Glaca Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Chciałbym rzucić trochę światła w temacie sprężyn zawieszenia. Otóż walczę od dawna z problemem miękkiego zawiasu, dobijania, rozpadających się odbojników i amortyzatorów. Wczoraj podpatrzyłem że sprężyny w UNO nie tylko dzielą się na te 1.0-pochodne i 1,4-pochodne, ale te z 1.0 występują też w kilku twardościach. Moje mają maźnięte farbą paski zielony i czerwony a np. tomazi ma na sprężynie z przodu kolorki żółty i czerwony i od razu czuć jak dużo twardszy jest jego przód mimo że springi mają tyle samo zwoi i taki sam drut jak moje To mnie zastanowiło i zacząłem dzwonić po sklepach - natrafiłem na jeden w którym nawet wiedziano o co mi chodzi Bo w innych ludzie mówili jednogłośnie - w katalogach nie ma żadnych twardości Koszt sprężynek za komplet to coś ok. 200zł (przód i tył) więc pewnie sobie takie sprawę - żółte I tu prośba do kolegów - jakbyście zerknęli do swoich tysiączek - jakie kolory macie na sprężynach??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGON-TKL Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 na moich tez były mażnięte 2 paski ale już niepamiętam kolorów teraz przemalowałem je na czerwono a w katalogach faktycznie nie ma nic o twardości jest tylko grubosć drutu i wyskość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 23 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > na moich tez były mażnięte 2 paski ale już niepamiętam kolorów teraz > przemalowałem je na czerwono a w katalogach faktycznie nie ma > nic o twardości jest tylko grubosć drutu i wyskość W środę mam wiedzieć więcej. Ale jak porównywałem twardość przodu u mnie i u Tomaziego to szok a ilość zwoi i grubość drutu ta sama... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EGON-TKL Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > W środę mam wiedzieć więcej. > Ale jak porównywałem twardość przodu u mnie i u Tomaziego to szok a > ilość zwoi i grubość drutu ta sama... duża role na twardości odgrywają amorki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > Chciałbym rzucić trochę światła w temacie sprężyn zawieszenia. > Otóż walczę od dawna z problemem miękkiego zawiasu, dobijania, > rozpadających się odbojników i amortyzatorów. > Wczoraj podpatrzyłem że sprężyny w UNO nie tylko dzielą się na te > 1.0-pochodne i 1,4-pochodne, ale te z 1.0 występują też w kilku > twardościach. > Moje mają maźnięte farbą paski zielony i czerwony a np. tomazi ma na > sprężynie z przodu kolorki żółty i czerwony i od razu czuć jak > dużo twardszy jest jego przód mimo że springi mają tyle samo > zwoi i taki sam drut jak moje > To mnie zastanowiło i zacząłem dzwonić po sklepach - natrafiłem na > jeden w którym nawet wiedziano o co mi chodzi Bo w innych > ludzie mówili jednogłośnie - w katalogach nie ma żadnych > twardości > Koszt sprężynek za komplet to coś ok. 200zł (przód i tył) więc pewnie > sobie takie sprawę - żółte > I tu prośba do kolegów - jakbyście zerknęli do swoich tysiączek - > jakie kolory macie na sprężynach??? A ja kupilem w Fiacie w krakowie 2 sprezyny przod za 25zł sztuka i mialy pomaraniczowo zielone paski!! numer seryjny taki jak w ksiazce!!! a za tyl juz byly drozsze 35 zł za sztuke i tez pomaranczowo zielone paski!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 23 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > A ja kupilem w Fiacie w krakowie 2 sprezyny przod za 25zł sztuka i > mialy pomaraniczowo zielone paski!! numer seryjny taki jak w > ksiazce!!! a za tyl juz byly drozsze 35 zł za sztuke i tez > pomaranczowo zielone paski!! Czyli mięciutkie - takie jak u mnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 23 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > duża role na twardości odgrywają amorki Pewnie, ale jeżeli sprężyny są tak miękkie jak moje, to żaden amor nic tu nie poradzi.. Jak teraz zmieniłem amorki to wydawało mi się "o jak super, o jak się usztywnił.." a lipa - wszystko przez to że nowe odbojniki gumowe założyłem i one tak usztywniły zawias, bo ten zawias na nich leży - cały samochód na nich leży - jak nie ma w środku nic i nikogo to zawias z przodu u mnie ma 1cm luzu, jak ja wsiądę to pewnie już nie ma wcale luzu - odbijam się tylko na tych gumowych odbojnikach . Dam twarde springi to może w końcu to zawieszenie zacznie pracować nie tylko na gumach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lui Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Sprawdziłem w garazu i na starych sprężynkach mam paski pomarańczowy, żółty i na jednej sprężynie zielony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 23 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > Sprawdziłem w garazu i na starych sprężynkach mam paski pomarańczowy, > żółty i na jednej sprężynie zielony Czyli różne... Porównywałeś ich twardości? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > Czyli mięciutkie - takie jak u mnie... Mnie odpowiada na naszych drogach to jest wmiare super a i tak to nie jest demon predkosci zeby go usztywniac!! Mysle na stabilizatorem moze sie cos zmieni w jezdzie!! No i w planach rozporka! tak ze te sprezyny mi wystarczaja! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 23 Maja 2005 Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 > Pewnie, ale jeżeli sprężyny są tak miękkie jak moje, to żaden amor > nic tu nie poradzi.. no nie do końca U siebie w uniaku przy najcieższej możliwej wersji - 1,7 td miałem założone sprężyny z wersji 55S (1116 na gaźniku), a amortyzatory - gazówki bilsteina i mogę powiedzieć , zawieszenie zachowywało się całkiem normalnie ( i dalej się zachowuje bo teraz kolega nim jeździ ). Możliwa była nawet na tyle ostra jazda , że odrywało się od ziemi tylne wewnętrzne koło a autem dalej dało się precyzyjnie sterować.... > Jak teraz zmieniłem amorki to wydawało mi się "o jak super, o jak się > usztywnił.." a lipa - wszystko przez to że nowe odbojniki gumowe > założyłem i one tak usztywniły zawias, bo ten zawias na nich > leży - cały samochód na nich leży - jak nie ma w środku nic i > nikogo to zawias z przodu u mnie ma 1cm luzu, jak ja wsiądę to > pewnie już nie ma wcale luzu - odbijam się tylko na tych > gumowych odbojnikach . > Dam twarde springi to może w końcu to zawieszenie zacznie pracować > nie tylko na gumach Ale twardsze czy niższe i twardsze? A co do samego znaczenia kolorów na na sprężynach: Przy produkcji nie da się zrobić idealnie takich samych sprężyn - zawsze będą miały jakąś odchyłkę twardości. Ponieważ producenci dążą do zmniejszenia kosztów zatem te odchyłki są dośc duze i spreżyny są selekcjowane na "twardsze" i "miększe" ( selekcja podobna nieco do selekcji tłoków do silników). Stąd właśnie się biorą te kolorki... Poza tym sztywność sprężyn zależy od roku produkcji samochodu ... (szumnie jest to nazywane modernizacją .... i dotyczy dużo wiekszej ilości elementów w samochodzie. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 24 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 > no nie do końca > U siebie w uniaku przy najcieższej możliwej wersji - 1,7 td miałem > założone sprężyny z wersji 55S (1116 na gaźniku), a > amortyzatory - gazówki bilsteina i mogę powiedzieć , zawieszenie > zachowywało się całkiem normalnie ( i dalej się zachowuje bo > teraz kolega nim jeździ ). > Możliwa była nawet na tyle ostra jazda , że odrywało się od ziemi > tylne wewnętrzne koło a autem dalej dało się precyzyjnie > sterować.... Ależ ja zawsze mogę precyzyjnie sterować, nie w tym sęk. Tylko u mnie zawieszenie non stop leży na gumowych odojnikach - to mnie boli. > Ale twardsze czy niższe i twardsze? Niższe? - jak mogłoby być niższe jak już lezy na odbojnikach? Musiałbym te gumy przycinać?? > A co do samego znaczenia kolorów na na sprężynach: > Przy produkcji nie da się zrobić idealnie takich samych sprężyn - > zawsze będą miały jakąś odchyłkę twardości. Ponieważ producenci > dążą do zmniejszenia kosztów zatem te odchyłki są dośc duze i > spreżyny są selekcjowane na "twardsze" i "miększe" ( selekcja > podobna nieco do selekcji tłoków do silników). > Stąd właśnie się biorą te kolorki... Też mi się wydawało że twardość sprężyn (tego samego typu) to raczej skutek uboczny produkcji niż zamirzony cel. Ale okazuje się że te różnice są wielkie - wystarczy to zaobserwować porównując moje uno do Tomaziego. > Poza tym sztywność sprężyn zależy od roku produkcji samochodu ... > (szumnie jest to nazywane modernizacją .... i dotyczy dużo > wiekszej ilości elementów w samochodzie. A może rozwiń? Im nowsze tym... ??? > pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 24 Maja 2005 Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 > A może rozwiń? > Im nowsze tym... ??? Mam na myśli że sztywnośc spreżyn zmienia sie przeważnie z latami produkcji. Zwykle dane na ten temat podają dobre książki . Niestety w tych w których jestem posiadaniu takich danych nie ma - tzn jest podana tylko jeden typ , w co osobiscie nie wierzę... pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.