-
Liczba zawartości
9 371 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez zinger
-
-
A żarówki w postojowych już wymieniłeś ??
Taa... A teraz czeka mnie chyba wymiana uszczelki pod głowicą
W pt zona zadzwoniła, że jej auto dymi. Myślałem że pod maską ale jak przyjechałem okazało się, że jej z rury siwy/biały dym leci. Po jakimś czasie ustało, dzisiaj też nic sie nie działo, ale jest podejrzenie, że to uszczelka. Płynu ubyło (choć winne moga być weze od istalacji, jutro jade na przeglad LPG to powiem żeby poprawili). Z drugiej strony olej czysty, sam nie wiem.
-
Tak a propos silnika 3,5 V6 (2GR-FE) to czy słyszałeś o pękających przewodach olejowych? Tutaj więcej info, ja właśnie wysłałem TMP zgłoszenie, zobaczymy jak zareagują, ale może już ktoś na własną rękę rozwiązywał ten problem?
Ktos mi raz o tym wspominał i kojarze właśnie,ze widziałem info o akcji serwisowej z tym związanej.
Sam się zastanawiam, czy sie do nich z tym nie zgłosić?
Z doswiadczenie z Priusem chyba nie powinno byc problemów. Miałem Priusa tez z US i padła mi pompa wody. Przypadkiem trafiłem na info o akcji serwisoej na tą pompe, pojechałem do ASO i zrobili w ramach tej akcji. Tyle, że z miesiac czekałem zanim potwierdzili gdzies tam w centrali, że faktycznie moga ta zrobic dla auta z US.
Daj prosze znac jak Ci TMP odpowie.
-
Budżet może być trochę większy - do ok 50000 zł brutto.
W oko wpadła taka Astra - co o niej myślicie ?
http://otomoto.pl/oferta/opel-astra-automat-enjoy-gwarancja-pl-fv-vat-23-ID6yqORl.html
Zdecydowanie Prius. Nie ma lepszego auta do miasta dla kobiety i nie tylko.
-
wersja Scenic 2.0 Luxe Privilege 100 / 136 sran techniczny bdb lakier odpryski gdzieniegdzie od kamieni przebieg 201tyś . Rocznik 2005
Wystaw 15-16, pojdzie za jakies 13-14
W zeszlym roku kupilem z AK praktycznie identyczna, tyle ze 2007 i nieco mniejszy przebieg za 16.5 chyba.
-
A, teraz rozumiem. Wy z tych modnisiów, co to zawsze będą podążać za modą, nawet najgłupszą. Jak "szafiarki" jakieś albo inne "celebrytki"
A Ty moze jezdzisz tym autem z avatara?
-
Podążając tym tokiem rozumowania najlepsze są ciągniki siodłowe. Rozumiem argumenty natury praktycznej. Jednak wielokrotnie miałem okazję prowadzić SUVa, również klasy "premium", i zdecydowanie najprzyjemniej jeździ mi się płaszczakiem.....
Dodaj, że najprzyjemniej Tobie i bedzie ok.
Nie zakładaj, że skoro dla Ciebie najprzyjemniej jest w niskim aucie, to wszyscy pozostali maja/musza miec takie same odczucia.
-
To nie konstrukcja samochodu jest problemem. Coraz mniej się ruszamy, coraz gorsza kondycja fizyczna, otyłość. Zamiast szukać samochodu do którego "wygodnie się wsiada" lepiej zadbać trochę o kondycję fizyczną, to i schylenie głowy przy wsiadaniu przestanie dokuczać.
Rozumiem, ze masz siebie na mysli
Bo jesli o mnie chodzi, to jestem w bardzo dobrej kondycji i absolutnie nie stanowi to u mnie zadnego problemu. Dla mnie tylko i wyłacznie konstrukcja samochodu moze stanowic utrudnienie. Wole takie, gdzie nie musze sie gimnastykowac, zeby wsiąść/wysiąść z niego.
-
a ja dla przykładu mam odczucia całkiem przeciwne. Może się niewygodnie wsiadać, może być ciasno, może być mały bagażnik, nie o to chodzi w samochodzie. Samochód ma mi sprawić chociaż odrobinę przyjemności z jazdy. Ma się dobrze prowadzić, mieć mocny i elastyczny silnik, precyzyjny układ kierowniczy, sztywne zawieszenie. A gdzie nie wjadę, to nie wjadę, nic się z tego powodu nie stanie. Jeżeli uda mi się zrealizować plany, to na następne auto kupuję coś małego i żwawego: Polo GTI, 208 GTI, Fiestę ST....
Po prostu masz inne potrzeby i dobrze. Ja poszedlem w kompromisowe rozwiazanie, bo z jednej strony mam duze, w miare wygodne auto ale z racji posiadanego silnika 3.5l i mocy 280KM zawalidrogą raczej nie jest i potrafi wcisnąć w fotel jak się mocniej depnie. Z tą precyzją układu już trochę gorzej, ale nie uprawiam wyścigów po krętych górskich drogach więc jest całkiem ok.
-
.... Natomiast ciekawią mnie pewne aspekty praktyczne SUV(bardziej chyba jednak CROSSOVER) VS kompakt.
To w tym temacie chyba już wszystko zostało powiedziane/napisane i to po kilka razy.
Kolejne posty raczej nie wniosą nic nowego, co najwyżej ktoś znowu napisze to samo tylko w inny sposób
-
Jeżdze tzw. minivanem. Siedzi sie wyżej niz w np. kompakcie, ale niżej niż w suvie. Wsiada i wysiada się wygodniej, widoczność tez lepsza, prześwit tez jest nie mały, nigdzie jeszcze nie przytarłem na koleinach, krawężnikach czy polnych drogach.
Ostatnio jak wsiadłem do kumpla Exeo to jak dla mnie dramat - szyba przednia blisko oczu, nisko sie siedzi, dach nisko mozna złapać klaustrofobię.
Stwierdziłem, że to nie dla mnie, po prostu wole wiecej przestrzeni. dlatego widze same zalety takiego auta. Moze nastepny bedzie suv, cos kompaktowego, a moze znowu cos z vanow, np. nowy scenic? Nie chce juz zastanawiac sie czy zjadę z krawężnika, czy na koleinach będę szorował, bez sensu
100
% zgoda. Mam SUVa i minivana i mam dokładnie te same odczucia co Ty. Wsiadając do kumpla 508 juz kilka razy wyrżnąłem głową blache a jak wysiadam to się muszę na uchwycie nad głową podiągać. I to jest bez sensu
-
Ale ja nie narzekam. Ja tylko piszę że powody kupowania suvów są starsznie wydumane. Jak ktoś sobie chce kupić SUVa bo mu się podoba to niech sobie kupi. A nie dorabia do tego teorii o krawężnikach i dojazdach na plaże.
I tak i nie. Jeden kupi bo mu sie po prostu podoba inny bo faktycznie czasami musi z drogi zjechac, a jeszcze inny bo coś tam... Ale w sumie, to jakie to ma znaczenie?
Kolega zapytał użytkowników o opinię, problem w tym że częśc piszących chyba nigdy SUVa nie miała ale i tak przekonuje, że SUVy są bez sensu.
-
Na podstawie, co prawda niewielkich, doświadczeń z: C4 Grand Picasso, Qashkaiem, Sorrento, Zafirą i Pugiem 806 stwierdzam, że to samochody nie dla mnie. Owszem są dość wygodne, przestronne, ale nie pasują do mojego stylu jazdy - wydają się być za mało zwinne.
No i super. Tylko zaraz tu się znajdą tacy, co Ci zaczną na siłę udowadniać, że to nie te auta, które im się akurat podobają są nieodpowiednie, tylko Twój styl jazdy jest nieteges i powienieś go zmienić żeby pasował do ww aut
Bo jak nie, to się nie znasz i w ogóle bez sensu masz ten styl
-
A jak ktoś ma i wyraża swoją opinie?
Ale ma i wyraża opinię na nie? Jak najbardziej może
Powinien też zmienić auto na takie, które bedzie spelniało jego oczekiwania a nie jezdzić czymś co nie pasuje i narzekać. Chyba, że masochista
-
SUV. Wiecej pali, wolniej jezdzi, gorzej skreca. Dlatego z przyjemnoscia wsiadlem do 10 letniego XC90 po miesiacu jazdy nowiutkim V40.
Niezawodny w miescie. Przeswit, duze, kolo, wiecej widzisz, latwiej wsiadasz.
Malego SUVa nie dotyczy raczej problem z parkowaniem.
Dokładnie. Czytam ten watek i mam nieodparte wrażenie, że najwiecej to nadają na tego rodzaju auta ludzie, którzy albo nigdy nimi nie jeździli albo chcieliby takie mieć, ale z jakichś względów (finansowych, czy może żóna po prostu nie pozwala) nie mają i żal im du... ściska, więc nadają bo tylko to im zostało żeby sobie humor poprawić.
Śmieszy mnie to usilne przekonywanie do swoich racji co niektórych uczestników tej dyskusji. Owsze, może się komuś takie auto nie podobać, czy źle nim jezdzic bo akurat woli szorować tyłkiem po asfalcie. I jak najbardziej moze swoja opinie wyrazic, od tego to forum jest. Ale już wciskanie innym na sile swoich pogladow, udowadnianie jakie to bez sensu są SUVy bo to, tamto czy sramto jest po prostu śmieszne/żałosne.
To czy komuś sie SUV podba, czy nie to jest kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje bo to nie ma sensu. SUV z założenia nie jest ani terenówka, ani autem miejskim ani na długie trasy, czyli w sumie do niczego się nie nadaje
Ale z drugiej strony ma też po trosze wszystkie zalety tych innych aut, bo jednak troche wyższy i 4x4 wiec dalej wjedzie/zajedzie niz zwykla osobówka, siedzac wyzej ma sie lepsza widocznośc, a wieksze kola i przeswit pozwalaja pokonywac rozne nierownosci/krawezneiki/dziury co przydaje sie w miescie, a i na trasie mozna spokojnie jechac o ile nie chce sie rajdow uprawiac. I dlatego lubie swoją Ravke i jak bede zmieniał to też raczej na coś suvovatego.
Ale jak kogos to nie przekonuje i nadal woli swojego sedana to super. Niech kazdy jezdzi tym czym chce, ale przestancie wmawiac innym, że tylko Wasze wybory sa te jedyne słuszne
-
Wyższe spalanie, hałas, twardsze zazwyczaj, droższe w zakupie i utrzymaniu, modne.
Wygodne wy/wsiadanie, prześwit, 4x4 (inny nie ma sensu jeśli ma być suv), moda.
Dokładnie, nic dodać, nic ująć i nie ma co tu więcej jakiejś ideologii na siłę dorabiać.
Ja tam sobie cenie właśnie tą wygodę i tak jak nie chce już manuala tak nie chce na podłodze siędzieć i się gimnastykować przy wsiadaniu/wysiadaniu. Ale do tego SUV nie jest niezbędny. Żona ma Scenica i tam też się wyżej siedzi i mi to pasuje. Wcześniej miałem Priusa i mimo, że sam zawias bardzo niski, to fotel już wysoko i sama konstrukcja też taka, że umożliwiała bardzo wygodne zajęcie miejsca za kierownicą.
-
Witam. Pytanie do praktyków.
Przybyło mi 16 arów, które muszę kosić. Narazie rośnie tam na części dziko trawa, część właśnie obsiałem bo była równana ale zamierzam ją doprowadzić do stanu aby można było kosić kosiarką spalinową.
Jakiego producenta szukać kosiarki spalinowej
Jakie parametry są wskazane?
Wolałbym raczej bez kosza a co się z tym wiąże z wyrzutem bocznym.Chyba, żę wyrzut tylny ale taki aby nie waliło po nogach.
Z tego co się orientowałem to dobrze jakby był silnik Briggs&Stratton.
Mam Stige (niestety nie pomnę modelu) z silnikiem BS 6.25, używana od 5 lat średnio raz na tydzień (oczywiście w sezonie, czyli mniej wjecej od 04-10) do koszenia ok 7a trawy. Przez caly okres tylko serwis olejowo-filtrowy raz na sezon plus ostrzenie co jakiś czas. Szer chyba 53cm, koszenie zajmuje mi 1-1,5h, zbieram do kosza potem na taczki i wywoże na łąkę obok (tzn teraz już syn biega, dzieki czemu nie trace na to czasu), ale ma też wszystkie inne funkcje, z których jednak nigdy nie skorzytałem.. Oczywiście z napędem i regulacją wysokości koszenia.
-
Auta z rocznikow 2007-2009 wiec wchodza w gre Kia I generacja i Jeep WK (najbardziej pasowalby mi 5.7 Hemi, tylko czy to nie psuje sie jakos masowo, bo ceny Jeepow z Hemi zachecaja do kupna)
To może rozważysz jeszcze Toyota Rav4 3.5l V6 albo nieco większy HighLander?
-
Mam dosyć twardą wodę i zastanawiam się, czy nie zamonotwać zmiękczacza. Sąsiad ma i sobie chwali.
Oststnio znalazłem w skrzynce uotkę z frimy EWT z ofertą na montaż zestawu EWT Gold Series (nie jest sprecyzowany który konkretnie, a jest ich kilka), plus filtr wody pitnej itp za 1800zł.
Zna ktoś tą firmę. Cena za takie urządzenie jest ok, czy niekoniecznie?
-
dopiero pierwsze koszeni za mna
palune tak jak do tej pory raz na 2 tygodnie - zobaczymy
ma regulacje ale bardzo mala
Obstawiam, że chyba jednak częściej taką trzeba kosić żeby włąśnie zbyt duza trawa nie urosła i była ją w stanie dobrze zmielić. Druga sprawa to żeby jej za dużo nie zaczęło zalegać na podłożu. Stąd też mała regulacja. Nie wiem jak szybko Ci trawa rośnie, ale teraz to po 2 tyg miałbym trawę do połowy łydek. Kosiłem w pt i dzisiaj/jutro znowu będę kosił (też mam tylko stigę 3w1 i koszę na 4 ze zbieraniem do kosza).
Oszczędność czasu na pewno spora bo nie trzeba z koszem/skoszoną trawą latać tylko jedziesz bez przerwy.
Teraz zauważyłem, że to wersja bez napędu. Z tego bym na pewno nie zrezygnował.
-
testowalem takie kosiarki czyli 3w1 (kosz, wyrzut biczny, mluczowanie) nie jest to to samo
z multiclipa trawa jest zmeilona w "w pyl"
No ok, wierzę na słowo.
A na jaką wysokość i jak często trzeba taką kosiarką kosić, żeby to sie sprawdzało i miało sens? Ma to regulację wysokości?
-
Dalej nie bardzo widzę różnice. Jak zdejme kosz też się robi szczelna komora.
-
A czym ten multiclip różni się od funkcji mulczowania, którą ma większość kosiarek?
-
W radio też dzisiaj o tym od rana trąbią. I dobrze, trzeba tępić cwaniactwo.
-
tego chciałem jechać oglądać, zakładam że do 62 netto by zszedł... trochę budżet przekracza, ale człowiek napalony trochę jest w stanie przeskoczyć
Kupiony w 2008 a wyprodukowany w 2009, cuuuda Panie
Rozwalaja mnie tacy goście.
Panowie ile można wołać i realnie sprzedać Scenica II 2.0 benzyna z gazem ?
w Francowate
Napisano
Przy trójnikach jest na pewno wyciek bo to gołym okiem widać. Ale to nie problem. Gorzej z tym kłębem dymu z rury. Znajomy mechanik, do którego dzisiaj podjechałem, powiedział że na pierwszy rzut oka wszystko wygląda ok a te dymy pary to mogły być z wody w katalizatorze![:hmm:](//forum.autokacik.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)
Póki co mam usunąć te wycieki przy trójnikach i obserwować resztę. Zobaczymy.