Skocz do zawartości

Elektryczna tragedia - po wizycie w ASO :)


sdz

Rekomendowane odpowiedzi

Pacjent Punto II 1.2 8v

Usterka: przy odpalaniu ucieka prąd...

Objawy: światła mocne, akumulator dobry, alternator ładuje, auto odpala jak jest jeżdzone codziennie po kilka razy.

Auto NIE odpala, gdy spędzi 24-48h w garażiu, przekręcamy kluczyk, wszystko się ładnie podświetla, chcemy wystartować... gaśnie wszystko, prądu brak.. i tak możemy sobie próbować ponownie :) Jak jest dzień , działa jak złoto, jak ma kaprys to nie...

Ustreka pojawiła się po wymiane wyjącego wentylatora chłodnicy - po ok 2-3mc. Wcześniej o wycie był podjeżany altrnator, ale niby ok z nim.

Obecnie auto pasie się u elektrotechnika i nie ma pomysłu co za menda w nim siedzi. Wysposażenie to poducha kierowacy, radio i centralny - dołożony.

Pytanie do Was, co za cudowny kabel rozwlaiło ASO iż punto się tak zachowuje? Sprawdzona była masa, która niby jest obok wentylatora , jest ok. Otatnio też coś nalektryzowany z Punto wychodziłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się zaczęło 2-3 m-ce po wizycie w ASO to przestań zwalać na nich winę, masz stare auto, w którym wszystko w każdej chwili się może popsuć, bez względu na to jak o niego dbasz.

To tak na początek.Po drugie, raz piszesz że prąd ucieka przy odpalaniu, a raz że po postoju - zdecyduj się, bo albo masz ciągły pobór przez jakiś odbiornik ale na tyle mały, że ciągłe używanie auta nie powoduje wyraźnego rozładowania akumulatora, albo  jakieś zwarcie przy odpalaniu - mam nadzieję, że widzisz różnicę pomiędzy tymi dwoma rzeczami.

Po trzecie jeśli masz duży pobór prądu to nie ma innego wyjścia, jak podpiąć porządny miernik jako amperomierz i sprawdzić ile idzie. Norma mówi, że nie powinno iść więcej niż 100mA, a tak z reguły powinno być ok 40-50mA.

Jak jest więcej to wyjmować po kolei wszystkie bezpieczniki aż wartość prądu spadnie - żmudna robota i nie zawsze prowadzi do sukcesu.

Po czwarte - podobnie jak Pituś radzi - zacząłbym od radia i centralnego zamka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Po drugie, raz piszesz że prąd ucieka przy odpalaniu, a raz że po postoju - zdecyduj się, bo albo masz ciągły pobór przez jakiś odbiornik ale na tyle mały, że ciągłe używanie auta nie powoduje wyraźnego rozładowania akumulatora, albo  jakieś zwarcie przy odpalaniu - mam nadzieję, że widzisz różnicę pomiędzy tymi dwoma rzeczami.

...

...

Jak jest więcej to wyjmować po kolei wszystkie bezpieczniki aż wartość prądu spadnie - żmudna robota i nie zawsze prowadzi do sukcesu.

Po czwarte - podobnie jak Pituś radzi - zacząłbym od radia i centralnego zamka.

...

 

 

Akumulator jest dobry, trzyma parametry, światła są mocne. Alternator ładuje, napięcie też ok.

Prąd ucieka przy próbie odpalenia, przekręcam kluczyk, kontrolki ładnie świecą, kręcę dalej i gaśnie... O dziwo, można za 15min. spróbować i potrafi odpalić jak nigdy nic... Jeśli stoli ponad dobę-dwie w garażu, potrafi od razy zgubić prąd na etapie kontrolek. Wychodzi, że jakieś zwarcie w układzie aparatu zapłonowego?

Stoi u elektrotechnika, pierwsze co sprawdzali to obwody radio/centralny, pudło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator jest dobry, trzyma parametry, światła są mocne. Alternator ładuje, napięcie też ok.

Prąd ucieka przy próbie odpalenia, przekręcam kluczyk, kontrolki ładnie świecą, kręcę dalej i gaśnie... O dziwo, można za 15min. spróbować i potrafi odpalić jak nigdy nic... Jeśli stoli ponad dobę-dwie w garażu, potrafi od razy zgubić prąd na etapie kontrolek. Wychodzi, że jakieś zwarcie w układzie aparatu zapłonowego?

Stoi u elektrotechnika, pierwsze co sprawdzali to obwody radio/centralny, pudło...

 

Nic nie ucieka i żadne zwarcie.

"uciekający" prąd czy zwarcie rozładowałyby akumulator do zera, a piszesz o kaprysach.

 

Miej świadomość jaką pracę wykonuje rozrusznik, jakie jest napięcie w instalacji  i policz sobie ile tam idzie amperów.

Ponad sto zapewne. Nie bez powodu kablisko do rozrusznika ma tak duży przekrój.

 

Do rzeczy - gdzieś po drodze jest złe połączenie. Klemy, umasowienie silnika, umasowienie budy, kablisko rozrusznika.

Gdy przy próbie odpalania gasną kontrolki , "ginie prąd", aż być może do zresetowania zegarka, to (wykluczając rozładowany akumulator) winne jest ewidentnie złe połaczenie na klemach akumulatora.

To sa typowe objawy i równiez typowa i prawdopodobna jest spora "losowość" ich występowania (w sensie raz kaplica raz wszystko cacy).

 

Zdejmij klemy, przeczysc, zamontuj poprawnie. Napisz o efektach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostka przy stacyjce, rozebrana i skręcona na nowo, sparwdzono bezpieczniki, kable i rozłączono nieorginalny centralny. Auto na chwilę obecną odpala za każym razem...

Mam, jak mogę, odstawić na 2-3 dni i zobaczyć czy wystąpi ponownie usterka.

Główny winny na chwilę obecną, kable przy stacyjce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator jest dobry, trzyma parametry, światła są mocne. Alternator ładuje, napięcie też ok.

Prąd ucieka przy próbie odpalenia, przekręcam kluczyk, kontrolki ładnie świecą, kręcę dalej i gaśnie... O dziwo, można za 15min. spróbować i potrafi odpalić jak nigdy nic... Jeśli stoli ponad dobę-dwie w garażu, potrafi od razy zgubić prąd na etapie kontrolek....

Na mój gust to "tylko" kostka stacyjki do wymiany/regeneracji. Miałem to samo 2 razy w P2. Tam się styki wypalają i czernieją. Kostkę można rozmontować przez rozwiercenie nitów, przeszlifować delikatnie styki, a potem skręcić wkrętami M2. Chyba że są mocno powypalane to nic się nie da zrobić tylko kupić nową aktualnie od 60 zł na allegro. Używek nie ma co brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, kostka stacyjki była przeczyszczona/poprawiona, na dziś mam auto z odłączonymi - przypadkiem - kierunkami, a celowo wyłączonym centralnym, radiem i kontrolkami/licznikiem przy odpalaniu. Elektryk zalecił odstawić na 2 dni, aby upewnić się czy odpali na życzenie. W serwisie obecnie stwierdzili min. pobór na postoju tzw. normę, a był on ponad 200mA.

Potrzebowałem pilnie dziś pojechać w pewne miejsce, więc jak w piątek o 12 punto odpali, jedzie na dalsze leczenie... Myślę że to jednak była kostka przy stacyjce. Wytłumaczyło by to odpalanie w #, mimo ładowania i mocnego akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ok, kostka stacyjki była przeczyszczona/poprawiona, na dziś mam auto z odłączonymi - przypadkiem - kierunkami, a celowo wyłączonym centralnym, radiem i kontrolkami/licznikiem przy odpalaniu. Elektryk zalecił odstawić na 2 dni, aby upewnić się czy odpali na życzenie. W serwisie obecnie stwierdzili min. pobór na postoju tzw. normę, a był on ponad 200mA.

Potrzebowałem pilnie dziś pojechać w pewne miejsce, więc jak w piątek o 12 punto odpali, jedzie na dalsze leczenie... Myślę że to jednak była kostka przy stacyjce. Wytłumaczyło by to odpalanie w #, mimo ładowania i mocnego akumulatora.

 

A ja stawiam, ze to przewód masowy - wymiana 30 minut, koszt 20zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, winna okazała się tablica rozdzielcza punto, nagle wszystko działa jak ma działać.

ALE serwis pokpił sprawę.. mam zamontowaną angielską tablicę.. wiec licznik miga i pokazuje mile... prędkościomierz jest wyskalowany podwójnie, a kontrolka wspomagania świeci się ciągle, bo auto go nie ma.

 

I teraz klops... Masakra serwis, naprawili ale taka oto wtopa. Zgłosiłem sprawę iż chcę europejską wersję tablicy rozdzielczej, albo niech mi przeprogramują, aby pokazywał km i nie migał - choć wątpię w tę drugą możliwość, chyba tak się nie da.

Pacjent to gołe Punto II 1.2S 60KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent Punto II 1.2 8v

Usterka: przy odpalaniu ucieka prąd...

Objawy: światła mocne, akumulator dobry, alternator ładuje, auto odpala jak jest jeżdzone codziennie po kilka razy.

Auto NIE odpala, gdy spędzi 24-48h w garażiu, przekręcamy kluczyk, wszystko się ładnie podświetla, chcemy wystartować... gaśnie wszystko, prądu brak.. i tak możemy sobie próbować ponownie :) Jak jest dzień , działa jak złoto, jak ma kaprys to nie...

Ustreka pojawiła się po wymiane wyjącego wentylatora chłodnicy - po ok 2-3mc. Wcześniej o wycie był podjeżany altrnator, ale niby ok z nim.

Obecnie auto pasie się u elektrotechnika i nie ma pomysłu co za menda w nim siedzi. Wysposażenie to poducha kierowacy, radio i centralny - dołożony.

Pytanie do Was, co za cudowny kabel rozwlaiło ASO iż punto się tak zachowuje? Sprawdzona była masa, która niby jest obok wentylatora , jest ok. Otatnio też coś nalektryzowany z Punto wychodziłem...

Pierwsza rada. Wyczyścić i nasmarować klemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, auto naprawione... ale.

- licznik europejski

- licznik jest z gołej wersji diesel - więc 1.2 8v ma przy uruchomieniu choinkę ze świecami żarowymi itd.

- kontrolka wspomagania świeci non-stop, bo ta wersja go nie posiada

- licznik km miga

=

ciekawe co pan na przeglądzie powie :D maślane oczy i daj pan pieczątkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Punto.. usterka wróciła.. :facepalm::(:ogien: :ogien: :ogien: Okazało się iż 2 doby w garażu go rozłożyły, o dziwo menda za 2h odpalił jak nówka ;)  Jutro idzie to tych magików znów i mają mu dopychać wszystkie kable w... gniazdo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę, ale z doświadczenia z moim kropkiem wiem że wszystkie połączenia typu klemy, masa i przewody do rozrusznika muszą być idealne do tego bardzo dobry aku. Mimo ze to wszystko mam git to po 5 dniach postoju na mrozie wczoraj nie odpalił :facepalm: . było minus 14stopni. Objawy były identyczne jak u kolegi sdd. Już przywykłem. Jak jeżdżę codziennie to i poniżej minus 20 stopni nie ma problemu. 3 dni postoju plus spory mróz i tak się dzieje. Samochód mam siódmy rok. Jak fachowcy coś znajdą to proszę o info. Powodzenia :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo ze to wszystko mam git

 

Stawiam po prostu, że jednak nie do końca masz to wszystko git.

A konkretnie - skoro problem jest nie dzień po dniu, ale po przerwach w jeździe - to albo akumulator już nie trzyma, albo auto za mocno ssie kulomby na postoju.

A złego połączenia typu klema, masa (ogólnie "grubokablowego") także w 100% nie wykluczysz - bo niby jakim sposobem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem upływ prądu i wyniósł 52mA. Połączenia "grubokablowe" niedawno przy okazji wymiany sprzęgła były czyszczone i smarowane. Jedynie najsłabszym ogniwem może być aku który ukończył właśnie 3 lata. Nie wiem na ile wiarygodne może być "zielone oczko" w aku ale ono zawsze było zielone, bo samochód jeździ codziennie na trasie34 km w jedną stronę więc raczej jest doładowany. Napięcie ładowania 13.8-14.4v.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.