Skocz do zawartości

Czujnik temp???


doominik

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno pisałemo kłopocie z jazdą na noPb (na LPG jest malina). Spróbowałem zalać STP, ale efekty są taczej mizerne. Dziś zauważyłem, że jak rano silnik jest zimny, to na noPb jedzie całkiem ok, ale tylko tak z 5minut. Potem się rozgrzewa i już traci siłę, zaczyna szarpać strasznie itd. Możliwe, że uszkodzony jest jakiś czujnik temperatury?? jeśli tak, to który i gdzie on jest, ewentualnie ile kosztuje???

Z góry dzięki za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Doominik... Przynajmniej raz w tygodniu wklejam foty czujników,

> podaję numery i ceny. Wczoraj ostatni raz. Charly też wieczorem

> zapodawał fotę obu czujników. Proszę Cię, nie każ mi robić tego

> ponownie...

> Pozdroofka

Chodzi mi raczej o to, gdzie w C18NZ znajduje się czujnik temp. wody do kompa. Wiem już jak wygląda i ile kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu, to nie sądzę aby przyczyną Twoich kłopotów był czujnik temperatury. Gdyby samochód zachowywal się odwrotnie, tzn na zimnym szarpał a po rozgrzaniu pracowal OK, to wtedy czujnik. A tak... Gdyby był uszkodzony w sensie "za duży opór" czyli dla komputera "zimny silnik" ciągle miałby podwyższone obroty i jeździł OK spalając przy tym kupę paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak można go sprawdzić???

To jest jedyna przyczyna jaka przychodzi mi do głowy. Bo jak wtrysk byłby bardzo zasyfiony to temperatura miałaby niewielkie znaczenie chyba. A na zimnym chodzi na prawdę ok, a po rozgrzanu nie da się wogóle jechać. Wtedy przełączam na LPG i znowu jest rakieta. Nic, jak się zdenerwuję to wykręcę cały dolot, rozłoże, wyczyszczę i złożę. Może wtedy mu się porawi. Do wiosny muszę się z tym uporać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak można go sprawdzić???

> To jest jedyna przyczyna jaka przychodzi mi do głowy. Bo jak wtrysk

> byłby bardzo zasyfiony to temperatura miałaby niewielkie

> znaczenie chyba. A na zimnym chodzi na prawdę ok, a po rozgrzanu

> nie da się wogóle jechać. Wtedy przełączam na LPG i znowu jest

> rakieta. Nic, jak się zdenerwuję to wykręcę cały dolot, rozłoże,

> wyczyszczę i złożę. Może wtedy mu się porawi. Do wiosny muszę

> się z tym uporać.

wiem,że to nie ten silnik,ale może????

http://www.czarnikm.republika.pl/x16sz.htm

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wracając do tematu, to nie sądzę aby przyczyną Twoich kłopotów był

> czujnik temperatury. Gdyby samochód zachowywal się odwrotnie,

> tzn na zimnym szarpał a po rozgrzaniu pracowal OK, to wtedy

> czujnik. A tak... Gdyby był uszkodzony w sensie "za duży opór"

> czyli dla komputera "zimny silnik" ciągle miałby podwyższone

> obroty i jeździł OK spalając przy tym kupę paliwa.

szrpanie na ciepłym, to też moze być wina czujnika temp, albo złączki do niego

do silnika Z16SE z poczatku produkcji zmieniali złaczki do czujnika, bo silnik szarpał

zalenie opisane w TIS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiem,że to nie ten silnik,ale może????

> http://www.czarnikm.republika.pl/x16sz.htm

> pozdrawiam

Dzięki za odpowiedzi. Jutro pożyczę sobie miernik i sprawdze ten czuknik. W zimę nie mam z tym wielkiego problemu, bo moge te kilka km przejechać na noPb, ale w lato to najwyżej wyjade z garażu i już jest lipa. A wiadomo, że na noPb zawsze powinien troszke popracować.

Lipa też jest przy wypadach za granice, bo nie zawsze można zatankować LPG (niedługo zamieżam troszkę pojeździć po europie więc muszę to naprawić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szrpanie na ciepłym, to też moze być wina czujnika temp, albo złączki

> do niego

> do silnika Z16SE z poczatku produkcji zmieniali złaczki do czujnika,

> bo silnik szarpał

> zalenie opisane w TIS

RwIcIk możesz powiedzieć gdzie ten czujnik się dokładnie znajduje w silniku Z16SE??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem sprawdzać ten czujnik, ale astra naprawiła się sama. Jeszcze wczorajpo przejechaniu 4km silnik odmawiał posłuszeństwa na noPb i zawsze w tym momencie przełączam na LPG. Dziś wyjechałem jak zwykle na noPb i jadę sobie i zapomniałem o problemie, aż po kilkunastu kilometrach przypomniałem sobie, że nie zmieniłem paliwa i trochę mnie to ździwiło. Przejechałem tak dziś 70km i wszystko OK, nawet gasiłem i zapalałem jescze raz i jest OK

CÓD normalnie, z dnia na dzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.