maagog

> Masz rację tylko weź to egzekwuj. > Zaraz będzie: > "1. On nie miał wcale zielonego. > 2. Bo on jechał za szybko. > 3. Myśmy wszyscy widzieli. > 4. ...." Dzisiaj tez tak jest / moze byc.

> A niech przechodzą - tylko BEZ ochrony jakie daje zielone światło i pasy - czyli potrącony w takiej > sytuacji na przejściu jest winnym zdarzenia. Ale TYLKO w przypadku czerwonego światła. I to samo powinno dotyczyc samochodow.

> ...lepiej jest mieć jedno auto uniwersalne np większe kombi, którym na codzień jeździcie do pracy > czy też 2 autka: weekendowo-urlopowe + miejskie? > Póki co nic nie szukam ale kombinuję na przyszłość Ekonomicznie pewnie nie ma uzasadnienia > posiadanie 2 autek. Zawsze chcialem miec dwa, na zasadzie kaprysu. Teraz mi przeszlo, ale doceniam fakt, ze w razie awarii jednego mam zapasowy i nie dezorganizuje mi to planow.

Jakie wrazenia z jazdy / eksploatacji? Naprawy - jest cos szczegolnie skomplikowanego? Silnik z tylu + naped na tyl w teorii najprostrzy z mozliwych. Jak praktyka? Silnik + skrzynia biegow - awaryjne czy w normie? Jakies pulapki w zawieszeniu? Nietypowe (drogie) hamulce, tuleje, opony? Nie ma problemu ze szczelnoscia dachu i sztywnoscia nadwozia?

> Z jakim motorem ma być ten sedan? R6. Pojemnosc obojetna.

> te mocowania są na allegro. > Ale... wystawia je gość który nie słynie z super jakości części. Pomyslalem i wymyslilem, ze szukam sedana. Natomiast compacta chetnie przygarne z automatem.

> A po 13 latach postoju powinno się "wszystko sypać", czy jeszcze nie? Tym bardziej, ze przy przebiegu kilkunastu km, samochod nie powinien przepalic jeszcze chemii, ktora go konserwuje.

> Nie mam teraz oto moto bo jestem w pracy. Ale chyba nie powiesz, ze to mala kwota? Mozna miec nowa > Picanto albo Pande. A tak powoaznie. Merecedes, Mazda mx5, Lancia, volvo itp. Chcesz miec cos na prawde nietypowego, to nie szukasz Mercedesa za 30 tys zl. Wszystko zalezy od potrzeb.

> A co mam widywac? To jakis wybitny model? Czy zdematerilizowal sie pod wplywem rdzy? Ani to wybitne > ani szybkie ani nie nadaje sie do jazdy na codzien. Za 30k mozna miec przyzwoity i wyjatkowy > samochod a nie takiego lanosa z lat 80tych. Oczywiscie to moje zdanie dopuszczam mozliwosc, ze > ktos jest na tyle szalony, ze kupi za 30k i bedzie zadowolony. Powtarzam. Nie jestes targetem. Nie znaczy, ze kupi to ktos szalony. Z reszta, to pozytywna strona szalenstwa. Z ciekawosci, jaki to wyjatkowy samochod mozesz miec za 30 tys zl?

> A ja miałem białego 2.0i z takimi spoilerami Dla mnie bomba. Niestety kiedys, tj. okolo 2000 roku liczyly sie dla mnie koszty paliwa i oplaty OC. A teraz samochody sa za stare...

> ...a może tworzy popyt i uwiarygadnia cenę.. Coz. To po prostu biznes. Nie mozna wykluczyc.

> Wow, tyle kasy > A tak serio, co z wszystkimi elementami gumowymi? Paski, płyny. Przecież to sporo latek już ma Tej bym nie chcial, ale tez znalazla nabywce. http://marco.otomoto.pl/mazda-323-gtx-fabrycznie-nowa-sprzedana-C35700513.html Ciekawe kto sie w to bawi. Dla mnie ten ktos ma jaja.

> Wow, tyle kasy > A tak serio, co z wszystkimi elementami gumowymi? Paski, płyny. Przecież to sporo latek już ma Pytanie kto to kupil i w jakim celu. Do jazdy pewnie wymaga inwestycji. Do bycia eksponatem juz nie.

Odrestaurowany. DKW Szczegolow brak, ale zasieg podobno 80 km. Niewiele sie zmienil, przez 60 lat ewolucji.

> 30k za wielkoseryjne auto Ktos szuka frajera? Patrz. Ktos kupil Mazde 626 za znacznie wieksza sume. I to rocznik '83. http://marco.otomoto.pl/mazda-626-gls-fabrycznie-nowa-sprzedana-C35693934.html Dzieki temu nikt go nie pomyli na ulicy, ma fajny, prosty tylnonapedowy woz z czasow, kiedy nie projektowali z mysla o zuzyciu przy 150kkm. Jednak nie wiem czy nie frajer, bo nowa 6 ma blututa, a tu chyba nie...

> 30k za wielkoseryjne auto Ktos szuka frajera? A duzo widujesz tych modeli dzisiaj? Nie jestes targetem. Szanuj tych, ktorzy nie chca wygladac w samochodzie jak Kowalski, ktory sprzedal wlasnie ziemniaki i wpadl do salonu po najnowszy model.

> dlaczego tu nie ma giełdy na tym kąciku? Ile za twoj bolid? Co do gieldy - nie zaszkodzi. Ogolna jest zbyt ogolna.

> No ale w liftbacku ? > Sedan bardziej elegancki Sedan mi sie nie podoba. Liftback to bylo to.

> 10 a 250 to jest ogromna roznica IMO. Samochody maja 30 lat. Licznik bije nawet od przepychania. > chcialem zilustrowac tylko fakt,ze jednak nie jest to fabrycznie nowe auto.bo kosztowaloby tyle > samo co inne nowki[mowie caly czas o roczniku 2015]. A skad takie przebiegi w autach tegorocznych, nie rejestrowanych?

> to by kosztowały 30000E No dobra. Moglby to byc Ford Scorpio. Nikt ich nie lubi a ja zawsze chcialem miec.

> to tym bardzij nie jest to fabrycznie nowe auto Kazde "fabrycznie nowe" jezdzilo przed wydaniem klientowi.Jak stoi na placu 2 lata i ma 10 km to jest "nowe" czy nie? > zreszta wystarczy zobaczyc ile kosztuje tegoroczne auto u dealera z takim przebiegiem Ale do czego wystarczy? Na tej podstawie chcesz wycenic samochod z '85?

> rozbraja mnie zawsze tekst typu "fabrycznie nowy z przebiegiem 250km" no to juz nie jest fabrycznie > nowy skoro ktos nim 250 km przejechal Przez 30 lat wystarczy ze jezdzil z placu na myjke i tyle sie narobilo.

> Taką bejcę to sam bym przytulił... Akurat BMW moze nie jest dobrym przykladem, bo ceny uzywanych ww modeli sa kosmiczne.

> Niekoniecznie ściema. Cena atrakcyjna jak na pojazd nowy niemniej osobiście bym tyle nie dał. Mysle, ze dla fana Mazdy niepowtarzalna okazja. Gdyby tu nie bylo lipy, a mowilibysmy o BMW E30 lub E34, cene uznalbym za bardzo atrakcyjna.

Jakas sciema? Link