc winny byłby skręcający z

> prawego pasa w lewo. O ile są tam znaki poziome nakazujące mu jazdę na wprost lub w prawo?

Cały spór poszedł właśnie o to, na streetview widać, że przed skrzyżowaniem na Warszawskiej są namalowane strzałki pokazujące kierunki ruchu. Czyli wychodzi, że faktycznie ten z prawej byłby winny kolizji. Choć u mnie widać wielu, którzy objeżdżają rondo prawym pasem, bo teoretycznie wolno im.

W takim układzie po co jest znak C-12? Skrzyżowanie "staje się" rondem po wyłączeniu sygnalizacji świetlnej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nawet na rondzie?

Miałem na myśli działająca sygnalizację. Ale to zależy od oznakowania. Jeśli pasy są namalowane na wprost to tak, włączałbym bo zmieniam pas.

> Cały spór poszedł właśnie o to, na streetview widać, że przed skrzyżowaniem na Warszawskiej są

> namalowane strzałki pokazujące kierunki ruchu. Czyli wychodzi, że faktycznie ten z prawej

> byłby winny kolizji. Choć u mnie widać wielu, którzy objeżdżają rondo prawym pasem, bo

> teoretycznie wolno im.

Mam podobne rondo bez sygnalizacji i panowie w mundurkach często stoją i wyłapują tych skręcających w lewo z prawego pasa.

> W takim układzie po co jest znak C-12? Skrzyżowanie "staje się" rondem po wyłączeniu sygnalizacji

> świetlnej?

On nakazuje tylko, żeby jeździć dookoła wysepki na środku. Nie definiuje pierwszeństwa miedzy pasami ruchu.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem na myśli działająca sygnalizację. Ale to zależy od oznakowania. Jeśli pasy są namalowane na

> wprost to tak, włączałbym bo zmieniam pas.

> Mam podobne rondo bez sygnalizacji i panowie w mundurkach często stoją i wyłapują tych

> skręcających w lewo z prawego pasa.

Czyli więcej racji miał kolega, gdyż ja zapatrzony jestem w ronda szczecińskie, na których w zasadzie nie ma wymalowanych kierunków ruchu.

> On nakazuje tylko, żeby jeździć dookoła wysepki na środku. Nie definiuje pierwszeństwa miedzy

> pasami ruchu.

No i oczywiście ci na rondzie mają pierwszeństwo, bo stoi jeszcze "ustąp pierwszeństwa".

Dobra, to chyba już kminię co i jak. Choć dalej mam mieszane uczucia co do użycia kierunkowskazów - przy zmianie pasa na rondzie to jak najbardziej. Wyjazd z ronda również. Ale włączanie lewego... no jakoś mi nie leży smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, ja wyrocznią nie jestem. Mogę się mylić.

Ja też, dlatego wolałem zapytać. Poczekamy, może ktoś jeszcze się wypowie. Niby drobiazg, ale nie daje spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ot taki dylemat na udany początek weekendu. Chciałbym, aby ktoś mi wyjaśnił kwestie jak z tematu.

> Jest sobie w Gorzowie Wlkp. Rondo Santockie - widok z góry TUTAJ.

> Otóż przed rondem (w skrócie) stoi znak "ustąp pierwszeństwa" oraz C-12 "ruch okrężny", dodatkowo

> skrzyżowanie wyposażone jest w sygnalizację świetlną, a na zdjęciu widać, że na skrzyżowaniu

> wymalowane są też pasy poziome.

To, ze przed skrzyzowaniem stoi C-12 nie ma znaczenia w rozwazaniu, czy jest to rondo, czy nie. Determinuje to sposob nazdy dookola wyspy centralnej, czyli nie od razu w lewo, a dopiero za wyspa.

> I teraz: gdy sygnalizatory świetlne działają to traktujemy powyższe rondo jako normalne

> skrzyżowanie (czyli jadąc z Trasy Nadwarciańskiej w lewo w Warszawską trzeba użyć lewego

> kierunkowskazu??? bo w Gorzowie w ogóle prawie wszyscy jeżdżą z lewym kierunkiem po rondach,

Tak, przy skrecie w lewo na tym skrzyzowaniu wlaczamy kierunkowskaz, jak na kazdym innym.

> ale to inna kwestia), gdy nie działają to obowiązują nas znaki i wtedy jest to skrzyżowanie o

> ruchu okrężnym?

Nie, wciaz nie jest to typowe rondo z pasami dookola wyspy, tylko zwykle skrzyzowanie z wyspa centralna.

> Żeby to lepiej zobrazować... Jedziemy prawym pasem ulicy Warszawskiej w kierunku obwodnicy miasta

> S3, czyli ze wschodu na południe, trzymamy się tego prawego pasa. Jednocześnie po lewym

> porusza się ktoś inny i chce kontynuować jazdę po ul. Warszawskiej w kierunku centrum (na

> zachód).

> Dochodzi do zdarzenia i co dalej? Policja rozpatruje to pod kątem winy tego z prawego pasa, bo

> pojechał w lewo, a ten drugi jechał prawidłowo, bo tak są wymalowane pasy na tym skrzyżowaniu?

> Czy może winny jest ten z lewego pasa, bo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu zjeżdżając z

> ronda (w skrócie)?

> Dzisiaj z kumplem zaczęliśmy się spierać, ale że nikt nie miał ochoty na kłótnię to sprawa

> pozostała bez odpowiedzi...

> Co Wy sądzicie? Albo ja tam czegoś nie rozumiem albo są braki lub źle jest to skrzyżowanie

> oznakowane znakami poziomymi...

Nie podoba mi sie to oznakowanie i imo sa braki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To, ze przed skrzyzowaniem stoi C-12 nie ma znaczenia w rozwazaniu, czy jest to rondo, czy nie.

> Determinuje to sposob nazdy dookola wyspy centralnej, czyli nie od razu w lewo, a dopiero za

> wyspa.

waytogo.gif Choć nie wiem, czy nie lepiej ustawić tam zakaz skrętu w lewo pod sygnalizatorem, dotyczyłby on wtedy pierwszej jezdni i wiadomo by było, że trzeba jechać w następna, czyli za wysepką.

> Tak, przy skrecie w lewo na tym skrzyzowaniu wlaczamy kierunkowskaz, jak na kazdym innym.

> Nie, wciaz nie jest to typowe rondo z pasami dookola wyspy, tylko zwykle skrzyzowanie z wyspa

> centralna.

Ten C-12 widać namieszał mi za bardzo wink.gif Ale przynajmniej teraz wiem co i jak smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Choć nie wiem, czy nie lepiej ustawić tam zakaz skrętu w lewo pod sygnalizatorem, dotyczyłby on

> wtedy pierwszej jezdni i wiadomo by było, że trzeba jechać w następna, czyli za wysepką.

i w tym momencie połowa ludzi by stwierdziła, że na skrzyżowaniu w ogóle nie można skręcić w lewo i 270751858-jezyk.gif

> Ten C-12 widać namieszał mi za bardzo Ale przynajmniej teraz wiem co i jak

a co do drugiej części Twojej odpowiedzi o winę w przypadku kolizji już nie jest tak prosto... Jeden jedzie zgodnie z oznakowaniem przed "rondem", a drugi zgodnie z tym na "rondzie". O tym, ze to jest problem i takie oznakowanie nie działa pokazuje przykład dyskutowanego tu niejednokrotnie na MK i GW przykładu Ronda Babki/Radosława (w poprzednim "malowaniu"). Policja w Warszawie orzekała winę tego po lewej pasie, ponieważ zmieniał pas ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na pasie, na który wjeżdżał. A w Sądzie? W Sądzie wszystko jest możliwe, zwłaszcza przy tak niespójnym oznakowaniu.

EDIT: Po dokładniejszym przyjrzeniu się oznakowaniu (już na komputerze, a nie na telefonie) mam wątpliwości. Możesz mi rozrysować drogę tych pojazdów na rysunku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i w tym momencie połowa ludzi by stwierdziła, że na skrzyżowaniu w ogóle nie można skręcić w lewo i

Mieliśmy kiedyś taką sytuację w Szczecinie, zanim przebudowano ul. Struga:

886700.3.jpg

Na powyższym zdjęciu jadąc od Kauflanda (z góry z prawej) na nitkę wyjazdową z miasta (ta dolna, 3 pasy) wg policji nie można było skręcić, gdyż tuż przed skrzyżowaniem stał znak "zakaz skrętu w lewo". Znak mówi, że nie wolno skręcić w pierwszą uliczkę w lewo za znakiem - to było oczywiste, ale że różnie bywa, żeby nikt pod prąd nie wjechał na nitkę wjazdową do miasta.

Czy raczej chodziło o to, że znak obowiązuje na całym skrzyżowaniu? Jeśli tak to może i słusznie, choć zielone dla tego kierunku nie kolidowało z żadnym innym kierunkiem.

Cytat: "znak ten zabrania skrętu w lewo i zawracania na najbliższym skrzyżowaniu. Jeżeli znak ten jest umieszczony w obrębie skrzyżowania, to dotyczy on najbliższej jezdni, przed którą się znajduje."

To by pasowało z powyższym wpisem, żeby ludzi w nitkę pod prąd nie skręcili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mieliśmy kiedyś taką sytuację w Szczecinie, zanim przebudowano ul. Struga:

> Na powyższym zdjęciu jadąc od Kauflanda (z góry z prawej) na nitkę wyjazdową z miasta (ta dolna, 3

> pasy) wg policji nie można było skręcić, gdyż tuż przed skrzyżowaniem stał znak "zakaz skrętu

> w lewo". Znak mówi, że nie wolno skręcić w pierwszą uliczkę w lewo za znakiem - to było

> oczywiste, ale że różnie bywa, żeby nikt pod prąd nie wjechał na nitkę wjazdową do miasta.

jak to mówią... "nieznajomość prawa szkodzi" - jak przyjęli za to mandat, to uznali się za winnych. Ja bym nie przyjął.

> Czy raczej chodziło o to, że znak obowiązuje na całym skrzyżowaniu? Jeśli tak to może i słusznie,

> choć zielone dla tego kierunku nie kolidowało z żadnym innym kierunkiem.

Wg mnie par. 22 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych mówi jasno:

Quote:

§ 22. 1. Znaki:

1) B-21 "zakaz skręcania w lewo",

2) B-22 "zakaz skręcania w prawo"

zabraniają skręcania w kierunku wskazanym na znaku; ponadto znak B-21 zabrania zawracania.

2. Zakazy wyrażone znakami B-21 i B-22 obowiązują na najbliższym skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3.

3. Znaki B-21 i B-22 znajdujące się w obrębie skrzyżowania dotyczą tylko najbliższej jezdni, przed którą zostały umieszczone.


A co do mojego poprzedniego posta - po dokładnym obejrzeniu skrzyżowania stwierdziłem, ze patrzyłem na zły wlot - zignoruj to, co pisałem nt. Ronda Babki/Radosława. W tym przypadku sprawa jest faktycznie prosta - tak jak pisał Dundy - winny jest ten z prawej, bo nie miał prawa wykonać takiego manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz: gdy sygnalizatory świetlne działają to traktujemy powyższe rondo jako normalne

Skrzyżowanie należy traktować dokładnie tak samo, niezależnie od tego, czy sygnalizatory działają, czy nie.

> skrzyżowanie (czyli jadąc z Trasy Nadwarciańskiej w lewo w Warszawską trzeba użyć lewego

> kierunkowskazu???

Tak - zmieniasz pas ruchu.

> czyli ze wschodu na południe, trzymamy się tego prawego pasa. Jednocześnie po lewym

> porusza się ktoś inny i chce kontynuować jazdę po ul. Warszawskiej w kierunku centrum (na

> zachód).

> Dochodzi do zdarzenia i co dalej?

Facet na lewym jechał swoim pasem. Na rondzie nie ma czegoś takiego, jak ustępowanie przy zjeżdżaniu. Jest tylko i wyłącznie ustępowaniu jadącym pasem, na który ma zamiar się wjechać.

> Albo ja tam czegoś nie rozumiem albo są braki lub źle jest to skrzyżowanie

> oznakowane znakami poziomymi...

Oznakowanie jest w porządku.

Twój dylemat polega na zwracaniu uwagi nie na to, co trzeba. A mianowicie patrzysz na sygnalizację, a nie na sposób rozmalowania pasów. Gdyby pasy na rondzie były współśrodkowe, to wtedy wina wyglądałaby inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.