Skocz do zawartości

Marcin L.

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 596
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Marcin L.

  1. Sporo zależy od auta. W starej Megance nie ruszałem w ogóle, w Lagunie tylko zmieniałem na Fast lub Slow. W Galaxy ogrzewanie/wentylacja/klimatyzacja działają tak fatalnie, że w zasadzie muszę tam gmerać cały czas... prawie jak w manualu... Gdyby do tego sterowanie było dotykowe to chyba bym zmienił samochód.
  2. Mam to samo w Galaxy. Myjnie, szampony i płyny do mycia naczyń nie pomagały. Zeszło dopiero po użyciu T-Cut Color Fast. Chociaż trzeba było się trochę napracować. Innych produktów nie testowałem. W tym roku czeka mnie "powtórka z rozrywki".
  3. Z różnych przyczyn do mycia rąk wolę klasyczne w kostce. Ot takie zboczenie Reszta domowników woli w płynie.
  4. Trzeba będzie unikać klasycznych mydeł w kuchni Co nie wydaje się jakąś wielką trudnością. W kuchni używamy tylko płynu do naczyń i preparatu do zmywarek.
  5. Poniżej jest piwnica (pomieszczenie gospodarcze), więc plan awaryjny jest taki że jak będzie się uciążliwie często zatykać, to odpływ pójdzie w tamtym pomieszczeniu. Ciekawi mnie jak będzie z tym kielichem, faktycznie może się okazać konieczne prucie ściany w pomieszczeniu niżej (a tego chciałem uniknąć). No nic, zobaczymy.
  6. Dzięki za odpowiedzi. Statystycznie rzecz biorąc mam sporą szansę na powodzenie. Ryzykuję. Co będzie, zobaczymy. Jeśli się zatka to na pewno dam znać.
  7. Odpływ obecnie jest na wysokości 44 cm - trochę sporo. Da radę zrobić spadek 50 cm do poziomu podłogi, ale trzeba wbić się w pion poniżej obecnego odpływu co pewnie wiąże się z demolką ściany nośnej w tym miejscu (praktykuje się takie coś?).
  8. Postanowiliśmy zrobić generalny remont kuchni. Poniżej jeden z wariantów, który nam się najbardziej podoba. Problem w tym że obecnie odpływ (pion) jest tam gdzie czerwona kropka. Do zlewu jest jakieś 4-4,5 metra (po ścianie), do tego dwa załamania, jedno 90 stopni. Dzwoniłem do znajomego hydraulika i trochę "kręcił nosem". Mówi, że wszystko da się zrobić, ale odpływ z czasem może się zatykać. Znalazłem też info że przy spuszczaniu dużej ilości wody (zmywarka), może zasysać wodę z syfonu. Co robić? Jestem skłonny zaryzykować, chyba że zdecydowanie odradzicie mi tu takie rozwiązanie.
  9. Pierwszy komplet kupiłem w październiku 2015, jedna z nich jest widoczna na zdjęciu (po jednym sezonie). Dwie kolejne w październiku 2016. Nie pamiętam jaki jest stan tych z 2016 (będę w garażu przy okazji to sprawdzę).
  10. Ciśnienie było ok. Hehe, to samo pytali mechanicy, czy nie jeżdżę po jakichś nietypowych nawierzchniach. Ale nie. Jedynym podejrzanym miejscem które mi przychodziło do głowy to wyjazd z garażu, często wyjeżdżałem pod górkę po skosie i słyszałem jak opony traciły przyczepność. Ale wtedy raczej zużycie byłoby tylko na jednej oponie i pewnie tylko jednej krawędzi (pochylenie koła). Super Opony poszły już na śmietnik. Nikt nawet nie wpadł na pomysł żeby to reklamować (że to może być wada fabryczna). Szukałem też w internecie informacji na ten temat wtedy, ale niestety na nic nie trafiłem. Tak czy siak, nie mam szczęścia do Nokianów. Kiedyś do Omegi założyłem Nokian H i samochód pływał na drodze w koleinach tak, że strach było się mijać z TIR-ami. Teraz te zużycie bieżnika. Nie wspominając o oszukiwaniu ze składem mieszanki w oponach testowych. Zresztą do innych opon też nie mam szczęścia... Założyłem Dunlop Sport Bluresponse do obecnego samochodu i kierownica dostała bicia przy niskich prędkościach. W internecie już znalazłem wzmianki że inni mają ten sam problem. Mechanicy mówią że da się wyczuć że bieżnik nie jest równy ("faluje" poprzecznie). Będziemy reklamować, zobaczymy jak się sprawa potoczy.
  11. Czy ja już wstawiałem zdjęcie WR D4 po jednym sezonie? Tak, te lamelki na brzegach są po prostu wyrwane. Obie opony na przedniej osi zużyte identycznie. Tył OK chociaż bardzo mocno wyząbkowany. Geometria, zbieżność - OK. Brak luzów w zawieszeniu. Ciśnienie opon zgodnie z zaleceniem producenta. Styl jazdy normalny. Kolejnego roku przełożyłem tył na przód, a na tył dałem nowy komplet. Efekt - przód znów "zjedzony". O co chodzi? Opona rewelacyjna, genialna bym powiedział, ale nie mam ochoty co roku kupować nowego kompletu na przednią oś.
  12. Przypomniałeś mi że miałem dokładnie to samo w Lagunie III z klasycznym automatem. Ruszyłem (po dłuższym postoju) w górach z parkingu serpentyną w dół i na którymś zakręcie skrzynia wyrzuciła błąd i "wysiadły" wszystkie biegi. Po "zrestartowaniu" samochodu wszystko wróciło do normy i nigdy więcej się nie powtórzyło. W obecnym samochodzie z Powershift jeszcze mi się nie zdarzyło, ale może po prostu nie było odpowiednich warunków.
  13. Biorąc pod uwagę powyższe, to te 50% wydaje się jednak prawdopodobne.
  14. I pod nazwą PowerShift występują co najmniej dwa typy MPS6 i DPS6 (lub DCT450 / DCT470 i DCT250).
  15. Mam Powershift, śledziłem wiele wątków na jej temat. Można by powieść napisać. Napisałbym raczej że "nie ma z nią większych problemów". A już na pewno nie 50% padów.
  16. To reguła w klasycznych automatach z konwerterem (i np Renault nie zalecało wymieniać oleju w klasycznym automacie w ogóle ). Natomiast przy skrzyniach dwusprzęgłowych szczególnie z mokrym sprzęgłem zdecydowanie bym się tym nie sugerował.
  17. Jechać do tego samego ASO i reklamować usługę, ewidentnie coś popsuli. Wymiana oleju nie jest tak banalna jak w zwykłej skrzyni, chociaż nadal jest prosta (jeśli trzymać się ściśle procedur). Ale już w ASO powinni wiedzieć jak to się robi. Wymiana dynamiczna to przerost formy nad treścią w PowerShift. I oczywiście w razie dalszych pytań skierować się pod linka który podał @MarcG
  18. Mam fabryczne Webasto i oryginalny pilot. Pilot wg danych technicznych ma 500 m zasięgu, w praktyce w otwartym terenie włączałem z odległości ok 100 m, dalej nie miałem okazji sprawdzać. Pilot informuje o tym czy ogrzewanie zostało "włączone". Tzn dostajesz potwierdzenie że centralka odebrała komunikat włączenia/wyłączenia, ponieważ w praktyce rzeczywiste włączenie ogrzewania uzależnione jest od spełnienia kilku warunków (temperatura na zewnątrz, temperatura w środku, napięcie akumulatora oraz to czy w baku jest odpowiednia ilość paliwa - nie włącza się na rezerwie). Możliwe że te bardziej rozbudowane piloty z wyświetlaczami informują też o faktycznym włączeniu.
  19. Teoretycznie dwa plusy: 1. oszczędność poprzez ograniczanie ogrzewania w pewnych okresach czasu. 2. precyzyjność ustawienia temperatury jaką chcesz mieć w pomieszczeniu. W praktyce: Ad 1. pojemność cieplna powietrza jest niewielka, jeśli zbyt mocno wychłodzisz pomieszczenie, to później musisz je nagrzać. W przypadku dobrze izolowanych mieszkań/domów oszczędności będą małe, a w źle izolowanych komfort będzie niższy (różnice temperatury, np zimne łóżko mimo ciepłego powietrza). U mnie oszczędności nie było (albo niezauważalne). Ad 2. jeśli czujnik jest w głowicy a głowica na kaloryferze, a dodatkowo masz firany/zasłony, to jest straszna lipa. Mechanicznym "na czuja" ustawisz tak samo, albo i łatwiej niż cyferkami. Ale to tylko moje zdanie
  20. Dokładnie tak. Może nie jest to jakiś głośny dźwięk, w dzień go się raczej rzadko zauważa, ale w sypialni jak dla mnie jest nie do przyjęcia. Dodam tylko że niezamontowana głowica pracuje cichutko, dopiero założenie na zawór (na kaloryfer) powoduje że praca silniczków przenosi się na cały grzejnik.
  21. Testowałem, ze 3 modele, nie pamiętam już jakie. U mnie się nie sprawdziły: - wyraźnie słychać pracę silników, dla mnie do zaakceptowania - wcale nie działały lepiej niż mechaniczne - w przeciągu 3 lat się popsuły. Wszystkie. Na szczęście. Jak ktoś pisał, jeśli zakładać to tylko z czujnikiem z dala od kaloryfera, a więc i zaworu. I muszą być super ciche. Tylko wtedy to ma sens.
  22. CasualPlay Protector Córka ma 9 lat, prawie 30 kg wagi, ostatnio pytałem (właśnie w związku z Twoim wątkiem, zapomniałem później odpisać) i mówiła że jeździ się wygodnie. A jeździ już w nim parę lat. Z zalet regulowane oparcie, dzięki któremu da się dopasować całość do geometrii fotela, regulowane wysunięcie siedziska, oraz łatwa regulacja wysokości oparcia. Młodszy syn (6 lat i 25 kg) jeździ w takim samym i też zadowolony.
  23. Marcin L.

    Laguna 3 2.0 dci

    Przypomniała mi się istotna kwestia. Zobacz czy przy rozpędzaniu się wskazówka prędkościomierza i obrotomierza przesuwa się gładko i płynnie czy z wyraźnie widocznymi przeskokami. Zwróciłem na ten fakt przy jeździe próbnej, ale myślałem że TTTM. Okazało się że to wina ustrojstwa "can blocker" w licznikach - takie coś do zaniżania przebiegu samochodu. Odnośnie przeglądu. Jeśli samochód był serwisowany w ASO, to powinni mieć historię dostępną w każdym serwisie (po numerze VIN), warto sprawdzić. SKP nie polecam, chyba że masz jakieś zaprzyjaźnione, gdzie gość obejrzy dokładniej. W innym przypadku niewiele to da, chociaż lepsze to niż w ogóle nigdzie nie pojechać. W ASO podepną komputer i możliwe że dowiesz się czegoś więcej, czego na pierwszy rzut oka nie widać.
  24. Marcin L.

    Laguna 3 2.0 dci

    Na trasie ok 500 km (Białystok-Lublin i powrót), mało miejscowości po drodze, większość czasu 90-110, paliła mi średnio 7 l/100km. Myślałem że to dużo, bo inni raportowali mniej niż 6 przy podobnych warunkach. Galaxy z podobnym silnikiem i automatem spalił 6,0, a jest cięższy i ma kształt pudełka. Na innej trasie, Białystok-Karpacz (w tym ekspresówki do 130 i autostrady do 150 km/h i tydzień kręcenia się po górach) w Lagunie wyszło 8,0 l. Podaję trasy byś mógł porównać charakter drogi i natężenie ruchu na nich.
  25. Marcin L.

    Laguna 3 2.0 dci

    Najbardziej pamiętam miasto. Zimą w mieście żona nie miała problemu z wykręceniem średniej 14,5. Ja przy spokojnej jeździe w mieście byłem w stanie zejść do 10-11 litrów, ale średnio to było raczej 12,5. Polecam też poniższą stronkę, jeśli jeszcze nie widziałeś. Nawet jeśli niektóre wyniki są mocno zawyżone czy zaniżone, to statystycznie można sobie wyrobić jakiś pogląd: http://www.autocentrum.pl/spalanie/renault/laguna/iii/grandtour/silnik-diesla-2.0-dci-150km-2007-2011/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.