Skocz do zawartości

alternator - dopadło i mnie


jackdob

Rekomendowane odpowiedzi

tak więc po mez mała dwóch latach bezawaryjnej jazdy dopadło i mnie.......

w sobotę stwierdziłem, że alternatorek jest pęknięty (obudowa).. frown.gif

co prawda autko jeździ jak na razie bez problemów.....ale nie wiadomo jak długo to potrwa.......

czytam zatem te wątki o alternatorkach..........i będę się teraz zastanawiał co z tym zrobić.......

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak więc po mez mała dwóch latach bezawaryjnej jazdy dopadło i

> mnie.......

> w sobotę stwierdziłem, że alternatorek jest pęknięty (obudowa)..

> co prawda autko jeździ jak na razie bez problemów.....ale nie wiadomo

> jak długo to potrwa.......

> czytam zatem te wątki o alternatorkach..........i będę się teraz

> zastanawiał co z tym zrobić.......

> pozdrowionka

regenerowac lub kupić regenerowany z trwalszą (mocniejsza)

obudowa ok.gif ceny dokładnie nie pamietam ale coś w granicach 400 hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> regenerowac lub kupić regenerowany z trwalszą (mocniejsza)

> obudowa ceny dokładnie nie pamietam ale coś w granicach 400

muszę podzwonić na miejscu i popytać......

na razie jeżdżę ale z przysłowiową "duszą" na ramieniu......

ale już niedługo ferie....więc koniecznie trzeba coś z tym zrobić.........

a przy okazji pewnie powymieniam przed wyjazdem to i owo.......

ps:

zmieniłem oleum..................na MOTUL'ka yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaczynam o niej myśleć.......

to mnie troszkę uspokoiło, bo ja mam smile.gif, Tobie też polecam ok.gif wygląda na to , że jest ona panaceum na pękające obudowy alternatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak więc po mez mała dwóch latach bezawaryjnej jazdy dopadło i

> mnie.......

> w sobotę stwierdziłem, że alternatorek jest pęknięty (obudowa)..

> co prawda autko jeździ jak na razie bez problemów.....ale nie wiadomo

> jak długo to potrwa.......

> czytam zatem te wątki o alternatorkach..........i będę się teraz

> zastanawiał co z tym zrobić.......

> pozdrowionka

ja dopiero zaczęło pękać to jeszcze masz duuużo czasu smile.gif

Ja tak ze 2 lata jeździłem smile.gif wymieniłem niedawno dla świętego spokoju, bo już wyły łożyska.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czy są jakieś inne symptomy oprócz widocznego pęknięcia obudowy?

u mnie wszystko działało, w zimę trochę gwizdał dopóki się nie rozgrzał. Wymieniłem obudowy przed kolejnym wyjazdem do Hiszpanii. Wcześniej byłem tam dwa razy z pękniętym i nic się nie stało wink.gif

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Opowiem Ci moją historię...

a moj szwagiero w A4 ma altek bosza i tez jest azurowy i wyglada praktycznie tak samo jak MM

co do umiejscowiena to sie zgodze najczesciej altki pekaja w 1,6 bo jest nisko umiejscowiony

w moim 1,4 pekl bo nie mialem fabrycznej oslony nadkola prawego

teraz takowa mam i jest suchutko i nie ma prawa peknac

najlepsze miejsce na altek to wg mnie z przodu miedzy silnikiem a chlodnica tak jak umieszczony jest kompresor klimy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teraz takowa mam i jest suchutko i nie ma prawa peknac

oj ma, ma... niestety crazy.gif

> najlepsze miejsce na altek to wg mnie z przodu miedzy silnikiem a chlodnica tak jak umieszczony jest kompresor klimy

jestem tego samego zdania... nie dosc, ze suchy to jeszcze latwiej go wyjac w razie czego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.