Skocz do zawartości

Zakup drugiego motunga na spółkę z kumplem - za i przeciw?


Herbatnik

Rekomendowane odpowiedzi

Taka sytuacja. Mam dobrego kumpla, obaj mamy cruisery (moją Dragę kupiłem właśnie od niego). Ja mam kryzys wieku średniego (dobiegam powoli do 50), on kryzys wieku późnośredniego (wkroczył właśnie w lata 60.)  :hehe:

Obu nam od czasu do czasu marzy się, żeby pośmigać na czymś mniejszym, bardziej miejskim (cruisery oczywiście zostają). Obaj, jesteśmy z metra cięci, czyli kurduple o podobnym wzroście, mamy podobne preferencje dotyczące wyglądu motungów, obaj jeździmy raczej rekreacyjnie i bardzo spokojnie. Mieszkamy obok siebie, wspólnie garażujemy motungi.

No i pojawił się pomysł, żeby kupić coś na spółkę. Jakaś Hundzia Deauville, może motocyklowa Multipla czyli BMW F650CS.  Obaj byśmy byli wpisani do DR jako współwłaściciele.

 

Poszlibyście na taki układ? Jak myślicie, jakie są za i przeciw takich spółek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są kumple i "kumple". Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Jeśli to sprawdzony przyjaciel od lat to nie widzę przeszkód.

 

Widzę jeden minus - jeśli jemu coś się stanie to będziesz włóczył się z jego spadkobiercami czyli żoną, być może dziećmi po sądach, bo przecież połowa wartości motocykla itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elgritone napisał:

Wszystko zalezy z kim.

 

Pod tym się podpisuję.

 

Mnie też chodzi po głowie zakup na spółkę z kumplem. Pasował by jakaś GS500 za 3 koła to zabawy/treningów technicznych/etc. Sprzęt, którego nie żal położyć czy zarysować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tomirek napisał:

Taka sytuacja. Mam dobrego kumpla, obaj mamy cruisery (moją Dragę kupiłem właśnie od niego). Ja mam kryzys wieku średniego (dobiegam powoli do 50), on kryzys wieku późnośredniego (wkroczył właśnie w lata 60.)  :hehe:

Obu nam od czasu do czasu marzy się, żeby pośmigać na czymś mniejszym, bardziej miejskim (cruisery oczywiście zostają). Obaj, jesteśmy z metra cięci, czyli kurduple o podobnym wzroście, mamy podobne preferencje dotyczące wyglądu motungów, obaj jeździmy raczej rekreacyjnie i bardzo spokojnie. Mieszkamy obok siebie, wspólnie garażujemy motungi.

No i pojawił się pomysł, żeby kupić coś na spółkę. Jakaś Hundzia Deauville, może motocyklowa Multipla czyli BMW F650CS.  Obaj byśmy byli wpisani do DR jako współwłaściciele.

 

Poszlibyście na taki układ? Jak myślicie, jakie są za i przeciw takich spółek?

mam tutaj 2 problemy:

1. w razie uszkodzenia czy awarii motunga... nie unikniecie patrzenia krzywo na siebie... nie ważne jacy kumple jestescie, trafi się gorsze samopoczucie i natura ludzka zrobi swoje.

2. kurna... Deauville? jako drugi moto? bierz Duke, Guzzi, Harleya z 77 (piękny custom w Tczewie jest), Dukata np. Supermotard, jakiegos angola - Boneville, T100, Scrambler:) cos z charakterem - historią... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tomirek napisał:

...

Poszlibyście na taki układ? Jak myślicie, jakie są za i przeciw takich spółek?

Pewnie, że tak. Zadbałbym tylko o dwuosobowe siodło żeby można było razem pojeździć.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jimbo22 napisał:

mam tutaj 2 problemy:

1. w razie uszkodzenia czy awarii motunga... nie unikniecie patrzenia krzywo na siebie... nie ważne jacy kumple jestescie, trafi się gorsze samopoczucie i natura ludzka zrobi swoje.

2. kurna... Deauville? jako drugi moto? bierz Duke, Guzzi, Harleya z 77 (piękny custom w Tczewie jest), Dukata np. Supermotard, jakiegos angola - Boneville, T100, Scrambler:) cos z charakterem - historią... 

 

Boneville... Dobra myśl. Kiedyś jak nie miałem prawka mi się marzył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zet napisał:

Jak zabawkę to cross/ enduro ale typowe. O wiele bardziej uczy technicznej jazdy niż każde inne moto

 

Zupełnie mnie nie kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, tomirek napisał:

No dobra, dziś się spotykam z kumplem i będziemy deliberować ;] Może jakiś niedrogi cafe racer do miasta... 

oooo to to to!!!!

 

https://www.olx.pl/oferta/bmw-k100-scrambler-cafe-racer-boober-brat-style-custom-profesjonalny-CID5-IDhPW15.html#84968ade81

tego widzialem na zywo i chyba znam z forum :) jest faktycznie ladny. ale cena za tą bazę trochę yyyyy.

 

https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-xv-yamaha-virago-xv-920-cafe-racer-custom-ID6yNIaN.html#xtor=SEC-8

tego mozna latwo poprawić (siedzenie) i będzie mega kozak.

 

https://www.olx.pl/oferta/moto-guzzi-v7-cafe-racer-CID5-IDf63rh.html#110e532e2a

to to wogole przepiękne :D

wymienic zegary, obnizyc lampę o 5 cm i zrobic nowe siedzenie i nic więcej nie trzeba.

 

Poza tym AFAIK Lucky 7 jest ciagle do wzięcia. Wlasciciel chyba chcial ok 19k

http://streetgarage.pl/yamaha-xs650-lucky7/ 

obecnie jest ladniejszy niz na tych fotkach, bo wlasciciel kilka akcesoriów dodał.

 

 

ogolnie obrodziło strasznie w Kafiaki - jest 150 ogłoszeń na olx. z 10 sztuk naprawdę ciekawych się znajdzie. niektorych nie widzialem na forach wczesniej nawet :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, tomirek napisał:

Taka sytuacja. Mam dobrego kumpla, obaj mamy cruisery (moją Dragę kupiłem właśnie od niego). Ja mam kryzys wieku średniego (dobiegam powoli do 50), on kryzys wieku późnośredniego (wkroczył właśnie w lata 60.)  :hehe:

Obu nam od czasu do czasu marzy się, żeby pośmigać na czymś mniejszym, bardziej miejskim (cruisery oczywiście zostają). Obaj, jesteśmy z metra cięci, czyli kurduple o podobnym wzroście, mamy podobne preferencje dotyczące wyglądu motungów, obaj jeździmy raczej rekreacyjnie i bardzo spokojnie. Mieszkamy obok siebie, wspólnie garażujemy motungi.

No i pojawił się pomysł, żeby kupić coś na spółkę. Jakaś Hundzia Deauville, może motocyklowa Multipla czyli BMW F650CS.  Obaj byśmy byli wpisani do DR jako współwłaściciele.

 

Poszlibyście na taki układ? Jak myślicie, jakie są za i przeciw takich spółek?

 

a ile tym będziesz jeździł? Może jednak wypożyczalnia moto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bielaPL napisał:

 

a ile tym będziesz jeździł? Może jednak wypożyczalnia moto?

ja bym inaczej podszedł do tematu.

 

leasing konsumencki/wynajem długoterminowy.

 

mozna wziać sobie np. nowe BMW czy yamahę na kilka miechów. za 600-1000 PLN / miesiąc (zalezy od segmentu). robisz sezon - oddajesz moto. za rok powtorka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.