lucash Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Co jest kurna olek z tymi kamizelkami? Albo mnie coś przeoczyło albo nie jestem trendy bo zauważyłem że moda panuje na odblaskowe oparcie jednego fotela Czy to jest unas obowiązkowe czy nie? Wydawało mi sie że za granicą to tak tyle że musiałabyć w kabinie np. w schowku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djdoc Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Witam. Rzeczywiscie masz racje , jakas moda na kamizelki najlepiej zielona przelozona przez oparcie fotela kierowcy. Owszem w niektorych krajach jest wymagana u nas jeszcze nie ale ludzie woza - i slusznie - dla poprawy bezpieczenstwa swojego. Tylko wychodzi na to ze niektorzy zakladaja ja po kazdym wyjsciu z auta a nie tylko w przypadku awarii. Slyszalem o przypadkach gdzie niektorzy policjanci chcieli juz lepic mandaty za brak. Polska to taki dziwny kraj ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
carisma Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > Witam. > Rzeczywiscie masz racje , jakas moda na kamizelki najlepiej zielona > przelozona przez oparcie fotela kierowcy. Owszem w niektorych > krajach jest wymagana u nas jeszcze nie ale ludzie woza - i > slusznie - dla poprawy bezpieczenstwa swojego. Tylko wychodzi na > to ze niektorzy zakladaja ja po kazdym wyjsciu z auta a nie > tylko w przypadku awarii. Slyszalem o przypadkach gdzie > niektorzy policjanci chcieli juz lepic mandaty za brak. Polska > to taki dziwny kraj ... dokładnie obowiązku nie ma a już policja potrafi się czepiać a w ogóle to co to jest? chyba naprawdę jakaś moda i w dodatku większość świeci tym paskudztwem w środku auta zamiast grzecznie schować coby innych w oczy nie raziło i uwagi nie odwracało podczas jazdy.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konda Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Bo na policje się stylizują.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebak Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > [...] najlepiej zielona [...] Pisałem już kiedyś - nie kupujcie zielonych !!! Nie jest to miłe, gdy jedzie się trochę szybciej niż się powinno i gdzieś w oddali wyskakuje zielony ludek. Dajesz po hamulcach myśląc, że to a to jakiś koleś koło zmienia Parę razy już mi tacy stracha narobili (chociaż zwykle nie jeżdżę nadmiernie nieprzepisowo). Pozdrawiam, sebak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djdoc Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > Pisałem już kiedyś - nie kupujcie zielonych !!! Nie jest to miłe, > gdy jedzie się trochę szybciej niż się powinno i gdzieś w oddali > wyskakuje zielony ludek. Dajesz po hamulcach myśląc, że to a to > jakiś koleś koło zmienia Parę razy już mi tacy stracha narobili > (chociaż zwykle nie jeżdżę nadmiernie nieprzepisowo). > Pozdrawiam, > sebak No co racja to racja... to moze z petycja zeby dopuscic ale tylko zolte, bo z takiego naglego hamowania - przez ludka co kolo zmienia - moze nie wyjsc nic dobrego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > Pisałem już kiedyś - nie kupujcie zielonych !!! Nie jest to miłe, > gdy jedzie się trochę szybciej niż się powinno i gdzieś w oddali > wyskakuje zielony ludek. Dajesz po hamulcach myśląc, że to a to > jakiś koleś koło zmienia Parę razy już mi tacy stracha narobili > (chociaż zwykle nie jeżdżę nadmiernie nieprzepisowo). > Pozdrawiam, > sebak właśnie dlatego warto kupować zielone: auta mijające nas podczas zmiany koła, będą jechały przepisowo, a nie kilkadziesiąt km/h więcej niż dopuszczalna wolę "nastraszyć" kogoś, skłaniając go do przepisowej jazdy niż ryzykować, że mnie potrąci lub przewróci podmuchem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cubus Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > właśnie dlatego warto kupować zielone: auta mijające nas podczas > zmiany koła, będą jechały przepisowo, a nie kilkadziesiąt km/h > więcej niż dopuszczalna > wolę "nastraszyć" kogoś, skłaniając go do przepisowej jazdy niż > ryzykować, że mnie potrąci lub przewróci podmuchem mam to samo zdanie na ten temat Może w taki sposób trochę zmniejszymy co niektórym ciężar nogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalpudelko Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > właśnie dlatego warto kupować zielone: auta mijające nas podczas > zmiany koła, będą jechały przepisowo, a nie kilkadziesiąt km/h > więcej niż dopuszczalna > wolę "nastraszyć" kogoś, skłaniając go do przepisowej jazdy niż > ryzykować, że mnie potrąci lub przewróci podmuchem A jak komuś tacy kilka razy stracha narobili to polecam spróbować jazdy przepisowej. Może będzie mniej strachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebak Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > mam to samo zdanie na ten temat Może w taki sposób trochę zmniejszymy > co niektórym ciężar nogi Myślę, że na widok pomarańczowej kamizelki też zdecydowana większość kierowców ściąga nogę z gazu, więc nie widzę powodu stosowania zielonych kamizelek A są napewno takie osoby, które po nagłym zahamowaniu przed takim zielonym ludkiem i zorientowaniu się, że to nie specjalnie albo przyspieszą, albo nawet przejadą tuż obok takiego delikwenta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebak Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > A jak komuś tacy kilka razy stracha narobili to polecam spróbować > jazdy przepisowej. Może będzie mniej strachu. W niektórych miejscach po prostu się nie da ... Ciekaw jestem, czy zawsze tam, gdzie jest (50) jeździsz 50, tam gdzie (30) jeździsz 30 - czy nigdy nie jedziesz 10-15 km/h więcej? Jeżeli tak jest to ok, ale w takim wypadku jesteś zawalidrogą Oczywiście, są miejsca w których NALEŻY przestrzegać ograniczeń prędkości (centrum miast, drogi przejazdowe przez miejscowości, wszędzie tam gdzie chodzą piesi, gdzie jest większy ruch itd.), ale jest sporo odcinków dróg miejskich, ale odosobnionych z małym natężeniem ruchu, a ograniczenie takie jak w mieście - 50km/h. Sam codziennie pokonuje w dwie strony taki ok 10km odcinek - droga co prawda jednopasmowa, ale aut niedużo, z lewej las z prawej las. W paru miejscach faktycznie wypada zwolnić - ale to może są 2-3 miejsca. Niestety w dużej mierze polują nie na takich, co faktycznie sprawiają zagrożenie, a na tych którzy przekroczyli prędkość o właśnie 10-15 km/h na drodze, na której spokojnie można bezpiecznie jechać znacznie szybciej, ale ktoś zapomniał postawić wyższego ograniczenia ... Pozdrawiam, sebak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalpudelko Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Gdybym pisał, że jadę zawsze tyle co na znaku to skłamałbym. Faktycznie czasem dodam te 10-15 km/h mając świadomość, że w każdej sekundzie mogę kogoś zabić. Nie piszę, że zielone kamizelki mnie straszą więc ich nie używajcie. One mi uprzytamniają, że robię źle bo gdy walne czyjeś dziecko jadąc te 65 km/h to prokurator będzie bardzo zły a jak już wyjdę z paki to ojciec dziecka mi skopie dupę. Jak dla mnie im więcej będzie tego typu gadżetów tym lepiej i trochę bezpieczniej. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebak Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 > Gdybym pisał, że jadę zawsze tyle co na znaku to skłamałbym. > Faktycznie czasem dodam te 10-15 km/h mając świadomość, że w > każdej sekundzie mogę kogoś zabić. Niestety nawet przepisowa jazdna nie gwarantuje bezpieczeństwa ani kierowcy ani innym użytkowników dróg, chodników. Świadomość taką w zasadzie trzeba mieć zawsze, bo nigdy nie wiesz czy jadąc te 50 km/h np. jakiś żul (też człowiek i jego życie jest bezcenne) nie wytoczy się przed Twoją maskę. Fakt prędkość mniejsza, ale to niestety 100% szansy przeżycia takiemu człowiekowi nie daje. > Nie piszę, że zielone kamizelki mnie straszą więc ich nie używajcie. Wiesz jakiś wielki apel z mojej strony to to nie był. Raczej zwrócenie uwagi na jeden z może mniej istotnych aspektów ich stosowania. W/g mnie w zasadzie nie ma różnicy czy będzie to zielona, czy pomarańczowa, czy żółta - ważne żeby była widoczna, bo widząc takową na ulicy (niekoniecznie zieloną) napewno bym zwolnił. Niekoniecznie na 'pisku' i z sercem w gardle, bo akurat w pierwszej chwili mógłbym myślieć, że taki zielony człowiek celuje do mnie z suszarki... > One mi uprzytamniają, że robię źle bo gdy walne czyjeś dziecko > jadąc te 65 km/h to prokurator będzie bardzo zły a jak już wyjdę > z paki to ojciec dziecka mi skopie dupę. Jak dla mnie im więcej > będzie tego typu gadżetów tym lepiej i trochę bezpieczniej. Mam zupełnie takie samo odczucie, tyle że w moim przypadku nie musi to być koniecznie zielona kamizelka - może być pomarańczowa - bo przejeżdżając obok takiej pomarańczowej czy zielonej osoby zachowam się tak samo (ostrożnie). Różnica jest jedynie w tej pierwszej chwili, gdzy np. z 200m dostrzegam taką postać. Pozdrawiam, sebak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vtorek Napisano 16 Września 2006 Udostępnij Napisano 16 Września 2006 > Co jest kurna olek z tymi kamizelkami? Albo mnie coś przeoczyło albo > nie jestem trendy bo zauważyłem że moda panuje na odblaskowe > oparcie jednego fotela Czy to jest unas obowiązkowe czy nie? > Wydawało mi sie że za granicą to tak tyle że musiałabyć w > kabinie np. w schowku. o ile wiem to jeszcze u nas obowiązu posiadania kamizelki nie ma - ale miejmy nadzieję, że będzie bo to imo b. dobry pomysł spotkałem się z taką opinią, że niektórzy wożą takową rozłożoną na siedzeniu bo myślą, że policja z daleka myśli, że to "swój" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabol Napisano 16 Września 2006 Udostępnij Napisano 16 Września 2006 z tego co wiem to kamizelka obowiazkowo od pazdziernika i nie taka szmata z marketu za 4pln tylko kamizelka z homologacja!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djdoc Napisano 16 Września 2006 Udostępnij Napisano 16 Września 2006 > z tego co wiem to kamizelka obowiazkowo od pazdziernika i nie taka > szmata z marketu za 4pln tylko kamizelka z homologacja!!! witam a skad kolega wie? do pazdziernika zostalo 2 tydnie i nic nikt nie mowi a u kolegi taka pewnosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabol Napisano 16 Września 2006 Udostępnij Napisano 16 Września 2006 > witam > a skad kolega wie? do pazdziernika zostalo 2 tydnie i nic nikt nie > mowi a u kolegi taka pewnosc moja mloda smiga na kurs prawa jazdy i cos wspominala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sztache Napisano 16 Września 2006 Udostępnij Napisano 16 Września 2006 > Co jest kurna olek z tymi kamizelkami? Albo mnie coś przeoczyło albo > nie jestem trendy bo zauważyłem że moda panuje na odblaskowe > oparcie jednego fotela Czy to jest unas obowiązkowe czy nie? > Wydawało mi sie że za granicą to tak tyle że musiałabyć w > kabinie np. w schowku. Jako ze mieszkam przy Czeskiej granicy mam w aucie kamizelke(z jakimis unijnymi dopuszczeniami),apteczke i wszelakie zapasowe zarowki Apteczke zakupilem zaraz po tym jak odbylem 2 szkolenia sanitariusza,pierwszej pomocy itd.Naprawde moze sie bardzo przydac w sytuacji w ktorej,oby nikt sie nie znalazl!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hoth Napisano 16 Września 2006 Udostępnij Napisano 16 Września 2006 > z tego co wiem to kamizelka obowiazkowo od pazdziernika i nie taka > szmata z marketu za 4pln tylko kamizelka z homologacja!!! Dokładnie jak piszesz, kamizelka musi mieć jakieś E czy EUN plus cyferki. Chyba mam dobrę 13pln dałem. Swoją drogą to chyba warto kupić dobrą, wozić i już. Wydatek niewielki, a można sporo zaoszczędzić. Ja naprzykład w ferworze wyjazdu zapomniałem i śmigałem po Czechach bez kamizelki. ....zużywać drogocenne szczęście na takie pierdoły.....ech pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tibo Napisano 17 Września 2006 Udostępnij Napisano 17 Września 2006 > Pisałem już kiedyś - nie kupujcie zielonych !!! Nie jest to miłe, > gdy jedzie się trochę szybciej niż się powinno i gdzieś w oddali > wyskakuje zielony ludek. Dajesz po hamulcach myśląc, że to a to > jakiś koleś koło zmienia Parę razy już mi tacy stracha narobili Przyznam, że mi też kilka razy zdarzyło się nabrać z tą tylko różnicą, że jechał sobie motocyklista w kamizelce, a ja myśląc, że to od razu hamulce itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jadoa Napisano 17 Września 2006 Udostępnij Napisano 17 Września 2006 A ja dziś jadąc z W-wy E-7 zaobserwowałem inne wykorzystanie kamizelek. Otóż w okolicach Mławy i Ostródy przy drodze jest mnóstwo sprzedawców grzybów.Porobili sobie ze skrzyneczek takie mini-stoliki na poboczach i poowijali je kamizelkami odblaskowymi, a sami siedzą w rowach. Nawet fajnie to wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 17 Września 2006 Udostępnij Napisano 17 Września 2006 > Co jest kurna olek z tymi kamizelkami? Albo mnie coś przeoczyło albo > nie jestem trendy bo zauważyłem że moda panuje na odblaskowe > oparcie jednego fotela Czy to jest unas obowiązkowe czy nie? > Wydawało mi sie że za granicą to tak tyle że musiałabyć w > kabinie np. w schowku. nie wiem czy moda ale w sobote w nocy zalowalem, ze takiej nie mam, na szczescie bylo skad pozyczyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anddaniluk Napisano 17 Września 2006 Udostępnij Napisano 17 Września 2006 Co do kamizelek i mody na nie. W moim darmowozie rocznik 2006 odebranym od dealera w maju, zółtozielona kamizelka w eleganckim pokrowcu była na wyposażeniu fabrycznym. Co do wożenia ich na oparciu to szczerze mówiąc, jak się ma granatowe auto, to da się szybciej poruszać - zawalidrogi zjeżdżają szybciej z drogi, ale to pod warunkiem, że używają lusterek (obserwacje z trasy katowckiej z czasów gdy pomykałem z kumplem granatową astrą). Jeśli chodzi o bezpieczeństwo i obowiązkowe wyposażenie, to jestem jak najbardziej za. Mojej siostry znajomy zginął podczas zmiany koła, zgarnięty przez tira... A wracając do nagłego hamowania po zobaczeniu zielonego ludka, to tak prawdę mówiąc, przecież o to chodzi, żeby zwolnić. Gorzej tylko jak ktoś spanikuje i przyjmie kogoś w kufer przy zbyt nagłym depnięciu... Zresztą... Co tam spierać się o kolory, kwestia gustu > Pisałem już kiedyś - nie kupujcie zielonych !!! Nie jest to miłe, > gdy jedzie się trochę szybciej niż się powinno i gdzieś w oddali > wyskakuje zielony ludek. Dajesz po hamulcach myśląc, że to a to > jakiś koleś koło zmienia Parę razy już mi tacy stracha narobili > (chociaż zwykle nie jeżdżę nadmiernie nieprzepisowo). > Pozdrawiam, > sebak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.