Skocz do zawartości

zinger

użytkownik
  • Liczba zawartości

    9 371
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zinger

  1. Cos Ci sporo spalil. Moja srednia Priusem poprzedniej gen. z ostatniego wyjazdu wkacyjnego do Wloch po przejechaniu 4,5kkm to 5,3. Zdecydowana wiekszosc trasy to jazda autostradami i ekspresowkami oraz trochę lokalnych tras na miejscu. Z kolei ostatno na trasie ok 120km, z czego ok 1/3 to autostrada wyszlo wg komputera 4 (a wskazuje dosyc dokladnie), spokojna jazda, predkosci zgodne z dopuszczalnymi na danych odcinkach. Najwiecej spalil mi zima jadac do Austrii, ale byl doladowany i z boxem- 7 na całej trasie. Srednia z roku po ok.20kkm to 5,3.
  2. zinger

    Gaśnica w aucie

    Jakieś dwa dni temu widziałem ten spray w Biedronce po 13zł/szt, czyli połowa standardowej ceny.
  3. > Czy uzywa ktoś z Was "separatora popiołu" czyli przystawki do odkurzacza do wyciągania popiołu z > kominka? Chodzi o coś w stylu tego z linka Najbliższy sezon bedzie moim pierwszym z użyciem > kominka i chcę się przygotować. Kominek jest do użytku okazjonalnego i odkurzacz przemysłowy > mam zapewniający dobre ssanie. Mam podobny, użyłem kilka razy i odstawiłem. Mam w kominku duży pojemnik, do którego zgarniam to, co do niego nie spadnie bezpośrednio, wyciągam i wynoszę. Wychodzi na to samo, a nie trzeba całego sprzętu rozkładać. Teraz używam tylko raz na zakończenie sezonu, jak chcę porządnie kominek wyczyścić. Właśnie mi przypomniałeś, ze muszę to zrobić
  4. > Dzięki za odpowiedzi! > Sporo mi wyjaśniłeś, jak działa Prius. > Będę brał na pewno Priusa pod uwagę, kiedy będę następnym razem zmieniał auto. Moim zdaniem warto. > Długo już jeździsz swoim? Dopiero 8 mieś, przejechałem w tym czasie ok 15kkm i póki co, jestem bardzo zadowolony. Jest jeszcze jeden plus tego auta - zacząłem znacznie spokojniej jeździć
  5. > Baterie? Chyba największa niewiadoma? Chyba, że poziom naładowania pokazuje wyświetlacz. Oczywiście masz wyświetlacz z poziomem naładowania i info jak w danym momencie zasilany jest samochód. > Teren - różnisty Nawe bardzo delikatne wzniesienie zazwyczaj wymusza załączenie silnika spalinowego (oczywiście mowa o prędkości do 50-60km/h, bo powyżej to już raczej spalinowy wspomagany elektrycznym) > Operowanie gazem - teraz mamy automat i jeździ się nim zupełnie inaczej niż manualem. Chodziło mi o to, że jest bardzo delikatna granica, po przekroczeniu której załącza się silnik spalinowy. Czasami wystarczy minimalnie odpuścić i jedziesz na prąd. Każde mocniejsze dodanie gazu od razu odpala silnik spalinowy. > Tak więc pewnie na tych krótkich odcinkach pewnie spalinowy. Dopiero po kilku km by się włączał > elektryczny (jeśli baterie pozwolą). Zimą, szczególnie po dłuższym postoju na pewno. Latem, jak auto rozgrzane jest szasna, że całość lub większość odcinka 1 km przejedziesz na baterii. > Zima tu na wyspie nie jest straszna > Jeszcze taki myk odnośnie zimy - często jest tu wilgotno i nawet -2 w nocy potrafi nieźle zmrozić > szyby. Co robię wtedy - na jakieś 10 minut przed wyjściem odpalam auto, żeby się rozmroziło, w > tym czasie dopijając kawkę. Raczej dla auta to tylko pomaga, co? Pomaga w czym?? Auto najszybciej się nagrzewa w czasie jazdy, w instrukcji też o tym piszą. Takie grzanie na postoju w niczym nie pomaga. Poza tym Prius ma bardzo wydajną wentylację, bardzo szybko dmucha ciepłym w zimie. > Czy takie wymuszenie ma za zadanie ograniczyć spalanie? Pewnie tak - jak jedziesz na baterii to nic nie spalasz benzyny. Przy czym to nie jest auto stworzone z założenia do jazdy stricte na bateriach, ale przy odpowiednich warunkach (w szczególności ukształtowanie terenu) mozna to zmaksymalizować. Np starujesz auto, jedziesz ten km na baterii, którą siłą rzeczy w tym czasie sporo się rozładuje (producent podaje , ze maks zasięg to ok 2km przy v/max ok 50km/h i to się mniej więcej zgadza) i jesli po tym 1km będziesz miał odcinek z górki, to bateria się szybko podładuje, inaczej będzie się musiał w końcu załączyć silnik spalinowy, żeby naładować baterie. > Jeszcze mam pytanie - powiedzmy jadę sobie na większe zakupy do cywilizacji - hipermarket oddalony > o jakieś 25km od domu. Jadę drogą z prędkością co najwyżej 100 km/h. Czy jak wjadę do miasta i > zacznę toczyć się na światłach, to czy Prius pracowałby wtedy na silniku elektrycznym? > Zakładając, że baterie były by naładowane. Praktycznie każde puszczenie gazu, hamowanie, jazda z górki to automatyczne przełączenie auta w tryb elektryczny z jednoczesnym ładowaniem baterii. Jazda w korku, toczenie się do świateł to też jazda na bateriach (do ich rozładowania - nigdy do końca, ale tym steruje już komp) Z moich obserwacji wynika, że jazda miejsko/podmiejska i trasy bardziej lokalne (nie autostrady) to optymalne środowisko dla Priusa.
  6. > nowy prius? Bo podobno teraz wychodzi taki co pierwsze własnie ileśtam km robi tylko na prądzie i > możesz go z gniazdka ładować. takie, co można ładować, to już od kilku lat są dostępne
  7. > Mam pytanko: > Jak zachowuje się Prius jeżdżony na krótkich miejskich odcinkach? Dosłownie po 1km? Wtedy pewnie > tylko na silniku benzynowym? Czy może na elektrycznym, jeśli baterie na to pozwalają? > Pytam się, bo w tej chwili użytkuje auto właśnie w ten sposób - to znaczy się żona do pracy + > dzieci do przedszkola - po 1km, potem ja do pracy 20km. > Czasem byłby taki tydzień, że auto tylko po 2km dziennie robi. > Ciekawi mnie, jak się hybryda zachowuje przy takim użytkowaniu. To będzie wypadkowa wielu czynników, ale chyba najważniejsze to: -temp otoczenia i silnika -poziom naładowania baterii -ukształtowanie terenu (wbrew pozorom bardzo duży wpływ) -operowanie gazem i prędkość W praktyce, przy włączeniu zawsze uruchamia się silnik spalinowy (w instrukcji chyba gdzieś też o tym piszą). Jak długo pracuje, to już zależy od powyższych czynników. Zimą, szczególnie po dłuższym postoju na zewnątrz raczej ten 1 km nie wystarczy. Latem silnik potrafi się włączyć na moment i po chwili zgasnąć (o ile oczywiście delikatnie operujesz gazem). Podobno niektóre egzemplarze są wyposażone w opcję wymuszenia jazdy na silniku elektrycznym, ja takowej nie posiadam. Przy Twoich założeniach szukałbym egzemplarza z tą opcją, być może można ja też dorobić, ale nie wnikałem, bo u mnie nie widzę takiej potrzeby.
  8. > Zawsze chciałem mieć drewno na tarasie i planowałem zrobić to z jakiegoś egzotyka, ale ostatnio > doradzano mi jednak Modrzew. ze niby dużo taniej i tez jest ładny. Ma ktoś taras z tego iglaka > u siebie ? Jak to wyglada po kilku latach użytkowania ? ( wiem ze trzeba często olejować ) > Interesują mnie wszystkie za i przeciw Mam taki taras od 4 lat. Deska kosztowała wówczas ok 50-60zł/m2, dokładnie nie pamiętam. Żywica gdzieś tam się pojawiła, ale w śladowych ilościach, praktycznie niezauważalne. Deski są nadal proste, olejowane raz do roku na wiosnę (akurat wczoraj to robiłem), nie wiem czy to ma znaczenie, ale zimą staram się odśnieżać taras, żeby śnieg na nim nie zalegał. Fragmenty desek nie będące pod dachem, narażone na intensywniejsze działanie warunków atmosferycznych (deszcz, śnieg, słońce) bardziej sciemniały. Ja jestem zadowolony i polecam.
  9. > Średnie spalanie to średnie. W cyklu mieszanym. A nie "bo ja nie jeżdżę po autostradach, a jeśli > już to mało". > Żeby wynik średni był miarodajny to test musi być przeprowadzony w zróżnicowanych warunkach. I w > takich to ja w te 3,7l/100km nie wierzę. A kto powiedział (poza Tobą ), że średnie uwzględnia jazdę autostradą? Średnie to jazda miejscka i trasa (niekoniecznie autostrada). Pomijając jednak tą kwestię, też jakoś ciężko mi uwierzyć w te magiczne 3,7 - piszę to ja, użytkownik Priusa. Być może w nowych modelach, zastosowana technologia pozwoli na uzyskanie takiego wyniku, bo u mnie jest on raczej nierealny Uważam natomiast, że jak najbardziej realne będzie osiągnięcie średniego spalania na poziomie 3-4l mniej niż benzynowy odpowiednik.
  10. > Przejedź 1/3 trasy po autostradzie i zobaczymy. Ale żeś się tych autostrad uczepił Przeciętny użytkownik (za takiego się właśnie uważam ) jedzie autostradą kilka razy do roku, co przy rocznym przebiegu rzędu 15-20kkm będzie praktycznie niezauważalne. Nikt, kto jeździ sporo w dłuższe trasy, w szczególności po tych autostradach, których u nas przybywa jak grzybów po deszczu, raczej nie będzie kupował hybrydy, jeśli czynnik ekonomiczny miałby mieć decydujące znaczenie.
  11. > Ciężko uwierzyć w to wyliczenie. Spalanie by musiało być niższe od zwykłego o ponad 3,5 litra na > 100km. Wątpię w takie korzyści, szczególnie przy jeździe w trasie (gdzie hybyryda nie będzie > mogła pokazać swoich zalet). A ile spali taki zwykły wg Ciebie? Bo mój 8 letni Prius pali teraz ok 5,5l, jesienią 4,5. Uważasz, że beznyna nie spali po mieście 8-9l? O jakiej trasie piszesz - autostrada czy nasze typowe drogi krajowe i te bardziej lokalne. Bo na autostradzie to i owszem, zalety hybrydy są najmniej widoczne (zimą na trasie do AUT z 4os plus box na dachu brał 7l, nowy Accord znajomego jadącego za mną 8,5, więc oszczędność nadal jest, choć mniejsza), Ale nie czarujmy się, większośc jeździ głównie miasta i krótsze, lokalne trasy, czyli optymalne warunki dla hybryd. Dłuższe wypady autostradowe, to przeważnie raz góra dwa razy w roku. Uważam, że przy takim założeniu (a hybrydy głównie tacy będą kupowali), 50kkm na zwrot różnicy jest całkiem realne.
  12. > Albo mina sąsiada gdy idzie sobie srodkiem uliczki i nagle niechcący tuż za sobą widzi samochód To akurat czasmi jest wkurzające dla mnie, bo dochodzi do tego, że często musze delikatnie trąbnąć, żeby się delikwent zorientował, ze lezie środkiem drogi (np parking pod marketem) i mnie blokuje. A jak już trąbnę (a staram się tak delikatnie, a nie z grubej rury, co by zawalu nie dostał), to oburzenie, że na niego trąbnąłem
  13. > Za to toczenie się po parkingu, czy podjeżdżanie w korku to wręcz orgia ciszy. Bardzo mi się podoba > ten brak warczenia. Dla mnie rewelacja, szczególnie jak podjeżdżam pod dom niezauważony/nieusłyszany - jak człowiek przyjedzie później niż było nakazane to zawsze można powiedziać, że się już przecież od dawna jest w domu Oczywiście, ja tak czysto teoretycznie, bo mnie takie nakazy nie dotyczą
  14. > a TG zawsze ogladasz bezrefleksyjnie? Wierzę im w ciemno i bezgranicznie > OK,teraz dopiero spojrzalem w profil i zrozumialem usmieszek na koncu No właśnie > jak ten prius sie sprawuje? Odpukać, super. Już kiedyś opisywałem swoje wrażenia chyba na motokąciku, ale tak w skrócie to: + auto jest badzo przyjazne w obsłudze i uzytkowaniu, wszystko pod reką, dużo schowków i miejsca (mimo, ze jest sporo krótsze od Leganzy, to ma taki sam rozstaw osi, dzieki czemu miejsca w środku jest nawet więcej i bagażnik też jest ok) + ma, jak dla mnie, fajne zawieszenie tzn w miare twarde (prowadzi się dużo pewniej niż Leganzę, którą jeździłem) ale ciągle komfortowe + jak na swój wiek (2005) jest dobrze wykonany, środek nie nosi praktycznie śladów zuzżcia, nic nie stuka, nie trzeszczy, wszystko jest ladnie spasowane a do tego wygląda nadal nowocześnie (sporo osób daje auta 2-3 lata i sie mocno dziwią, jak słysza, że ma już 8) + spalanie, o którym juz pisałem + jest bardzo ciche, także z załączonym silnikiem (za wyjątkiem momentu wyprzedzania, szczególnie przy wyższej prędkości) + fajna skrzynia CVT (w ogóle to mój pierwszy automat i raczej nie chce mić już manuala) + bardzo wydajna i sprawnie działająca wentylacja (zarówno latem jak i zimą) - fotele przednie są krótkie, choć ostatnio zrobiłem trase do Austrii i źle nie było - kiepska widoczność do tyłu, także w lusterkach bocznych (jakby trochę za małe, sam nie wiem,ale nie czuję się komfortowo cofając, a niestety nie mam kamery na wyposażeiu, jedynie czujniki) - trochę brakuje mocy na trasie, auto ewidentnie męczy się przy wyższych prędkościach, szczególnie pod górkę czy przy wyprzedzaniu a do tego nieprzyjemnie wyje silnik w takich momentach Miasto i podmiejsckie trasy to naturalne środowisko Priusa, długa trasa już niekoniecznie, choć, jak pisałem, źle też nie jest. Podsumowując, na ten moment, jestem bardzo zadowolony z tego auta i już wybiegam w przyszłość do nowszego modelu
  15. > zaraz ci powiedza ze BMW M3 pali mniej Ale to zostało juz w zasadzie empirycznie udowodnione przez Clarcksona w jednym z odcinków Top Gear. Test polegał na przejechaniu 10 okrążeń ich toru, przy czym Prius jechał cały czas na maxa a zaraz za nim w tym samym tempie M3, kótra pewnie nawet dobrze się nie zagrzała. Wyszło dosyć zblizone spalanie obu aut (P 12,1 / M3 13,7) na testowanym odcinku. Wniosek był jeden - Prius jest bez sensu bo pali praktycznie tyle samo co znacznie mocniejsze M3
  16. To jako ciekawostkę podam, ze Pruis (r.2005) spalił mi ostatnio 7l/100km na trasie PL-AUT-PL, łacznie 1600km, 80% autostrada w większości z tempomatem 120-130km/h. Przy czym auto było mocno dociążone (4os plus bagaż) i dodatkowo z boxem wypelnionym sprzętem narciarskim na dachu. Od wrzesnia zeszłego roku, od kiedy jeżdże tym autem, średnie spalanie po 9kkm wynosi 5,6l/100km, przy czym ostatnia wycieczka zawyżyła ja o 0,6l. Czyli wczesniej było to 5l na setkę (głównie Krk i okolice oraz krótkie trasy - do 100km). Zimą pali ok litr więcej niż jesienią. Minimalne spalanie na całym baku, jakie udało mi się uzyskać, wyniosło 4,3l/100km.
  17. > Trochę OT, przepraszam - jak ci się sprawuje to dvd? Myślałem, żeby kupić dzieciom coś takiego > (dwójka, 5 - 6 lat) jak jadę dłuzej to niue wyrabiają z nudów, ale boje się trochę > obsugi/trwałości i - przede wszystkim - tego co na to dzieci. Bez zarzutów, tyle, że ja to auto mam 2 miesiące, ale z tego co wiem, sprzęt jest w aucie od nowiści (7 lat) i nie widać jakichś śladów zużycia. Żeby była jasnoć - dvd jest na trwałe zamontowowane do podsufitki, nie przenośne. Takie też mam i też jest ok, tylko bateria słabo już trzyma i trzeba mieć je wpięte do zapalniczki żeby było zasilanie.
  18. > W takim razie masz dvd z modulatorem FM. Wyłącz w takim razie przesył na radio i sprawdź ze > słuchawkami IR. Ewentualnie ustaw w pamięci radia częstotliwość poza kanałami które na codzień > słuchasz. Podjedź do sklepu, poproś jedną sztukę do sprawdzenia czy działa... > IR działa na tej samej zasadzie co pilot od telewizora, czyli bliska odległość;więc ewentualnie > może ktoś w skrajnych przypadkach posluchać sobie audio przez 3 sek.na czerwonych > światłach.Poza tym podobnie jak zakup pilota do telewizora, wybierasz na słuchawkach kod IR > więc sprawa prosta. Podaj dokładnie jakie masz dvd to postaram się w miarę posiadanego czasu > wytłumaczyć wszystko "łopatologicznie" bo jak rozumiem z zapytania to masz ten model z > podanego przez Ciebie linka który ma nadajnik IR a nie ma Modulatora FM który u Ciebie jest . Dzieki za info. Mam dokladnie taki model jak w linku w pierwszym poscie, nie wiem co wiecej moge dodac. Pewnie zrobie jaki piszesz i podjade do jakiegos sklepu sprawdzic te sluchawki.
  19. > Możesz > Infrared transmitter to inaczej nadajnik podczerwieni, więc skoro słuchawki też mają podczerwień to > powinny chodzić. Powinieneś uruchomić DVD bez "tego włącznika"i spokojnie słuchasz radia a > np.dzieciaki w tym czasie oglądaja ze słuchawkami bajkę > Dźwięk w głośnikach idzie prawdopodobnie przez IR jeżeli radio jest w nie wyposażone, albo > modulator FM np: taki > To tyle co można wnioskować z tego co napisałeś. Problem w tym ze bez dżinksa DVD nie dziala. Radio na pewno nie ma IR wiec to jest pewnie ten modulator. W samym dvd jest tylko opcja ustwaienia czestotliwosci fm lub jej calkowite wylaczenie. Dopoki na radiu nie ustawie rej samej czestotliwosci co w dvd przy wlaczanej plytce moge normalnie sluchac radia (film idzie tedy oczywiscie bez dzwieku). Nie ma w menu dvd pozycji zwiazanej z IR, wiec zastanawiam sie w jaki sposob mozna je sparowac ze sluchawkami?
  20. > Pewny nie jestem ale wygląda to tak jakby dźwięk z odtwarzacza po AUX trafiał do radia (w > podlinkowanej tabeli jest wyjście AV). A skoro jest wyjście AV to można prawdopodobnie po > prostu podłączyć słuchawki pod jack'a ew. jakieś przejściówki, ciężko powiedzieć nie widząc > jak to tam wygląda To inaczej - z opisu wynika, że odtwarzacz wyposazony jest w 'infrared transmitter'. Czy to oznacza, że mogę go spiknąć z np takimi słuchawkami (2szt) i jednocześnie sluchać sobie radia?
  21. Kupiłem auto z zamontowanym dodatkowo jakimś podwieszanym odtwarzaczem DVD ( o takim ). Problem w tym, że dźwięk idzie na zadanej częstotliwości radiowej przez głosniki. Żeby cały sprzęt uruchomić trzeba dodatkowo przełączyć jakiegoś dżinksa wpiętego gdzieś przy wiązce pod kierownicą. Czy mozna dźwięk z odtwarzacza puścić na bezprzewodowe słuchawki zamiast na radio? Celem moim jest rozdzielenie tych dwóch urządzeń, żeby dzieci mogły oglądać filmy a ja jednoczesnie słuchać radia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.