Skocz do zawartości

Delmut

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 909
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Delmut

  1. Niestety remont się wlecze bo robiony "po znajomości", i bez fuszerki więc godzę się na to, mimo że chciałbym mieć auteczko już u siebie w garażu...

    Póki co kolejne fotki:

    Zabezpieczanie spawów i łączeń blach:

    DSC05930-1.JPG DSC05932-1.JPG DSC05933-1.JPG

    Nowa tylna belka po wstawieniu i stara:

    DSC05931-1.JPG DSC05939-1.JPG DSC05940-1.JPG

    Pasowanie tyłu i progów przed finalnym spawaniem:

    DSC05934-1.JPG DSC05935-1.JPG DSC05936-1.JPG

    DSC05937-1.JPG

    Niektórych elementów nie da się dokupić i niestety trzeba rzeźbić:

    DSC05938-1.JPG

    Jeszcze nie ruszony przód:

    DSC05943-1.JPG

    Składzik części:

    DSC05941-1.JPG

  2. Każda kolejna wizyta na warsztacie to stuprocentowe złe wieści. Tak było i tym razem.

    Blacharz zasugerował zakup nowych drzwi. Wyszukałem nowe drzwi, kupiłem i już po chwili zawiozłem do montażu. Szybko zadzwonił mechanik z informacją, że jedne z drzwi są do wyrzucenia bo... po zamontowaniu na zawiasach nie wchodzą w otwór drzwiowy i blokują się na rynience. Kolejne były lepsze, ale też nie dało się ich spasować w sensowny sposób. Drzwi zostały zwrócone, a ja przez kilka dni szukałem porządnych drzwi i znalazłem... na szrocie. Drzwi pasują idealnie, ale na tym postępy się zakończyły.

    1986a01-1.JPG 1986a02-1.JPG 1986a03-1.JPG

    1986a04-1.JPG 1986a05-1.JPG 1986a06-1.JPG

    1986a07-1.JPG 1986a08-1.JPG 1986a09-1.JPG

    Później byłem na urlopie i nie chciałem, żeby coś działo się pod moją nieobecność. Po powrocie dowiedziałem się, że zakład był zawalony robotą, a Maluch stał w kącie i czekał na rozluźnienie.

  3. W połowie kwietnia 2009 roku auto trafiło do blacharza i lakiernika:

    1986-007-1-1.JPG 1986-007-2-1.JPG 1986-007-3-1.JPG

    Niestety, faktyczny remont zaczął się prawie rok później:

    24 lutego 2010 zaczęła się rozbiórka samochodu. Panowie w warsztacie szybko wymontowali zderzaki, fotele, wloty, światła itp. Po chwili nie było także klapy bagażnika, wszelakich uszczelek, szyb, drzwi.

    Mal001-1.JPG Mal002-1.JPG Mal003-1.JPG

    Mal004-1.JPG Mal005-1.JPG Mal006-1.JPG

    Mal007-1.JPG

    Mechanicy coraz częściej kręcili głowami i nie były to oznaki zachwytu. Każdy kolejna zdemontowana część ukazywała kolejny element do wymiany.

    Mal008-1.JPG Mal009-1.JPG Mal010-1.JPG

    Mal011-1.JPG Mal012-1.JPG Mal013-1.JPG

    Mal014-1.JPG Mal015-1.JPG

    Po chwili rozmowy z blacharzem wiedziałem, że do wymiany są:

    - pas przedni

    - błotniki przednie

    - klapa bagażnika

    - progi zewnętrzne

    - nadkola przednie wewnętrzne i zewnętrzne

    - ściana grodziowa

    - podłoga bagażnika

    - podstawa pod akumulator

    - kompletna podłoga ze wzmocnieniami i szynami foteli

    - progi wewnętrzne

    - reperaturki błotników tylnych

    - tylna belka

    - klapa silnika

    - nadkola tylne wewnętrzne

    Jak blacharz skończył wymieniać spojrzał na mnie znacząco i zasugerował złomowanie i znalezienie lepszego egzemplarza.

    Wkurzony jak 150 pojechałem do domu i zrobiłem inwentaryzację posiadanych przeze mnie części blacharskich. Okazało się, że coś tam jest, ale muszę znaleźć jeszcze sporo elementów. W allegro wpadły mi w oko kompletne poszycia boków. Telefon do mechanika i dostałem potwierdzenie, że lepiej wymienić całe kompletne poszycie niż sztukować po kawałku. Już po chwili auto dostawcze wyruszyło w Polskę, żeby przywieźć poszycia. W tym czasie blacharz upewniał się jeszcze kilka razy czy na pewno chcę przeprowadzać remont tego Malucha.

    Tak, chciałem.

    Mal016-1.JPG Mal017-1.JPG Mal018-1.JPG

    Mal019-1.JPG Mal021-1.JPG Mal022-1.JPG

    Kolejne dni upływały pod znakiem wycinania kolejnych skrawków poszycia, kompletowania części i otrzymywania kolejnych złych informacji. Szkielet lewej strony przeżarty rdzą. Znowu allegro przyszło z pomocą i po chwili szkielet był na miejscu. Wszystkie części potrzebne do skompletowania lewej strony Maluszka były czyszczone, odtłuszczane i zabezpieczane podkładem reakcyjnym. W tym czasie Fiacik wyglądał jak 126 nieszczęść.

    Mal020-1.JPG Mal023-1.JPG Mal024-1.JPG

    Mal025-1.JPG Mal026-1.JPG Mal027-1.JPG

    Mal028-1.JPG

    Przyszedł 24 kwietnia 2010 roku. Wszedłem na warsztat jak codziennie przez ostatnie dwa miesiące i moim oczom ukazało się moje maleństwo z spasowanymi częściami, z którymi ja i blacharz walczyliśmy w ostatnim czasie. Cztery dni później blacharz zakończył spawanie nowych elementów konstrukcyjnych do tych, które wymiany nie wymagały. Tuż przed weekendem majowym spasowane i wstawione zostało poszycie lewego boku. Wszystko pasuje jak ulał.

    Mal029-1.JPG Mal030-1.JPG Mal031-1.JPG

    Mal032-1.JPG Mal033-1.JPG Mal034-1.JPG

    Mal035-1.JPG Mal036-1.JPG Mal037-1.JPG

    Mal038-1.JPG Mal039-1.JPG Mal040-1.JPG

    Mal041-1.JPG Mal042-1.JPG

  4. Przy okazji rodzinnej uroczystości odwiedziłem Malucha. To co tam zobaczyłem można opisać jednym słowem: TRAGEDIA!!

    Biały stał pod drzewem. Cały brudny i obsypany czymś co spadło z drzewka. Wszedłem tylko na chwilę, żeby coś przekąsić po podróży, telefon do drugiego wujka, dolewka paliwa, i próba odpalenia Maluszka. Długo kręciliśmy rozrusznikiem, ale w końcu zastartował. Autko wyjechało na drogę.

    1986-003-1-1.JPG 1986-003-2-1.JPG 1986-003-3-1.JPG

    Postanowiłem wywieźć go do babci bo tam będzie bezpieczniejsze. Wujek wsiadł do Malucha i pojechaliśmy. Po drodze okazało się, że autko nie ma hamulców. Drobny problem z hamulcami nie przeszkodził nam w doprowadzeniu samochodu do babci. Tam postawiliśmy go na placu z myślą o poniedziałkowym myciu i szybkim serwisie. Niestety w poniedziałek pogoda była tragiczna więc z naszych planów nic nie wyszło:/ Opłukałem go tylko z liści i kurzu, ale na niewiele się to zdało. Efekt możecie obejrzeć na zdjęciach.

    1986-003-4-1.JPG 1986-003-5-1.JPG 1986-003-6-1.JPG

    1986-003-7-1.JPG 1986-003-8-1.JPG 1986-003-9-1.JPG

    1986-003-10-1.JPG 1986-003-11-1.JPG 1986-003-12-1.JPG

    1986-003-13-1.JPG

  5. Hello!!

    Mam chwilę czasu więc opowiem Wam o jednym z moich Fiacików, o "Białym"

    Auto zostało kupione "przypadkiem" w 1986 przez mojego dziadka... Przypadek polegał na tym, że mój ojciec w 1984 roku wpłacił na kilka losowań... Oczywiście nie mógł wpłacić kilku losowań na siebie więc cała nasza rodzina brała udział w losowaniach Malucha... Ojciec miał szczęście i zaraz na początku wylosował ślicznego zielonego ST.

    Pozostałe wpłaty ojciec wycofał, żeby móc zapłacić resztę należności za samochód. Wtedy dziadek zaproponował, żeby jego wkładu nie wycofywać bo i tak pieniędzy miał więcej niż byłby wtedy w stanie wydać. Potem całkowicie zapomniał o tym i miał niezłą niespodziankę kiedy w 1986 roku dostał powiadomienie o fakcie wylosowania nowego Malucha...

    Kiedy pojechał po odbiór do wyboru miał kolor biały i "zomo"... Zomo źle się dziadkowi kojarzyło i wybrał białego...

    Z autkiem mam same dobre wspomnienia... Dziadek miał zawsze dostęp do lewego Pb94 więc zawsze chętnie zabierał mnie "nowym" maluszkiem na przejażdżki...

    Niestety jakieś siedem lat temu dziadka dopadła ciężka choroba i Maluch stanął w garażu nieużywany (a stan maluszka był naprawdę idealny)

    Chwilę później wujek wpadł na świetny pomysł, że przecież nie ma sensu, żeby auto stało w garażu i tak Fiacik zaczął służyć wujkowi jako środek transportu w drodze do pracy i na ryby... Od tego też czasu auto niestety nie widziało garażu co przyczyniło się do pojawienia się rudej i kilkunastu poważniejszych usterek łącznie w zatarciem silnika. Silnik został wymieniony na inny i niestety nie jest już oryginalny.

    Oto kilka jego fotek z 10.04.2007

    1986-001-1-1.jpg 1986-001-2-1.jpg 1986-001-3-1.jpg

    1986-001-4-1.jpg 1986-001-5-1.jpg 1986-001-6-1.jpg

    A to fotki z małej wycieczki, 27.08.2007

    1986-002-1-1.jpg 1986-002-2-1.jpg 1986-002-3-1.jpg

    1986-002-4-1.jpg 1986-002-5-1.jpg 1986-002-6-1.jpg

    1986-002-7-1.jpg 1986-002-8-1.jpg 1986-002-9-1.jpg

    1986-002-10-1.jpg 1986-002-11-1.jpg 1986-002-12-1.jpg

    1986-002-13-1.jpg 1986-002-14-1.jpg 1986-002-15-1.jpg

    1986-002-16-1.jpg 1986-002-17-1.jpg 1986-002-18-1.jpg

    1986-002-19-1.jpg 1986-002-20-1.jpg

  6. > Mam wrażenie, że kierownica i klamki wewnętrznego otwierania drzwi, lusterko boczne, są dużo

    > późniejsze niż reszta tj.: blaszane zderzaki, licznik, karoseria. Czy może się mylę?

    Masz rację... Kierownica i klameczki nie pasują...

    Nieoryginalne sa także włączniki na desce rozdzielczej...

    Mnie się ta sztuka nie podoba...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.