Skocz do zawartości

Polecam - łańcuchy śnieżne


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, delco napisał(a):

2 litry 280 KM

i jak spalanie?

 

a jeśli chodzi o ESP, to u mnie kontrolę trakcji w sumie zobaczyłem pierwszy raz ostatnio przy gołoledzi. Alfa zadziwiająco dobrze trzyma się drogi jak na furę, której domyślnym napędem jest tył, jest lekko podniesiona i ma duże koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, bergerac napisał(a):

w alfie też nie ma żadnej strasznej zwłoki, daj spokój ;) 

 

To nie ja pisałem o zwłoce tylko @delco. Ja nawet Alfą nie jeździłem więc to sobie między sobą ustalcie.

:skromny:

 

 

13 minut temu, bergerac napisał(a):

poza tym jest fajna grafika, która live pokazuje rozdział momentu pomiędzy kołami :ok: 

 

Też takie coś mam i widać na tym, że gdy tylko może to próbuje być tylnonapędowy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Furvus_Eques napisał(a):

Też takie coś mam i widać na tym, że gdy tylko może to próbuje być tylnonapędowy.

to widać, że podobny patent :ok: W Alfie też tak to działa, przedni napęd jest dołączany dopiero jak tylne koła tracą przyczepność. Z drugiej strony byłem zaskoczony, bo przy jeździe w górach po ośnieżonych drogach włącza się przód stosunkowo rzadko.

 

Cytat

System Q4 najnowszej generacji, zastosowany w modelach Giulia i Stelvio, utrzymuje samochód z tylnym napędem tak długo, dopóki nie zbliży się on do limitu przyczepności lub w zależności od konkretnego żądania kierowcy, nie zamkną się sprzęgła znajdujące się w skrzynce rozdzielczej. Wówczas na przód przeniesie się do 50 proc. momentu obrotowego za pośrednictwem pakietu sprzęgieł w czasie krótszym niż 150 ms. Taki rozdział jest już maksymalny, co oznacza, że Alfa Romeo nigdy nie będzie samochodem, w którym większość momentu trafia na przód. Tym samym, w każdej konfiguracji (ustawienie trybu DNA) Alfa Romeo jest samochodem neutralnym lub nadsterownym – nigdy podsterownym – co pozwala czerpać czystą przyjemność z jazdy. Warto w tym miejscu jeszcze podkreślić, że przedni i tylny dyferencjał mają inne przełożenia, co w sposób czysto mechaniczny minimalizuje podsterowność przy dodaniu gazu. W samochodach linii Quadrifoglio zastosowano dodatkowo szersze ogumienie z tyłu.

 

Edytowane przez bergerac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, bergerac napisał(a):

i jak spalanie?

 

a jeśli chodzi o ESP, to u mnie kontrolę trakcji w sumie zobaczyłem pierwszy raz ostatnio przy gołoledzi. Alfa zadziwiająco dobrze trzyma się drogi jak na furę, której domyślnym napędem jest tył, jest lekko podniesiona i ma duże koła.

Miasto w okolicy 12 litrow.

Trasa - autostrada 140 na tempomacie 10 litrow.

Prowadzi sie rewelacyjnie, choc system rozpoznawania znakow i komendy glosowe to tragedia....nawigacja tez nie najlepsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bergerac napisał(a):

to widać, że podobny patent :ok: W Alfie też tak to działa, przedni napęd jest dołączany dopiero jak tylne koła tracą przyczepność. Z drugiej strony byłem zaskoczony, bo przy jeździe w górach po ośnieżonych drogach włącza się przód stosunkowo rzadko.

 

Silnik wzdłużne i napędzany tył z dołączanym przodem to najlepszy patent z punktu widzenia właściwości jezdnych. Niestety też najdroższy.

 

A gdy auto już jedzie to nawet pod górkę tylny napęd ładnie sobie radzi bo jest dobrze oś obciążona*. Dlatego przód nie ma zbyt wiele roboty. Zaczyna być niezbędny dopiero jeśli się zatrzymasz i próbujesz ruszyć. 

 

 

 

* Widać to dobrze w moim Ragerze. Tam przy pustej pace po śniegu praktycznie nie da się jeździć bo napęd mieli non stop walcząc z brakiem trakcji. Trzeba włączyć tryb 4x4 żeby się bezproblemowo poruszać. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio byłem zmuszony sprawdzić skuteczność zwykłych opasek na kola (tzw. frytki). Sytuacja książkowa: śnieg, droga gruntowa, zadupie i ciemno. Założyłem po 4 na koło i pełen obaw (na horyzoncie pojawialo.sie spanko w aucie) zasiadłem za kierownicą. Opaski zdały egzamin. Może na lodzie czy jeszcze większym śniegu poleglyby. W moim przypadku uratowały mi tyłek. Co ciekawe (przynajmniej dla mnie) wcale łatwo ich nie było.zdjac z kół. Ostre hamowanie czy danie w palnik na jezdni nie.zerwalo ich. Dopiero po ok. 5 km brzeszczotem je poprzecinalem, bo jazda po asfalcie do miłych nie należała.  A tak wyglądały po 5 km prób ich zerwania.

IMG20221218093131.jpg

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.12.2022 o 08:54, Kondi napisał(a):

Dopiero po ok. 5 km brzeszczotem je poprzecinalem, bo jazda po asfalcie do miłych nie należała.  A tak wyglądały po 5 km prób ich zerwania.

A one nie są wielorazowego użytku?

https://allegro.pl/oferta/wielorazowe-opaski-lancuchy-na-snieg-na-kola-opony-11186857062

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bielaPL napisał(a):

Te co miałem to chyba jednorazowe, choć wyglądają tak jak te w linku.  Przynajmniej nie odkryłem sposobu ich demontażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.