Skocz do zawartości

temat rzeka - auto powypadkowe a mialo byc bezwypadkowe -


slon

Rekomendowane odpowiedzi

WItam!

Znajoma kupiła auto z ogłoszenia od osoby fizycznej.

Sprzedajacy byl II wlascicielem auta (auto sprowadzane) - w ogloszeniu napisane, ze bezwypadkowe. W umowie tez jest taki zapis....sprzedający tez o tym zapewniał. Auto przerejestrowane juz na kolezanke - wymieniala olej. Mechanik powiedzial, ze caly dach byl malowany i podłużnica spawana. Wartosc auta okolo 20 tys zł.

Pomija oczywiscie - widzialy gały co brały i trzeba było pojechac na przegląd porzadny a nie na "oko".

Co teraz moze z tym fantem zrobic? Polubownie bedzie pewnie ciężko..a sprzedający wyprze sie, ze on sam nie wiedział...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najpierw niech ustali czy tak jest faktycznie bo Pan Heniek w garazu

> moze mowic co mu sie chce.

Tak tez doradziłem. Do auta dołożyła już alarm, zmieniła rozrząd...olej. Poprzedni wlasciciel uzytkował go 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak tez doradziłem. Do auta dołożyła już alarm, zmieniła

> rozrząd...olej. Poprzedni wlasciciel uzytkował go 2 lata.

Czyli pewnie w trakcie jego użytkowania wypadku nie miał.

Co najwyżej kolizję (bez rannych) zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli pewnie w trakcie jego użytkowania wypadku nie miał.

> Co najwyżej kolizję (bez rannych)

To jest też kwestia sporna - czy auto bezwypadkowe = bezkolizyjne? 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest też kwestia sporna - czy auto bezwypadkowe = bezkolizyjne?

Myślę, że w ewentualnym sporze przed Sądem, ten kierowałby się powszechnym znaczeniem słowa bezwypadkowy. Czyli bez poważnego wypadku, a za taki IMO można uznać dzwon w efekcie którego naprawia się dach i podłużnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> WItam!

> Znajoma kupiła auto z ogłoszenia od osoby fizycznej.

> Sprzedajacy byl II wlascicielem auta (auto sprowadzane) - w

> ogloszeniu napisane, ze bezwypadkowe. W umowie tez jest taki

> zapis....sprzedający tez o tym zapewniał. Auto przerejestrowane

> juz na kolezanke - wymieniala olej. Mechanik powiedzial, ze caly

> dach byl malowany i podłużnica spawana. Wartosc auta okolo 20

> tys zł.

> Pomija oczywiscie - widzialy gały co brały i trzeba było pojechac na

> przegląd porzadny a nie na "oko".

> Co teraz moze z tym fantem zrobic? Polubownie bedzie pewnie ciężko..a

> sprzedający wyprze sie, ze on sam nie wiedział...

> Pozdrawiam

może tylko kolizja i rannych nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>. W umowie tez jest taki

> zapis....sprzedający tez o tym zapewniał.

tutaj najważniejsza jest umowa, nawet jeśli koleżanka oglądała auto i nic takiego nie zauważyła, a teraz to wyszło.

Jak w umowie jest zapis, że jest bezwypadkowy, to tak też MUSI być. Do sądu z tym, jak się polubownie nie uda tuk.gif

Inną sprawą jest, że koleżanka będzie musiała pewnie udowodnić, że napraw powypadkowych, a więc ta podłużnica (co praktycznie dyskwalifikuje pojazd jako godny użytku w moich oczach) i dach nie były robione za jej "kadencji" hmm.gif bo pewnie poprzedni właściciel będzie się właśnie tak bronił, że koleżanka wypadek miała, zrobiła auto, a teraz głupka szuka niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to tak jak moj lanos... bezwypadkowy... szczegol ze podluznice

> polamane... ale bezwypadkowy... kupujesz??

z założenia lanosa bym nie kupił grinser006.gif

tak serio to jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś powiedział że ma wypadkowego. wszystkie sprzedawane są bezwypadkowe. na miejscu zawsze się okazuje że coś było lakierowane więc tylko kwestia jak bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z założenia lanosa bym nie kupił

> tak serio to jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś powiedział że ma

> wypadkowego. wszystkie sprzedawane są bezwypadkowe. na miejscu

> zawsze się okazuje że coś było lakierowane więc tylko kwestia

> jak bardzo

no wlasnie o to chodzi... przeciez to tez bezwypadkowe auto... sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak serio to jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś powiedział że ma

> wypadkowego. wszystkie sprzedawane są bezwypadkowe. na miejscu

> zawsze się okazuje że coś było lakierowane więc tylko kwestia

> jak bardzo

no ale chyba widzisz różnice pomiędzy wypadkowym a bitym.

Wypadkowy to według mnie jest taki, co miał poważne szkody. A bity to auto mogło być np. na parkingu trzaśnięte w błotnik albo klapę i już trzeba było malować. Czy przez to jest zdyskwalifikowane? hmm.gif oczywiście powinno się o tych sprawach informować niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po primo należy zrobić porządną ekspertyzę, która potwierdzi że faktycznie dach i podłużnice były robione.

Jak długo koleżanka ma samochód? Bo jeśli powiedzmy do miesiąca, to na podstawie lakieru, spawów fachowiec jest w stanie stwierdzić czy było to robione niedawno, np do miesiąca czy powiedzmy 2 lata.

A na koniec, jeśli poprzedni właściciel nie będzie chciał polubownie, to do sądu opierając się na paragrafie dotyczącym niezgodności przedmiotu sprzedaży z umową i zatajeniu. Dokładnie nie pamiętam w tej chwili, musiałabym przeczytać w KC, ale wystarczy przy formułowaniu wniosku zgłosić się do radcy prawnego, który z pewnością będzie wiedział.

Pozdrawiam

Karolina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po primo należy zrobić porządną ekspertyzę, która potwierdzi że

> faktycznie dach i podłużnice były robione.

> Jak długo koleżanka ma samochód? Bo jeśli powiedzmy do miesiąca, to

> na podstawie lakieru, spawów fachowiec jest w stanie stwierdzić

> czy było to robione niedawno, np do miesiąca czy powiedzmy 2

> lata.

> A na koniec, jeśli poprzedni właściciel nie będzie chciał polubownie,

> to do sądu opierając się na paragrafie dotyczącym niezgodności

> przedmiotu sprzedaży z umową i zatajeniu. Dokładnie nie pamiętam

> w tej chwili, musiałabym przeczytać w KC, ale wystarczy przy

> formułowaniu wniosku zgłosić się do radcy prawnego, który z

> pewnością będzie wiedział.

> Pozdrawiam

> Karolina

sprzedawca stwierdzi że ewentualnie ten poprzedni miał wypadek i on też kupował jako bezwypadkowe. jako osoba fizyczna nie musi się znać na blacharce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałem autko :

- przednia szyba zmieniona

- reflektory DEPO

- źle spasowane reflektory i blendy (nie wspomne o zderzaku)

- błotniki szpachlowane i malowane

- dach malowany (odłazi lakier)

- chłodnica powichrowana

- podłużnica spsikana barankiem i srebnym sprayem (kolor auta)

- zamek od maski zepsuty

- brak podstawowych szegolow pod maską(osłona przewodów, plastiki itp)

- poprawiony spaw - kielich amortyzatora

-pas pasażera nie sciąga się

- dziura w pasie pasażera (ok 0,8 cm kwadratowego)

I co dziwne..... poduszki boczne, jedna przednia i brak pasażera, ale wyglada na to, ze ktos caly element konsoli wziął od auta bez poduszki , no chyba ze byly wersje z 3 poduchami, lampka gasnie i nie zawsze sie zapala jak szybko sie zapłon wył/i wł (kiedys to jakas wskazowka byla czy tępy opornik jest...dzisiaj pewnie juz żadna). Fizycznie poduszki boczne sa, kable są podlączone. Co do kierownicy nie wypowiem sie bo nie rozbierałem.

Ogólnie...straszna lipa. Sprezyny sportowe i co ciekawe gosc je wymieniał - są upaćkane srebną farbą- więc przygodny były za jego kadencji na 100%... Pomijam, ze klocki i tarcze zero , biegi ledwo włążą frown.gif

Na razie negocjują, ale tak jak piszecie - do rzeczoznawcy i sprawa do sądu. Ani tego nie oplaca sie naprawiac ani tymbardziej komuś ponownie sprzedać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj oglądałem autko :

> - przednia szyba zmieniona

> - reflektory DEPO

> - źle spasowane reflektory i blendy (nie wspomne o zderzaku)

> - błotniki szpachlowane i malowane

> - dach malowany (odłazi lakier)

> - chłodnica powichrowana

> - podłużnica spsikana barankiem i srebnym sprayem (kolor auta)

> - zamek od maski zepsuty

> - brak podstawowych szegolow pod maską(osłona przewodów, plastiki

> itp)

> - poprawiony spaw - kielich amortyzatora

> -pas pasażera nie sciąga się

> - dziura w pasie pasażera (ok 0,8 cm kwadratowego)

> I co dziwne..... poduszki boczne, jedna przednia i brak pasażera, ale

> wyglada na to, ze ktos caly element konsoli wziął od auta bez

> poduszki , no chyba ze byly wersje z 3 poduchami, lampka gasnie

> i nie zawsze sie zapala jak szybko sie zapłon wył/i wł (kiedys

> to jakas wskazowka byla czy tępy opornik jest...dzisiaj pewnie

> juz żadna). Fizycznie poduszki boczne sa, kable są podlączone.

> Co do kierownicy nie wypowiem sie bo nie rozbierałem.

> Ogólnie...straszna lipa. Sprezyny sportowe i co ciekawe gosc je

> wymieniał - są upaćkane srebną farbą- więc przygodny były za

> jego kadencji na 100%... Pomijam, ze klocki i tarcze zero ,

> biegi ledwo włążą

> Na razie negocjują, ale tak jak piszecie - do rzeczoznawcy i sprawa

> do sądu. Ani tego nie oplaca sie naprawiac ani tymbardziej komuś

> ponownie sprzedać.

> Pozdrawiam

ale jej się podobało skoro kupiła??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To z kim ona ogladala to auto?

> Zeby kupic takiego strucla...

Moja Ex kupowała auto z rodzicami - kupili podobnego sztrucla dodatkowo jeszcze z dojechanym zupełnie silnikiem; szczęśliwie udało się oddać auto smile.gif

Byli na minus o wymianę oleju i filtra.

Wyszło że w puszce filtra powietrze stało około 300ml oleju, filtr był pełen piasku i był dziurawy - panewki miały wżery na paznokieć.

Ich szczęście że dużo nie stracili ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

icon_eek.gif uważam, że jeśli auto jest w takim stanie jak tu opisujesz, to praktycznie nie nadaje się do użytku. W takim razie powinni mieć dobre szanse na odzyskanie pieniędzy. Tym bardziej że w umowie jest napisane, że bezwypadkowe. hmm.gif

Inna sprawa, to jakbym dorwał takiego gościa co sprzedaje takie auto, to bym mu łeb urwał (toż to przecież jest narażanie ludzi na utratę życia niewiem.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uważam, że jeśli auto jest w takim stanie jak tu opisujesz, to

> praktycznie nie nadaje się do użytku. W takim razie powinni mieć

> dobre szanse na odzyskanie pieniędzy. Tym bardziej że w umowie

> jest napisane, że bezwypadkowe.

> Inna sprawa, to jakbym dorwał takiego gościa co sprzedaje takie auto,

> to bym mu łeb urwał (toż to przecież jest narażanie ludzi na

> utratę życia )

każdy na forum na auto warte np 20 tysi ma AC. a jak nie ma to w razie dachu spokojnie odda auto na złom i kupi sobie następne grinser006.gif

szacun 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że w ewentualnym sporze przed Sądem, ten kierowałby się

> powszechnym znaczeniem słowa bezwypadkowy.

Sąd opiera się na prawie a wypadek drogowy ma swoją definicję. Policja specjalnie do mnie do szpitala przyjechała żeby wypytać lekarzy co mi jest i zakwalifikować zdarzenie jako wypadek lub kolizję drogową. To że 4 samochody były rozbite (2 bardzo, 1 śmiertelnie, 1 trochę) nie miało żadnego znaczenia. Liczyło się tylko to że przed 7 dniem ze szpitala nie wyjdę. Nie wyszedłem więc był wypadek, sprawa karna i więzienie. Gdybym wyszedł była by zwykła kolizja i mandat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> każdy na forum na auto warte np 20 tysi ma AC. a jak nie ma to w

> razie dachu spokojnie odda auto na złom i kupi sobie następne

> szacun

nie no, lepiej sprzedać jako bezwypadkowe i niech się martwi ktoś inny, a jak ten ktoś będzie miał wypadek i zginie, bo auto się złoży jak harmonijka przez spawane elementy podwozia i dachu, no to co tam, miał pecha. niewiem.gif

szacun 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak serio to jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś powiedział że ma

> wypadkowego. wszystkie sprzedawane są bezwypadkowe. na miejscu

> zawsze się okazuje że coś było lakierowane więc tylko kwestia

> jak bardzo

A ja czasem spotykałem się właśnie z uczciwym podejściem do tematu: już przez telefon informacja o naprawie blacharskiej i zakresie przeprowadzonych prac.

Niestety często bywa tak jak piszesz: wypieranie się wypadku jak żaba błota. Jeden taki "walczył" twardo do samego końca, kolejno niechętnie przyznając się do wymiany lub naprawy coraz to nowych wskazywanych przeze mnie elementów i każdorazowo twierdząc "to nic takiego i nic więcej nie było robione" (a auto naprawiane chyba w stodole tak, że nawet moje lamerskie oko bezproblemowo dostrzegało ślady prac blacharza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeden taki "walczył" twardo do samego końca, kolejno

> niechętnie przyznając się do wymiany lub naprawy coraz to nowych

> wskazywanych przeze mnie elementów i każdorazowo twierdząc "to

> nic takiego i nic więcej nie było robione" (a auto naprawiane

> chyba w stodole tak, że nawet moje lamerskie oko bezproblemowo

> dostrzegało ślady prac blacharza).

też kiedyś oglądałem taką astrę, co to niby była bezwypadkowa, a poduchy w kierownicy nie było (plastik był przyklejony taśmą hehe.gif) zawiasów w lewych drzwiach nie było (ciekawe czemu hmm.gif), brak jakichkolwiek plastików w bagażniku. Poza tym auto kopciło (auto w benzie a nie dizlu) jak stary TIR a na moje pytanie, czy bierze olej: nieeee, nigdy ani kropelki. icon_eek.gif powiedziałem facetowi, że idiote, to se ze swojego syna zrobić może (który stał obok i też nic nie wiedział) a nie ze mnie. tuk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> też kiedyś oglądałem taką astrę, co to niby była bezwypadkowa, a

> poduchy w kierownicy nie było (plastik był przyklejony taśmą )

> zawiasów w lewych drzwiach nie było (ciekawe czemu ), brak

> jakichkolwiek plastików w bagażniku. Poza tym auto kopciło (auto

> w benzie a nie dizlu) jak stary TIR a na moje pytanie, czy

> bierze olej: nieeee, nigdy ani kropelki. powiedziałem facetowi,

> że idiote, to se ze swojego syna zrobić może (który stał obok i

> też nic nie wiedział) a nie ze mnie.

jak mogło nie być zawiasów w drzwiach ?

wypadały po próbie otwarcia czy jak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Jeśli auto jest bezwypadkowe to być może tak jest...

> 2. A jeśli ma coś tam malowane. czy połamane to być może jest to

> tylko auto pokolizyjne, a nie powypadkowe...??? To wielka

> różnica!!!

Z nr VIN i wlepek wynika, ze auto jest z szyberdachem....ktorego nie ma...definitywnie przestaje to nosić znamiona kolizji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z nr VIN i wlepek wynika, ze auto jest z szyberdachem....ktorego nie

> ma...definitywnie przestaje to nosić znamiona kolizji..

z vinu wynikało ze Peugeot 605 to cabrio więc

rotfl.gif

weź porządnego rzeczoznawcę wyposażonego w porządny sprzęt ew. doświadczonego blacharza/lakiernika i powie Ci co było i jak było robione a nie robisz podchody od dupy strony smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z nr VIN i wlepek wynika, ze auto jest z szyberdachem....ktorego nie

> ma...definitywnie przestaje to nosić znamiona kolizji..

jesli sprawdzane w serwisie to bym sie zaniepokoil, jesli sprawdzane w necie, to bym pojechal do serwisu zeby to zweryfikowac. Jesli w serwisie to jedzcie do zaufanego blacharza i niech posprawdza dokladnie auto, bo jesli jest tak jak piszesz to ktos odwalil ostrego wala i ogolnie balbym sie tym jezdzic (szczegolnie ze wzgl. na podluznice i dach, bo auto nie ma odpowiedniej sztywnosci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jesli sprawdzane w serwisie to bym sie zaniepokoil, jesli sprawdzane

> w necie, to bym pojechal do serwisu zeby to zweryfikowac. Jesli

> w serwisie to jedzcie do zaufanego blacharza i niech posprawdza

> dokladnie auto, bo jesli jest tak jak piszesz to ktos odwalil

> ostrego wala i ogolnie balbym sie tym jezdzic (szczegolnie ze

> wzgl. na podluznice i dach, bo auto nie ma odpowiedniej

> sztywnosci)

W serwisie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z vinu wynikało ze Peugeot 605 to cabrio więc

> weź porządnego rzeczoznawcę wyposażonego w porządny sprzęt ew.

> doświadczonego blacharza/lakiernika i powie Ci co było i jak

> było robione a nie robisz podchody od dupy strony

Kolego aut miałem w życiu kilkanaście, niestety przy zakupie akurat tego nie było mnie bo nikt mnie nie prosił i nie musiał.

Moje skromne doświadczenie wystarczy więc aby twiedzić, ze auto jednak ma inny dach bo raz, ze w aso się to potwierdziło dwa, po zdjęciu podsufitki dach jest czarny a nie srebny.....

oink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego aut miałem w życiu kilkanaście, niestety przy zakupie akurat

> tego nie było mnie bo nikt mnie nie prosił i nie musiał.

> Moje skromne doświadczenie wystarczy więc aby twiedzić, ze auto

> jednak ma inny dach bo raz, ze w aso się to potwierdziło dwa, po

> zdjęciu podsufitki dach jest czarny a nie srebny.....

Ty sobie żarujesz prawda ? icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Panie dyskusja idzie w złym kierunku. Ustalmy dwie rzeczy :

- auto jest na 100% po mocnym dzwonie (aso, mechanik, lakiernik, ja, 4 inne osoby znające się na autach)

- tego, ze nie sprawdzili przed zakupem nie cofniemy i definitywnie to ich błąd

- aktualnie sprawa jest skierowana do rzeczoznawcy, ktory ma wydac pisemną opinię

- z upływem czasu wychodzi coraz więcej "fuszerek"

Proszę o ew pomoc przed procesową dla koleżanki. Próba ugody nie wyszła. Po oponi rzeczoznawcy i przedstawieniu jej poprzedniemu właścicielowi - jesli dalej odmówi zwrotu gotówki lub dużego rabatu - sprawa zostaje skierowana do prawnika a później do sądu.

Pozdrawiam

O przebiegu postaram się informacować w miarę na bieżąco. Na pewno komuś takie informacje przydadzą się w przyszłości.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty sobie żarujesz prawda ?

Nie - maska jest od spodu czerwona i widać odpryski lakieru a pod spodem czerwony lakier- zreszta miernik grubosci lakieru mowi to samo..od cholery szpachli.

Dach - identycznie - znalazlem jeden odprysk i pod spodem kolor czarny....mniej tego lakieru nałożonego i mniej szpachli - ale jednak.

W aso potwiedzili - wedlug VIN i wlepki - auto z szyberdachem - szyberdachu BRAK.

Co do spawow dachu wypowie sie rzeczoznawca - bo na tym sie nie znam i nie mam porównania. Blacharz i lakiernik potwierdzili obawy kolezanki. W aso pan tez mowil,ze dach źle pomalowany.....

P.S. W hondzie masz na dachu takie mocowania na bagaznik i ruchome rynienki - jak sie poswieci mocno dobrym swiatłem w rynienke widac kolor czarny crazy.gif

Ktoś nawet dobrze tego nie zalepił...na krawędziach lusterek kolor srebny....(krawędzie przylegające do drzwi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie, Panie dyskusja idzie w złym kierunku. Ustalmy dwie rzeczy :

> - auto jest na 100% po mocnym dzwonie (aso, mechanik, lakiernik, ja,

> 4 inne osoby znające się na autach)

> - tego, ze nie sprawdzili przed zakupem nie cofniemy i definitywnie

> to ich błąd

> - aktualnie sprawa jest skierowana do rzeczoznawcy, ktory ma wydac

> pisemną opinię

> - z upływem czasu wychodzi coraz więcej "fuszerek"

> Proszę o ew pomoc przed procesową dla koleżanki. Próba ugody nie

> wyszła. Po oponi rzeczoznawcy i przedstawieniu jej poprzedniemu

> właścicielowi - jesli dalej odmówi zwrotu gotówki lub dużego

> rabatu - sprawa zostaje skierowana do prawnika a później do

> sądu.

> Pozdrawiam

> O przebiegu postaram się informacować w miarę na bieżąco. Na pewno

> komuś takie informacje przydadzą się w przyszłości.

> Pozdrawiam

Spory rabat ? Tzn 19900zł ? Bo chyba auto w tym stanie nie jest więcej warte.

Jak dla mnie auto tylko do oddania + zwrot gotówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spory rabat ? Tzn 19900zł ? Bo chyba auto w tym stanie nie jest

> więcej warte.

> Jak dla mnie auto tylko do oddania + zwrot gotówki.

Wiesz no czasem lepiej pojsc na ugode i dostac od ręki np 10.000 zł a to auto sprzedać po porstu na częśći i odzyskać resztę.

Wiadomo proces może trwać i kilka lat.....

Cóż pożyjemy zobaczymy co z tego dalej wyniknie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak dla mnie auto tylko do oddania + zwrot gotówki.

będę śledził ten wątek i jak baba zwróci autko i dostanie gotówkę to będę tak kupował przez allegro strucle bo przecież wszystkie są bezypadkowe, pojeżdzę z miesiąc i oddam grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sąd opiera się na prawie a wypadek drogowy ma swoją definicję.

> Policja specjalnie do mnie do szpitala przyjechała żeby wypytać

> lekarzy co mi jest i zakwalifikować zdarzenie jako wypadek lub

> kolizję drogową. To że 4 samochody były rozbite (2 bardzo, 1

> śmiertelnie, 1 trochę) nie miało żadnego znaczenia. Liczyło się

> tylko to że przed 7 dniem ze szpitala nie wyjdę. Nie wyszedłem

> więc był wypadek, sprawa karna i więzienie. Gdybym wyszedł była

> by zwykła kolizja i mandat.

mylisz sprawę karną, gdzie to ma kardynalne znaczenia ze sprawą cywilną, gdzie takiego znaczenia wcal miecnie musi.

miedzy tyki dewojga może byc tylko sprawa cywilna. nie ma podstaw do sprawy karnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>(toż to przecież jest narażanie ludzi na

> utratę życia )

a na jakiej podstawie sadzisz ze jazda tym autem powoduje narazenie zycia ??

ze dach malowany ?

mogl byc malowany bo np grad padal

nie znaczy to od razu ze auto mialo dachowanie i dospawany nowy dach...

z czyms takim nalezy pojsc do rzeczoznawcy-co bedzie potem ew. dowodem w sadzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a na jakiej podstawie sadzisz ze jazda tym autem powoduje narazenie

> zycia ??

> ze dach malowany ?

> mogl byc malowany bo np grad padal

> nie znaczy to od razu ze auto mialo dachowanie i dospawany nowy

> dach...

> z czyms takim nalezy pojsc do rzeczoznawcy-co bedzie potem ew.

> dowodem w sadzie

czytałeś cały wątek ? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mylisz sprawę karną, gdzie to ma kardynalne znaczenia ze sprawą

> cywilną, gdzie takiego znaczenia wcal miecnie musi.

A to druga różnica zlosnik.gif W przypadku wypadku sprawa karna jest zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.