Skocz do zawartości

pioor

użytkownik
  • Liczba zawartości

    170
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Profile Information

  • Lokalizacja
    Warszawa, Piaseczno
  • Zainteresowania
    moto, kompy itp.

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

pioor's Achievements

zielony listek

zielony listek (8/20)

17

Reputacja

  1. Dziwi mnie tylko jedna rzecz, dlaczego przy budowie nie postawiłeś domu 2 stopnie wyżej. Jak obserwuję sąsiadów, którzy 20/30 lat temu budowali podobnie jak Ty i teraz, po zrobieniu drogi mają dom poniżej jej poziomu cieszę się, że mam te 4stopnie przed wejściem :-) Swoją drogą w 2007 koleżanka z tak postawionym domem miała wodę do kolan w salonie, a u mnie nic :-)
  2. Może zgłoś się do producenta niech pomyślą nad bezpłatną wymianą? Oczywiście przydatne będzie zgłoszenie przez oficjalną stronę lub FB (zły marketing może zdziałać cuda, a kosz nie powinien tak wyglądać po 4 latach użytkowania) tylko wcześniej dowiedz się w serwisie czy nie mają akcji bezpłatnej wymiany tak uszkodzonego kosza :-).
  3. Przy takim wyglądzie i naprawdę fajnej jakości sam zastanowiłbym się nad wymianą żelaznych na aluminium . A czy iść w to dalej, trochę zależy od danego rynku. Jeśli myślisz o robieniu tylko w swoich okolicach to niestety nie odpowiem na pytanie czy iść w to głębiej.
  4. Moim zdaniem masz tu przykład rdzy gruszy. Na początku pojawiały się prawdopodobnie kropki jasnobrązowe/rude w miejscach, gdzie aktualnie dość mocno zakwitł grzyb. Sam od jakiegoś czsu z tym walczę. Najbardziej zaawansowana wersja, do jakiej u mnie doszło to całe liście robiły się ciemnobrązowe i opadały. Oczywiście traciłem również owoce. Po 2 latach oprysków w tym roku udało mi się dość do etapu dość późnego pojawienia się rdzy (pierwsze objawy pod koniec lipca) i do dziś jeszcze wiszą owoce. Co do ochrony, czytałem na necie opracowania dotyczące rdzy. Ja realizuję program pryskania miedzianem wp-50. Przy czym fajnie jest powtórzyć kilka razy oprysk tj. pierwszy oprysk jeszcze w marcu, kolejny po 2 tygodniach. Z tego co wiem to można to prowadzić aż do końca kwietnia. Proponuję więc powtórki. A co do eliminacji przyczyn... podobno grzyb migruje między gruszą i jałowcem sobinskim (za goglem: https://www.bing.com/search?q=ja%c5%82owiec+sobinskiego+wp%c5%82yw+na+gruszki&form=EDGNTC&qs=OS&cvid=0bb248b2e0a4463d97056983da382487&pq=ja%C5%82owiec+so- tu też po zdjęciach będziesz miał okazję zweryfikować objawy rdzy gruszy).
  5. Może nie 70 ale mam porównanie 50 cm noname vs. 42 cm Makita (cena noname x2). I niestety noname źle wspominam, rozleciał się pod koniec pierwszego sezonu (2 razy przycinanie thuji). Po przesiadce na Makitę widzę różnicę w jakości cięcia (mimo słabszego silnika el. tnie więcej gałęzi bez wielokrotnych powrotów) i przede wszystkim ma już 2 sezon i nadal działa , a tnie grubsze gałązki niż noname.
  6. Trochę mnie to dziwi bo jeździłem 4 nowymi samochodami (benzynowe silniki fiata, skody i renault) i w żadnym nie miałem takiego objawu. Generalnie do 15kkm (przegląd co 15kkm) olej wyglądał prawie jak nowy . Oczywiście co przegląd widać było, że olej jest coraz ciemniejszy. Ale ja osobiście nie zauważam przewagi wymiany wcześniej niż pierwszy przegląd. Miałem kiedyś okazję porównać mojego fiata SC 1.1 bez wymienionego wcześniej oleju i innego, identycznego (odbierane razem) po wymianie, ale używany był przez wielu kierowców. Mój znacznie lepiej się zbierał na tej samej trasie, a kolega jak dojechał stwierdził, że nie mógł mnie dogonić . Moim zdaniem ważniejsze jest prawidłowe docieranie silnika niż wcześniejsza wymiana oleju. Po tych doświadczeniach nigdy nie wymieniałem wcześniej oleju, a nawet w Skodzie nie dolewałem oleju między przeglądami, mimo, że wszyscy twierdzili, że silnik go przepala.
  7. pioor

    Padnięta cela w aku?

    Wydaje mi się, że padnięcie nie z wny producenta to w tym przypadku rozładowanie aku przez użytkownika (np. przez pozostawienie włączonych świateł). U mnie objawy były identyczne, po dłuższej trasie zgasiłem i po 30 min. już nie odpalił. Później (po odpaleniu z kabli) przejechałem trasę i nadal nie odpalał. A więc nie była to wina ładowania czy rozładowania na postoju. Ściągnąłem do ASO i odebrałem z nowym akumulatorem . Gość z assistance też mówił, że zapłacę za wymianę, bo kilka takich już ściągnął ale nie słuchałem go . Jak masz zaufane ASO to może zapytaj bezpośrednio u nich?
  8. pioor

    Padnięta cela w aku?

    Zapytaj czy jak jest padniety to łapiesz się na akcje wymiany. Była wadliwa seria aku i z tego co piszą na forum DD podobno po VINie mogą sprawdzić czy się łapiesz na bezpłatna wymianę.
  9. pioor

    Padnięta cela w aku?

    Jak masz Dustera jeszcze na gwarancji tościągaj go do ASO. Jest nieoficjalna akcja wymiany wadliwych akumulatorów (zwykle wymieniają jeśli się uszkodzi - podobno po telefonie do ASO i po podaniu VIN można się dowiedzieć czy jest objęta wymianą bezpłatną). U mnie identycznie w okolicach końca gwarancji (prawie 3 lata) również padł aku i wyniemili mi w ramach gwarancji (mimo, że na aku są tylko 2 lata gwarancji). Warto spróbować
  10. Co do Bosha to w rodzinie mają już od 2 lat i daje radę (nie wiem jednak jaki model ale ma ok. 400W więc pewnie podobny). Jak sam szukałem w zeszłym roku to w serwisie dowiedziałem się, że podobno w Boshu padają włączniki (na sklepie mieli Bosha i Makitę, a bardziej polecali Makitę). Zresztą jak obejrzałem to Makita mi bardziej podeszła i po kilku godzinach cięcia mogę powiedzieć, że to był dobry zakup. Ja kupowałem w sklepie stacjonarnym, a cena była nieco niższa niż tu Leroy.
  11. > Kolekcja fajna, ale kup teraz sporo przesadzone. Akurat kolekcja deagostini jest kiepskiej jakości. Kupiłem z tej serii Warszawę M20, ale tylko dlatego, że z innej nie znalazłem. Jeszcze jak szukałem to jeden ze sprzedajacych kolekcjonerów uprzedzał mmie o słabej jakości tej kolekcji. Oczywiście po zakupie potwierdziła się słaba jakość.
  12. > i nawet ten koń jakiś taki niemrawy Ale jeden cały i żywy, a nie jakiś mechaniczny
  13. > I jaka pojemność ? Wersja jednokonna, pojemność 2 osoby
  14. > ale ktoś tu wyżej napisal, że ta isover po latach opada i nie ma tych przyslowiowych 15cm, a ta > rockwool niby nie "chudnie" Tego już nie widziałem, bo właściwie mam folię i płytę. Trudno mi to sprawdzić. Ale nie zauważyłem nigdzie żadnych niepokojących objawów.
  15. > wydaje mi się że tą rockwoola to łatwiej sie układa (jest > sztywniejsza) Rocwool jest trudniejsza w układaniu niż Isover z 2 powodów: 1. Jest cięższa i jednej osobie trudniej jest ją trzymać i mocować jednocześnie (jak wciśniesz między krokwie to po chwili zacznie wypadać i trzeba dociskać itp. Nie działało nawet przycięcie nieco dłuższej, bo obciążenie powodowało powstawanie takiego U na środku co ciągnęło mocno wełnę w dół. Isover dużo dłużej się trzyma bez mocowania), 2. Bardziej się pyli. Co prawda porównanie mam sprzed kilku lat ale wydaje mi się, że w tej technologii niewiele się zmieniło. W każdym razie do dziś pamiętam, że przy układaniu żałowałem, że nie dopłaciłem do Isovera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.