Skocz do zawartości

mroovka

użytkownik
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mroovka

  1. > rozumiem, ze niegdy nie zawracasz ani nie pokonujesz ciasnych, bardzo wolnych zakretow .... > szczesciarz no ja na ten przykład kiedy muszę zawrócić, to przepycham moto - do przydu, do tyłu, do przodu, do tyłu i mogę ruszać prawie na wprost. widocznie rssss stosuje taką samą technikę
  2. > kufa, znowu mroovka ma racje ........ od porannej kawy już zdążyłeś o tym zapomnieć?
  3. > przeciwsiad nie jest reakcja obronna, pomaga w manewrach na malych predkosciach, popatrz sobie > chociazby na filmiki z polskiej gymkhany leff, litości w przypadku Tomira to JEST reakcja obronna, a nie zamierzone, świadome ułożenie ciała do ciasnego zakrętu.... dlatego w JEGO przypadku coś, co przypomina przeciwsiad nie jest dobre. kiedy zacznie stosować go świadomie, będzie gites
  4. > i taki plecaczek na koniec foto sesji wszyscy w tych samych butach
  5. mroovka

    fototapeta

    > jaka cena Ci wyszla? nie pamiętam, robiłam jakiś czas temu, ale tanio nie było.... coś za coś
  6. mroovka

    fototapeta

    > chce zrobic na jednej scianie fototapete synowi w pokoju, cos w tym guscie (znalezione na portalu z > fototapetami): > sciany ma juz pomalowane i nie chce ich paskudzic klejem, zeby nie bylo w przyszlosci problemu z > ich malowaniem. Czy fototapeta samoprzylepna, to dobry pomysl? > Czy macie jakies polecane firmy? > Czy sa firmy, ktore realizuja fototapety z wlasnych zdjec? Jaka rozdzielczosc musi byc? > Czy to sie klei z paskow, czy dostarczaja dociete na wymiar? takie coś PIXERStick miałam w poprzednim mieszkaniu na kawałku ściany - klei się łatwo i faktycznie można spokojnie odkleić, poprawić i dalej się trzyma
  7. ...na szczęście mam inne doświadczenia po kaskaderskim szlifie w moim wykonaniu, zatrzymał się motocyklista jadący za mną, pomógł podnieść moto, zaczekał na policję, zostawił numer telefonu wcześniej, w podobnej, chociaż mniej drastycznej sytuacji, też zatrzymała się jakaś para na 2oo, żeby zapytać czy nic mi nie jest mało tego, jak lecę gdzieś w trasę i zatrzymuję się np. na przystanku na to potrafią się zatrzymać, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku
  8. > w sumie to wszystkie trzy mialy takie podkladki jakiś gang?
  9. > Najważniejsze, że Ty jesteś zadowolony Mój pierdzik ma spalanie na poziomie 2.8l/100 km. ...moja nowa lalunia wzięła w cyklu mieszanym 3,3l/100 km ale to pewnie dlatego, że nie zauważa, że kogoś wiezie na grzbiecie
  10. > na nakedzie komfort jest do 110-120 ...ale przyjmujesz do wiadomości fakt, że każdy ma inną, komfortową prędkość przelotową? i takie stwierdzenia jak powyżej są tylko uogólnieniem, bo co najwyżej DLA CIEBIE to jest komfort... np. dla mnie 120 to już jest za szybko, bo przy mojej wadze niespełna 50 kg, uderzenie powietrza przy mijaniu tira jest przy takiej prędkości mało przyjemne
  11. > Muszę przyznać rację osobie, która zasugerowała, żeby nauczyć się liczyć biegi! kurs i egzamin przejeździłeś na 1-ce? > a liczenia można się nauczyć bardzo szybko. to prawda tego do 10-ciu uczą w pierwszej klasie....
  12. > .....mają prawo jazdy, kiedy wpadacie na tor do Radomia, poszlifować slidery? > Wcale nie uważam, żebym "potrafił" jeździć... ale zabawa jest mega! Polecam wszystkim ...w niedzielę w Ułężu przeszlifowałam podnóżek - liczy się?
  13. > Jeszcze lepszą były kursy na kartę rowerową/motorowerową organizowane w szkołach. Po lekcjach się > zostawało na wykłady z zasad ruchu drogowego, później były zajęcia praktyczne na odpowiednio > rozrysowanym placyku, egzamin i po odbiorze stosownego dokumentu szłowiek wiedział jak ma się > zachować na drodze No ale to było 18 lat temu w moim przypadku wszystko to prawda... ale imo, tym cenniejsze są obecnie takie inicjatywy sama pamiętam, jak uczyłam się do karty rowerowej w miasteczku ruchu drogowego teraz w tamtym miejscu jest bazar, a tabuny rowerzystów, nieznających prawa o ruchu drogowym, sieją bezkarnie popłoch wśród świadomych użytkowników dróg
  14. może ktoś z Was chciałby posłać swoją progeniturę na takie szkolenie skuterowa szkółka IMO bardzo fajna i przydatna inicjatywa
  15. > Co innego w starych YBR250 gdzie wolne obroty mogly byc (i byly) ustawiane przy > pomocy srubokreta na dosc zroznicowanym poziomie w Gienku 125 było to samo. a w warszawskim WORD-ie miał dodatkowo tak skręcone obroty na jałowym, że kiedy przy trzecim podejściu poprosiłam egzaminatora, żeby rozgrzać moto przed jazdą, to zimny Gienuś po prostu zgasł.... i dopiero jak sympatyczny pan egzaminator to zauważył, to podkręcił śrubeczkę, moto się rozgrzało, dało się na jedyneczce bez gazu jechać i egzamin zakończył się wynikiem pozytywnym
  16. > Coś w tym jest - zdawała kilka razy na "B", ale nie szło. Brała kolejne jazdy doszkalające i nic. > W końcu - po kolejnym nieudanym egzaminie - zapisała się na najbliższy termin i poszła bez > żadnego przygotowania. Oczywiscie zdała. miałam to samo z A - tj. pierwsze dwa razy uwalone przez nerwy i inny sprzęt niż kursowy, a później brak jazd przed trzecim podejściem stwierdziłam, że jak mam zdać, to dodatkowe jazdy nic mi nie dadzą... w sumie miałam ponad 3 tygodnie przerwy z zerową stycznością z moto i się udało wiedziałam jedno - jak przejadę plac, to nie ma opcji, żebym uwaliła miasto i tak się stało
  17. > Wczoraj wracając z wybrzeża, zobaczyłem armaturę w lusterkach...zjechałem na margines, bo po co > gość ma się przeciskać - razem z tymi jego kuframi, to miał szerokość połowy mojego vana. Jak > mnie wyprzedził, to słyszę na cb szczekaczce podziękowania od kierownika motonga ...to Gold > Wing był, akurat trafiłem na moment, jak zmywarka była pełna wczoraj w Ułężu widziałam, jak dziadek na goldwingu wywijał na torze prawdziwy szacun dla takich umiejętności.... a w drodze powrotnej spotkało mnie duuuże zdziwienie, jak ciężarówka pięknie zjechała na pobocze, żeby mnie przepuścić, po czym wróciła na pas i osobówki jadące za mną już musiały kombinować z jej wyprzedzaniem
  18. > IMHO radykalna różnica byłaby jakby kursant miał 2 minuty na rozjezdzenie sie. tez mi to > przeszkadzało na egzaminie - moto na wolnych jechał wolniej i mocniej walił sie w zakrety. > prawie oblałem omke przez to. wypisz - wymaluj miałam to samo.... dopiero za 3-im razem trafiłam na fajnego egzaminatora, który pozwolił zmienić kolejność zdawania i zamiast pierwsza, zdawałam jako ostatnia, a moto w tym czasie stało z boku i spokojnie się rozgrzewało
  19. > Pomyśl Pfikusny ilu hejterów po dyskusjach o pierwszym moto czeka na moje potknięcie...! pokaż, żeś chłop i przestań już jojczeć, jak to AK jest pełne hejterów, którzy się na Ciebie uwzięli grupa bardziej doświadczonych motonitów wykazywała swoją opinię (fakt, że odmienną od Twojej) a Ty od razu z hejterami wyjeżdżasz....
  20. > No jak dotąd tak - robiłem bez najmniejszych problemów. > Jeszcze wczoraj sobie przećwiczyłem placyk - wjeżdżałem na 8 i kręciłem ile razy chciałem > Już mam dość tego placyku nie marudź! dlaczego miałbyś mieć lepiej niż większość i zdać za pierwszym podejściem? a tak na serio, to ja osobiście się temu nie dziwię, bo miałam to samo. instruktor się za głowę łapał, jak ja mogłam oblać, skoro na placu wszystko robiłam na pełnym lajcie..... stres i inny sprzęt robią swoje trzeba mieć stalowe qleczki od samego początku przygody z 2oo > Może niepotrzebnie kawę jeszcze sobie strzeliłem można pójść tym tropem
  21. > a wiesz ze w Anglii motocykliści jeżdżą lewą stroną i na buspasy ich wpuścili
  22. > Żeby zrobić 400 musiałbym mieć bak z 27l ...coś za coś ja żeby wyprzedzić, potrzebuję 200 metrów rozbiegu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.