Skocz do zawartości

Przełożenie kaloryferów pomiędzy pokojami.


spad

Rekomendowane odpowiedzi

Chce przełożyć kaloryfery pomiędzy pokojami w domu. Czy można się do tego zabrać bez zrzucania wody instalacji całego domu? Pomyślałem żeby skręcić śruby pod kaloryferami tymi, których nie chcę wymieniać. Chodzi o śruby regulujące przepływ wody w każdym kaloryferze. Potem w garażu w kaloryferze położonym najniżej zrzucić wodę, która zejdzie z instalacji i tych dwóch kaloryferów o które mi chodzi. Da radę tak zrobić, czy jednak trzeba zrzucać wodę z całości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozsądnie zamontowałeś zawory odcinające, to bez problemu.

O, takie jak w niedawnym wątku (albo podobne, albo i zwykłe)

https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/425951-ciekn%C4%85cy-zaw%C3%B3r/

 

Jak nie - to możesz szukać speców, co zamrożą. Albo spuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozsądnie zamontowałeś zawory odcinające, to bez problemu.

O, takie jak w niedawnym wątku (albo podobne, albo i zwykłe)

https://forum.autokacik.pl/index.php/topic/425951-ciekn%C4%85cy-zaw%C3%B3r/

 

Jak nie - to możesz szukać speców, co zamrożą. Albo spuścić.

 

No mam takie dwa zawory pod każdym kaloryferem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakręcasz zawór i zlatuje woda tylko z tego kaloryfera.

Dokładnie, tylko trzeba uważać, bo z samego laloryfera też potrafi troche wody zleciec. Z reguły brudna, wiec sciane można zafajdac. Miska i szmata potrzebna, zeby na boki nie tryskalo podczas odkrecania.

Edytowane przez rg15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce przełożyć kaloryfery pomiędzy pokojami w domu. Czy można się do tego zabrać bez zrzucania wody instalacji całego domu? Pomyślałem żeby skręcić śruby pod kaloryferami tymi, których nie chcę wymieniać. Chodzi o śruby regulujące przepływ wody w każdym kaloryferze. Potem w garażu w kaloryferze położonym najniżej zrzucić wodę, która zejdzie z instalacji i tych dwóch kaloryferów o które mi chodzi. Da radę tak zrobić, czy jednak trzeba zrzucać wodę z całości?

Z ciekawosci, po co chcesz zamieniać? Są identyczne?

Co do zdejmowania, bez problemu, kilka razy to robilem. Zakręcasz zawór na odpływie i koniecznie na dopływie. Potem podstawiasz pod dolny śrubunek pojemnik na wodę i luzujesz dolny i górny śrubunek, żeby spłynęła woda z grzejnika. Górnym dopuszczasz w jej miejsce powietrze. Tak, jak pisał kolega, osłoń ścianę i podłogę folią przed rozpryskami.

Przy zakładaniu skręcałem najpierw do końca dolny śrubunek, a przez górny zalewam wodą grzejnik. Dokręcam do śrubunku kawałek węża z lejkiem i wlewam wodę z konewki przy odkręconym odpowietrzniku grzeinika. Gdy się napełni, zakręcam odpowietrznik i skręcam górny śrubunek, więc mniej zladu trzeba potem uzupełniać. Oczywiście trzeba po tym zapuścić CO, odpowietrzyć te i pozostałe grzejniki w pionie i sam pion, sprawdzając, czy działa jego odpowietrznik jeżeli jest. Piszę o instalacji z doprowadzeniami bocznymi z plastiku, gdzie mogę odginać gałązki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawosci, po co chcesz zamieniać? Są identyczne?

Co do zdejmowania, bez problemu, kilka razy to robilem. Zakręcasz zawór na odpływie i koniecznie na dopływie. Potem podstawiasz pod dolny śrubunek pojemnik na wodę i luzujesz dolny i górny śrubunek, żeby spłynęła woda z grzejnika. Górnym dopuszczasz w jej miejsce powietrze. Tak, jak pisał kolega, osłoń ścianę i podłogę folią przed rozpryskami.

Przy zakładaniu skręcałem najpierw do końca dolny śrubunek, a przez górny zalewam wodą grzejnik. Dokręcam do śrubunku kawałek węża z lejkiem i wlewam wodę z konewki przy odkręconym odpowietrzniku grzeinika. Gdy się napełni, zakręcam odpowietrznik i skręcam górny śrubunek, więc mniej zladu trzeba potem uzupełniać. Oczywiście trzeba po tym zapuścić CO, odpowietrzyć te i pozostałe grzejniki w pionie i sam pion, sprawdzając, czy działa jego odpowietrznik jeżeli jest. Piszę o instalacji z doprowadzeniami bocznymi z plastiku, gdzie mogę odginać gałązki.

 

Zamieniam, ponieważ mam w sypialni od południowej strony dwa duże kaloryfery, z czego jeden od pięciu lat jest prawie zawsze wyłączony. U córki w pokoju jest słabszy grzejnik, pokój od północy i nad garażem. Maluję córce pokój, więc przy okazji podmienię kaloryfery. 

Zastosowałem metodę, że zakręciłem śruby pod kaloryferami, nie zrzucałem wody z instalacji. Kaloryfery zeszły bez problemu, nawet nie było żadnego bryźnięcia wodą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieniam, ponieważ mam w sypialni od południowej strony dwa duże kaloryfery, z czego jeden od pięciu lat jest prawie zawsze wyłączony. U córki w pokoju jest słabszy grzejnik, pokój od północy i nad garażem. Maluję córce pokój, więc przy okazji podmienię kaloryfery. 

Zastosowałem metodę, że zakręciłem śruby pod kaloryferami, nie zrzucałem wody z instalacji. Kaloryfery zeszły bez problemu, nawet nie było żadnego bryźnięcia wodą.

No to fajnie. Pamiętaj tylko, ze pewnie po takiej zmianie będziesz musiał w sezonie grzewczym skorygować nastawy kryzowania grzejników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie. Pamiętaj tylko, ze pewnie po takiej zmianie będziesz musiał w sezonie grzewczym skorygować nastawy kryzowania grzejników.

 

Możesz tak w prostych słowach wyjaśnić co masz na myśli? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz tak w prostych słowach wyjaśnić co masz na myśli? :)

Jetbang by to zrobił lepiej. Kryzowanie grzejników ma za zadanie wymusić odpowiednie przepływy czynnika grzewczego przez wszystkie grzejniki. Przy skrajnie złych ustawieniach niektóre grzejniki będą grzały jak wsciekle, a inne będą wręcz zimne, bo czynnik zawsze będzie płynął instalacją drogami najmniejszego oporu. Przydławiając przepływ w "przegrzewanych" grzejnikach zmuszasz czynnik do krażenia także tymi zimnymi.

W starych instalacjach krzyżowanie polegało na dawaniu zaślepki z wywierconą odpowiedniej średnicy dziurą pod śrubunkiem zasilającym grzejnik. W takich z nowymi zaworami, na ogół po zdjęciu z nich głowicy termostatycznej widzisz na zaworze pierscień do nastawiania dlawienia. Drugi sposób to przydławianie zaworem na odpływie, jeżeli zasilający nie umożliwia regulacji. To tak w duzym uproszczeniu o co chodzi, a jak regulować, to musisz grzebnąć w sieci lub porozmawiać z instalatorem. Jest z tym nieco zabawy, warto mieć termometr do pomiaru spadku temperatury na grzejniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.