grzesiek79 Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 Witam wszystkich, mam problem z pukającym zawieszeniem z przodu, stuka mi prawa strona. Zauważyłem że stuka głośniej jak samochód dłużej stoi na parkingu lub jest niższa temperatura powietrza. Czy to amortyzator?Mechanik wykluczył wahacz i końcówkę drążka. Punto I, 1997 rok, 1.2 75KM, przebieg 176 tys km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
benypb Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > Witam wszystkich, > mam problem z pukającym zawieszeniem z przodu, stuka mi prawa > strona. Zauważyłem że stuka głośniej jak samochód dłużej stoi na > parkingu lub jest niższa temperatura powietrza. Czy to > amortyzator?Mechanik wykluczył wahacz i końcówkę drążka. > Punto I, 1997 rok, 1.2 75KM, przebieg 176 tys km Bardzo prawdopodobne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szafacc Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > Witam wszystkich, > mam problem z pukającym zawieszeniem z przodu, stuka mi prawa > strona. Zauważyłem że stuka głośniej jak samochód dłużej stoi na > parkingu lub jest niższa temperatura powietrza. Czy to > amortyzator?Mechanik wykluczył wahacz i końcówkę drążka. > Punto I, 1997 rok, 1.2 75KM, przebieg 176 tys km Przerabialem to ostatnio w aucie mojej siostry. Tez wszystko z przodu ok, a dalej cos stukalo. No i okazalo sie, ze to amortyzator. Wiec u ciebie tez bym go sprawdzil Jedz na test amortyzatorow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > Witam wszystkich, > mam problem z pukającym zawieszeniem z przodu, stuka mi prawa > strona. Zauważyłem że stuka głośniej jak samochód dłużej stoi na > parkingu lub jest niższa temperatura powietrza. Czy to > amortyzator?Mechanik wykluczył wahacz i końcówkę drążka. > Punto I, 1997 rok, 1.2 75KM, przebieg 176 tys km Moze byc amortyzator. Zobacz, czy nie ma wyciekow. Jak samochod postoi dluszy czas, to ponaciskaj go troche z przodu, z lewej i prawej strony. Porownaj jak bedzie sie uginala lewa i prawa strona. Jesli Ci pada amor, to z tej strony samochod bedzie bardziej wrazliwy na naciskanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesiek79 Napisano 15 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 A co myślicie na temat amortyzatorów firmy Monroe? Warto się w nie bawić czy lepsza Kayaba? Dodam że mogę też kupić w dobrej cenie amortyzatory firmy Magnum. Które wybrać??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > A co myślicie na temat amortyzatorów firmy Monroe? Warto się w nie > bawić czy lepsza Kayaba? Dodam że mogę też kupić w dobrej cenie > amortyzatory firmy Magnum. Które wybrać??? Ja osobiscie na Monroe jak na razie nie moge narzekac. Kiedys mialem w CC i spisywaly sie super. Byly sporo twardsze od seryjnych. Teraz w PII tez ma Monroe gazowo-olejowe, rozniez sa twardsze, co sie czuje podczas jazdy. Zmienilem je ze 2-3 miesiace temu. Jak na razie jest ok. Ale sporo osob narzeka na Monroe, moze sa jakies trefne partie. Roznie bywa. Ostatnio koledze padly amory Bilstein'a a drugiemu Kayaba. Tak wiec bywa roznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesiek79 Napisano 15 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 A jakie proponujecie amorki do Punto I na przód?Olejowe czy gazowe?Co jest lepsze na polskie drogi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bolo_3M Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > A jakie proponujecie amorki do Punto I na przód?Olejowe czy gazowe?Co > jest lepsze na polskie drogi? takie gazowo-olejowe tylko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > A jakie proponujecie amorki do Punto I na przód?Olejowe czy gazowe?Co > jest lepsze na polskie drogi? Gazowo-olejowe przy niskich temperaturach beda twardsze od olejowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarasW Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > Gazowo-olejowe przy niskich temperaturach beda twardsze od olejowych. Ale imho są o wiele "bezpieczniejsze" od olejówek. IMO warto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denus Napisano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 > Ale imho są o wiele "bezpieczniejsze" od olejówek. IMO warto W pelni sie zgadzam z Twoim stwierdzeniem . Sztywniejsze auto to bezpieczniejsze auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesiek79 Napisano 16 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2007 > Ale imho są o wiele "bezpieczniejsze" od olejówek. IMO warto Czyli jakie polecacie amortyzatory bo muszę pilnie kupić i wymienić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarasW Napisano 16 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2007 > Czyli jakie polecacie amortyzatory bo muszę pilnie kupić i wymienić. Gazowo-olejowe, Sachs, Kayaba. Wersja budżetowa Delphi, Monroe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzafa 700 Napisano 16 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2007 > A co myślicie na temat amortyzatorów firmy Monroe? Warto się w nie > bawić czy lepsza Kayaba? Dodam że mogę też kupić w dobrej cenie > amortyzatory firmy Magnum. Które wybrać??? kategorycznie odradzam miałem najpierw CC z tymi amorkiami i myślałem że mi plomby wylecą, potem kupiłem kropka i maił założone Monroe odrazu wymieniłem na ALKO (jedni chwalą jedni nie ) i po 2 latach nadal cisza i komfort Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.