Skocz do zawartości

Wymiana wahacza / sworznia...


LordFalcon

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie odnośnie wymiany wahacza... icon_rolleyes.gif

Otóż, czy wymieniać obie strony, czy tylko wybitą hmm.gif? Wybita jest paskudnie, bo luz jest wyczuwalny w rękach i widoczny gołym okiem... icon_eek.gif Tak oceniając wizualnie to nawet z jakieś 3mm. sciana.gif

Czy przy okazji wymienić końcówki drążków kierowniczych czy nie ma sensu? hmm.gif Chodzi mi o to, że jak już ustawiać zbieżność, co jest koniecznością, to raz i mieć z głowy, a nie płacić za każdym razem... niewiem.gif

Czy jeszcze coś warto sprawdzić i ew. wymienić? niewiem.gif

Aaa, no i czy znacie jakiś zakład w Jaworznie lub okolicy który ustawi tanio, dobrze i na miejscu? hmm.gif Ponieważ auta używam codziennie i jest mi niezbędne. boje_sie.gif Zakład, który obsłuży mnie popołudniu lub w sobotę. Prace kończę o 16.00, ale jakby zaszła potrzeba, to myślę, że dam rade wyjść wcześniej. biglaugh.gif

Na ustawianie można podjechać na alumach, czy lepiej na stalowych kołach? yay.gifdrive.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam pytanie odnośnie wymiany wahacza...

> Otóż, czy wymieniać obie strony, czy tylko wybitą ?

Lepiej obie

Wybita jest

> paskudnie, bo luz jest wyczuwalny w rękach i widoczny gołym

> okiem... Tak oceniając wizualnie to nawet z jakieś 3mm.

> Czy przy okazji wymienić końcówki drążków kierowniczych czy nie ma

> sensu?

Można - żadne koszta

Chodzi mi o to, że jak już ustawiać zbieżność, co jest

> koniecznością, to raz i mieć z głowy, a nie płacić za każdym

> razem...

> Czy jeszcze coś warto sprawdzić i ew. wymienić?

> Aaa, no i czy znacie jakiś zakład w Jaworznie lub okolicy który

> ustawi tanio, dobrze i na miejscu? Ponieważ auta używam

> codziennie i jest mi niezbędne. Zakład, który obsłuży mnie

> popołudniu lub w sobotę. Prace kończę o 16.00, ale jakby zaszła

> potrzeba, to myślę, że dam rade wyjść wcześniej.

> Na ustawianie można podjechać na alumach, czy lepiej na stalowych

> kołach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wymieniałem tylko wybitą, po drugiej stronie luzów brak to po co

> ruszac.

Części bezpośrednio odpowiadające za bezpieczeństwo jazdy a występujące parami winno się w ten sam sposób wymieniać - co nie znaczy , że jest to obowiązkowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Otóż, czy wymieniać obie strony, czy tylko wybitą ? Wybita jest

> paskudnie, bo luz jest wyczuwalny w rękach i widoczny gołym

> okiem... Tak oceniając wizualnie to nawet z jakieś 3mm.

Ja wymieniałem, tzn Glaca mi wymienił, walnięty sworzeń w używanym wahaczu, a ja podmieniłem później cały wahacz.

> Czy przy okazji wymienić końcówki drążków kierowniczych czy nie ma sensu?

Jeżeli gość na badaniu (ja dałem za tzw oględziny 20,-) powie, że trzeba to trzeba smile.gif

Chodzi mi o to, że jak już ustawiać zbieżność, co jest koniecznością, to raz i mieć z głowy, a nie płacić za każdym razem...

> Czy jeszcze coś warto sprawdzić i ew. wymienić?

Maglownicę razem z drążkami hmm.gif Żartowałem zlosnik2.gif. Ja niestety musiałem. angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Części bezpośrednio odpowiadające za bezpieczeństwo jazdy a

> występujące parami winno się w ten sam sposób wymieniać - co nie

> znaczy , że jest to obowiązkowe

Konstrukcja sworznia wahacza praktycznie uniemożliwia jego rozłączenie.

Dopiero jak sam się do tego dobrałem, rozebrałem, złożyłem i zobaczyłem to jestem spokojniejszy, to musiałoby mieć kilometr luzu żeby wypaść, poza tym w kierunku pionowym działają tam znikome siły.

Chciałem przez to powiedzieć, że sworzeń wahacza nie jest aż tak bardzo odpowiedzialny za bezpieczeństwo, chyba że rozumiane przez luzy w układzie kierowniczym, ale jeśli ich nie ma to chyba nie ma co wymieniać od razu. Tylko że rękami się tych luzów nie da wyczuć kiedy są małe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy taka wymiana wahacza to trudna robota? da sie to zrobić bez

> kanału? bo mnie właśnie czeka taka wymiana jak sie za to

> zabrać?

Bez kanału raczej marne szanse oslabiony.gif

Z kanałem nie jest to nic wielce skomplikowanego waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez kanału raczej marne szanse

> Z kanałem nie jest to nic wielce skomplikowanego

Da się też i bez kanału - trzeba tylko dobre legowisko przygotować i porządnie podstawić samochód zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy taka wymiana wahacza to trudna robota? da sie to zrobić bez

> kanału? bo mnie właśnie czeka taka wymiana jak sie za to

> zabrać?

Teoretycznie da radę wymienić wahacz bez wjeżdżania na kanał, bo samochód nie musi być wysoko podniesiony. Problem jest natomiast z dostępem do opisywanego powyżej sworznia.

Zdejmujesz koło, baardzo wysko lewarujesz auto, PAMIĘTAJ O DOBRYM ZABEZPIECZENIU STABILNOSCI PODNIESIONEGO AUTA!!! Mi spadł z podnośnika i gdyby nie kanał miałbym czaszkę jak naleśnik. Przygotuj dobre klucze oczkowe i np. WD-40, dużo popsikaj, a będzie łatwiej. Po odkręceniu śrub niezbędne będą 2 młoty do walenia w mocowanie sworznia, w celu wybicia.

Ja robiłem to sam, miałem co prawda kanał, ale nie miałem doświadczenia crazy.gif i 2 razy spadł mi samochód (1-spad z podnośnika, 2- z złamała się deska w kanale, na której stał podnośnik). Z powodu braku progów i podłogi musiałem podnosić za belkę miedzy kolami.

Zajęło mi to 3 godziny. Może dużo, ale zawsze to samemu, nie yay.gif.

Powodzenia waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja, czlowiek uposledzony mechanicznie,wymienilem oba bez kanalu

> teraz mysle jak tak samo wymienic silnik

No to panowie pełen podziw. U mnie załapać śruby na tylnym mocowaniu wahacza/stabilizatora jest bardzo trudno, trzeba nieźle się namęczyć nawet w kanale spineyes.gif

Co do silnika to już łatwiej, bo większość roboty jest na górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Da się też i bez kanału - trzeba tylko dobre legowisko przygotować i

> porządnie podstawić samochód

Wszystko sie pewnie da, ale komfort pracy jest jak dzień do nocy, a jak zaczniesz targać wahaczem i ci auto na łeb spadnie to już nic nie wymienisz. palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń.

Lepiej wymienić cały wahacz jak nie jest za nowy a jakiś z elementów padł.

Nie trzeba wymieniać obu stron jak jedna się wyrobiła(chyba że chcesz się lepiej poczuć psychicznie)

Końcówki drązków też na siłe nie ma sensu wymieniać jak są dobre(mam juz 125kkm na fabrycznych prześmigane i 0 luzu).

Wymiana wahacza samemu to "pryszcz", śmiało można z kanałem jak i bez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra dobra chłopaki, teraz pytanie CZY KTOŚ W JAWORZNIE LUB OKOLICY

> USTAWIA TANIO I NA MIEJSCU ZBIEŻNOŚĆ?

Ponoć jest taki jeden koleś, co ustawia w czasie jazdy, ale jeszcze nikt nigdy go nie widział, przychodzi tylko rachunek do domu do zapłacenia rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oswiec mnie gdzie jest z przodu belka? bo jakos ciezko mi

> namierzyc...

Do czego masz przykręconą zwrotnice(maglownicę) i wahacze ?? do belki przedniego zawieszenia(sanek, kołyski,)

jakby co mam na sprzedaż w bdb stanie bo kupiłem 2 zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.