karolchyla Napisano 30 Marca Udostępnij Napisano 30 Marca Witam szanownych ponownie. Po pytaniach o zakup komputrów, samochodów i innych mniej kosztownych gadżetów przyszła pora na kosiarkę. O ile dobrze pamiętam w 2020 r. kupiłem kosiarkę potworka na okiełznanie działki podczas budowy domu. Sprzęt dolnej półki za 1000 zł, nóż 53 cm, silnik Ducar 225 cm3. Jeżeli chodzi o silnik- nie mam zastrzeżeń. Dzisiaj po kilku miesiącach postoju w blaszaku przepompowałem 5X tym grzybkiem gumowym na gaźniku i po pierwszym pociągnięciu sznurka działa. Jest mocny, nie kopci i odpala zawsze. Mankamentem jest papierowy filtr powietrza- dostepny, ale drogi bo 35-40 zł. Zużywam na sezon 2 szt. Sama kosiarka trzyma się jeszcze kupy, choć korozja wylazła, ale jeszcze dziury nie ma nad nożem. No chiński wynalazek bez udziwnień. Problem polega na dwóch sprawach. 1. W zeszłym sezonie musiałem zregenerować przekładnię napędu i koła. Łożyska do kół łatwo dostępne i jeszcze kilka mam z ostatniego zakupu. Niestety jesienią sama wjechała do garażu, a dzisiaj sama nie chciała jeździć. Znowu pewnie posypały się łożyska na wałku atakującym. Wymiana jest dość prosta, ale odgłosy wydawane z przekładni nie wróżą nic dobrego- obawiam się, że tym razem napęd kosiarki nie da się naprawić. Z racji rozmiaru i wagi kosiarki jest bezużyteczna , gdy nie jedzie sama. 2. I tu drugi problem, który w zasadzie od samego początku występował. Moja małżowinka od początku narzekała na ciężar tej kosiarki i problemy z jej użytkowaniem. O dzieciakach nie wspomnę, chociaż młody już większy i silniejszy ode mnie i dzisiaj stanął na wysokości zadania i tym potworkiem praktycznie bez napędu wygładził podwórko. Maszyna waży około 45-50 kg. W trawie jest co pchać, a manewry przy krzewach nie należą do przyjemności. Ja też ostatnio sporo straciłem na mobilności, a dodatkowe problemy ze stabilnością kolana dają do myślenia. I jeśli nie uda mi się naprawić napędu, będę zmuszony poszukać czegoś nowego. Celuje w kosiarki o podobnym zastosowaniu ( zbieranie do kosza i mielenie ). Brat od 3 sezonów ma Weibanga z teoretycznie dwukrotnie mniejszym silnikiem loncin, ale widzę, że ta jego kosiarka jest jakby tak samo wydajna jak ten mój potworek. No po prostu na ogarniętym już trawniku ładniej i szybciej kosi. Zauważyłem, że dzisiaj stawiając bardziej na wygodę trzeba przygotować bliżej 2300 zł, niż 1000 zł. W oko wpadły mi trzy modele kosiarek DAEWOO. Tak Daewoo. Czyli azjatyckie twory do uprzątania ogrodów. Dla czego wogóle szukam Daewoo? Bo kupiłem na zimę do zdmuchiwania świeżego śniegu dmuchawę do liści tej firmy. DABL 270. I po prostu jestem z tej wichury bardzo zadowolony. A mam bezpośrednie porównanie z mojej pracy, gdzie mamy do użytku Stihla za 2500 zł. I nie mówię, że Stihl jest do bani, ale porównując oba urządzenia stwierdzam, że to moje za 700 zł absolutnie nie ustępuje temu za 2500 zł. Do tego uruchomienie silnika dla mnie jest łatwiejsze w Daewoo. I stąd typuję kosiarki w kolejności jak bym chciał je kupić ( w zasadzie to są te same kosiarki, znalazłem trzy różnice między nimi, które pod linkami postaram się wyjaśnić. 1. https://dpp-sklep.pl/pl/p/Kosiarka-spalinowa-DAEWOO-DLM-50SR/143 Łatwość manewrów, trzy koła, regulowana prędkość jazdy, silnik "Daewoo" 2. https://dpp-sklep.pl/pl/p/Kosiarka-spalinowa-DAEWOO-DLM-55SV/199 Cztery koła ( manewry jednak cięższe) , regulowana prędkość jazdy, silnik "Daewoo" 3. https://dpp-sklep.pl/pl/p/Kosiarka-spalinowa-DAEWOO-DLM-55SP/175 Cztery koła ( manewry jednak cięższe) , bez regulacji prędkości jazdy, Silnik " Daewoo". Na ruskich filmach, bo to główny rynek zbytu dla DaewoPowerProducts, wysłuchałem te właśnie różnice w tych trzech kosiarkach. Wsłuchując się w ich język wywnioskowałem, ze silnik w tej ostatniej to "coś Honda". Więc albo Honda, albo i to bardziej prawdopodobne, "licencja" Honda. Chociaż w produktach z linków widzę dokładnie te same silniki na obrazkach. Na ruskich filmach wyglądały inaczej. Zapewne chodzi o naklejkę EURO5. Zdaję sobie sprawę, że to nic innego jak zwykły "chińczyk", ale jakoś mi przypadły do gustu. Podane dane techniczne wskazują, że kosiarka Daewoo względem mojego potworka będzie ważyła około 10-15 kg mniej. To dużo. I podstawowe pytanie ! Czy trójkołowiec ma rację bytu. Ktoś z Was ma takie rozwiązanie? Podwórko ogarnięte, co nie znaczy, że idealne. Wciąż często po trawniku przejedzie samochód osobowy, Ursus C360 i podobne. teren jest ciężki i podmokły, szczególnie przez ostatnie dwa sezony. Zostają czasami jakieś niewielkie koleiny, które zarównane z czasem znikają. Ja sam z obecnie używaną kosiarką nieźle się napociłem w niektórych miejscach, żeby uzyskać zadowalający efekt. Do obskoczenia minimum 3000m2. Czasami 2 razy więcej jak trzeba wyrównać okolice fotowoltaiki. Z góry dziękuję Wam za sugestie i pomysły. PS. Traktorek nie wchodzi w grę. Za dużo zakrętasów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technix Napisano 2 Kwietnia Udostępnij Napisano 2 Kwietnia Już chciałem Ci polecić AKUMULATOROWĄ. No ale musiałeś na końcu dodać, że 3.000m² No cóż, ja bym jednak poszedł na maksa, czyli jakiś sthil/Husqvarna, z napędem, jeżeli jednak traktorek odpada. No chyba że chcesz kupić z 2 ładowarki i 6-8 aku to też ogarniesz, a lekkość pracy bez porównania. BTW, z takiego areału to Ty chyba nie zbierasz tej trawy do kosza Bo tak też na dłużej aku wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 2 Kwietnia Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 6 godzin temu, technix napisał(a): No ale musiałeś na końcu dodać, że 3.000m² Traktorek, nieduży ze skrzynią automatyczną - szybkim przełączeniem przód - tył dwustronnym pedałem gazu. Wtedy ładnie się manewruje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rudobrody Napisano 2 Kwietnia Udostępnij Napisano 2 Kwietnia W dniu 31.03.2024 o 00:08, karolchyla napisał(a): PS. Traktorek nie wchodzi w grę. Za dużo zakrętasów. Przy 30 arach jednak sugerowałbym pomyśleć o traktorku. Kosiarka ręczna z napędem pozwalająca w sensownym czasie uporać się z tak dużą działką będzie ciężka. Ja od 2008 roku używam AL-KO jestem z niej zadowolony ale mam co najmniej 10 arów mniej niż Ty do obrobienia. Z traktorów mogę z czystym sumieniem polecić Stigę. Zwrotne oraz hydrokinetyczna przekładnia ułatwia pracę. Do 60 arów wystarczy jednocylindrowy silnik. Ze względu na przekładnie nie polecam ciągnięcia nią np walca lub podobnego osprzętu. Dwa cylindry będą cięższe i będą się lepiej spisywać na pagórkowatej działce. Dwucylindrowa spokojnie radzi sobie z koszeniem boiska kilka razy w tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 2 Kwietnia Udostępnij Napisano 2 Kwietnia Teraz, Rudobrody napisał(a): Przy 30 arach jednak sugerowałbym pomyśleć o traktorku. Kosiarka ręczna z napędem pozwalająca w sensownym czasie uporać się z tak dużą działką będzie ciężka. Ja od 2008 roku używam AL-KO jestem z niej zadowolony ale mam co najmniej 10 arów mniej niż Ty do obrobienia. Z traktorów mogę z czystym sumieniem polecić Stigę. Zwrotne oraz hydrokinetyczna przekładnia ułatwia pracę. Do 60 arów wystarczy jednocylindrowy silnik. Ze względu na przekładnie nie polecam ciągnięcia nią np walca lub podobnego osprzętu. Dwa cylindry będą cięższe i będą się lepiej spisywać na pagórkowatej działce. Dwucylindrowa spokojnie radzi sobie z koszeniem boiska kilka razy w tygodniu. Miałem Stigę z hydrokinetykiem, chyba 450 ccm - jeden cylinder, 90 cm szerokości cięcia. Na 20 arów była aż za nadto 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rudobrody Napisano 2 Kwietnia Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 1 minutę temu, rwIcIk napisał(a): Miałem Stigę z hydrokinetykiem, chyba 450 ccm - jeden cylinder, 90 cm szerokości cięcia. Na 20 arów była aż za nadto Tu kolega ma o połowę więcej w porywach do 60 arów przy fotowoltaice. Całkiem spory kawałek terenu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolchyla Napisano 2 Kwietnia Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia (edytowane) Panowie traktorek odpada. Sporo koszenia na pochyłym terenie przy wjeździe na posesję. Dużo mam zabawy wzdłuż ogrodzenia. Do tego często są miejsca gdzie długo utrzymuje się grząski grunt. Traktorek może zostawiać wyraźne ślady, lub wręcz tam nie wjedzie. Najbardziej chodzi mi o opinie dotyczące kosiarki trójkołowej. O manewry i zawracanie chodzi. Tak koszenia jest trochę. Edytowane 2 Kwietnia przez karolchyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 4 Kwietnia Udostępnij Napisano 4 Kwietnia Poczytaj o kosiarkach marki klippoPrzedni napęd, alu odlew korpusu, dwa noże, tylko muchówkami, duże koła na osiachTo jest całkowicie inna jakość koszeniaKupiłem używkę 20letnia i jedzi lepiej niż kilkuletnia Stiga która miałemJa już do kosiarki z napędem na tył na 100% nie wrócęWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolchyla Napisano 4 Kwietnia Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2 godziny temu, ppmarian napisał(a): Poczytaj o kosiarkach marki klippo Przedni napęd, alu odlew korpusu, dwa noże, tylko muchówkami, duże koła na osiach To jest całkowicie inna jakość koszenia Kupiłem używkę 20letnia i jedzi lepiej niż kilkuletnia Stiga która miałem Ja już do kosiarki z napędem na tył na 100% nie wrócę Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Dziękuje za rzeczową odpowiedź. Ale niestety pass... . Nie ten przedział cenowy. Przedni napęd ma niezaprzeczalną zaletę- ogromny otwór wylotowy na trawę z tyłu. Tak w ogóle to siedzę i przeglądam i coraz bardziej głupieję. Wyciągam wnioski takie, że wszystko to jeden uj! Wszystkie kosiarki do 2000 zł różnią się jedynie kolorami i ewentualnymi niczemu nieprzydatnymi tandetnymi nakładkami z plastiku. Silniki te same , czy to do noża 45 cm, czy 50 cm standard to 140 cm3 i około 2,2kW. Napędy wszystkie jednakowe, te słynne łożyskowane koła to najpodlejsze krążki plastiku z czymś podobnym do koronki ze starego Rometa z PRL. Obok łożyska to nawet nie leżało. Widzę jedynie pewną różnicę w Weibangu. Ten sam tani Loncin, ale podwozie i cały korpus jednak całkiem inne( mam zresztą porównanie u brata- kawał kosiary). Nawet sama waga to sugeruje. Chociaż brat sam mi powiedział, że jego weibang jest ciężki i wymaga sporo wysiłku. Wygląd noża, jego nazwijmy to skomplikowany kształt też wskazuje, że ktoś go w jakiś sposób "zaprojektował" , ale co najważniejsze nie słyszałem od brata, że ma potrzebę wymiany noża, bo nie zbiera, albo już jest zjechany. Jak tak na to wszystko patrzę to mam dwie opcje. 1. Jednak kupię tą trzykołówkę Daewoo. Oglądam oferty na te wszystkie Stigi, Oleo mac, Nac, stihle, husquarny i widzę, że nic lepszego nie znajdę w założonym budżecie. Przyglądam się nożom ( Daewoo ma ja dość inne jak tanie marketówki i 2 szt. w zestawie. Widzę duże podobieństwo do Weibanga), kształtom i zabezpieczeniom napędu pod względem możliwości uszkodzenia odrzuconym kamykiem, czy "szczelności" obudowy paska i przekładni, wielkości otworu wylotowego do kosza na trawę i wychodzi, że to Daewoo wśród chińczyków ma pewne zalety. A o tych szczególikach i ich znaczeniu przekonałem się używając dużej marketowej kosiarki za zaledwie 1000 zł. Najważniejsze, małżowinka zaakceptowała dziwny kształt kosiarki, a przy tym dostałem zielone światło na zakup spalinowej podkaszarki, no bo z tym kołem trzeba będzie narożniki w ogrodzeniu wykosić. Mała akumulatorowa na te śmieszne nożyki z plastiku, która mamy, jest fajna, ale ma za małą moc. 2. Zaszaleję i poszukam Weibanga o jeden rozmiar większego, tzn. z mocniejszym silnikiem i śmigłem 48 cm. Przynajmniej użytkowanie "techniczne" będzie lepsze jak w mocarnej, ale taniutkiej poprzedniej kosiarce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ppmarian Napisano 5 Kwietnia Udostępnij Napisano 5 Kwietnia Przedni napęd to przede wszystkim super manewrowanie. Można skosić cały trudny trawnik bez rozpinania napęduWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bielaPL Napisano 5 Kwietnia Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 14 godzin temu, karolchyla napisał(a): Wszystkie kosiarki do 2000 zł W tej cenie to nadal jest mocny kompromis dla terenu 3tys m2... Jak będziesz miał więcej kasiory to dokup traktorek. Część traktorkiem przelecisz a tam gdzie problem to będziesz ogarniał tą kosiarką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.