Skocz do zawartości

maro_t

użytkownik
  • Liczba zawartości

    14 753
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez maro_t

  1. > Ile tej krwi leje się na autostradach?

    > Krew się leje tam gdzie jest kiepski(nie przystosowany do rzeczywistości) stan infrastruktury

    > drogowej.

    racja, stan infrastruktury poprawia się z roku na rok, a do czasu jak poprawi się bardziej, w miejscach o kiepskim stanie trzeba jeździć wyjątkowo ostrożnie. Mnie naprawdę nie obchodzi czy ludzie dojdą do tego sami, czy trzeba ich zmuszać i pilnować, ważny jest efekt, żeby było bezpieczniej. Jak przy okazji przy tym wpłyną jakieś kwoty do budżetu, to też nie mam nic przeciwko

  2. > Niestety, ale takie traktowanie obywateli, kiedyś skończy się rewolucją, mam tylko nadzieję, że

    > będzie to bardzo krwawa rewolucja bo tylko wtedy jest szansa, że coś się zmieni.

    > Pozdrawiam BAS

    coś Ci się pomyliło. Krew to się leje dzisiaj. Codziennie 10 osób traci życie na drogach. A to i tak lepiej niż jeszcze kilka lat temu. A poprawia się między innymi dzięki radarom i kontrolom. Nawet w tym wątku widać, że ludzie nie rozumieją, że ich bezpieczeństwo, życie zależy od tego co inni wyczyniają na drogach, tylko traktują to jako atak na własną wolność i jakieś dziwne prawo do łamania przepisów. Uważasz, że ograniczenia są złe? Zgłaszaj to do odpowiednich instytucji, walcz o zmianę. A tych które są po prostu przestrzegaj.

    Z głupot które ostatnio czytam na AK utwierdzam się w przekonaniu, że Polaków faktycznie trzeba trzymać krótko. Więc róbcie swoje, akcje, rewolucje, wkurzajcie się w internecie, ale na drogach przestrzegajcie przepisów (może być ze strachu przed mandatem, obojętne). Może dzięki temu nigdy, jadąc z rodziną na wakacje, nie podzielę losu tych 10 osób co dzisiaj zginęły

  3. > Nie obrażę się ale ruszając spod świateł na lewoskręcie, i zatrzymując się zaraz za skrzyżowaniem

    > 'bo tak' trzeba brać pod uwagę, że sznur samochodów za Tobą może nie przewidzieć takiego

    > manewru. Dzwonka nie było, bo jakimś cudem odpuściłem hamulec, dałem gazu skręcając koła i

    > zatrzymałem się w połowie samochodu przede mną. Prędkości niewielkie, jak to przy ruszaniu ze

    > świateł, odległości również więc na reakcje miałem może z sekundę. Kierowca za mną zatrzymał

    > się gdzieś w połowie miejsce w którym powinienem stać ja.

    > No ale nie to jest tematem wątku, więc nie drążmy tematu. Miałem szczęście i tyle

    > Co do fotoradarów - służą do nabijania kasy i trudno się z tym nie zgodzić. Bez sensu jest tylko

    > dorabianie teorii o bezpieczeństwie. W ramach ciekawostki - jedyne zdjęcie które dostałem,

    > było z puszki postawionej na ograniczeniu do 20km/h, kiedy grałem z zawrotną prędkością 31km/h

    chcesz powiedzieć, że nie widzisz związku postawienia fotoradaru na jakimś niebezpiecznym skrzyżowaniu ze wzrostem bezpieczeństwa? Np TAKIE dane są wyssane z palca?

  4. > Dynamiczne i dla 2 osób - Abarth 500, Mini (Cooper, Cooper S).

    > Po co im 5 drzwi w 2 os. aucie ?

    sam mam w domu trzydrzwiowy samochód i to jest masakra nawet dla jednej osoby. Wielkie drzwi, nieporęczne zwłaszcza na ciasnych parkingach, trudniej zapiąć pas, bo słupek z mocowaniem pasa jest daleko z tyłu za fotelem kierowcy. Ja np. do tego zawzyczaj jeżdżęz plecakiem, który wkładam przez tylne drzwi między fotel kierowcy a tylne siedzenie. A jak rodzice będą mieli potrzebę kogoś przewieźć czy zamontować fotelik i pojechać gdzieś ze swoim wnukiem, to będzie jeszcze trudniej. Jak dla mnie samochody trzydrzwiowe nie powinny w ogóle istnieć zlosnik.gif

  5. ostatnio tata coś marudzi, że by zmienił samochód. Teraz jeździ Hyundaiem i30 1.4 benzyna. Jako że na starość we dwójkę z mamą nie potrzebują dużego auta, do tego parking mają bardzo ciasny, wychodzi że powinno to być najlepiej auto klasy B. A że tata ma trochę dość powolnych samochodów ospale reagujących na gaz i chciałby jeszcze pojeździć czymś dosyć dynamicznym, powinno to być auto w miarę szybkie, powiedzmy poniżej 10s do setki (dla emeryta to już będzie szybkie zlosnik.gif). Oczywiście tylko benzyna, żaden diesel. No i wymóg podstawowy: 5 drzwi.

    I co? No właśnie nic. Po przejrzeniu ofert większości producentów wychodzi, że takich aut prawie nie ma. Większość oferuje silniczki 1.2, 1.4 o mocach 70-80, max 100KM. Tacie podoba się nowa Kia Rio, z wyglądu, w środku. Ale silnik ten sam co tata ma w I30: 1.4 109KM, przyspieszenie na napierze: 11,5s. Byłoby to takie trochę zamienił stryjek siekierkę na kijek zlosnik.gif

    Całkiem dobrą ofertę ma VW/Skoda. Fabia/Polo z silnikiem 1.2 TSI 105KM ma już całkiem niezłe parametry, ale dlaczego nie ma tych samochodów z silnkiem 1.4 TSI 122KM? Byłby idealny... Jest 1.2 105KM, a potem już Fabia RS/Polo GTI 1.4 180KM za przynajmniej 70 tys. pln.

    W tej sytuacji chyba najlepszym wyborem okazuje sie Punto 1.4 MultiAir 135KM, katalogowo 8.5s do setki.

    I to chyba tyle, czyli jedynie Fiat i VW oferują tutaj coś sensownego.

    Czy naprawdę w tym segmencie nie ma zapotrzebowania na trochę bardziej dynamiczne samochody? hmm.gif

  6. > Może ludzie zmądrzeli? Nieco wątpię, a tak naprawdę następne lata przyniosą odpowiedź, czy to

    > jednorazowy "wyskok" czy trwały trend.

    > dranio

    > PS. Uważam, że to co robi rząd z radarami, służy w zasadzie wyłącznie zwiększaniu wpływów do

    > budżetu.

    na poważnie, to ja uważam, że jest to zasługa wszystkiego po trochu, trochę ludzie zmądrzeli, trochę powstało nowych bezpiecznych dróg i trochę to zasługa fotoradarów i kontroli.

    Naprawdę nie widzisz np. na takiej dwupasmowej DK1, gdzie stoi fotoradar przed skrzyżowaniem, że ludzie tam faktycznie zwalniają i dzięki temu nawet jak dochodzi do wypadku, to jest szansa na przeżycie?

  7. > No nie mow...bo w Krakowie jak paliwo bylo pod 6 zl to sie calkiem luzniej zrobilo,wiadomo,ze sa

    > punkty newralgiczne,gdzie zawsze sa korki,ale bylo duzzzo luzzzniej...poczekajcie,jeszcze

    > troche i bedzie u nas jak w Grecji,masowe wyrejestrowywanie samochodow...ceny

    > paliw,ubezpieczen a wszczegolnosci mandatow,kazdy popelnia wykroczenia,nie ma idealow...

    luźniej to się zrobiło w wakacje jak ludzie wyjechali. W większości też własnymi samochodami zlosnik.gif

    Jakby to co piszesz spełniło się chociaż w części i zrobiło by się trochę luźniej to by było fajnie. Niestety nie wierzę w to zlosnik.gif

  8. ze wstępnych podsumowań 2012 roku wynika, że był jak do tej pory najbezpieczniejszy pod względem wypadków drogowych. Zginęło znacznie mniej osób niż rok wcześniej. TUTAJ jakiś artykulik na ten temat.

    Ciekawe jaka jest tego przyczyna? Czyżby jednak te fotoradary i kontrole, nastawione według autokącikowiczów tylko na "dojenie" kierowców, miały też jakieś inne skutki? zlosnik.gif

  9. > We Fiacie o ile pamiętam kasują 150PLN/h i uważam tą cenę jako wziętą z kosmosu.

    > Nie mam pojęcia dlaczego mamy takie ceny.

    drogo. W moim ASO jest 100 netto za godzinę. Zawsze uda się wytargować jakiś rabat. Cena imho przyzwoita ok.gif

  10. > Też mam skrupulatne notatki na Fiata Mareę. Kupiłem w styczniu 2008r, auto 11 letnie, przebieg 73

    > kkm.

    ładny przebieg jak na 11 lat

    >Zrobiłem przez 5 lat 92 kkm. Na paliwo wydałem 24300 zł, na eksploatację 15100 zł

    > (wliczone ubezpieczenie, rejestracja i przeglądy). Wychodzi mi niecałe 43 gr /km, z tym że ja

    > mam zboczenie i np wymieniłem w tym czasie kilka kompletów opon, kilka kompletów tarcz i

    > klocków.

    No właśnie. Jeszcze jest kwestia podejścia. Jeden będzie jeździł aż samochód stanie, inny wymienia i naprawia przy pierwszych oznakach niedomagań. Ja też jestem taki, że w samochodzie wszystko musi działać idealnie. Opony niedawno wymieniłem, mimo że bieżnika ubyło minimalnie, bo w moim odczuciu już nie trzymały jak nowe, olej wymieniam częściej niż zaleca instrukcja, jutro do wymiany idą tarcze i klocki z tyłu, mimo że na tych jeszcze bym spokojnie z rok pojeździł i tak dalej. A takie podejście też podnosi koszty zlosnik.gif

    >Przez cały okres nie było żadnej awarii uniemożliwiającej jazdę. Mało tego auto

    > wyjściowo kosztowało mnie 6300 zł, teraz jest warte ok. 4000 zł także spadek wartości znikomy.

    > Nie sprzedaję, żona pojeździ jeszcze kilka lat.

  11. > witam.

    > Czy ktoś z Was wlewał taki olej do silnika , i zauważył jakieś pozytywy ew. negatywy tego

    > produktu??

    > pozdrawiam

    kiedyś w Lanosie jak wlałem ten olej (wcześniej był też 10W40 tylko innej marki) to zaczęły stukać popychacze. Nie twierdzę, że to była przyczyna, ale jednak... niesmak pozostał zlosnik.gif

  12. > Spadek jest chyba faktycznym wydatkiem.

    > Z każdym m-cem Ci spada.

    > Załóż, ze dziś Ci ukradną/rozwalą itp. to jest realny wydatek.

    > W ten sposób się oszukujesz

    nie oszukuję się, dobrze pamiętam ile zapłaciłem za samochód zlosnik.gif

  13. > Ja nie zwracam uwagi na cenę paliwa - różnice rzędu kilku gr są nieistotne, stąd tankuję tylko na

    > sprawdzonych, markowych stacjach. Serwisuję u jednego mechanika i za bardzo nie wnikam co

    > wybiera do mojego auta. Po prostu w całym rozrachunku nie ma to większego znaczenia, a ja nie

    > marnuję czasu na szukanie i dopasowywanie części.

    > Auto nowe z salonu wymaga małych wkładów w naprawy, ale traci na wartości. Używka mniej traci, ale

    > wymaga coraz większych nakładów - tzw. krzywa wannowa \__/. W ostatecznym rozrachunku na jedno

    > wychodzi, jeśli chcieć mieć auto cały czas w dobrym stanie technicznym.

    czy wychodzi na jedno to zależy od tego jakie robisz przebiegi i ile lat jeździsz jednym samochodem. Na pewno kupno nowego i sprzedaż po 3 latach się nie opłaca finansowo. Raczej na pewno będzie Cię to kosztowało więcej niż kupno używki i dołożenie kilka tys. na niezbędne naprawy.

    Natomiast w moim przypadku, to już nie jest takie pewne. Samochód mam 5 lat, na pewno jeszcze kilka lat go nie sprzedam. Nawet jeśli nie ja, to może żona będzie nim jeździć, więc zostanie u nas. W perspektywie wiec posiadania auta np 8-10 lat wydaje mi się, ze nowy wyjdzie całkiem opłacalnie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.