Skocz do zawartości

korozja w astrach g


asterix0324

Rekomendowane odpowiedzi

> witam wszystkich mam pytanie czy w astrach g pojawiła sie komus rdza

> jak to wyglada w tym wydaniu astry ,czy sa tak samo podatne jak

> nasze poczciwe efki

opcja 'szukaj', było już o tym tyle razy że nie chce się już o tym pisać. u mnie nic takiego nie występuje. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam wszystkich mam pytanie czy w astrach g pojawiła sie komus rdza

> jak to wyglada w tym wydaniu astry ,czy sa tak samo podatne jak

> nasze poczciwe efki

kolego zatytułuj dobrze posta np: "rdza w astrze g"bo nikt nie dojdzie po szukajce do tego później.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się obruszać, bo faktycznie było kilka identycznych tematów.

A w temacie to IMHO wszystko zależy na jaki egzemplarz się trafi. Jak nie była walnięta, to szanse na brak korozji znacząco rosną. Ale wśród tych nie walniętych też zdarzają się mniej odporne na korozję. Ja mam AII z początku produkcji, czyli z 1998 i nie ma nigdzie ani śladu rudej.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem rudą w mojej asterce smile.gif

Wymieniając alu na stalówki oczom mym ukazały się zaślepki śrub - te dekle które przykrywaja śrubę łożyska - zupełnie rude smile.gif oczywiście są one ze stali i z łatwością można wymienić na inne, ale i one tez zapewne zaczną korodować. poza tymi dekielkami - czysto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma co się obruszać, bo faktycznie było kilka identycznych

> tematów.

> A w temacie to IMHO wszystko zależy na jaki egzemplarz się trafi. Jak

> nie była walnięta, to szanse na brak korozji znacząco rosną. Ale

> wśród tych nie walniętych też zdarzają się mniej odporne na

> korozję. Ja mam AII z początku produkcji, czyli z 1998 i nie ma

> nigdzie ani śladu rudej.

> pozdrawiam

Potwierdzam. Ostatnio na gieldzie bylo sporo asterek i widzialem ze jedna czarna, kupowana u nasz w salonie w 2000-2001 roku nie bita a nadkola miala juz w pecherzach. Zielona tez sprowadzona miala cos z boku ale to niby odpryski tak jakby ktos strzelal z wiatrowki i odeszly takie okragle łatki wielkosci 1grosz. W sumie to byly tez z rdza ale przebiegi po 270-310 tys km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na jakiej podstawie piszesz, że nie dotyczy Gliwic? Skoro eFki z

> Gliwic miały

Mówię że AII z Gliwic robią na pełnym ocynku to po pierwsze po drugie Fka nigdy go nie miała ani ta z Gliwic ani z Zachodu. Mam w fabryce GM Gliwice dobrego kolege który jest team leaderem na linii produkcji i conieco wiem o Opelkach które stamtąd wychodzą. pzdr waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mówię że AII z Gliwic robią na pełnym ocynku to po pierwsze po drugie

> Fka nigdy go nie miała ani ta z Gliwic ani z Zachodu. Mam w

> fabryce GM Gliwice dobrego kolege który jest team leaderem na

> linii produkcji i conieco wiem o Opelkach które stamtąd

> wychodzą. pzdr

Panowie to nie tak, pracuje w firemce ktora dostarcza stal dla motoryzacji na karoserie,

i czesto gesto technologicznie nie mozna uzyc ocynku, ale od dawna wszystkie elemnty zewnetrzne sa pokryte cynkiem. tylko ze sam cynk moze byc za cienki, moze odchodzic od stali, zrobi sie pecherzyk (wierzcie ze jest tego sporo), na przetloczeniak cynk moze peknac, przez spory okres czasu dziala jeszcze zabezpieczenie chemiczne stali ale to tez sie konczy i szlag trafi i ruda wychodzi.

auto ma wytrzymac kilka latek i NOWE NOWE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze egzemplarze sie trzymaja dobrze ai byly ocynkowane w 100% potem zaniechano i tylko w 40%. Gliwickie to szajs najgorszy i to udowodnione jest nawet w gazetach i tv o tym trąbili. Duzo jednak zalezy jaki ten ocynk jest i jak go polozono bo i najlatwiejsza robote mozna spartolic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze egzemplarze sie trzymaja dobrze ai byly ocynkowane w 100%

> potem zaniechano i tylko w 40%. Gliwickie to szajs najgorszy i

> to udowodnione jest nawet w gazetach i tv o tym trąbili. Duzo

> jednak zalezy jaki ten ocynk jest i jak go polozono bo i

> najlatwiejsza robote mozna spartolic.

śwęte słowa waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze egzemplarze sie trzymaja dobrze ai byly ocynkowane w 100%

> potem zaniechano i tylko w 40%. Gliwickie to szajs najgorszy i

> to udowodnione jest nawet w gazetach i tv o tym trąbili. Duzo

> jednak zalezy jaki ten ocynk jest i jak go polozono bo i

> najlatwiejsza robote mozna spartolic.

Proces technologiczny jest jeden i nie wierze ze taka duza firma pozwoli sobie klasc ocynk byle jak.

Poprostu i blachy jak i ocynk jest slaby. Jednak w audi takie kwiatki sie nie dzieja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proces technologiczny jest jeden i nie wierze ze taka duza firma

> pozwoli sobie klasc ocynk byle jak.

> Poprostu i blachy jak i ocynk jest slaby. Jednak w audi takie

> kwiatki sie nie dzieja.

hehe i tu blad. jak bys wiedzial z jakich hut masz blaszki w swoim aucie i co przeszlo do produkcji juz bys sie nie dziwil.

po drugie auta sa tylko skldane przez opela czy audi a detale trzepane sa do nich na calym swiecie i odbiorca (opel czy audi) placi im za sztuke pelnowartosciowego detalu i nie bardzo sprawdza wszystkie detale pod kazdym wzgledem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proces technologiczny jest jeden i nie wierze ze taka duza firma

> pozwoli sobie klasc ocynk byle jak.

> Poprostu i blachy jak i ocynk jest slaby. Jednak w audi takie

> kwiatki sie nie dzieja.

Zgadza się tylko Audi zaczyna się od 78 tys PLN (A3 1.6 Attraction), a Opel (Astra H 1.6 TwinPort Essentia) od 62 tys PLN. Sądze że w A III już tego problemu nie ma. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hehe i tu blad. jak bys wiedzial z jakich hut masz blaszki w swoim

> aucie i co przeszlo do produkcji juz bys sie nie dziwil.

> po drugie auta sa tylko skldane przez opela czy audi a detale

> trzepane sa do nich na calym swiecie i odbiorca (opel czy audi)

> placi im za sztuke pelnowartosciowego detalu i nie bardzo

> sprawdza wszystkie detale pod kazdym wzgledem.

Pracowalem w firmie ktora robila silniki elektryczne na wyposazenie do samochodow. I wiedz ze na pierwszy montaz szly silniki w 101% sprawne dopiero na czesci zamienne szla cala reszta badziewia.

Wiec podejrzewam ze i ocynk jak i blachy sa zgodne z zalozona karta materialowa. Wkoncu to nie jest garaz u Pana Zenka tylko duza fabryka ktora posiada swoja kontrole dostaw. Chyba ze jakas firma jest super dostawca i jej detale trafaiaja prosto na produkcje ale oni napewno nie daja plamy.

a sam proces pokrywania samochodu ocynkiem jest automatyczny i nie robi tego osba z pedzlem raz chlapiac wiecej raz mniej.

Wiec kto mi powie jak to jest ze opel tak samo jak audi biezrze blachy od tego samego dostawcy stosujac ocynk tak badziewnie zabezpiecza samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się tylko Audi zaczyna się od 78 tys PLN (A3 1.6 Attraction),

> a Opel (Astra H 1.6 TwinPort Essentia) od 62 tys PLN. Sądze że

> w A III już tego problemu nie ma. pzdr

ale audi i opel i nic innego nie kladzie cynku oni skladaja auta tylko. kupuja juz ocynkowane a jaki jest "gatunek" tych stalli zalezy od wielu czynnikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale audi i opel i nic innego nie kladzie cynku oni skladaja auta

> tylko. kupuja juz ocynkowane a jaki jest "gatunek" tych stalli

> zalezy od wielu czynnikow.

OK kupuja cale kity i skladaja je u sibie do kupy. to w czym tkwi ta roznica ze ford i opel sa siebie warte pod tym wzgledem bo chyba w Tobie tej techniki nie jest ciezko zabezpieczyc samochod tak jak to robilo Audi juz w 88 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pracowalem w firmie ktora robila silniki elektryczne na wyposazenie

> do samochodow. I wiedz ze na pierwszy montaz szly silniki w 101%

> sprawne dopiero na czesci zamienne szla cala reszta badziewia.

> Wiec podejrzewam ze i ocynk jak i blachy sa zgodne z zalozona karta

> materialowa. Wkoncu to nie jest garaz u Pana Zenka tylko duza

> fabryka ktora posiada swoja kontrole dostaw. Chyba ze jakas

> firma jest super dostawca i jej detale trafaiaja prosto na

> produkcje ale oni napewno nie daja plamy.

> a sam proces pokrywania samochodu ocynkiem jest automatyczny i nie

> robi tego osba z pedzlem raz chlapiac wiecej raz mniej.

> Wiec kto mi powie jak to jest ze opel tak samo jak audi biezrze

> blachy od tego samego dostawcy stosujac ocynk tak badziewnie

> zabezpiecza samochody.

zgadza sie sa zgodne,

masz okreslone powloki minimalne, wytrzymalosc stali i zawartosc pierwiastków, i jezeli widziales normy to wiesz ze nie okreslaja one najczesciej w sposob idealnie precyzyjny a tylko widelki (przedział od do) lub minimalne lub max wartosci jakiegos parametru. detal schodzi z produkcji jest sprawny w 100% - zgodny, ale dochodzi ci czas tempertatury jakies wibracje niech Ci sie pojawia na przetloczeniach mikropekniecia i w tym momencie zaczyna sie dziadostwo. to dla tego sie mowi ze najbardziej gnije przy wlewie albo gdzies od progu (to sa newralgiczne miejsca, jezeli kielichy amorkow bylyby na wierzchu napewo zaczelo by je pierwsze brac ( bardzo duze przetloczenia tam sa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zgadza sie sa zgodne,

> masz okreslone powloki minimalne, wytrzymalosc stali i zawartosc

> pierwiastków, i jezeli widziales normy to wiesz ze nie okreslaja

> one najczesciej w sposob idealnie precyzyjny a tylko widelki

> (przedział od do) lub minimalne lub max wartosci jakiegos

> parametru. detal schodzi z produkcji jest sprawny w 100% -

> zgodny, ale dochodzi ci czas tempertatury jakies wibracje niech

> Ci sie pojawia na przetloczeniach mikropekniecia i w tym

> momencie zaczyna sie dziadostwo. to dla tego sie mowi ze

> najbardziej gnije przy wlewie albo gdzies od progu (to sa

> newralgiczne miejsca, jezeli kielichy amorkow bylyby na wierzchu

> napewo zaczelo by je pierwsze brac ( bardzo duze przetloczenia

> tam sa)

Ok rozumiem ze sa normy dotyczace zawartosci piperwiastkow i inne pierdoly. Ale tolerancja powinna zapewniac dobra jakosc wyrobu a nie dopuszczac ze raz zejdzie dziadostwo raz dobre detale.

Nie wiem nadal jak udaje sie audi zabezpieczyc auta juz od tylu lat ze nie gnija. a ple nadal gnija i beda gnic. A ktos ostatniop staral sie udowodnic ze to tylko domena fordow co mija sie z prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polowa sukcesu to blach a druga to technologia obrobki i przetwarzania tych blach w elemrnty, łączenie w calosc itd. Blacha tez musi przejsc swoj okres lezakowania. m.in. wlasnie nasze rodzime auta tak rdzewialy bo prosto z chyty szly na walcownie a potem juz do fabryki samochodow. Powinny min rok lezec na powietrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Polowa sukcesu to blach a druga to technologia obrobki i

> przetwarzania tych blach w elemrnty, łączenie w calosc itd.

> Blacha tez musi przejsc swoj okres lezakowania. m.in. wlasnie

> nasze rodzime auta tak rdzewialy bo prosto z chyty szly na

> walcownie a potem juz do fabryki samochodow. Powinny min rok

> lezec na powietrzu.

hm

6miesicy masz gwarancje na mechanike blachy, a to co ty mowisz to starzenie sie nazywa smile.gif

jedno wyklucza drugie, mozna to osiagnac sporo szybciej przez odpowiednie zastosowanie obróbki termicznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę kolega przesadził z tym rokiem. Jakby blachy miały leżeć rok po prasowaniu to by autko wyszło z mody zanim zaczęli by je robić wink.gif. Wystarczy blachę wyżarzyć po prasowaniu. Nasze samochody były robione z gównianego towaru, bez ocynku i nie były wystarczająco sztywne. Podczas jazdy nadwozie skręca się, porusza w różnych kierunkach. Ruchy są na tyle małe, że ich nie widać, a na tyle duże, że powodują mikropęknięcia lakieru. Zwłaszcza w miejscach zgrzein. A jak się tylko woda dostanie do dziadowskiej blachy to początek końca. Niestety lepszymi materiałami wtedy nie dysponowaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rok to by bylo dobrze tak zestarzyc blache ale wiadomo ze okres ten

> zawsze jest krótszy. Ciekawe jak mocno sie trzymaja tych zasad

> producenci samochodow? Tylko nie na papierze a w realiach-

> napewno jest to wszystko naciagniete jeszcze troche.

Wracając do tematu to ja mam G z 99 roku i oprócz małego przebarwienia na lakierze wielkości 1 cm na drzwiach pasażera trochę pod uszczelką szyby, nie ma więcej nic. Fakt że wyjechała z fabryki w niemczech, ale nie sądzę żeby Gliwice były gorsze. A co do tego że Gliwice robią badziewie to się niezgodzę bo wręcz przeciwnie ostatnio czytałem że fabryka w gliwicach jest jedną z najlepszych fabryk i najwyższej jakości do tego stopnia że GM traktuję ją jako swoją wzorcową fabrykę. Dodam jeszcze, że w swoje G mam dużą 10 cm i głęboką rysę na drzwiach tylnych, powstała ponad rok temu, jest do żywej blachy. Niezabezpieczona jest niczym i przez ponad rok nawet punkcika rdzawego na niej nie ma...

... jeszcze jedno...astra dniuje i nocuje na dworzu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poprostu i blachy jak i ocynk jest slaby. Jednak w audi takie

> kwiatki sie nie dzieja.

dokładnie - miałem Audi B-3 z '88 roku. Teraz cały czas jeździ nim moj kumpel z pracy, któremu sprzedałem Audika. Samochód ma jak łatwo policzyć 19 lat i nie ma na nim grama rdzy. Można szukać po najgłębszych zakamarkach i gwarantuję, że nic nie znajdziecie. Nawet na masce gdzie sporo już uzbieralo się odprysków od kamieni też nic nie gnije. Jakoś Audi już tyle lat temu potrafiło zrobić ocynk z prawdziwego zdażenia. Oczywiście warunek - brak napraw blacharskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie - miałem Audi B-3 z '88 roku. Teraz cały czas jeździ nim

> moj kumpel z pracy, któremu sprzedałem Audika. Samochód ma jak

> łatwo policzyć 19 lat i nie ma na nim grama rdzy. Można szukać

> po najgłębszych zakamarkach i gwarantuję, że nic nie

> znajdziecie. Nawet na masce gdzie sporo już uzbieralo się

> odprysków od kamieni też nic nie gnije. Jakoś Audi już tyle lat

> temu potrafiło zrobić ocynk z prawdziwego zdażenia. Oczywiście

> warunek - brak napraw blacharskich.

Ja na drugi rok kupuje audi A4 ,koniec z łoplami zlosnik.gif

------------

Astra F 94/95r

1,6 16V ,HB

169kkm,15W-40 GM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja na drugi rok kupuje audi A4 ,koniec z łoplami

No to bedziesz mial okazje zweryfikowac sobie temat audi jako niezawodny samochod. Jezlei nie byla naprawiana blacharsko nie zgnije.

Ale co do awaryjnosci bywa naprawde roznie tak samo jak w kazdym innym aucie.

Ja osobiscie wole kupic mlodszego Opla lub Forda lepiej wyposazonego i kilka latek mlodszego, sam choruje na BMW M3 i szczerze inne auta to tylko tanie podrobki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie,ze nikt nie narzeka ze mu progi wpiernicza ruda k.... To byla bolaczka mojej eFki.O nadkola trzeba odpowiednio zadbac.Konserwacja to podstawa.Ciekaw jestem,czy wszyscy ktorzy maja problemy,zrobili chociaz jeden raz konserwacje cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cieszy mnie,ze nikt nie narzeka ze mu progi wpiernicza ruda k.... To

> byla bolaczka mojej eFki.O nadkola trzeba odpowiednio

> zadbac.Konserwacja to podstawa.Ciekaw jestem,czy wszyscy ktorzy

> maja problemy,zrobili chociaz jeden raz konserwacje

Ja nie zrobilem konserwacji i nie zamierzam.

Uwazamz e jak ma zezrec to i tak to zrobi. Bo jak polozysz nawet teraz konserwacje na ogniska korozji to bedziesz mial wrazenie ze wszystko ok a pod spodem i tak bedzie wpierniczalo.

Jak sie kupuje nowe auto mozna o tym pomyslec teraz lekko za pozno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie zrobilem konserwacji i nie zamierzam.

> Uwazamz e jak ma zezrec to i tak to zrobi. Bo jak polozysz nawet

> teraz konserwacje na ogniska korozji to bedziesz mial wrazenie

> ze wszystko ok a pod spodem i tak bedzie wpierniczalo.

> Jak sie kupuje nowe auto mozna o tym pomyslec teraz lekko za pozno.

To oczywiste ze nie papramy konserwacji na rdze.Ale jezeli brak rudej,warto pomimo wszystko konserwacje zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To oczywiste ze nie papramy konserwacji na rdze.Ale jezeli brak

> rudej,warto pomimo wszystko konserwacje zrobic.

Jezeli nie ma jeszcze rudej to jej tam nie bedzie.

Bylo tutaj nawet pisane ze karoseria pracuje powstaja mikropekniecia dostaje sie syf i rdza gotowa.

Ale pryskajac konserwacje maskujemy to co dzieje sie pod spodem i tak rdza wyjdzie. A tak przynajmniej szybciej mozna zobaczyc ogniska korozji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.