Skocz do zawartości

PawelW

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 436
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez PawelW

  1. > weź no sprecyzuj o jakich Ty formalnościach mówisz, bo nie łapię czegoś...sprawca dopełnił

    > formalności podpisując polisę i ja opłacając, poszkodowany dopełnił formalności spisując

    > oświadczenie i zgłaszając szkodę-reszta jest po stronie TU.

    Nie do końca.

    Sprawcą jest ciągle sprawca we własnej osobie i co do zasady to on ma naprawić szkodę. Jeżeli sprawca jest ubezpieczony to poszkodowany ma prawo dochodzenia roszczeń bezpośrednio od ubezpieczyciela, ale wcale nie musi z tego prawa skorzystać. W szczególności jeśli sprawa ma iść do sądu to można pozwać bezpośrednio sprawcę i to jego problemem jest wtedy zorganizowanie wszystkiego tak żeby w razie czego kasę wypłacił ubezpieczyciel.

    Oczywiście zwykle łatwiej i szybciej jest załatwiać bezpośrednio z ubezpieczycielem, ale mówimy o sytuacji gdzie sprawca próbuje cwaniaczyć i kombinować myśląc że gdy TU nie wypłaci to jemu już nic nie grozi.

  2. > Lubią nie lubią, to jest ich psi obowiązek. Drogówka od tego jest.

    Owszem, tylko czasem ich wzywając można zarobić więcej niż się chce zlosnik.gif

    Przypadek któregoś znajomego - zaczepili się z drugim gościem lusterkami na wąskiej drodze. Znajomemu lusterko się zadrapało i złożyło, drugiemu facetowi odpadło i stłukło. Znajomy zasugerował rozejście się w pokoju bo i tak obaj są winni. Drugi facet oczywiście sprzeciw i dzwoni po policję. Efekty:

    - obaj dostali po stówce mandatu za niezachowanie ostrożności

    - wzywający musiał odjechać na lawecie bo zabrali mu dowód rejestracyjny za lusterko, łyse opony i bodajże tłumik zlosnik.gif

  3. > Tu wali w czona. Wysłał bym im pismo przedądowne. W tym samym czasie do sprawcy stłuczki tez bym

    > wysłal pismo i tyle. A jak nie to wziąść adwokata on to załatwi.

    Warto również wiedzieć, że wcale nie trzeba pozywać ubezpieczyciela, można pozwać samego sprawcę skoro i tak dał nam swoje dane. Jak już się wypiera to niech się wykaże na całego zlosnik.gif

  4. Trzeba wziąć pod uwagę, że ryzyko takiego obrotu sprawy nie jest aż tak znowu duże, trzeba mieć pecha i trafić na potężnego buraka. Jednocześnie na przyjazd Policji można czekać kilka godzin, a panowie policjanci niespecjalnie lubią być wzywani do pierdołowatych stłuczek...

    Jeżeli natomiast bierzemy oświadczenie to IMO warto skorzystać z postępu technicznego w telefonach komórkowych i porobić zdjęcia z miejsca zdarzenia, tak żeby nie było wątpliwości że sprawca oraz jego samochód rzeczywiście tam byli oraz jakie mniej więcej powstały szkody.

  5. > Ciekawi mnie jaka jest sprawność takiego układu jako całości.

    > Czyli że mały silnik doładowuje butlę z powietrzem, a nie napędza kół

    > jako takich. Co w przypadku gdy butla będzie pusta, a my będziemy

    > chcieli jechać. Bilans będzie dodatni, czy ujemny?

    Ujemny, bo to nie perpetuum mobile zlosnik.gif

    Pojechać pojedzie, ale wydaje mi się że sprężarka i silnik pneumatyczny mają mniejszą sprawność niż prądnica i silnik elektryczny. Rozwiązanie elektryczne jest stosowane od bardzo dawna np w lokomotywach spalinowych, a pneumatyczne wcale, chociaż pociąg i tak ma sprężarkę i zbiorniki. Myślę że muszą istnieć ku temu przesłanki techniczne.

    Oczywiście jeśli rozwiązanie okaże się tanie i w miarę funkcjonalne, to może znaleźć swoją lukę. Ale nie sądzę że to ma szanse stać się powszechne.

  6. > Ale jak skończy - homologacja się skończy?

    Powietrze się skończy

    > Przecież to hybryda - dopompuje.

    Ale wtedy zabierze moc i nie będzie darmowej klimy wink.gif

    Poza tym jakoś nie wierzę w sprawność takiego rozwiązania w porównaniu z np elektryczną hybrydą. W tej chwili istnieje bardzo wiele pojazdów które mają instalację pneumatyczną (ciężarówki, autobusy) i nie słyszałem żeby gdzieś próbowano wspomagać tym napęd.

  7. > samobójcą nie jesteś. Za to jesteś kimś kto bez potrzeby tworzy niebezpieczne sytuacje na drodze

    Niebezpieczną sytuację bez potrzeby tworzy w tym przypadku raczej idiota w tirze siedzący na zderzaku. To jego zadaniem jest utrzymanie bezpiecznego odstępu, a nie pojazdu przed nim.

  8. > Przecież to dokładnie ta sama logika, tyle że nie wyciągasz z niej wniosku.

    > Wniosek to wielka dziura budżetowa skoro wszyscy nagle będą jeździć przepisowo.

    > To podważa intencje ustawodawcy, bo gdyby wierzył w swój program,

    > nie zabudżetowałby aż tak ogromnego wzrostu wpływów z fotoradarów.

    Przecież napisałem dlaczego to nie ma szans zadziałać od razu. Przeceniasz przezorność i myślenie Polaków.

  9. > Jestes dzieckiem dyplomaty i wychowales sie nie w Polsce?

    > Bo trudno mi znalezc inne wytlumaczenie tego, ze tak lykasz oficjalna propagande...

    > Fakt jest taki, ze rzad planuje ponad 40-krotny wzrost wplywow z fotoradarow w ciagu 1 roku.

    > 40-krotny, nie 40-procentowy!

    > Gdyby ten program mial za zadanie dzialac, to zalozonoby spadek dochodow, skoro wiekszosc kierowcow

    > nie przekraczalaby limitow- proste.

    Widzę tutaj brak logiki. Skoro wg Twojej teorii niby wszyscy masowo zaczną płacić mandaty, a tego nie lubią, to siłą rzeczy zaczną jeździć wolniej, zatem program będzie działał! Bingo! I o to właśnie chodzi żeby się jeden z drugim przestraszył odchudzenia portfela i opamiętał.

    A że program w wielu przypadkach będzie działał z opóźnieniem (bo wielu rodaków działa na zasadzie "jakoś to będzie, przecież mnie nie złapią, heja do przodu") to i w przyszłym roku jest duży wzrost.

    Niestety z przykrością stwierdzam że Polakowi się nie da się w tej kwestii dogodzić - nasz obywatel po prostu MUSI szybko jeździć i traktuje to jako swoje odwieczne i stałe prawo. Jak jest mowa o podniesieniu kwot mandatów to jest płacz że ludzie biedni i nie jest ważna wysokość kary tylko nieuchronność. Jak się biorą za nieuchronność za pomocą fotoradarów to też źle... facepalm%5B1%5D.gif

  10. > Inaczej patrząc to jak jedziesz sobie 50km/h a obok Ciebie ciężarówka 50km/h i zaczniecie hamować

    > to też Cię minie jak już będziesz stał moim zdaniem takie same ograniczenia w terenie

    > zabudowanym dla osobówek i ciężarówek są chore. Skoro dla ciężarówki bezpieczna prędkość jest

    > 50km/h to osobówki powinny jednak móc jeździć trochę szybciej

    Minie, ale będzie jechał sporo wolniej niż te 50km/h. W przykładzie chodziło głównie o zobrazowanie różnicy drogi jaką przebędzie pojazd zanim kierowca zdąży wcisnąć hamulec, a ta absolutnie nie zależy od masy pojazdu.

  11. > Pytanie techniczne.

    > Dostajemy mandat, przyznajemy się do winy, ale z zaznaczeniem, ze na początku pomiaru prowadził

    > kierowca X a na końcu kierowca Y (po drodze jeszcze Z, G, A i może K) i żaden z nich nie jest

    > właścicielem samochodu.

    > Co się dzieje dalej?

    Jeżeli pomiar był na na autostradzie lub drodze ekspresowej a po drodze nie było parkingu ani zjazdu to stosowni kierowcy mogą zostać ukarani za zatrzymanie na tejże zlosnik.gif

  12. > Ale rozumiem że mam wersję najbardziej okrojoną? Pytam przy okazji teraz napewno nie będę robił

    > tempomatu, ale na przyszłość się sprzyda.

    U siebie w 1.8 ciągnąłem wiązkę od brązowej wtyczki plus kabel do czujnika hamulca. Najbardziej okrojona wersja nie ma w ogóle tej wtyczki, natomiast w 1.8 ona być musi bo idą przez nią (oprócz tempomatu) przewody do pedału gazu.

  13. > że producenci specjalnie robia takie instalacje aby był spadek napięcia pomiędzy akumulatorem a

    > zarówkami

    > Cienkie przewody i brak przekaźników IMO sa wynikiem "oszczędności" na kosztach produkcji.

    W przypadku delikatnych żarówek jak np H7 zastosowanie grubych przewodów może skutkować częstym przepalaniem. Przykładem może być Stilo, gdzie z tego co kojarzę w skrajnych przypadkach serwisy montowały nawet dodatkowe odcinki wiązki obniżające napięcie dla zwiększenia trwałości.

  14. > Masz manual do tego. Ok miesiąca temu sam to przerabiałem. Kup sobie zestaw naprawczy z gumkami, bo

    > warto je wymienić korzystając z okazji.

    Polecam przy okazji naprawdę porządnie (szczotka druciana na wiertarce + pilnik) oczyścić jarzmo tam gdzie wchodzą blaszki trzymające klocki. Klocki mają wchodzić bez użycia siły, jak trzeba je wciskać to jest źle.

  15. > Mam manetkę, ale mam problem z określeniem, czy ona cała wchodzi w osłonę i trzeba wyrąbać sporo

    > (cały obrys manetki), czy ona jednak do osłony przylega i do wyrąbania jest tylko pasek na 1

    > cm szeroki i na ok 4 cm wysoki

    Opcja nr 2 - przylega do osłony i wyciąć trzeba raczej mniej niż więcej ok.gif

    A to czy zakryje "trochę" czy więcej to zależy ile tej osłony wyrzeźbisz zlosnik.gif

  16. Oryginalna fiatowska manetka trochę zakrywa dziurę, zresztą jak masz tą manetkę to doskonale widać. To co wyrąbiesz widoczne jest tylko trochę na łączeniu osłon między tempomatem a dźwignią kierunkowskazów.

    Tak na marginesie - czy powinno dać się założyć osłonę pod kierownicą po uprzednim przykręceniu manetki? Ja nie potrafiłem tego dokonać, musiałem najpierw zaczepić osłonę na wajchę regulacji kierownicy, a później dopiero przykręcić śrubką manetkę. Tak ma być czy to ja jestem fajtłapa tudzież za mało wyciąłem osłony? hmm.gif

  17. > bez obrazu ale kuźwa mi przez 4 lata użytkowania jakos nie zamarzła klamka i auto nie stoi w

    > ciepłym garażu !!!!

    Pewnie masz już założone linki tzw. pozmianowe które nie zamarzają - a przynajmniej nie nagminnie.

    U mnie problem nie istnieje od 3 lat kiedy to w zimie się wkurzyłem i wymieniłem mechanizmy na nowe. U mojego ojca (rocznik 2004) problem zamarzających klamek nie wystąpił ani razu od nowości.

  18. > A co jak pomylimy się ew. celowo skłamiemy (z punktu prawa wyjdzie zapewne na jedno) w wypełnianiu

    > wniosku AC... powiedzmy podamy 10% zniżek więcej.

    > Dzień po zawarciu polisy mamy szkodę całkowitą... co wtedy?

    > Ubezpieczyciel się wypina, czy każe dopłacić/ew potrąca z odszkodowania ?

    To zależy co napisano w warunkach umowy. Przykładowo odszkodowanie może być wypłacone proporcjonalnie do zapłaconej vs należnej składki.

  19. > Za tą cene to jest całe zestaw amorki + sprężyny + robota

    Tylko że nie w ASO. Jeśli liczyć łącznie z amorkami to myślę że podana kwota nie starczyłaby nawet na same części...

    Niedawno przerabiałem temat i po usłyszeniu cen oryginalnych części zdecydowałem się na KYB w niezależnym warsztacie (który dodatkowo w odróżnieniu od ASO potrafi ustawić geometrię tak że kierownica jest prosto)

  20. > Czy za ciepło w kabinie odpowiada tylko termostat?

    Termostat nie ma większego wpływu na ogrzewanie kabiny. Nagrzewnica jest w tzw małym obiegu i płyn płynie przez nią cały czas tak samo. Temperaturę w środku regulujesz mieszając powietrze nagrzane z zimnym.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.