jakubek Napisano 24 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Witam wszystkich. W chwili obecnej mam trochę wolnego czasu i chcę go spedzić czynnie. Naszła mnie chęć kupna jakiegoś motoru w celu pobawienia się w remont i doprowadzenie własnoręcznie i z pomocą przyjaciół do stanu przyzwoitego. Będzie służył na sporadyczne przejażdzki czasem w 2 osoby. Nie mam prawa jazdy na motocykl więc tylko do 125 cm pojemności. Ale nie chciałbym takiego 50cm pierdzikółka jak komar. Czy warto rozglądać sie za WSK - WFM ? Czy za czymś innym się rozglądać. Może trzeba mnie uświadomić,że to nie takie proste i nie takie tanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 24 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Suzuki GN i będzie Pan zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaszek1207 Napisano 24 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Suzuki GN i będzie Pan zadowolony. Ale on chciałby najpierw sprzęta remontować, naprawiać, restaurować... Kupi Gienka i będzie tylko nim jeździł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 24 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 No taki był pierwotny zamiar. Kiedys mój tata miał taką czerwoną WFM. Nostalgia wspomnienia kierowały mnie w tą stronę. Tylko czy po remoncie bedzie on służył w miarę niezawodnie czy remont będzie trwał wiecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Będzie trwał wiecznie. Kup zapuszczonego GN i wyremontuj. Gdyby ta WFM była taka super tata nie pozbyłby się jej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 No wiesz to było w latach 1962-65 .do dzis to nawet nie byłoby gdzie tego trzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ancka Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Kup sobie zaniedbanego Gienka albo Yamaszkę SR, zrobisz remont i zapomnisz. Sąsiad ma Wskę i albo On jest taki zdolny albo ten motocykl to jedno wielkie pasmo nieszczęść samo w sobie, ciągle to pcha A jak trochę pomajstrujesz to może wkręcisz się w customy zapatrzysz na jakiegoś scramblerka albo bobberka i jak polubisz to w tym klimacie podłubiesz Tu nie potrzeba dużych pojemności aby była przyjemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 No przeglądam wszelkie ogłoszenia typu olx,otomoto, allegro. Wszędzie widzę odnowione.Brak jest takich do remontu. Może ktos ma namiar na takie sprzęt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 A jak trochę pomajstrujesz to może wkręcisz się w customy zapatrzysz na jakiegoś scramblerka albo bobberka i jak polubisz to w tym klimacie podłubiesz OT - zauważyłem na forum bobbera, że Ciebie wkręciło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ancka Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 OT - zauważyłem na forum bobbera, że Ciebie wkręciło. Tak, zdecydowanie tak. Dobrze mi się wydawało, że znajomi nick się tam pojawił . Uzbierałam już troszkę gratów, mocno obserwuję i jakiś pomysł już mam na dłubanie. Jak tylko troszkę cieplej się zrobi to wezmę się za swój moto, bo nie bardzo mam warunki na pracę teraz, to pokażę co popsułam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Tak, zdecydowanie tak. Dobrze mi się wydawało, że znajomi nick się tam pojawił . Uzbierałam już troszkę gratów, mocno obserwuję i jakiś pomysł już mam na dłubanie. Jak tylko troszkę cieplej się zrobi to wezmę się za swój moto, bo nie bardzo mam warunki na pracę teraz, to pokażę co popsułam . Dawaj, dawaj!!! Ja też psuję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ancka Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Kurczę nie mam się czym jeszcze pochwalić na razie robię zamieszanie ale widzę u Ciebie to już ruszyło na poważnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 No przeglądam wszelkie ogłoszenia typu olx,otomoto, allegro. Wszędzie widzę odnowione.Brak jest takich do remontu. Może ktos ma namiar na takie sprzęt ? Ustawiasz filtr na "uszkodzone", cena od najniższej, rok produkcji do przykładowo 1985, pojemność od i do 125 cm3. Zrobiłem to za Ciebie, wybierz sobie coś --> http://olx.pl/motoryzacja/motocykle-skutery/?search[filter_float_enginesize%3Afrom]=125&search[filter_float_enginesize%3Ato]=125&search[filter_float_year%3Ato]=1985&search[filter_enum_condition][0]=damaged&search[order]=filter_float_price%3Aasc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Znalazłem nawet uszkodzonego GN 125 --> http://olx.pl/oferta/suzuki-gn-125-ccm-1997-r-uszkodzony-1600-zl-sochaczew-CID5-IDdEzGF.html#95965689f4 I pamiętaj że kupując używany motocykl zawsze znajdzie się coś do dłubnięcia. Nawet w takiej "igiełce", więc to nie jest tak że nie spełnisz się jako majsterkowicz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Tego to jestem pewien,że do dłubania i poprawiania zawsze się coś znajdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ancka Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Mój niby miał być w super stanie a wyszło standardowo, czyli olej filtry, cały napęd, opony. Do tego wizualnie przywrócony do oryginału Tak jak Cinek napisał, nie ma pewności na co się trafi tak naprawdę. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 @@ancka Mi chodziło o to że kolega się "boi" że kupi i tylko będzie jeździł, zamiast dłubać. Na co prostuję, że tak dobrze nie ma. SHL, WSK czy WFM to są fajne motocykle - do oświetlonej gablotki, do podziwiania ewentualnie do namiętnego "garażingu" przy piwie z kolegami. Do jazdy średnio się nadają, a pewnie chodzi o to by mieć frajde z ujeżdżania. Zaraz poszukam i wkleję wątek beza w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ancka Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Wszystko się zgadza mogę potwierdzić na przykładzie sąsiada. Jak mamy gdzieś się przejechać razem to najpierw są odczyniane czary aby odpalił i za daleko odjechać tez nie możemy :haha: Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Tak Kolego.W pełni zrozumiałes o co mi chodzi.Dlatego pytałem o WSK -WFM.Sentyment wspomnienia nie pomogą jak będzie tylko stał do podziwiania. A ja chciałbym troszkę przynajmniej zaznać frajdy w zrobieniu i potem korzystaniu z owoców pracy - bez strachu że po 10 km będę go musiał pchac do garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 25 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 W październiku miałem ten sam dylemat. Czy jakiś komunistyczny wyrób, rozpoznawalny przez ogół, czy może ruski bokser, czy stara japonia. Z rosyjskiej myśli technicznej wyleczył mnie portfel, nie stać mnie na odbudowę przykładowo Dniepra czy Urala - częsci slabo dostępne, chorrendalnie drogie i trzeba praktycznie wszysko rozebrać w pył i zrobić od nowa. A ja mam czasu coraz mniej. Z WSK i pokrewnych wyleczyło mnie to, że miałem już dwusuwowe samochody. Myślałem że fajnie będzie przejechać czymś takim w niedzielę. Rozebrałem w pył zacząłem remont, urodził się syn....Wszystko diabli wzięli, zapał w międzyczasie minął. Jedno z autek kupił ode mnie kącikowicz, może sie ujawni. Finalnie wybrałem zdroworozsądkowe (choć tego do końca jeszcze nie wiem, to się okaże ) podejście i kupiłem japonię, moje boje z moto są opisane tu na ak, w blogu oraz w stosownym wątku, gdybyś był zainteresowany. Na razie silnik chodzi, mam nadzieję do sezonu się uwinąć i śmigać. Co by tu jeszcze....Nasze rodzime wyroby mają to do siebie że robiły często i gęsto jako woły robocze, były drutowane, nieszanowane, często kradzione, stały po mokrych szopach albo i w krzakach...Wszystko to odbija sie na ich stanie, zwykle albo masz do wyboru złom albo w miarę ładne moto za to bez papierów, ładna WSK z papierami kosztuje tyle co przywołany GN ale co z tego, skoro do jazdy się to średnio nadaje....Kupisz WSK, będziesz musiał to wszystko rozebrać w pył, zrobić remoncik silnika (to dwusuów na łożyskach i te lubią szybko się zużywać), pewnie polakierować całość, może poszukać chromów detali i po złożeniu, o ile do tego czasu zapał Ci nie minie, będziesz dysponował motocyklem który wymaga mieszania benzyny z olejem, ma bębnowy mechaniczny hamulcec, raptem trzy biegi i odpala sie go kopniakiem. Ma sześciowoltową elektrykę i w nocy masz wrażenie, że w reflektorze pali się świeczka. A mozesz mieć równie stare moto z tarczą z przodu, elektrycznym rozrusznikiem, które daje frajdę z jazdy. Oczywiście zrobisz jak uważasz, ja też zastanawiam się nad jakimś "demoludem" ale jako kolejne moto, do tej przysłowiowej gablotki - nigdy jako podstawowe. By nie być posądzonym o bezpodstawne puszenie się, całe moje dzieciństwo i mała część tej młodej dorosłości to komunistyczne wynalazkim dopiero zakup pierwszej japonii otworzył mi oczy i sprawił, że polubiłem jednoślady na nowo (Jawa sprawiła że się do nich zraziłem). Pozdrawiam, i życzę satysfakcji z zakupu i odnawiania moto, niezaleznie od dokonanego wyboru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2016 Dzięki za tak pouczający teks.Wnioski nasuwają się same. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.