bez

ale to kundel czy ta pierwsza? ja mam inny problem - sprzęt jest mój "od zawsze" tyle, że OC nie płacone ze 20 lat i się zastanawiam co z tym zrobić? iść, wykupić na bezczela OC i udawać, że nie ma sprawy - swoją drogą pewnie nie będą mieli żadnych informacji na mój temat po tylu latach czy zapłacić uczciwie karę do FG i mieć spokojną głowę? ciekawe jaka by była jej wysokość

znalazłem na twoim blogu

dzięx

qfa... czeq men ... skąd ty bierzesz na to czas? żona i dzieci cię nie kochajom czy jak? jak patrzę jak ty zapier...sz to już mam plan, by sobie 1 dzień urlopu wziąć i podgonić swoje graty no zawstydzasz mnie bardziej niż Turbodymomen BTW. wiesz ile oleju wchodzi do skrzyni 125-ki?

ten i 2 poprzednie rapidy to jedyne fajne skody reszta... no cóż no może jeszcze stara octavia cabrio

a ja go znam ale go nie widziałem rocznica coś mało okrągła masz jakieś foty swojej syrenki?

ale w kosach dudkach i innych elemelkach były 2 rodzaje przodu, jedno takie etezetowe. i wcale nie kosztują kroci btw. jak ty prostowałeś swoje lagi od wsk part I?

> Widać różnicę : yyy... że na każdej focie z innej strony?

a u nas na UE narzekają

nie wiem, nie znam się -to nie mój ogórdek . zakład z którego mam info dostaje do obróbki auta lepiej wyglądające na oko niz ten tytułowy merc to najczęściej triumphy, mgb i inne w sumie małe autka sportowe. czasem jakiś Niemiec, Włoch.. znajomy, który tam pracuje mówił, że wartość całości renowacji raczej nie schodzi poniżej 100.000pln. nie wiem czy to mało czy dużo - czy robią kichę czy nie ale widziałem efekty i wizualnie są olśniewające co jest w środku - nie wiem a swoją droga jesli mówisz, że 40 tys zeta to koszt "rozejrzenia się" to co przepraszam składa się na te sumę? przy takim rozkładzie kosztów to renowacja całości będzie kosztować 1mln. pln

> No więc właśnie, 10 tys E to możne starczy na blachę lakier i wnętrze w przypadku aut o których > tutaj piszemy. czytamy uwaznie... taaaaaaaaaaaaaaaaaaak? Quote: koszt samej robocizny części, farba, skóry, drewno, materiały itp kosztują dodatkowo - jasne????? mowa o rekonstrukcji totalnej, auto rozebrane do ostatniej śrubki, kompleksowo zabezpieczone i odbudowane

to w zasadzie nie ma znaczenia - bo to robocizna wyłącznie. 126p czy angielski klasyk - jeden pies. różnicę robią części. i co ciekawe do anglików łatwiej o części i taniej niż do kredensa np. - takie mam info z pierwszej reki

> Wez pod uwage jednak, ze jednak koszt pracy jest w PL jeszcze dosc tani. koszt samej robocizny przy renowacji jednego auta to w znanej mi miejscowej firmie 10tysE (w PL) a jak u Was?

YeŻÓ!!!! co to za szkaradztwo to czerwone

Ty ją w pokoju trzymasz?

peugot 106 1,4D Wielkopolska