Skocz do zawartości

Likwidacja przykrego zapachu


dbst

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam oto taki problem. Ostatnio na myjni prawdopodobnie włożyli mi do auta mokre dywaniki gumowe. Nie widziałem tego bo oczywiście nie dopuściłbym do takiej sytuacji. Po około 10 dniach zaczęło w aucie śmierdzieć. Źródłem jest wykładzina dywanowa. Czy mieliście taki przypadek? Jak się tego pozbyć? Wykładzina właściwie już wyschła, słoneczka nie ma, ciepłego garażu też. Poradźcie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam!

> Mam oto taki problem. Ostatnio na myjni prawdopodobnie włożyli mi do

> auta mokre dywaniki gumowe. Nie widziałem tego bo oczywiście nie

> dopuściłbym do takiej sytuacji. Po około 10 dniach zaczęło w

> aucie śmierdzieć. Źródłem jest wykładzina dywanowa. Czy

> mieliście taki przypadek? Jak się tego pozbyć? Wykładzina

> właściwie już wyschła, słoneczka nie ma, ciepłego garażu też.

> Poradźcie.

> Pozdrawiam

Sorry, ale nie sądzę aby z mokrych gum było aż tyle wody coby wykładzina zamokła w takim stopniu aby zaczęła cuchnąć. Sugerowałbym, że woda dostaje się do środka z zewnątrz.

Jednorazowe zamoczenie wysycha niemal natychmiast kiedy właczy się ogrzewanie w aucie i pojedzie w średnią trasę. Dla przykładu: jakbyś nie wiem jak pilnował to w zimie woda ze śniegu ktory wnosi się do auta zawsze znajdzie jakiś sprytny sposób aby wylać się na wykładzine. A jednak nie smierdzi bo zdąży wyschnąć w temperaturze autka.

Sprawdź pod wykładziną czy nie masz kałuży oraz czy nie masz mokrych wykładzin w jakimś niewidocznym miejscu

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak jak pisze Kolega lelek - "G" podobnie jak ich poprzedniczka efka smile.gif ma tendencje do przeciekania - znam z autopsji. Sprawdź bardzo dokładnie wykładzinę bo może gąbka pod dywanami już zarosła pieczarkami i stąd ten aromat. Pod gumowy dywanik włóż zwykłą gazetę i potem przez dywanik mocno ją poprzyciskaj nogą do wykładziny - najlepiej na stojąco przy otwartych drzwiach. Jeśli wyjmiesz mokrą gazetke to wszystko jasne. Dodam ,że taki chrakterystyczny zgniły smrodek nie wydobywa sie od razu. Wykładzinka musi mieć troszkę czasu na zgnicie. Poza tym czasami gnijące liście pod plastikiem na podszybiu potrafią tak "aromacić" po właczeniu nawiewu. Daj znać co wyczaiłeś ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno z tym walczyłęm i jeszcze nie znam rezultatów, dziś może umyje auto to się okaże co wywalczyłem.

A tak wogóle, to okazuje się, że dużo samochodów ma mokro, a ludzie nie wiedzą o tym. Jak na szrocie szukałem części do swojej astry, to wyprułem 3 różne astry i każda miała kałuże od wykłądziną z przodu. Z wieżchu tego wcale nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja niedawno z tym walczyłęm i jeszcze nie znam rezultatów, dziś może

> umyje auto to się okaże co wywalczyłem.

> A tak wogóle, to okazuje się, że dużo samochodów ma mokro, a ludzie

> nie wiedzą o tym. Jak na szrocie szukałem części do swojej

> astry, to wyprułem 3 różne astry i każda miała kałuże od

> wykłądziną z przodu. Z wieżchu tego wcale nie widać.

Ja polecam żwirek dla kota... świetna sprawa - wciaga wodę i się zbija w cos w rodzaju kostek. Jak kiedys zostawilem w aucie otwartą szybę i mi autko zalalo to wszystko wyjalem zdjalem wykladzinę - wysuszylem ale na wszelki wypadek pod wykladzine nasypalem zwirku. Po dwoch dniach zdjalem znow wszystko i bylo suchutko. Zwirek sie zbil (to co w czasie jazdy pocieklo z roznych szpar napotkalo zwirek biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w lato jak szukałem Omegi B i dość ostro sie napaliłem to na 10 sztuk oglądanych w przynajmniej 4-5 było mokro pod dywanikami i to zawsze od strony kierowcy. Nie mówie tu o wodzei wnoszonej na butach bo to nie takie ilości. Poza tym było lato a wykładzina po naciśnięciu ręką aż się pieniła ... no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja polecam żwirek dla kota... świetna sprawa - wciaga wodę i się

> zbija w cos w rodzaju kostek. Jak kiedys zostawilem w aucie

> otwartą szybę i mi autko zalalo to wszystko wyjalem zdjalem

> wykladzinę - wysuszylem ale na wszelki wypadek pod wykladzine

> nasypalem zwirku. Po dwoch dniach zdjalem znow wszystko i bylo

> suchutko. Zwirek sie zbil (to co w czasie jazdy pocieklo z

> roznych szpar napotkalo zwirek

Dzięki za sugestie. W takim razie muszę zaniedbać porządki domowe a poczynić samochodowe. Tylko jak to żonie wytłumaczyć? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki za sugestie. W takim razie muszę zaniedbać porządki domowe a

> poczynić samochodowe. Tylko jak to żonie wytłumaczyć?

nie przesadzaj - zejście z "Wyborczą" czy inna gazetką do samochodu i podeptanie po dywaniku to tak jak ze śmieciami pójść - minuta osiem i jesteś ponownie w domku na szmacie smile.gif tyle, że możesz być wkurzony, że gazetka mokra - czego nie życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pisałęm wyżej, że walczyłem z tym, a teraz umyłem samochód i znowu cieknie. Słabo uszczelniłem i teraz znowu będe uszczelniał. Masakra już mi ręce opadają. To jest jakiś błąd konstrukcyjny chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Najnowsze wiadomości z cuchnącej asterki!

Wykładzina sucha - potwierdzałoby to moją teorię o mokrych wycieraczkach i powierzchownym zamoczeniu (zdążyła już wyschnąć przez 10 dni). Żwirek dla kota wsypany na wykładzinę też nic nie pomógł (może jeszcze coś wyciągnie bo leży tam dopiero 14godz.).

Co wy nato?

Nadmieniam, że nadal cuchnie. Właściwie tylko spod nóg pasażera po lewej stronie z tyłu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może za przeproszeniem ktoś kiedyś gówno rozpaprał po wykładzinie,

> wyhaftował albo jakieś mleko wylał i teraz po nieudolnym praniu

> przy dużej wilgotności wyłazi

Samochód kupiłem od idealnego estety. Wykładzina wygląda jak nowa.

Więc nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam!

Nareszcie koniec "zapachu". Wywietrzało. Mimo deszczowych dni nowa wilgoć się nie pojawia. To mnie oczywiście cieszy. Ale co to było to na 100% nie jestem w stanie odpowiedzieć. Wykładzina czysta tzn bez zabrudzeń czymś co zostawia plamy czy jakieś inne ślady. Może koleś z myjni jakimś płynem mył wycieraczki gumowe i niedokładnie spłukał a potem włożył do auta? niewiem.gif

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja teraz mam choinkę o zapachu ..... hymmm coś jak marcepan+cynamon - naprawrę ładnie pachnie a ponieważ nie lubię jak mi coś przed głową lata postanowiłem wyjąć kratki nawiewów (te z których wiecznie leci zimne powietrze zlosnik.gif ) i tam umieściłem chinkę narazie wysuniętą kilka cm z opakowania. Kiedy zapach jest zbyt intensywny przykręcam regulacją siłę strumienia powietrza a gdy zapachu nie czuć to delikatnie otwieram. Mogę również skierować gdzie zapach ma wylatywać wink.gif

Naprwadę polecam ten patent! Miałem kiedyś jedną na filtrze pp ale szybko się ulotnił i jak dla mnie zapach był za bardzo intensywny.

Aha! Oczywiście po włożeniu choinki kratki trafiły na swoje miejsce spowrotem devil.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.