markkk Napisano 12 Marca 2008 Udostępnij Napisano 12 Marca 2008 Witam pytanie natury techniczno chemicznej a nie w stylu : czy zalewac lub zasypywac czy moze nie. Mianowicie ktore skladniki uszczelniaczy sa najskuteczniejsze a zarazem najbezpieczniejsze dla silnika i osprzetu, spotkalem sie z: - krzemem - srebrem - naturalnymi włóknami żywicznymi Mowa o samym uszczelniaczu a nie dodatkach typu antykorozyjne i smarujace. DOdatkowo chyba warto wspomniej o stanie skupienia uszczelniacza, sypkie i plynne. CHyba wada proszku jest to ze ma wieksze sklonnosci do zapychania kanalow jak sie dobrze nie rozpusci. Mozna tez pisac przyklady konkretnych uszczelniaczy i ich orientacyjne ceny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 12 Marca 2008 Udostępnij Napisano 12 Marca 2008 > Witam > pytanie natury techniczno chemicznej a nie w stylu : czy zalewac lub > zasypywac czy moze nie. > Mianowicie ktore skladniki uszczelniaczy sa najskuteczniejsze a > zarazem najbezpieczniejsze dla silnika i osprzetu, spotkalem > sie z: > - krzemem > - srebrem > - naturalnymi włóknami żywicznymi > Mowa o samym uszczelniaczu a nie dodatkach typu antykorozyjne i > smarujace. > DOdatkowo chyba warto wspomniej o stanie skupienia uszczelniacza, > sypkie i plynne. CHyba wada proszku jest to ze ma wieksze > sklonnosci do zapychania kanalow jak sie dobrze nie rozpusci. > Mozna tez pisac przyklady konkretnych uszczelniaczy i ich > orientacyjne ceny. cały problem z uszczelniaczami jest taki ze ludzie źle je stosują - Albo w niewłąsciwy sposób , albo do przypadków , w których nic nie pomogą.... Przykładem pierwszego może być wsypanie uszczelniacza do zapowietrzonego ukłądu chłodzenia - te środki wiążą się pod wpływem powietrza i tworzą ciało stałe - to jest włąsnie powód zapychania chłodnic czy nagrzewnic... Przykładem drugiego jest wsypywanie uszczelniacza do auta z uszkodzoną uszczelką pod głowicą (przebicie kanałów wodnych do środka cylindra) - tu wsypywanie nic nie pomoze a może tylko zaszkodzic - patrz przykłąd pierwszy. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertV664 Napisano 12 Marca 2008 Udostępnij Napisano 12 Marca 2008 Kumpel wsypal proszek do uszczelniania nie czytajac manuala tzn wsypal calosc na 1 raz zamiast stopniowo. Skonczylo sie na rozbieraniu i przepychaniu wezy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaku_b Napisano 13 Marca 2008 Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 > Kumpel wsypal proszek do uszczelniania nie czytajac manuala tzn > wsypal calosc na 1 raz zamiast stopniowo. Skonczylo sie na > rozbieraniu i przepychaniu wezy A ja pół roku temu uszczelniłem sobie chłodnicę preparatem w płynie. Najpierw upewniłem się, ze w ukladzie nie ma powietrza, potem po trochu dolewalem uszczelniacza i płynu chłodniczego (bo ofcoz wylewał się przez nieszczelność). Po paru podejściach, bez pośpiechu, w ciągu trzech dni pozbyłem się wycieku i jeżdżę do dziś. Nagrzewnica działa, chłodnica działa i niczego złego nie zauważyłem. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertV664 Napisano 13 Marca 2008 Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 > A ja pół roku temu uszczelniłem sobie chłodnicę preparatem w płynie. > Najpierw upewniłem się, ze w ukladzie nie ma powietrza, potem po > trochu dolewalem uszczelniacza i płynu chłodniczego (bo ofcoz > wylewał się przez nieszczelność). Po paru podejściach, bez > pośpiechu, w ciągu trzech dni pozbyłem się wycieku i jeżdżę do > dziś. Nagrzewnica działa, chłodnica działa i niczego złego nie > zauważyłem. > Pozdrawiam! 10 lat temu stosowalem wlasnie taki uszczelniacz w plynie. Byl wyprodukowany przez firme z Boryszewa, ta sama ktora produkuje np. Borygo. Efekt byl Pozniej nigdzie w sklepach juz go nie widzialem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.