Skocz do zawartości

Kovic

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 244
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Kovic

  1. Nie da się. Propan-Butan niezależnie z którym innym czynnikiem tworzy nie stabilną mieszankę. Tzn. właściwości fizyczne parowania/skraplania bardzo różnią się od legalnych czynników. Ja bym uszczelnił układ i nabił właściwy czynnik. Jak to mówią Kaszubi; stać na krowę, stać na łańcuch Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
  2. Jedynie zmieniła się norma oleju z ND8 na ND11 ( czy 12 ?) Podobno olej inaczej współpracuje z nowym gazem, tzn. gorzej się miesza w normie ND8 więc potrzebny jest olej w nowej formie. Ale cena obu praktycznie taka sama.
  3. Rozumiem Twoje założenia. Olej PAG jest higroskopijny i przez pory węży, uszczelnienia zaciąga wilgoć do układu. Oczywiście przy nowym aucie są to wartości śladowe, jednak z wiekiem ilość wchłanianej wilgoci mocno zwiększa się. Mój osobisty rekord to około szklanki wody ściągniętej z osobowego Transita. Jest powód dla którego w fabrycznie nowych autach w układzie jest osuszczacz. Gdyby problem nie występował, po co producenci mieli by stosować go w układzie? Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
  4. Nie wiem. Nie jestem chemikiem. Prawdopodobnie chodzi o gęstość gdzie R134 ma 1,2 g/cm3, natomiast Y1234YF ma 1,1 g/cm3. Stąd też może wynikać minimalna różnica wydajności. Ale to moje przypuszczenia.
  5. Im więcej gumy i połączeń tym więcej wody przedostaje się do układu. To nie jest w 100% szczelny układ. Oczywiście najwięcej wilgoci dostanie się do nieszczelnej klimatyzacji, która ma dostęp do powietrza ( rozszczelnienia, jazda bez czynnika). Olej PAG ma za zadnie absorbować wodę, podobnie jak osuszacz w układzie.
  6. Niestety. Dawniej osuszacz był oddzielną puszą na układzie, dziś jest połączony z chłodnicą klimatyzacji. Tylko w części można dostać się do rdzenia i go wymienić.
  7. Jasne, w Australii także jest podobno powszechnie stosowane.
  8. Hej, nikt w wątku nie wspomniał o najważniejszej rzeczy w okresowej obsłudze klimatyzacji... 1 wyssany czynnik jest oczyszczany z ew. opiłków przez filtr w stacji 2 odseparowany olej powie prawdę o stanie sprężarki, będzie widać np. opiłki czy olej będzie przegrzany 3 próżnia - to najważniejszy etap obsługi, w podciśnieniu pozbywamy się wilgoci z układu klimatyzacji, im rzadziej to robimy - będzie tam więcej wody 4 uzupełniamy ilość czynnika do prawidłowej wartości, wg. ustawodawcy każde uzupełnienie powyżej 40g/rok wymaga naprawy układu *dla klimy jednoparownikowej Dodatkowo za każdym razem warto odgrzybić i wymienić filtr p. pyłkowy. Raz na kilka lat warto wymienić chłodnicę klimatyzacji która w nowoczesnej konstrukcji będzie miała filtr- osuszacz. Z resztą dziś są tak robione że i nie będzie wyjścia
  9. R1234YF ma mniejszą cząsteczkę od R134 więc układy klimatyzacji są ogólnie szczelniejsze, przewody mają często dodatkową warstwę polipropylenową (bodajże). Sam R1234YF nie jest jakoś szkodliwy sam w sobie, nawet jak się pali ( samozapłon w 405 stopniach) dopiero gdy polejemy go wodą ( np. podczas gaszenia) wytwarza się silnie trujący i toksyczny fluorowodór.
  10. Jest to zwykły propan-butan. Mieszanka R290 i R600.
  11. To jest płyn ? Wygląda jak emulsja.
  12. W zabytkach bardziej chodzi o to że może część być niedostępna. Jeśli mówimy o wysprzęgliku z łożyskiem to tym bardziej wątpię aby wymiana płynu pomogła... tam rzeczywiście nie ma reparaturek no i koszy zrzucenia skrzyni jest... Trzymam się jakoś domyślnie tego że chodzi o zwykły wysprzęglik
  13. Właśnie dlatego zapytałem czy to jakiś zabytek jest - wtedy może być uzasadnione z powodu braku dostępności części. Są także często zestawy naprawcze wysprzęglika.
  14. Kovic

    Akumulator EFB

    Co masz na myśli pisząc inteligentny alternator i inteligentne ładowanie ?
  15. To ma być do jakiegoś zabytkowego auta ?
  16. Właśnie jest to plus i zarazem minus. Idzie drogą Skody - będzie lepiej, ale także drożej. Jest wiele osób które celuje w wozidło które ma być tanie...
  17. No dobra... a jaka jest szansa że wymusi to produkcję aut prostszych technologicznie - ergo - tańszych. Może pojawi się więcej marek jak Dacia ?
  18. To się zgadza. Jednak to także może spowodować spadek cen nowych pojazdów - aby powalczyć o klienta - co spowoduje także spadek cen aut używanych.
  19. Właśnie tu tkwi problem, jaka jest ta faktyczna wartość - gdyż mam wrażenie że obecnie to nadmuchany balonik. Może z racji cen i sytuacji gospodarczej będzie zapaść na rynku nowych i używanych aut - i wtedy ceny będą musiały spaść.
  20. Ja właśnie liczę na to że ten kto dziś kupi za 30kzł, za rok będzie sprzedawał za 15 kzł. Auta to nie są nieruchomości które w dłuższym terminie będą trzymać wartość. Mam nadzieję...
  21. Mam to szczęście że zarówno ja jak i żona mamy auta służbowe. Wiadomo że cały czas są problemy z nowymi pojazdami ( ja już mam spóźnione o prawie rok, a zapowiada się że jeszcze nie cały rok mogę poczekać), żona z racji braku dostępności dostała nową służbówkę w kiepskiej konfiguracji. Brak dostępności winduje cenę - wiadomo. Jednak ceny pojazdów poszły w górę bardzo nie proporcjonalnie, zarówno nowych jak i używek. Np. Tipo w bieda wersji zaczyna się od 80 kzł, jeszcze nie dawno ( tak wiem czas mija) było reklamowane że masz auto z klimą i poduszkami za 39.999 zł, później 46kzł , później 49.999 - dziś 80 kzł - za Fiata, który nie jest zbyt wypasionym samochodem... Mały mieszczuch Yaris zaczyna się od... 74.900 zł... Auta używane - od kilku lat obserwuję sobie Suzuki Jimny który chciałem kupić sobie "do zabawy", 4 lata temu można było coś trafić poprawnego za około 10-15 kzł. Dziś przyzwoity to około 30 kzł. Pensje nie urosły w tym tempie - więc samochód znów staje się przedmiotem luksusowym. Jak oceniacie szanse na odwrócenie trendu? Nie ukrywam że takiego Jimniaka wciąż chętnie bym kupił, jednak nie dam 30 kzł za zabawkę...
  22. Np. coś takiego. W dolnej części wycięcie aby złapać przewód i zatykasz gumą odporną na działanie płynu.
  23. Każde koło dwumasowe ma fabryczny luz wzdłużny i poprzeczny. W katalogach LUK można znaleźć informację ile stopni poprzecznego i ile mm luzu wzdłużnego ma mieć nowe koło. Nie musi ( ale może) to oznaczać że coś z kołem jest nie tak. Nie odnoszę się tu do Twojego koła, nie wiem ile powinno mieć, chodzi mi generalnie o zasadę że luz normalnie występuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.