Skocz do zawartości

FuRioN

użytkownik
  • Liczba zawartości

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FuRioN

  1. > CRX nie miał??? ED9 nie miały. Tylko EE8 miał b16A1 z VTEC'iem
  2. > Widze że ci się VTEC włączył Chciałbym, ale nie mam
  3. > tak, ale nie w segmencie "rozrywkowym" samochodów. wszystkie szanujące się sportowe auta mają RWD > lub AWD. FWD tylko w obrębie tanich. Prawda > dokładnie. i ja piszę: że w tym segmencie 250 KM wrażenia już nie robi. To wymień te wszystkie HH co mają powyżej 250 KM i zastanów się nad tym wrażeniem. Bo wychodzi na to, że szał robią teraz 2 HH na rynku. > ale kogo Ty przekonujesz i do czego? nikt nie napisał że HH są wolne. ale ja bym np chciał HH 350 > konnego do zabawy (200 KM na codzien do miasta by styknęło w segmencie C - tutaj luz, szału > nie ma, ale jezdzi). ale do zabawy? 350 minimum... bo tak. bo seryjne moce mnie nie > interesują... i to nie jest gdybanie, bo taka moc jest osiągalna kilkoma modami, w tym > segmencie bez większego wysiłku... bo lubię palić kapcia na 4 biegu w FWD. i co? mogę? > obiektywnie mogę? Nie wiem po co napisałeś w temacie o swoich preferencjach, bo to nie ma znaczenia. Ale możesz - pozwalam Ci
  4. > To nie moja wina że rząd was pompuje od tyłu a wy się nadstawiacie z ochotą. Ok, nie będę dyskutował na ten temat, bo bez sensu. Idź do toalety i z tego powodu , ale potem nie gadaj farmazonów, że można tak tanio kupić takie popularne sedany >6 do 100, nie znając chyba naszego polskiego rynku.
  5. > To jest drogi samochód? Pomyliłeś kontynenty po raz 4ty.
  6. > Chevrolet SS, do setki 4.6 sekundy. Tani, popularny sedan taniej, popularnej marki. Pomyliłeś kontynenty. > Dodge Charger R/T, do setki 5.5 sekundy. Tani, popularny sedan taniej, popularnej marki. Pomyliłeś kontynenty > Ford Taurus SHO, do setki 5.2 sekundy. Tani, popularny sedan taniej, popularnej marki. Pomyliłeś kontynenty > Subaru Impreza WRX, do setki 5.9 sekundy. Tani, popularny sedan taniej, popularnej marki. Ani on tani jak na nasze (polskie) warunki, ani tym bardziej popularny. > Wystarczy, czy wymieniać dalej? Przydałby się jeden spełniający warunki rynku polskiego, który u nas można nazwać tanim i popularnym.
  7. > a gdyby babcia miała wąsy... No właśnie, gdyby taki rewelacyjny był napęd na tył, to byśmy mogli sobie gdybać, co by było, ale widocznie inne rozwiązania są równie dobre. > ale wątek nie jest o 500tce. A ten wątek jest o NOWYM HH, to co z tego ze kiedys bylo 250 KM w > Megane, teraz jest więcej? i kto twierdiz że rakieta. Wątek jest o HH, a ja piszę o HH i o mocy tych HH. Wszystko na temat. > ales sie uczepił... punkt widzenia zalezy od pkt siedzenia. I dlatego większość z nas nie nadawałaby się na dziennikarzy motoryzacyjnych. Przejedź się raz veyronem, a potem każdy Twój test kończyłby się podsumowaniem, że nic nie jedzie i wszystko jest wolne. Trzeba obiektywnie podchodzić do sprawy. To, że coś jest wolniejsze od czegoś innego, nie znaczy, że jest wolne.
  8. > Ja miałem 380KM a nawet 410KM pod butem! > Jedno w 18t a drugie w 24. To tak dla uświadomienia co mówi moc o osiągach. I właśnie o to w tym wszystkim chodziło
  9. > Poniżej 6 to mają tanie, rodzinne sedany. Przyzwoity samochód musi mieć poniżej 5, a coś sportowego > powinno poniżej 4 schodzić. Jakie "tanie" rodzinne sedany, mają poniżej 6 sek/100? Przyzwoity samochód >5? Sory, ale najwyraźniej żyjemy w innych światach
  10. > ale jest obiektywnie lepszy (Marek napisał dlaczego). a przypasuje... może kolor albo kształt > kierownicy też nie przypasuje... Nie jest obiektywnie lepszy. To już subiektywne odczucia każdego na podstawie upodobań i preferencji. Gdyby któryś napęd był najlepszy pod każdym względem, to byłby jedynym stosowanym. > 500 to nie HH. i nie ma wersji o takiej mocy (jakby była to byłby niezły wariat). 500 abarth to HH. Nie ma, ale daje taki przykład, że w takim aucie 250 KM robiłoby mega robotę i generalizowanie, że 250 KM w takim przypadku to mało nie miałoby sensu. > A Megane się pojawiło - ma do tego >250 KM (licząc katalog + gratisy). Pierwsza wersja miała 250 KM, a poza tym niech ma nawet 265 KM. To co, 250 KM nie jedzie, a 265 to już rakieta? > a jak ktoś powie, po przejazdzce Megane RS, że nie jedzie, i wsiądzie do > swojego M1/A3 RS/Aklasy AMG? to kłamie czy nie? przeciez to taki sam > rozmiar. Nie potrafi już obiektywnie ocenić osiągów auta, bo nie ważne czym się jeździ - na wszystko trzeba patrzeć obiektywnie. Auto które ma poniżej 6 sek do 100 km/h i jedzie 250 km/h to chyba nie jest zły wynik, co? I nie ma znaczenia, czy jeździ się na co dzień czymś szybszym. To jest i będzie szybkie auto, zwłaszcza jak na nasze warunki
  11. > Większość samochodów w danej grupie cenowej ma praktycznie identyczną masę = moc silnika jest > świetnym wyznacznikiem osiągów. Powiedziałeś bardzo ogólnie, że 250 KM nie jedzie. Nie powiedziałeś, że w danej grupie cenowej, czy w danym segmencie. Udowadniam Ci, że to nie prawda. Poza tym w danej grupie cenowej praktycznie identyczną masę? Pomyśl jeszcze raz, bo większej głupoty dawno sie słyszałem. Już bliżej by było prawdy, gdybyś powiedział, że w tym samym segmencie. I na marginesie, nawet moc + masa nie daje pełnego obrazu osiągów auta.
  12. > ma. mówimy o fajnych autach do zabawy. czyli ktoś oczekuje wrażeń, sportu - czyli doceni RWD. W temacie mówimy o aucie dla kobiety, do jazdy na co dzień, użytkowanym podejrzewam także w zimę. Nie każdej aucie przypasuje RWD w takich warunkach. > a o czym jest ten wątek? nie rozmawiamy o 600kg Caterhamie tylko o cywilnym d....wozie rozmiaru C. > czyli - 250KM wrażenia nie robi. Ja wyłapałem tylko chęć zakupu HH, więc uważam, że 250 KM w małych, miejskich autach robi dużą robotę. Wystarczy spojrzeć chociażby na megane rs, już nie mówiąc o tym, co by się działo chociażby z taką 500-tką z mocą 250 KM. W takich autach, ktoś, kto powie, że 250 KM "nie jedzie", po prostu kłamie. Więc wszystko zależy od tego, w jakim aucie mamy taką moc.
  13. > ale co źle napisał? RWD jest fajniejszy od FWD. i 250 KM w tych czasach wrażenia specjalnie nie > robi i są dostępne samochody które oferują więcej i wcale nie kosztują fortuny. A jak się określa "fajność" napędu? Każdy ma swoje plusy i minusy, a oceniać napęd przez pryzmat nieumiejętności z niego korzystania nie ma sensu. I osobiście uważam, że 250 KM a 250 KM to różnica, więc nie wypowiadałbym się na temat "robienia wrażenia" na podstawie danej samej mocy.
  14. > Moja wsiadła ostatnio w 250 KM samochód, przejechała sie i > stwierdziła ze nie jedzie Nie ma to jak stawiać moc jako jedyny wyznacznik wpływający na osiągi auta.
  15. > ... > Civic Type R, a co? Nikt jeszcze nie wymienił, więc skoro licytujemy... 5ty post
  16. > Czytałem, że 1.4 75KM w Golfach to straszna porażka. Rozwiń, jeśli możesz. Mam golfa z tym silnikiem od 2,5 roku i jestem ciekaw, co takiego wyczytałeś na ich temat
  17. FuRioN

    Pytanie o mandat :)

    > Jakie sa kary za składanie fałszywych zeznań? Nie ma w przypadku, kiedy jest się oskarżonym.
  18. A Optima? http://otomoto.pl/kia-optima-C33187428.html
  19. FuRioN

    Jänner Rallye

    > jasne..... > ale chyba nie po to jedzie na rajd żęby jechać na 70% możliwości testując auto, którym ma się za > chwile ścigać na poważnie i nie wiedzieć jakie sa auta możliwości i kierowcy możliwości w tym > aucie. Na tym skończ lepiej pisać, bo się kompromitujesz. Tutaj jechał autem RRC, a będzie startował WRC.
  20. > Dokładnie tym się kieruję - bieżnik w letnich ma 8mm, w zimowych 3mm. Jak dla mnie to w tym wypadku > skład mieszanki można wsadzić między bajki, bo nie ona jest najważniejsza, a bieżnik. > Stąd moje pytanie powstało. To skoro wzór bieżnika i twardość mieszanki nie mają znaczenia, to dlaczego są opony letnie i zimowe? Dlaczego co roku zima zaczyna się hasłem: "Zima znów zaskoczyła kierowców", którzy nie zmienili na czas opon na zimowe i spowodowali tryliard stłuczek? Jeśli jesteś pewny, że to wysokość bieżnika jest ważna, a nie wzór i twardość mieszanki, to po co to pytanie? Nie pytaj, jeździj i płać za swoją niewiedzę
  21. > Bieżnik o głębokości 3mm w oponie zimowej można traktować właściwie tak, jakby go nie było. Lamelek > brak, a z odprowadzaniem wody radzi sobie słabo. Racja, ale z dwojga złego, wolałbym bardziej miękką mieszankę i trochę szerszy bieżnik, niż samą większą głębokość bieżnika. > 4mm jest już praktycznie bezużyteczny na śniegu. Jakoś tam może jeszcze się zachowa, jeśli guma jest miękka i dobrze "wgryza" się w śnieg, ale dalej - wybieramy jedną z 2 złych opcji. > Taka opona nadaje się jedynie do jazdy po suchej nawierzchni, po której można w ostateczności > jeździć także na oponach letnich. Nie do końca - twardość mieszanki. > Cokolwiek wybierzesz, będzie źle. Dokładnie. Stąd moja rada o chociażby bieżnikowanych oponach, które zazwyczaj na śniegu dają sobie fajnie radę.
  22. Aż się nie chce wierzyć w te wszystkie komentarze. Po pierwsze, patrząc jeszcze na opony zimowe, bieżnik bieżnikiem, ale ważniejsza nawet od samej ilości bieżnika jest twardość mieszanki. Opony zimowe, które przejeździły/przestały na dworze 3-4 zimy, tracą swoje właściwości, ponieważ guma twardnieje. Ale mimo to, powinna być dalej bardziej miękka, niż jakakolwiek opona letnia. Zupełnie inaczej zbudowane są opony letnie. Guma jest dużo twardsza, przez co w temperaturach poniżej 3-5 stopni C, nawet na normalnej, suchej nawierzchni nie pracuje tak jak powinna. Nie mówię już o temperaturach ujemnych, a tym bardziej błocie czy śniegu. Taka opona nie ma prawa pracować. To trochę tak, jakby na Dakar wysłać seryjnego malucha. Dlatego zastanawiam się, jak można radzić komuś zostawienie opon letnich na zimę? Osobiście, jeśli opona zimowa nie byłaby starsza niż 4-5 lat, to zostawiłbym ją. W przeciwnym razie, kupiłbym albo komplet opon bieżnikowanych (jak ma być budżetowo), albo dałbym sobie spokój z jazdą tym samochodem (skoro to jest 2gie auto).
  23. FuRioN

    Serwis TEIN w Polsce?

    http://www.techracing.pl/pl/service.htm zapytaj. Podobno oni jako jedyni serwisują Tein'a w Polsce
  24. > Naprawdę, wiesz o czym pisałem? > Że odpisywałem Cherokee18 na pytanie o "podsterowność okrutną" i że gokarty się bardzo różnią? > To po co w takim razie udowadniasz mi, że czarne jest białe: > że podsterowności brak, a gokaty są jednakowe Żeby na to teraz odpowiedzieć, musiałbym pisać 3ci raz to samo. Nie chce mi się, naucz się czytać ze zrozumieniem, bo odpowiadać kilka razy na Twoje jedno zdanie jest nudne. > No i wszystko jasne. Więc próbuj i błądź sobie dalej, skoro nie chcesz słuchać rad. Chętnie słucham sensownych rad na temat, a nie zdań wyciągniętych rodem z "Poradnika dla kierowcy wyścigowego". > Tylko mógłbyś się nie wtrącać z tymi swoimi błędami i nie robić mętliku w głowie autorowi wątku. To jest TWOJE zdanie, że to są błędy. Ja mam zupełnie odwrotne i nie mam zamiaru dalej na ten temat dyskutować. > Ja owszem, mam przygotowanie teoretyczne. Podparte praktyką - od 2008 roku > jeżdżę regularnie w amatorskich ligach gokartowych i zawsze należę do czołówki. Łał, szacun > Jeździłem w sumie może na około 30 torach z wynajmowanymi gokartami. > NIGDZIE nie są jednakowe. I przeważnie jeździ się za krótko (7-10 minut) > by opony porządnie rozgrzać - bo dla amatorów z powodów oszczędności > montowane są opony ze zbyt twardej mieszanki. I znowu nie potafisz czytać ze zrozumieniem. Zacytuje moje jedno zdanie: "Kolega opisywał karty w 1 miejscu. Zakładamy, że wszystkie parametry o których mówisz, są jednakowe." Nie pisałem o kartach na różnych torach, tylko na JEDNYM torze. Tam wszystkie karty są jednakowe. Mogą być co najwyżej w różnych stopniu zużyte. Dalsza dyskusja nie ma sensu, niech kolega sobie sprawdzi obie techniki i sam wyciągnie odpowiednie wnioski.
  25. > No, pisałem przecież: "wychylać się do przodu na zewnętrzną zakrętu" > Do przodu tak, ale dociążać wewnętrzne przednie koło - po co? > Przypominam ci ponownie, że mowa była o podsterowności. > Zewnętrzne przednie ma wtedy za mało docisku, a ty go jeszcze odejmujesz, przechylając się w > odwrotną stronę. A ja przypominam, że wiem, o czym pisałeś. Tylko rzecz w tym, że przednie koło zewnętrzne i tak będzie miało bardzo dobrą przyczepność, czy się przechylisz do zewnętrznej, czy nie, bo działa siła odśrodkowa. Przechylając się ku wewnętrznej, nie odejmiesz mu dużo przyczepności, a w sporym stopniu dociążysz to koło wewnętrzne. I teraz Twoją metodą, wewnętrzne koło przednie nie ma w ogóle przyczepności, więc jakim sposobem, chcesz mieć kontrolę nad kartem w zakręcie? Dla mnie to się wzajemnie wyklucza. > Ponadto, mimo że przechylasz się równocześnie do przodu, > nie unikniesz niepotrzebnego dociążenia tylnego koła po tej samej, wewenętrznej stronie zakrętu. > A to jest najmniej pożądane w zakręcie - tłumaczyłem już dlaczego. Dociążasz je w bardzo małym stopniu, a sterowność karta wzrasta zdecydowanie, ja tak to odczuwam i moje czasy też znacząco były lepsze przy takich manewrach. > A teraz to fantazjujesz > To nie jest takie proste. > Jest też wiele innych czynników mogących powodować podsterowność: > geometria przednich kół, skrzywienie ramy, twardość gumy w oponach. Kolega opisywał karty w 1 miejscu. Zakładamy, że wszystkie parametry o których mówisz, są jednakowe. Mogą się różnić jedynie stopniem zużycia opon, bądź właściwym, czy też nie dogrzaniem ich. Myślę, że i tak nie dojdziemy do porozumienia Cały czas mam wrażenie, że powtarzasz coś, co gdzieś przeczytałeś, bo piszesz takimi samymi zdaniami. Ja tam jestem prostym kierowcą - wsiadam i testuje wszystko po kolei. Metodą prób i błędów. Uważam, że to jest dużo lepszą opcją niż teoretyzowanie na temat poszczególnych ustawień czy parametrów karta Ja chyba wszystko co chciałem w wątku już napisałem, także pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.