Skocz do zawartości

ancka

użytkownik
  • Liczba zawartości

    410
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ancka

  1. Ja przeszłam trzech "instruktorów" a że nie jestem już dzieciakiem tak jak wtedy gdy zdawałam B to gdy widziałam, że gość mnie olewa, daje rozklekotany sprzęt i mówi to weź sobie pokręć kółeczka to, kończyłam współpracę. Do tego stopnia, że zwracali mi kasę i szłam do innej szkoły. Niestety mieszkam w małym mieście to opcje się skończyły i trafiłam na dziewczynę, która ledwo zdała egzamin na instruktora. Jak zwykle musiałam się sama doktoryzować z techniki jazdy i metoda prób i błędów z pomocą filmów że Szkoły Turbo poszło za 1 razem. Więc się nie martw, to nie jest takie straszne jak opisują. Trzeba się skupić na jazdach i to poprostu poczuć. Jak masz wybór szkół to poczytaj opinię o instruktorach i życzę abys trafił na kogoś sensownego.
  2. Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że gdyby nie ten człowiek to bym miała duuży problem. Do tej pory ich oglądam i cały czas się uczę
  3. Przeszłam podobna drogę jakiś czas temu. Bez kursu stacjonarnego. Testy na pamięć i tyle, bo posiadanie kat B czasem przeszkadza, bo pytania są durne. Zdałam i to za pierwszym razem tylko dzięki człowiekowi z you tube - Szkoła kierowców turbo, naprawdę cenne rady i super potrafi je przekazać, będę polecać zawsze. Bo na kursie to tylko zapłaciłam za wypożyczenie motocykla, bo lalunia, która mnie miała uczyć wolała się opalać. Właściwie to wyszło z korzyścią dla mnie bo mi chociaż nie przeszkadzała. Do tego nie byłam na moto na mieście ani razu przed egzaminem. Kupiłam sobie u kogoś innego w dniu egzaminu dwie godziny w mieście w którym zdawałam, pokazał mi newralgiczne miejsca do oblania i jakoś poszło. Jak widzisz trochę motywacji i dasz radę.
  4. A spróbuj iść tropem zaworu podciśnienia-pompka-odma tak jak wyżej kolega podpowiedział, wrzuć hasło w neta, popatrz po zdjęciach może to coś podpowie. Nie wiem czy to może hałasować, może jest jakaś nieszczelność czy coś...
  5. Jak dla mnie to wygląda na odpowietrzenie skrzyni korbowej, u mnie w Sportsterze miałam puszczone spowrotem do filtra powietrza. Po zmianie filtra mam to wyprowadzone poza niego i założyłam sobie filterek na to.
  6. Tak mam podbródek, mam nosek, dodatkowo schuberth ma wyściółkę pod zapięciem kasku. Lubię ten kask bo w nim mi w ogóle nie podwiewa w uszy (mam problem i to mega ważne dla mnie) szczelnie dolega do szyji, dziś pojeździłam i jest w nim super ciepło, nie czuje w ogole zimnego powietrza nigdzie. Tylko właśnie jak otworzę wlot na dole to nie tyle świszczy normalnie od powietrza co właśnie gwiżdże butelkowo. Mogę zależnie od tego jak ręką przysłonię wlot to sobie grać różne dźwięki, taki bajer W Shubercie zgodnie z tym co napisali, powinni poprawić zacytuję " Przejrzymy wlot szczękowy, zrobimy w razie potrzeby regulację szczęki oraz sprawdzimy górny wlot wentylacji, który też czasem potrafi powodować niepotrzebny hałas" Tylko wygląda na to, że powinni ten wlot wymienić a nie przejrzeć bo, kask po przeglądzie nadal gwiżdże.
  7. Będę w sklepie to może uda mi się wziąć od nich na czas naprawy albo tak jak napisałeś w ramach jazdy próbnej, może rzeczywiście będę mieć lepszy obraz, sytuacji.
  8. Doczytałam sobie, że z tytułu rękojmi u sprzedawcy chyba nie mam szans. Bo mimo 2 letniej rękojmi mam rok czasu od wykrycia wady na zgłoszenie jej. Nie skłamię i nie mogę napisać, że wykryłam ją miesięc temu, skoro było to w lipcu tamtego roku. Pozostaje mi w takim układzie tylko kontynuacja i naprawa gwarancyjna i odsyłanie do producenta, chyba że mogę skorzystać z rękojmi i żądania wymiany na nowy bez wad też u Schubertha, nie potrafię sobie tego znaleźć.
  9. Niestety nie mam takiej możliwości, w necie też trudno znaleźć problem podobny do mojego.
  10. Wydaje mi się, ze kask dobrze przylega. Problem jest gwizd butelkowy gdy otworzę wentylację w szczęce i tu jest cos nie tak. Nie chcę z resztą kombinować sama. Kask podobno jeden z najcichszych a według mnie jest niewiele ciszej od mojego starego hjc. Nie chce stoperów, mam dedykowany interkom i chce go używać. A używać się go da bez wkurzania gdy zakleję taśmą dolny wlot.
  11. Dzięki, obsługa serwisu jest super, odpisują i pomagają szybko. Nie słyszałam niestety wcześniej o problemach z tymi kaskami. Niestety moja głowa nie pasuje do Shoei'a, a był moim pierwszym wyborem, może byłoby lepiej. Spróbuję go wymienić na nowy lub powalczyć o zwrot kasy. Z tym co mam już nie chce nic robić bo chyba problem jest gdzieś głębiej schowany i być może dlatego naprawy nic nie dają. Szkoda bo oczekiwałam jakości a nie dobrego serwisu. Poczytam jak napisać dobre pisemko i pojadę do sklepu.
  12. Hej, Proszę podpowiedzcie mi jak rozegrać najlepiej sprawę. Mam kask Shubertha C4 Pro Carbon Fiusion, kupiony w lipcu 2021, podobno jeden z bardziej cichych kasków. Jednak mój taki nie jest, śwista gwizda, gwiżdże tak butelkowo. Po wymianach e-mail z Shuberth (zresztą kontakt super) dostałam nową szybę ale to nie pomogło. Po obserwacjach doszłam, że gwiżdże przy zamkniętym wlocie dolnym, odesłałam kask na wymianę elementu, jednak to też nie pomogło, mam wrażenie że tego nawet nie dotknęli, trochę się przemęczyłam przez sezon ale myślę, że powinnam jednak to rozwiązać. Czy wysłać go ponownie na gwarancję do Shubertha, czy zawieźć do sklepu i oddać z tytułu rękojmi? Co napisaćw oświadczeniu i czy nie będzie to kolidowało z wcześniejszymi reklamacjami. Wydaje mi się, że najlepiej dla mnie jak zażądam kasku wolnego od wad. Jednak nie był to najtańszy kask i oczekiwałabym jednak jakości a on przez to jest jak mój stary HJC i jestem rozczarowana tym bardzo.
  13. To się przesunie, zsunie itd. Myślę, że za 500 zł kupisz choćby nawet używane spodnie jeansowe i letnią kurtkę, to Ci przynajmniej tyłek ochroni. Bo to zazwyczaj tak jest, że chronisz jedno a przytrzesz drugie. Latam w spodniach i skórze po mieście i jest oczywiście gorąco ale da się przeżyć, wystarczy się nie zatrzymywać
  14. Brat ma na sprzedaż mojego byłego Intrudera VS700. Motocykl bezproblemowy, nowy akumulator, opony Michelin Commander 2 na kilka sezonów. Po wymianie oleju, ostatni serwis u polecanego i najlepszego specjalisty od Intruzów . Fajnie przerobione wydechy z alu wkładką, brzmi pięknie Zapraszam Tel 515719880 Kupił Sportstera jak ja i dlatego sprzedaje. https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-intruder-suzuki-intruder-ID6DXn9x.html?isPreview=1
  15. Na Twoim miejscu szukałabym czegoś na bazie Suzuki GN czy Yamahy SR, albo kup oryginał i samemu coś pomodzić możesz. Sama miałam SR i dobrze wspominam, części dostępne tak samo jak w GN. Chińczyka będzie trudno sprzedać, dużo stracisz jak Ci się znudzi. Ja swoją kupiłam za 2300 a sprzedałam za 4800 tylko jeszcze nie było takiej mody na cafiaki.
  16. Tak, ta przed katalizatorem, też mi się wydawało że mocniej odczuwalne było to w deszcz.
  17. Mam ten sam silnik u siebie i u mnie objawy były takie same, poszarpywanie itd, lista wymienionych i podmienianych części podobna. Ostatecznie miał być uszkodzony katalizator, na szczęście skończyło się na wymianie sondy za coś 400 zł i problemy się skończyły.
  18. Dzięki, właśnie rozglądam się za czymś takim, szukam czegoś co będę mogła ustawić aby się czasowo włączało. Niby okolica spokojna, obok sąsiedzi i brat ale coś zawsze dodatkowo nie zaszkodzi.
  19. Dziękuję Wam za podpowiedzi, ułatwi mi życie nie jeżdżenie tam regularnie.
  20. Dzięki Kurcze wolałabym by obyło się bez dodatkowych "modernizacji" ogrzewania teraz. Czyli, wszystko wskazuje na to że lepiej jest zostawić dom bez ogrzewania niż grzać tym co jest, mniej złapie wilgoci?
  21. Myślałam jeszcze aby po spuszczeniu wody na wszelki wypadek zalać instalację w kuchni i łazience np borygo czy coś, nie wiem czy to dobry pomysł? Czym najłatwiej wydmuchać wodę i jak? kompresorem ? Właśnie o lodówce też myślę bo jest prawie nowa ale mi nie potrzebna więc chyba ją poprostu komuś oddam.
  22. Hej, czytam trochę i nie wiem co zrobić. "Odziedziczyłam" dom, ok 40 letni drewniany, z grubych bali, na zewnątrz deski w środku płyta, nie ocieplony, tylko na suficie wełna, kryty blachą, nowe okna plastikowe. Dom ogrzewany był z kuchni i pieca, nie ma grzejników itp, tak jak w wielu na wsi. W przyszłości chcę go wyremontować i nie chcę teraz przez złe postępowanie na robić sobie problemów. Bo dom jest suchy, bez wilgoci. Mogę tam jeździć co drugi dzień i nagrzewać przez kilka godzin i wietrzyć. Tylko nie wiem czy nie lepiej jest zostawić bez ogrzewania i np tylko wietrzyć? Druga sprawa to jak skutecznie spuścić wodę z instalacji?
  23. Tak wiem różnie to bywa, Suzuki też miało być na dłużej ale zauroczył mnie obecny i nic nie poradzisz ale chyba to jest to
  24. Tak właśnie jeździłam pierwsze parę dni na moim Sportsterze, a po przyjeździe sprawdzałam czy coś się nie odkręciło Harley to specyficzny typ ale już innej marki nie będzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.