Skocz do zawartości

Czy sygn. świetlna w trybie awaryjnym = dzwon?


narat

Rekomendowane odpowiedzi

A więc tak:

Miejsce akcji - wlot ul. Chrzanowskiego (podporządkowana przy braku sygnalizacji) do Słowackiego w Gdańsku ("główna"), godz. 6.45.

Stoję sobie na ulicy podporządkowanej na czerwonym świetle, z zamiarem skrętu w lewo. Pali się zielona strzała dla "prawoskrętów". Po chwili widzę, że samochody jadące z prawej strony zwalniają i zatrzymują sie przed sygnalizatorem. Myślę sobie - zaraz zmienią się światła. Rzut okiem na "mój" sygnalizator - zgasła strzała dla "prawoskrętów". Wrzucam bieg. Zapala się dla mnie najpierw żółte, potem zielone światło. Ruszam. Przejeżdżam parę metrów z lewym kierunkiem i przed wjazdem na skrzyżowanie gwałtownie hamuję ze zjeżonymi włosami. Dlaczego? Samochody jadące z lewej strony ani myślą się zatrzymać. Myślę sobie - albo jestem debilem, albo mam halucynacje. Za chwilę wjeżdżam jednak na skrzyżowzanie, bo auta się rozjechały i miałem wolne oba pasy. Patrzę z ciekawości w lusterko - sygnalizacja przeszła w tryb awaryjny (migające żółte światła). Koleżanka (pasażerka), która mieszka nieopodal (jeździmy razem do pracy) uświadamia mnie po chwili, że to "norma" i te światła często tak robią w tym miejscu.

Dwa dni później jadąc do roboty w tym samym miejscu mogłem zaobserwować (po fakcie już) dość mocny dzwon: dostawczak (TAXI) wjeżdżał na "główną" i przywalił w niego golfik II (do kasacji zresztą). Dam głowę, że dostawczak znalazł się w identycznej sytuacji jak ja.

Wniosek: światła przechodzą w stan awaryjny często w krytycznym momencie (w trakcie zmiany świateł), a wiadomo jak to u nas - niektórzy chcą zdążyć jeszcze na żółtym, a często pali się już czerwone. Widząc wówczas przejście na pulsacyjne tym bardziej nie mają ochoty się zatrzymać. Nic to, ze "ci drudzy" często zacząli już wjeżdżać na skrzyżowanie...

Jak wracałem z poprzedniej robory późnym wieczorem często obserwowałem przejście sygnalizacji w tryb ostrzegawczy, ale było to raczej zaprogramowane godzinowo, poza tym zawsze odbywało się w stanach ustalonych: jedni stoją, drudzy jadą.

Powiedzcie, czy spotkaliście się z takim dzialaniem sygnalizacji? Gdzie zgłasza się wadliwe działanie sygnalizacji, bo dla własnego (i innych) bezpieczeństwa mam ochotę gdzieś o tym opowiedzieć. Nie wiem tylko jaki będzie skutek, bo sygnalizacja przechodzi chyba w tryb awaryjny - robi to nieregularnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> się rozjechały i miałem wolne oba pasy. Patrzę z ciekawości w

> lusterko - sygnalizacja przeszła w tryb awaryjny (migające żółte

> światła). Koleżanka (pasażerka), która mieszka nieopodal

> (jeździmy razem do pracy) uświadamia mnie po chwili, że to

> "norma" i te światła często tak robią w tym miejscu.

Zgłoś to pisemnie za potwierdzeniem odbioru do wydziału sygnalizacji ZDM z kopią do WRD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A więc tak:

> Miejsce akcji - wlot ul. Chrzanowskiego (podporządkowana przy braku

> sygnalizacji) do Słowackiego w Gdańsku ("główna"), godz. 6.45.

Tam coś jest sp&*^. Na słowackiego są z tymi światłami jakieś dziwne manewry,też miałem sytuację podobną do twojej, ze w obu kierunkach zielone było (i niech ci z drogówki się amkną ,że nie może tak byc bo bywa w naszym kraju) a na następnym skrzyżowaniu Kościuszki/Rzeczypospolitej (przedłuzenie Słowackiego) tez często się sygnalizacja krzaczy. Podejrzewam ,że przy okazji remontów chodników w tej okolicy i budowy nowego sklepu ktoś "pociągnął" łyzką koparki o kable i jakieś przerwy są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rzeczy zgłasza sie do działu technicznego Zakładu Komunalnego w Twoim mieście.

U mnie w miescie tez niedawno wysiadła sygnalizacja świetlna... jeszcze na gwarancji. Szkoda tylko, ze firma nie spieszyla się z naprawą. Glowne skrzyzowanie w miescie mialo przez wiele dni Archiwum X, bo ludzie nie wiedzieli jak się zachować w takiej sytuacji. Opinia zasłyszana, bo nie mialem okazji przejeżdzac w tym czasie. Dzis widzialem, ze juz działa smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli zaobserwowałeś taki fakt to powinieneś to pisemnie zgłosić........być może uratujesz zycie ludzkie smile.gif

generalnie ...przy nowych szafach (elektronika) zasada jest taka, ze przed zmianą na żółte pulsujące, dla wszystkich kierunków ruchu zapala się najpierw czerwony sygnał.........

i to jest ok.gif

bo wtedy wszyscy stoją, a potem już wiadomo co każdy ma robić......

takie jak cytujesz sytuacje mogą zdarzać się przy starych szafach sterujących....i należy to eliminować.......

a wiadomo, ze pracownicy się zmieniają....i nie mają poglądu na to co się dzieje na każdym skrzyżowaniu.......

ps:

dzwoń, pisz.......warto....... ok.gif20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.