Skocz do zawartości

Odwołanie od wyceny rzeczoznawcy


mp79

Rekomendowane odpowiedzi

Moja lampucera we wtorek urwała na skrzyżowaniu w lewy przód (z winy innego uczestnika ruchu), po czym trafiła do blacharza, u którego dziś pojawił się rzeczoznawca. Na podstawie skrupulatnych wyliczeń stwierdził, że auto w stanie sprzed wypadku jest warte 9800 zł. Kurna, ciekawa sprawa, bo dla skarbówki ten sam lancer 2 lata temu wart był ponad dwa razy tyle, ale mniejsza o to.

Max koszt naprawy to prawie 17 tys. zł, więc szkoda, oczywiście, całkowita. Wycena tego, co zostało: 5100. Na konto mają przekazać mi 4700. Dla mnie to jest bandytyzm, ale rzeczoznawca stwierdził, że on wykonuje tylko swoją pracę i nie może ingerować w tę wycenę. Teraz przeglądam papiery i nie widzę informacji o odwołaniu. Można się odwołać? Jeżeli tak, to ile mam na to czasu i czy w ogóle warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna napisac do nich pismo z uzasadnieniem odwolania. Najlepiej jak kancelaria napisze- zazwyczaj nie biora drogo, moze ze 100-200zl za takie odwolanie. Ubezpieczyciel odpowie ze masz racje i dorzuci ze 200zl. Jak chcesz wiecej to do sadu. Auto musi byc w aktualnym stanie bo sad powola rzeczoznawce. Musisz wplacic jakis procent od kwoty roszczenia. Jesli uwazasz ze powinni doplacic 5 tysiecy to pewnie z 600 zl. Rzeczoznawca to koszt 800-1200zl. Jesli wygrasz cala sume ubezpieczyciel zaplaci te koszty. Jesli sad uzna ze nalezy Ci sie 1000 zl to w zasadzie pokryjesz wiecej kosztow niz dostaniesz od ubezpieczyciela jalmuzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesli sad uzna ze nalezy Ci sie 1000 zl to w zasadzie

> pokryjesz wiecej kosztow niz dostaniesz od ubezpieczyciela jalmuzny.

Co Ty za głupoty wypisujesz? To już naprawdę trzeba być głupim, żeby przy wygranej sprawie dopłacić cokolwiek (jeżeli pozwany nie jest bankrutem).

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co Ty za głupoty wypisujesz? To już naprawdę trzeba być głupim, żeby przy wygranej sprawie dopłacić

> cokolwiek (jeżeli pozwany nie jest bankrutem).

> mar00ha

Co Ty za glupoty wypisujesz?

Jesli roszczenie jest na 5000 a sad przyznaje 1000 to on sprawy nie wygrał. Dostał 20% roszczenia i proporcjonalnie pokrywa koszty sadowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co, przegrał ??

Uważa że należy mu sie 5000. Ubezpieczyciel uważa że nic. Sąd uznaje, że należy mu sie co najwyżej tysiąc. Wygrał? Bo ubezpieczycielowi zostały w kieszeni cztery tysiące. Auto warte 10000, ubezpieczyciel wycenił na 5000. Wlasciciel chce należne 10000. Ostatecznie zostaje z 6000. Wygrał? Czy jest 4000 w plecy? Ubezpieczyciel brał składki za 10000. Wypłacił 6000. Przegrał? Bo ma w kieszeni zaoszczedzone 4000.

Koszty sadowe wyniosły 2000zł. Sąd uznał, że należy się mu tylko 20%, czyli ma w 20% racje a w 80% zawracał sądowi tyłek. Jeśli zarabia tyle że nie może wnosić przed sprawą o zwolnienie z kosztów, zapłaci 1600. Dlatego ze sprawami poniżej 10000 się do sądu nie chodzi dla pieniedzy tylko dla idei.

Kasyno zawsze wygrywa wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warsztat jeszcze raz wzywa na oględziny pana ale już auto niech ma zdemontowane elementy jak zderzak tapicerki etc. Przy ponownych oględzinach w moim przypadku nawet pierdoły policzyli jak spinki do listew, lampa ( bo mocowanie było pekniete) i wiele innych rzeczy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i to by była chyba najlepsza opcja. Dzięki.

Pytanie, czy będzie miał obowiązek przyjechać, skoro auto i tak było szczegółowo opisane. Co więcej, obiecał wypłatę w ciągu 5 dni i wyraźnie zależało mu na szybkim zamknięciu sprawy. cfaniaczek.gif

Nawet wizytówki nie zostawił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co Ty za głupoty wypisujesz? To już naprawdę trzeba być głupim, żeby przy wygranej sprawie dopłacić cokolwiek

Ależ jest to całkiem możliwe.

Pozywasz osobę X o oszałamiającą kwotę 800 zł. Wynajmujesz do tego adwokata, który mówi, że wartość przedmiotu sporu dla niego nie ma znaczenia, bo jakby ta umowa była na 8, czy 80 tys, to musiałby napisać taki sam pozew, dołączyć te same dowody - i powiedzmy liczy 1500 zł za sprawę.

Sprawę wygrywasz i sąd zasądza:

- 800 zł,

- zwrot kosztów sądowych (wychodzisz na zero, bo je musiałeś zapłacić)

- zwrot kosztów zastępstwa adwokackiego, zgodnie z rozporządzeniem MS z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w wysokości 180 zł,

- zwrot kosztów opłaty od pełnomocnictwa - 17 zł (to też musiałeś zapłacić).

Czyli - dostałeś 980 zł, pozwany jest z Tobą rozliczony, a Ty wydałeś 800 zł (które Ci zasądzono) + 1500 zł na adwokata - czyli do sprawy dopłaciłeś 1320 zł.

Nikt głośno nie mówi o tym, że takie chore urzędowe stawki adwokackie powodują znaczne ograniczenie prawa do sądu - w zasadzie nie ma sensu pozywać nikogo o mniej niż 5.000 zł, bo dopiero powyżej 5 tys. stawka adwokacka jest 1200 zł ...

Jestem pewny, że jakby te stawki były realne, spraw w sądach byłoby wielokrotnie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moja lampucera we wtorek urwała na skrzyżowaniu w lewy przód (z winy innego uczestnika ruchu), po

> czym trafiła do blacharza, u którego dziś pojawił się rzeczoznawca. Na podstawie skrupulatnych

> wyliczeń stwierdził, że auto w stanie sprzed wypadku jest warte 9800 zł. Kurna, ciekawa

> sprawa, bo dla skarbówki ten sam lancer 2 lata temu wart był ponad dwa razy tyle, ale mniejsza

> o to.

> Max koszt naprawy to prawie 17 tys. zł, więc szkoda, oczywiście, całkowita. Wycena tego, co

> zostało: 5100. Na konto mają przekazać mi 4700. Dla mnie to jest bandytyzm, ale rzeczoznawca

> stwierdził, że on wykonuje tylko swoją pracę i nie może ingerować w tę wycenę. Teraz

> przeglądam papiery i nie widzę informacji o odwołaniu. Można się odwołać? Jeżeli tak, to ile

> mam na to czasu i czy w ogóle warto?

Hejka

Właśnie ma problemy z ubezpieczalnią Ergo Hestia , i walcze z nimi , odwołanie pisz i zadzwoń sobie do rzeczoznawcy prywatnego , ja tak zrobiłem i się dowiedziałem że mój wrak po wypadku według ergo hesti był wart 6200 zł , otóż tak nie było ponieważ zadzwoniłem miły Pan wszystko przeliczył oczywiście za darmo i powiedział mi że max ile był wart wrak na dzień 01.10.2014 to 4100 zł właśnie napisałem do tych złodziej aby mi to wyjaśnili , na razie cisza zobaczymy co odpiszą , w mojej sprawie jest dużo takich spraw niewyjaśnionych lub żle zrobionych , do ubezpieczalni napisałem że sprawa robi się poważna jak dla mnie i nich działają i kasę mi wypłacą bo to się dla nich zle skończy , zobaczmy co napiszą , odwołuj się i się nie poddawaj , zadzwoń tylko tak jak CI mówił i napisz do ubezpieczalni pismo że lecą w ch....... , nie musisz nikogo brać aby takie pismo napisać wystarczy że bedziesz miał 100% informację że twój samochód był wart więcej i tyle , pismo siądziesz na spokojnie i napiszesz smile.gif

pozdrawiam i życze powodzenia , złodzieje złodzieje i jeszcze raz złodzieje , jaka to ubezpieczalnia ? Ergo czy Pzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...i to by była chyba najlepsza opcja. Dzięki.

> Pytanie, czy będzie miał obowiązek przyjechać, skoro auto i tak było szczegółowo opisane. Co

> więcej, obiecał wypłatę w ciągu 5 dni i wyraźnie zależało mu na szybkim zamknięciu sprawy.

> Nawet wizytówki nie zostawił...

przez ubezpieczyciela kontakt z panem- 2 x w ciągu miesiąca miałem do czynienia z nimi i zostawiali telefony czy @. Zgłoś ubezpieczycielowi konieczność ponownych oględzin, ważne żeby warsztat był przygotowany na jego wizytę. Z reguły sa to goście którzy mają podpisane umowy z ubezpieczycielami, w ich imieniu jadą i robią oględziny. Potem do ubezpieczyciela wysyłają i liwkodator szkody z ubezpieczalni wysyła kosztorys.

Osobiście mimo zaliczenia do szkód całkowitych miałem ich w 4 literach i warsztat zaczynał naprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale opisałeś przypadek przejechania się na adwokacie. A kolega dyskutant nie pisze nic o adwokacie.

> mar00ha

Wez juz nie siej fermentu tylko doczytaj, masz tu kawa na lawe LINK pamietaj tylko ze tutaj kolega nie domaga sie 100 tysiecy tylko jakiejs malej kwoty i pamietaj ze bedzie powolany biegly, przynajmniej raz a to koszt 800-1200 zł (jestem w trakcie sprawy z Compensą, tylko o wyzsza kwote) - przeczytaj o czesciowym uwzglednieniu roszczen. Co do adwokata, ten zazwyczaj działa za kwotę określoną ustawą.

Ja ubiegam się o 18 000. Kwota którą musi ustawowo wziąć adwokat to 2400. Biegły wziął 1200zł. Druga strona tez płaci za adwokata czyli w sumie 6000. Jesli ja albo oni płacą adwokatowi ekstra nie wlicza sie to do kosztow sadowych. Jeśli sąd zasądzi mi np 2000 czyli 10% to zapłacę 90% kosztów czyli 5200 i jestem w plecy w wyniku procesu 3200zł. Dodatkowo jeśli wykonam ekspertyze na wlasna reke to kolejne koszty ktore ponoszę i nikt mi ich nie zwróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wez juz nie siej fermentu tylko doczytaj, masz tu kawa na lawe LINK pamietaj tylko ze tutaj kolega

> nie domaga sie 100 tysiecy tylko jakiejs malej kwoty i pamietaj ze bedzie powolany biegly,

> przynajmniej raz a to koszt 800-1200 zł (jestem w trakcie sprawy z Compensą, tylko o wyzsza

> kwote) - przeczytaj o czesciowym uwzglednieniu roszczen. Co do adwokata, ten zazwyczaj działa

> za kwotę określoną ustawą.

> Ja ubiegam się o 18 000. Kwota którą musi ustawowo wziąć adwokat to 2400. Biegły wziął 1200zł.

> Druga strona tez płaci za adwokata czyli w sumie 6000. Jesli ja albo oni płacą adwokatowi

> ekstra nie wlicza sie to do kosztow sadowych. Jeśli sąd zasądzi mi np 2000 czyli 10% to

> zapłacę 90% kosztów czyli 5200 i jestem w plecy w wyniku procesu 3200zł. Dodatkowo jeśli

> wykonam ekspertyze na wlasna reke to kolejne koszty ktore ponoszę i nikt mi ich nie zwróci.

To chyba pierwsza Twoja sprawa i mocno boisz się czy nie przesadziłeś z roszczeniem, nie?

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do adwokata, ten zazwyczaj działa za kwotę określoną ustawą.

Jak mi znajdziesz takiego, który sprawę o 1499 zł zrobi za 180 zł, rozwód za 360 zł, a sprawę pracowniczą czy przeciwko ZUS za 60 zł - takie są stawki urzędowe - to daj mi do niego kontakt.

> Ja ubiegam się o 18 000. Kwota którą musi ustawowo wziąć adwokat to 2400.

Nie ma że musi - tyle sąd nakaże przeciwnikowi zwrócić, jak sprawę wygrasz.

Inna sprawa, że owszem, przy takiej wartości przedmiotu sporu to już jest odpowiednia stawka - chociaż często sprawa o 2 tys niczym się nie różni od sprawy o 20 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegły dąży do określenia minimalnej możliwej wartości pojazdu i maksymalnego kosztu naprawy, co TU daje "całkę". Piszesz odwołanie pokazując (wyższe) ceny sprzedaży takiego samego rocznika i modelu na Alle, czy Otto, i załączasz tańszy kontrkosztorys swojego warsztatu. W wielu wypadkach podnoszą odszkodowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz racji. Wyższa wartość wraku + niższe koszty naprawy = niższe odszkodowanie. Wyceniają na oryginałach, bo taki mają obowiązek. A przy szkodzie całkowitej koszt naprawy nie ma już dla nich znaczenia. Wyceniają rozbitka, odejmują tę wartość od przez siebie uznanej wartości przedwypadkowej i tyle wypłacają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To chyba pierwsza Twoja sprawa i mocno boisz się czy nie przesadziłeś z roszczeniem, nie?

> mar00ha

Zwłaszcza moderatorowi powinno zależeć na merytoryce kącika, Ty natomiast do wątku nic nie wnosisz, natomiast ponoszą Cię emocje, starasz się być uszczypliwy i teraz już najgorszym kącikowym zwyczajem gdy brakuje argumentów bawisz się w psychologa by osmieszyć rozmówcę.

Zupełnie to nie dotyczy wątku i wątpię, żeby Cie to w ogóle obchodziło bo po prostu szukasz zwady, ale odpiszę Ci- nie boje się czy przesadziłem, czy nie, kwota ta niczego dla mnie nie zmienia, tym bardziej że postępowanie będzie się ciągnąc może nawet dwa lata i w zasadzie jest wirtualna. Zależało mi na tym aby Compensie nie odpuścić bo już drugi raz chcą mnie oszukać (za pierwszym razem ostatecznie dopłacili 500% pierwotnej wyceny szkody ale to była inna sytuacja) pod warunkiem, ze pełnomocnik zajmie się wszystkim. Określiłem z nim kwotę jaką ryzykuję, wyłożyłem ją i dla mnie sprawa jest zamknieta do czasu wyroku, a to ile sąd przyklepie ma małe znaczenie, ja mam już swoja satysfakcję że nie zbyli mnie tysiacem zł który dorzucili po odwołaniu na otarcie łez. W miedzyczasie znajomy miał przygodę i likwiduje szkodę z oc compensy, sprawa też trafiła do sądu, tyle, że on patrzy jak przed domem jego auto stoi i rdzewieje, ja mam o tyle lepsza sytuację, że u mnie to szkoda kradzieżowa i nie czekają mnie żadne naprawy czy sprzedaż wraku, jedynie przepychanki w sądzie, które toczą się gdzieś obok mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwłaszcza moderatorowi powinno zależeć na merytoryce kącika, Ty natomiast do wątku nic nie wnosisz,

> natomiast ponoszą Cię emocje, starasz się być uszczypliwy i teraz już najgorszym kącikowym

> zwyczajem gdy brakuje argumentów bawisz się w psychologa by osmieszyć rozmówcę.

> Zupełnie to nie dotyczy wątku i wątpię, żeby Cie to w ogóle obchodziło bo po prostu szukasz zwady,

Wręcz przeciwnie. Zależy mi na tym, aby nie wypisywać jawnych nieprawd. A Ty straszysz ludzi, pisząc że sprawa sądowa to może być kosztowna rzecz. Jasne, może - dla tego kto nie ma racji.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.