Skocz do zawartości

Gaz i benzyna jednocześnie


Rekomendowane odpowiedzi

Coś się spsuło (bez ingerencji - jeździł dobrze i przestał) i przy przełączniku na pozycji "LPG" wtryskiwacze podają paliwo. Silnik bez mocy, tester sondy cały czas pokazuje mieszankę bogatą. Po odpięciu wtyczki wtryskiwaczy wszystko wraca do normy.

Stag 2L + Stag 2W. Emulatora wtryskiwaczy nie mogę namierzyć.

Gdzie szukać przyczyny? Padnięty sterownik? Przełącznik? Przerwany kabel czy coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś się spsuło (bez ingerencji - jeździł dobrze i przestał) i przy przełączniku na pozycji "LPG"

> wtryskiwacze podają paliwo. Silnik bez mocy, tester sondy cały czas pokazuje mieszankę bogatą.

> Po odpięciu wtyczki wtryskiwaczy wszystko wraca do normy.

> Stag 2L + Stag 2W. Emulatora wtryskiwaczy nie mogę namierzyć.

> Gdzie szukać przyczyny? Padnięty sterownik? Przełącznik? Przerwany kabel czy coś innego?

Jeśli nie masz emulatora, to najprawdopodobniej wtryskiwacze benzynowe masz odcięte zwykłym przekaźnikiem i to pewnie on jest powodem pracy na 2 paliwach. Pewnie się zawiesił albo styki mu się przypaliły, ewentualnie coś gdzieś nie styka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli nie masz emulatora, to najprawdopodobniej wtryskiwacze benzynowe masz odcięte zwykłym

> przekaźnikiem

Naszukałem się po kablach i w końcu namierzyłem druciarnię schowaną pod zbiornikiem płynu chłodniczego (zbiornik musiałem zdemontować, żeby się dobrać). Zaizolowane tylko czarną taśmą i niewidoczne było.

288436504-przeka%BCniki.jpg

Jak będę wymieniał przekaźnik, to na taki sam, czy lepiej coś innego? Jakoś mało takich wygooglałem w sklepach netowych (stacjonarnego w okolicach gdzie bywam jeszcze nie namierzyłem).

Rozumiem, że jeden przekaźnik jest do reduktora, drugi do elektrozaworu a trzeci będzie do wtryskiwaczy. Muszę jeszcze obadać który jest do czego.

Chyba te wtryskiwacze chodziły od czasu do czasu a dopiero ostatnio padło całkiem. Bo od jakiegoś czasu zdarzały się strzały i nierówna praca silnika. Ale przy regulacji niby wszystko OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naszukałem się po kablach i w końcu namierzyłem druciarnię schowaną pod zbiornikiem płynu

> chłodniczego (zbiornik musiałem zdemontować, żeby się dobrać). Zaizolowane tylko czarną taśmą

> i niewidoczne było.

> Jak będę wymieniał przekaźnik, to na taki sam, czy lepiej coś innego? Jakoś mało takich wygooglałem

> w sklepach netowych (stacjonarnego w okolicach gdzie bywam jeszcze nie namierzyłem).

> Rozumiem, że jeden przekaźnik jest do reduktora, drugi do elektrozaworu a trzeci będzie do

> wtryskiwaczy. Muszę jeszcze obadać który jest do czego.

> Chyba te wtryskiwacze chodziły od czasu do czasu a dopiero ostatnio padło całkiem. Bo od jakiegoś

> czasu zdarzały się strzały i nierówna praca silnika. Ale przy regulacji niby wszystko OK.

Najprawdopodobniej ktoś to rozwiązał tak jak napisałeś. Przekaźnik możesz zmienić na dowolny "samochodowy", kwestia abyś go dobrze podłączył i powinno działać jak należy. wink.gif Obadaj dokładnie, który należy wymienić i auto powinno znowu zacząć jeździć jak należy. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najprawdopodobniej ktoś to rozwiązał tak jak napisałeś. Przekaźnik możesz zmienić na dowolny

> "samochodowy", kwestia abyś go dobrze podłączył i powinno działać jak należy.

Na dowolny "samochodowy" na pewno nie. Powinien założyć tego samego typu przekaźnik, co oryginalny, i nie chodzi tu tylko o układ czy numerację pinów. Ewentualnie "dowolny" może być producent takiego przekaźnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na dowolny "samochodowy" na pewno nie. Powinien założyć tego samego typu przekaźnik, co oryginalny,

> i nie chodzi tu tylko o układ czy numerację pinów. Ewentualnie "dowolny" może być producent

> takiego przekaźnika.

Dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najprawdopodobniej ktoś to rozwiązał tak jak napisałeś. Przekaźnik możesz zmienić na dowolny

> "samochodowy"

Wreszcie dzisiaj znalazłem czas i...

Wszystko przeciwko mnie.

Jak na obrazku przekaźniki są trzy. JZC023F wygląda sensownie. Więc zostawiłem. Pozostałe dwa wymieniłem na S3. Schemat identyczny. Parametry podobne. I... ZONK.

Na benzynie odpalił. Na gazie zgasł. Komninuję, mierzę - niby wszystko OK, a tu kolejny ZONK. W mierniku padła bateria. I brak zapasowej pod ręką. Trudno dochodzić, co nie tak. Zanim padła, niby przekaźniki prawidłowo przewodziły gdy cewka była nie zasilana. Zapodanie napięcia na cewkę "na krótko" po wodowało wyczuwalny "cyk". Ale głowy nie dam, czy każdego (ale raczej tak) bo blisko siebie na kablu więc może to było złudzenie. Do sprawdzenia miernikiem, czy rozłącza/złącze przeskakuje na wolny styk zabrakło mi rąk a potem baterii.

A potem kolejny ZONK - skończyła się (chyba) benzyna. Kontrolka rezerwy często mi świruje a że nie wiadomo od kiedy brał benzynę razem z gazem więc to najbardziej prawdopodobna przyczyna, że na benzynie postękał, zakrztusił się i zgasł.

Wszystko przeciw mnie.

Jak jeszcze odpalał, to słyszalnie wtryskiwacze cykały.

Ale mój mały rozumek czegoś nie ogarnia. A mianowicie wszystkie trzy przekaźniki działają w ten sam sposób, są sterowane tymi samymi kabelkami (niebieski i czarny z Stag 2W) i wszystkie mają wony ten sam pin - który łączy po podaniu napięcia. Czyli, jak dobrze rozumiem, jak jadę na gazie to wszystkie trzy rozłączają swoje obwody.

Tak było (chyba, bo dwa wymienione przekaźniki były w wizualnie takim stanie, że nie miały prawa działać prawidłowo) i jest.

A czego nie rozumiem? Rozumiem, że przy jeździe na gazie można takim przekaźnikiem rozłączyć wtryski (masa). I przestaną pracować.

Ale dlaczego dwa pozostałe obwody mają zostać rozłączone? Jeden idzie do parownika i elektrozaworu z filtrem, drugi znika w przegrodzie i (chyba) idzie do elektrozaworu w zbiorniku.

Jutro wymienię baterię w mierniku to może coś zakumam. Na razie nie trybię dlaczego wszystkie trzy przekaźniki rozłączają swoje obwody po podaniu napięcia??

Fotka przekaźników przed moją ingerencją (pierwszy od prawej idzie do parownika i został, pozostałe dwa wymienione):

288451125-Przeka%BCniki.jpg

Schemat producenta:

e05c17bed1d6842d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cewkę "na krótko" po wodowało wyczuwalny "cyk". Ale głowy nie dam, czy każdego (ale raczej

> A czego nie rozumiem? Rozumiem, że przy jeździe na gazie można takim przekaźnikiem rozłączyć

> wtryski (masa). I przestaną pracować.

Dobrze rozumujesz ale jeśli już to wtryski są sterowane masą a wspólny , którym jednocześnie można odpiąć wtryskiwacze benzynowe to plus. Sprawdź czy nie idą dwa przewody z jednego przekaźnika w stronę wiązki wtryskiwaczy. Jeśli nie ma emulatora , to po przełączeniu na gaz powinien wyskakiwać check. Chyba że masz jednak emulator.

> Ale dlaczego dwa pozostałe obwody mają zostać rozłączone? Jeden idzie do parownika i elektrozaworu

> z filtrem, drugi znika w przegrodzie i (chyba) idzie do elektrozaworu w zbiorniku.

Może być tak ,że plus na elektrozawory podany jest przez przekaźniki a one sterowane z przełącznika. Nie jest to wbrew pozorom głupie rozwiązanie , chociaż nikt tego nie robi. Znaczy , prawie nikt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze rozumujesz

Zgłupiałem.

Obadałem kable i ...

1.Ten przekaźnik co zostawiłem idzie do... czujnika temperatury przypiętego do węża z płynem chłodzącym. Czyli odcina go po przełączeniu na benzynę. HNFI po co, ale faktycznie nawet na w największe mrozy odpalałem na gazie.

2. Środkowy odcina wtryski (pewnie właśnie on nawalił)

3. Trzeci idzie do przegrody, ale nie idzie na 99% do elektrozaworu w zbiorniku. Idzie w okolice kompa od benzyny, ale nie doszedłem dokładnie gdzie.

Tuż przed przekaźnikami w kable zasilające cewkę są wpięte dwa elektrozawory "na krótko" - jedn z filtrem na przegrodzie i z niego idzie kabelek razem z miedzianą rurką z gazem na 99,9% do elektrozaworu w zbiorniku.

Kable sterujące, jak widać na obrazku, idą dalej i zasilają bez przekaźnika trzeci elektrozawór, czyli ten w parowniku.

Wygląda na to, że coś skopałem w kompie gazowym przy naprawie (nie wiem, jak), bo auto odpaliło na gazie po odpięciu kompa (stag2-l). Jak podpiąłem kompa przy odpalonym silniku - to chodził dalej.

Odpalić przy podpiętym kompie nie chce.

Pytania:

1. Po co odcinać czujnik temperatury po przełączeniu na gaz?

2. Co może odcinać przekaźnik w okolicach ECU?

3. Wywalić Staga2-l czy można coś jeszcze w nim sprawdzić? Co mogło zaniemóc?

4. Zostawić elektrozawory bezpośrednio podpięte, czy powalczyć z przekaźnikami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kup nowy przełącznik benzyna - gaz

Czemu mam wymieniać to, co akurat działa? No i wywalenie np. tego przekaźnika, co (chyba) odcina coś w ECU jest trudne, bo nie wiem, gdzie kabelek został przecięty i pociągnięty do przekaźnika.

Auto jest, bo jest. Staram się jak najwięcej używać, żeby aku nie padł, bo na dobrą sprawę przydaje się na weekendowy wyjazd co dwa tygodnie więc nie jestem skłonny wsadzać w nie kasy więcej, niż to niezbędne. A że lubię majsterkować, to mnie zaciekawiło, jak to wszystko bangla.

I pasuje mi wszystko, że dwa przekaźniki świrowały - odcinający coś w ECU i wtryski. Bo czasami komp wywalał błąd czy dwa i wtryski świrowały. Teraz z tym nie mam problemu.

Pozostaje (prawdopodobnie) padnięty Stag2-l. Już zamówiłem jednego z demobilu to zweryfikuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.