Skocz do zawartości

Krzych87

nowicjusz
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Krzych87's Achievements

leniwy rowerzysta

leniwy rowerzysta (2/20)

0

Reputacja

  1. Zasada jest taka, że należy minimalizować rozmiar szkody, czyli w przypadku wynajmu auta zastępczego - wynajmować auto standardem, klasą najbardziej zbliżony to Twojego. Mogą zweryfikować stawki za dobę jeżeli rzeczywiście zaszalałeś i wynająłeś coś dużo lepszego, ale jeżeli standard jest podobny to jest ok. Jeżeli chodzi o nawiązanie do wartości pojazdu - generalnie nie ma to nic do rzeczy. Poszkodowany nie może się wzbogacić na szkodzie - ale jeżeli stawki były ok. i przede wszystkim terminy (bo to jest największy problem zazwyczaj- przy całkowitej: - od zdarzenia do zgłoszenia szkody (max 3 dni) - od zgłoszenia do oględzin/informacji o szkodzie całkowitej (max 7 dni) - od zgłoszenia ew. dodatkowych oględzin do ich przeprowadzenia (max 7 dni) - czas na sprzedaż starego auta i nabycie nowego (max 7 dni) ) były ok. to powinieneś otrzymać wypłatę. Ale rzeczywiście lepiej korzystać z aut proponowanych przez warsztaty. _______________________________________________________ kody zniżkowe You Can Drive -5% B92E43CDCB B2A982A7E3 E1EF529C68 9E83EC8B87 23AB7BDCDC > samochód zastępczy wynajęty z OC sprawcy (Interrisk). > Ubezpieczalnia odmawia zapłaty, jako uzasadnienie podając, że kwota za wynajem przekracza wartość > pojazdu (przed szkodą). > Co prawda uszkodzony samochód był może wart ze dwa tysiące (przed szkodą), ale cięzko znaleźć na > zastępcze coś tej klasy. > Jak się odwołać ? na jakie paragrafy się powołać? > może ktoś miał taki problem i jakoś wybrnął ?
  2. Moim zdaniem ma sens. Nie mając AC jak Ci ukradną auto to nie masz nic... Jasne, że 200 zł. piechotą nie chodzi, ale podejście - "AC jest bez sensu" najczęściej mają osoby, które nie miały szkody.. Moim zdaniem spokój (a nie sprawdzenia parkingu przez okno) jest wart tych 200 zł. Trzeba tylko pamiętać, że przy AC ważna jest jakość likwidacji szkody, a nie tylko cena ubezpieczenia. OC jest w domyśle dla poszkodowanego, ale AC dla właściciela, więc warto wybrać to TU z którym nie ma później problemu z terminową i racjonalną wypłatą. A nawiązując do szkody całkowitej - jak auto ma już kilka/kilkanaście lat to przy nawet stosunkowo niedużych uszkodzeniach wartość naprawy przekracza wartość pojazdu i ubezpieczyciel orzeknie szkodę całkowitą. Wtedy dostaniesz różnicę między Wartością auta na dzień szkody, a wartością tego co z auta zostało. Przy kradzieży TU wylicza wartość pojazdu na dzień szkody i tyle dostajesz. Trzeba pamiętać tylko, że to nie oznacza zatem, że zostaniesz tyle ile widnieje jako wartość auta na polisie w momencie jej zawierania (zasada- auto z czasem traci na wartości- choć najbardziej nowe auta). ______________________________________________________ You Can Drive - kody zniżkowe -5% na ubezpieczenie D0EB6160AC 7236EE606A 176D29D105 FFC70271A7 94425D3B92 > Ojciec zawsze (od kiedy posiada samochod od 1983) placil ubezpieczenie AC. W tej chwili ma pelne > znizki. > Auto jakie posiada obecnie, to Opel Corsa B, 2000 rocznik, silnik 1.0, 3 drzwiowy, zero > wyposazenia, przebieg oryginalny 100kkm. > Agentka z PZU byla u niego w domu (zawsze przychodzi) i wyliczyla wartosc auta na 3800, i skasowala > skladke ze AC 170zl. > Czy to wogole ma sens? > Przykladowo jesli auto zostanie skredzione, to ile realistycznie ojciec ma szanse dostac? > Jesli bedzie dzwon, to rozumiem ze najprawdopodobniej bedzie szkoda calkowita (poza jakimis > drobnymi przyrysowaniami) i jak to wtedy wyglada? > Czy jest sens placic AC chocby po to, zeby utrzymac znizki, jakby w przyszlosci ojciec kupil jakies > wiecej warte auto i chcial na niego AC? Czy raczej teraz wiekszosc ubezpieczycieli przepisuje > i tak znizki z OC na AC? > Dzieki za wszelkie sugestie.
  3. > Jak bym sprzedawwal 2-3 latka to moze by mi sie i chcialo cos kupujacemu udowodnic, jak chcialby > historie 15-latka to wole pare zl taniej sprzedac komus kto nie kaze mi szukac kij wie ilu > wydrukow od TU zakladajac, ze czesto zmienialem TU. To się zgadza, że przy starszych autach i kilku zmianach TU traci to sens. Ale jak pisałeś - przy zakupie auta kilkuletniego (cena jeszcze też niemała) można i wg trzeba wymagać więcej.
  4. > Klient zdecyduje gdzie wykupi OC, tam gdzie dobrze czy tam gdzie tanio. Na razie tylko PZU wprowadziło taką likwidację, ale jeśli pomysł się sprawdzi (w innych krajach działa), to pewnie znajdą się naśladowcy. Dobrze że odchodzi się od zasady bylejakości za niską cenę na rzecz wyższego standardu.
  5. Ubezpieczycielowi nie trzeba przedstawiać żadnej opinii rzeczoznawcy, żeby rozpatrzyli wniosek o rynkowy ubytek wartości. Zwykle wystarczy zgłoszenie pisemne roszczenie (np. mailem) i sami powinni oszacować, czy wystąpiło obniżenie wartości pojazdu po naprawie. Niezależnie od decyzji pozytywnej albo negatywnej trzeba poprosić o wyliczenie/opinię, na podstawie której oszacowano kwotę/odmówiono uznania. Z takim dokumentem można się ewentualnie udać po jakąś opinię niezależnego rzeczoznawcy.
  6. Pomysł jest dobry, bo poszkodowany zwraca się do towarzystwa, którego jest klientem - nie musi kontaktować się i załatwiać sprawy z firmą, o której - być może - pierwszy raz słyszy. Ciekawe też, czy będzie się to odbywać z korzyścią dla poszkodowanych - czy standard likwidacji w PZU jest aż tak dobry? W każdym razie to klient będzie decydował, gdzie szkodę zgłosi - czy w PZU czy w towarzystwie sprawcy.
  7. Dodatkowym pomysłem jest wziąć od właściciela zaświadczenie o przebiegu aktualnej polisy i wcześniejszych - czyli czy nie było jakiś szkód. Raczej każdy ubezpieczyciel od ręki wystawi taki dokument. Wszystkiego to nie powie, ale daje argumenty do rozmowy.
  8. Rynkowy ubytek wartości określa się na podstawie Instrukcji Określania Rynkowego Ubytku Wartości Pojazdów nr 1/2009 z dnia 12 lutego 2009 roku Zatwierdzona w dniu 12 lutego 2009 uchwałą Zarządu Głównego do stosowania w Stowarzyszeniu Rzeczoznawców Samochodowych – EKSPERTMOT i w Komputerowym Systemie INFO-EKSPERT/SRTSiRD Jako że wytycznych jest całkiem sporo, odsyłam do strony Polskiej Izby Ubezpieczeń: http://www.piu.org.pl/public/upload/ibrowser/utrata%20wartosci%20handlowej.pdf Wynika z tego, że nie każde roszczenie o RUW jest zasadne, bo pojazd lub zdarzenie mogą się nie kwalifikować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.